buckingham palace
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
buckingham palace
First topic message reminder :
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°51
Re: buckingham palace
jako kochana siostrzyczka wzięła george'a pod pachę i obiecali rodzicom, że zaraz znajdą i przyprowadzą louisa arthura.
- on znowu jakieś cyrki odstawia - mruknęła do george'a przed drzwiami do pokoju młodszego brata i zaraz po wejściu zmieniła ton głosu na zatroskany i zawołała: - jesteś tuuu?
- on znowu jakieś cyrki odstawia - mruknęła do george'a przed drzwiami do pokoju młodszego brata i zaraz po wejściu zmieniła ton głosu na zatroskany i zawołała: - jesteś tuuu?
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°52
Re: buckingham palace
george niechętnie chciał iść bo właśnie go chwalili przy stole i podziwali jako przyszłego króla uk. niestety musiał pokazać też swoją kompromisowość i łaskę dlatego niechętnie poszedł z siostrą - jeszcze nie przywykłaś? - zaśmiał się trzymając ja pod rękę - arthur, chooodź do nas, kici kici - zażartował rozglądając się po pokoju.
- arthur windsor
- londynkompozycja i teoria muzykilunatic22
- Post n°53
Re: buckingham palace
naburmuszyl sie kiedy uslyszal glos brata i skarcil w glowie hectora za to, ze nie polecil mu lepszej kryjowki. nie mial zamiaru sie odzywac, ale pies zaczal szczekac i nie umial odwrocic jego uwagi nawet zabawka.
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°54
Re: buckingham palace
słysząc szczekanie psa, pokazała george'owi na migi, że brat jest tam i przyłożyła palec do ust, żeby dać mu znać, żeby byli cicho. zakradła się do szafy, przy której przystanęła.
- chyba go tu nie ma. - powiedziała na tyle głośno, żeby braciszek ją słyszał. - george, czemu dotykasz harfy, przecież wiesz, że louis nam nie pozwala?! - zaczęła wymyślać.
- chyba go tu nie ma. - powiedziała na tyle głośno, żeby braciszek ją słyszał. - george, czemu dotykasz harfy, przecież wiesz, że louis nam nie pozwala?! - zaczęła wymyślać.
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°55
Re: buckingham palace
george podłapał pomysł siostry i stanął najpierw przy harfie - zawsze chciałem dotknąć, ale ten się wściekał, a skoro go tu nie ma to znaczy, że mogę bezcześcić ten instrument - oznajmił śmiejąc się, a potem pośpiesznie, ale cicho przeszedł do szafy, na przeciwko charlotte i czekał na reakcje brata.
- arthur windsor
- londynkompozycja i teoria muzykilunatic22
- Post n°56
Re: buckingham palace
nie mial zamiaru sie nabrac na gierki charlotte! dopoki nie wspomniala o harfie. nie mogl pozwolic by dodykal ja ktokolwiek inny niz on! wylecial z szafy jak poparzony i zaraz znalazl sie przy instrumencie. odetchnal z ulga gdy okazalo sie, ze harfa byla bezpieczna, ale zaraz odwrocil sie do nich, lekko zdezorientowany.
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°57
Re: buckingham palace
posyłała george'owi bezczelne uśmieszki kiedy podłapał jej pomysł. za to kiedy arthur wyskoczył z szafy to aż roześmiała się na głos i zaklaskała.
- szkoda, że nie widzisz swojej miny - skomentowała z rozbawieniem. dręczenie brata było znacznie ciekawsze niż kolacja z babką.
- szkoda, że nie widzisz swojej miny - skomentowała z rozbawieniem. dręczenie brata było znacznie ciekawsze niż kolacja z babką.
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°58
Re: buckingham palace
george wolałby słyszeć pochwały przy stole, ale z drugiej strony lubił też psocić z zoe - artur... - podszedł do niego i zaczął masować go po ramionach - dlaczego nie chciałeś z nami zjeść kolacji? - dopytywał - nie lubisz nas? - prowokował pytankami.
- arthur windsor
- londynkompozycja i teoria muzykilunatic22
- Post n°59
Re: buckingham palace
- ale smieszne - warknal niemilo w strone charlotte, po czym przeniosl wzrok na george'a gdy ten zblizal sie w jego kierunku. zesztywnial gdy poczul jego dlonie na swoich ramionach. byl dzisiaj w niedotykalskim humorze, wiec przeszkadzalo mu to. - nie jestem glodny - oznajmil i podszedl do okna, uwalniajac sie od brata.
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°60
Re: buckingham palace
uniosła zgięte w łokciach ręce w geście niewinności.
- ja niczego nie dotykałam - zauwazyła zgodnie z prawdą. już chciała wszystko zwalić na george'a! obserwowała chwilę braci i zaraz ruszyła za louisem. - nie rób z siebie takiej primadonny. wszyscy na ciebie czekają. - oznajmiła drwiącym tonem.
- ja niczego nie dotykałam - zauwazyła zgodnie z prawdą. już chciała wszystko zwalić na george'a! obserwowała chwilę braci i zaraz ruszyła za louisem. - nie rób z siebie takiej primadonny. wszyscy na ciebie czekają. - oznajmiła drwiącym tonem.
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°61
Re: buckingham palace
- nie wszystko kręci się wokół ciebie - oznajmił - czasami trzeba się poświęcać, na przykład przy kolacji - mówił dalej i to dość poważnym tonem - popatrz na mnie i charlotte, my to robimy więc dlaczego ty nie możesz? - przestał go masować, ale za to odparł wyniośle - to polecenie przyszłego króla - i z rękoma na jego ramionach wyprowadził go z pokoju wprost na kolację, biedak xd
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°62
Re: buckingham palace
mieli tutaj oficjalne spotkanie wraz z rodziną. annie też była na nie zaproszona. a teraz spacerowali grupkami na terenach wokół pałacu i tak się złożyło, że annie, george i arthur szli razem. george patrzył na nich podejrzliwie bo za dobrze się dogadywali xd
- arthur windsor
- londynkompozycja i teoria muzykilunatic22
- Post n°63
Re: buckingham palace
jedyne o czym myslal arthur to to, ze ktos polowal na annie. nie byl pewien czy chce zaczynac ten temat, ale nie mogl sie skupic na normalnej rozmowie. przyblizyl sie do annie. - czy george wie? - zapytal sciszonym glosem, ale nie na tyle cicho by brat tego nie slyszal.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°64
Re: buckingham palace
arthur był jej najlepszym sojusznikiem w pałacu buckingham, więc nie chciała go odstępować na krok. wiedziała, że george czasami musiał za bardzo być w centrum uwagi, a wtedy ona stała z boku, więc wolała trzymac się z arthurem.
- o czym? george wie wszystko, tak dobrze się znamy - udawała, że nie wie o co arthurowi chodzi.
- o czym? george wie wszystko, tak dobrze się znamy - udawała, że nie wie o co arthurowi chodzi.
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°65
Re: buckingham palace
dwa wyrzutki, arthur i annie. pasowali do tego żeby wspólnie stać z boku kiedy george brylował w towarzystwie.
- o czym szepczecie? - zapytał w końcu nie odrywając wzroku od telefonu. sprawdzał harmonogram na jutro i przestawiał po raz ostatni zaplanowane spotkania. był jednak bystry więc widział że go coś omija.
- o czym szepczecie? - zapytał w końcu nie odrywając wzroku od telefonu. sprawdzał harmonogram na jutro i przestawiał po raz ostatni zaplanowane spotkania. był jednak bystry więc widział że go coś omija.
- arthur windsor
- londynkompozycja i teoria muzykilunatic22
- Post n°66
Re: buckingham palace
arthurowi nie przeszkadzalo stanie z boku. najchetniej ucieklby z annie jak najdalej od george i calego towarzystwa. o wiele lepiej sie czul gdy byli sami i mogli swobodnie rozmawiac. cieszyl sie, ze w koncu znalazl sie ktos z kim sie rozumie.
pokiwal glowa. - nie wyjasnilas mi ostatnio o co chodzilo - przypomnial jej, ignorujac pytanie george'a. skoro wszystko wiedzial to mogli teraz o tym glosno rozmawiac.
pokiwal glowa. - nie wyjasnilas mi ostatnio o co chodzilo - przypomnial jej, ignorujac pytanie george'a. skoro wszystko wiedzial to mogli teraz o tym glosno rozmawiac.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°67
Re: buckingham palace
annie rozdarta między królewskimi braćmi! za to charlotte nadal jej nie lubiła i posyłała jej tylko mordercze spojrzenia, planując intrygę jak się jej pozbyć i wsadzić florence na jej miejsce.
- o niczym - odpowiedziała george'owi, ale z takim naciskiem, żeby arthur też to zrozumiał i na niego przeniosła wzrok. - to nie bylo nic takiego, nie ma co drążyć - mruknęła do niego, żeby nie wygadał nic nikomu.
- o niczym - odpowiedziała george'owi, ale z takim naciskiem, żeby arthur też to zrozumiał i na niego przeniosła wzrok. - to nie bylo nic takiego, nie ma co drążyć - mruknęła do niego, żeby nie wygadał nic nikomu.
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°68
Re: buckingham palace
to było dla niego podejrzane, więc w tym samym momencie chwycił annie za dłoń i pewnym ruchem obrócił tak żeby teraz być w środku, pomiędzy nimi - skoro to nic ważnego to możemy porozmawiać o czymś innym hm? - zerknął to na nią to na niego - co myślicie o zbliżającej się oficjalnej sesji? - w której annie też miała brać udział i z chyba z której cieszył się tylko george.
- arthur windsor
- londynkompozycja i teoria muzykilunatic22
- Post n°69
Re: buckingham palace
miala pecha bo arthur potrzebowal zeby mu wprost mowic to co sie od niego oczekuje i nie zrozumial tonu ani znaczacych spojrzen annie.
spojrzal na george'a troche zly, ze sie wepchnal pomiedzy nich. - jestes naprawde tak zapatrzony w siebie, ze nawet nie obchodzi cie to, ze twojej dziewczynie cos moze znowu grozic? - zapytal poddenerwowany. nie wiedzial o co jej chodzilo kiedy sie wygadala, ze ktos na nia czycha, ale nawet on wiedzial, ze nie bylo w tym nic dobrego.
spojrzal na george'a troche zly, ze sie wepchnal pomiedzy nich. - jestes naprawde tak zapatrzony w siebie, ze nawet nie obchodzi cie to, ze twojej dziewczynie cos moze znowu grozic? - zapytal poddenerwowany. nie wiedzial o co jej chodzilo kiedy sie wygadala, ze ktos na nia czycha, ale nawet on wiedzial, ze nie bylo w tym nic dobrego.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°70
Re: buckingham palace
annie myślała, że jak powie, że to nie było nic i pośle arthurowi znaczące spojrzenia to temat będzie raz na zawsze zakończony. ale jednak się myliła! w pierwszej chwili ucieszyła się, że george zmienił temat, ale nie zdołała nawet otworzyc ust, a arthur już stanął w jej obronie... czego wcale sobie nie życzyła. nie w tym temacie przynajmniej.
- nic mi nie grozi - wycedziła przez zęby, zerkając na młodszego windsora. - będę musiała przedyskutować z lindą sukienkę, którą dla mnie wybrała. - zmieniła temat na bezpieczny dotyczący sesji.
- nic mi nie grozi - wycedziła przez zęby, zerkając na młodszego windsora. - będę musiała przedyskutować z lindą sukienkę, którą dla mnie wybrała. - zmieniła temat na bezpieczny dotyczący sesji.
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°71
Re: buckingham palace
chociaż raz arthur chciał żeby george się czymś zainteresował xd
spojrzał zdziwiony i oburzony na brata - obchodzi mnie to, ale nic jej nie grozi, przecież chodzą za nią ochroniarze - powiedział nieświadomy faktu, że florence czyhała wszędzie! - musisz przedstawić lindzie konkretne pomysły, inaczej nie da się namówić na zmiany - zdradził annie zmieniając temat nieświadomy tego jak poważne tematy poruszają.
spojrzał zdziwiony i oburzony na brata - obchodzi mnie to, ale nic jej nie grozi, przecież chodzą za nią ochroniarze - powiedział nieświadomy faktu, że florence czyhała wszędzie! - musisz przedstawić lindzie konkretne pomysły, inaczej nie da się namówić na zmiany - zdradził annie zmieniając temat nieświadomy tego jak poważne tematy poruszają.
- arthur windsor
- londynkompozycja i teoria muzykilunatic22
- Post n°72
Re: buckingham palace
nie powinna zapominac, ze arthur nie byl psychicznie stabilny wiec moze nie byl najlepsza osoba do takich zwierzen. gdyby mu na niej nie zalezalo to jego reakcja bylaby zupewnie inna. i tak go juz mieli za swira i nie wahal sie robic sceny by ktos zwrocil uwage na problem. - jak to? - spojrzal na nia podejrzliwie bo wyczul zmiane w tym jak sie do niego odzywala. - ale juz sie stalo! - coraz bardziej sie denerwowal gdy oboje zaczeli go ignorowac.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°73
Re: buckingham palace
kiedy annie rozmawiała z arthurem też nie była stabilna emocjonalnie i stąd wynikł teraz problem.
może prawidłową reakcją annie powinno być zmartwienie się tym, że jej udawany chłopak nie przejmuje się, że mogło coś jej się stać, ale ona wewnętrznie cieszyła się, że george wcale nie drąży tematu.
- chcę założyć sukienkę zaprojektowaną przez moją mamę - jakby nigdy nic kontynuowała rozmowę z george'm. madeline była przecież projektantką mody, na pewno oszaleje ze szczęścia jak będzie mogla coś zaprojektować na królewską sesję i wybaczy annie wszystkie jej niecne uczynki. - arthur, proszę cię. nie rób sceny. nie masz pojęcia o czym mówisz, coś ci się ubzdurało - powiedziała ostrzejszym tonem kiedy zaczął się denerwować. ona też zaczęła się denerwować i nie chciała, żeby powiedział paru słów za dużo.
może prawidłową reakcją annie powinno być zmartwienie się tym, że jej udawany chłopak nie przejmuje się, że mogło coś jej się stać, ale ona wewnętrznie cieszyła się, że george wcale nie drąży tematu.
- chcę założyć sukienkę zaprojektowaną przez moją mamę - jakby nigdy nic kontynuowała rozmowę z george'm. madeline była przecież projektantką mody, na pewno oszaleje ze szczęścia jak będzie mogla coś zaprojektować na królewską sesję i wybaczy annie wszystkie jej niecne uczynki. - arthur, proszę cię. nie rób sceny. nie masz pojęcia o czym mówisz, coś ci się ubzdurało - powiedziała ostrzejszym tonem kiedy zaczął się denerwować. ona też zaczęła się denerwować i nie chciała, żeby powiedział paru słów za dużo.
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°74
Re: buckingham palace
george może był o kombinatorem, ale nie był aż takim chujkiem. nie takim jak nate hehehhee.
zatrzymał się i pokazał annie otwarta dłoń żeby na chwilę zamilkła. zapomniał juz o sukienkach, sesji i wszystkich innych beztroskich rzeczach o których rozmawiali - co masz na myśli mówiąc że to się stało? - spojrzał na brata dość poważnie. a potem przeniósł wzrok na nią - czy chcesz coś dodać? - teraz mówił protekcjonalnym, poważnym, chłodnym, królewskim i wyćwiczonym tonem.
zatrzymał się i pokazał annie otwarta dłoń żeby na chwilę zamilkła. zapomniał juz o sukienkach, sesji i wszystkich innych beztroskich rzeczach o których rozmawiali - co masz na myśli mówiąc że to się stało? - spojrzał na brata dość poważnie. a potem przeniósł wzrok na nią - czy chcesz coś dodać? - teraz mówił protekcjonalnym, poważnym, chłodnym, królewskim i wyćwiczonym tonem.
- arthur windsor
- londynkompozycja i teoria muzykilunatic22
- Post n°75
Re: buckingham palace
ciezko nejta przebic xd
wyprostowal sie i zacisnal piesci bo wcale nie umial odpowiedziec na pytanie brata. spogladal to na annie to na george'a. mial nadzieje, ze cos powie ale zamiast tego okazala sie byc niemila. - jestes taka jak wszyscy! - powiedzial z wyrzutem. poczul sie urazony tym, ze probowala go wkrecic i zrobic z niego wariata. - i tak dowiem sie o co ci chodzilo - spojrzal na nia szalenczym wzrokiem, a potem uciekl i schowal sie tak dobrze, ze nikt go nie znalazl.
wyprostowal sie i zacisnal piesci bo wcale nie umial odpowiedziec na pytanie brata. spogladal to na annie to na george'a. mial nadzieje, ze cos powie ale zamiast tego okazala sie byc niemila. - jestes taka jak wszyscy! - powiedzial z wyrzutem. poczul sie urazony tym, ze probowala go wkrecic i zrobic z niego wariata. - i tak dowiem sie o co ci chodzilo - spojrzal na nia szalenczym wzrokiem, a potem uciekl i schowal sie tak dobrze, ze nikt go nie znalazl.
|
|