ławeczki
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
ławeczki
First topic message reminder :
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°151
Re: ławeczki
- ludzie plotkują i dopisują sobie historie, za tydzień zajmą się czymś innym - stwierdził zrezygnowany. wiedział, że o nim mówili znacznie gorsze rzeczy, łącznie z tym, że molestuje studentki i że robią mu lody za lepsze oceny. ale nie zamierzał z tego powodu rezygnować ze swojej przyszłości i tego co tu budował. oddałby wszystko, żeby móc wrócić na uczelnię. - nie ma sprawy, ty też nie martw się o mnie jak już wyrzucą mnie z uczelni i nigdy nigdzie mnie nie przyjmą, więc wszystkie lata ciężkiej pracy i badań pójdą na marne i będę musiał się przekwalifikować niszcząc wszelkie marzenia i ambicje jakie kiedykolwiek miałem. ale jasne, ty sobie ot tak zmieniaj kierunek i uczelnię - wkurzył się.
- celeste lore
- manchesteranalityka kryminalistyczna i sądowaboohoo, no one likes you23
- Post n°152
Re: ławeczki
o, przeszłość ją bardzo szybko jednak dopadła xd szybciej niż się sama tego spodziewała! aż się skuliła w sobie, kiedy zaczął jej to wszystko wyrzucać, nie wiedziała dlaczego aż tak się na nią zdenerwował! - owszem, plotkują, jednak ja mam już dość tych wszystkich pomówień, plotek i śmiania się ze mnie, bo ja taka nie jestem... - mruknęła niezadowolona - nie rozumiem dlaczego się na mnie wkurzasz arnold... przecież odchodząc pomagam ci bo znikam jako problem. nie wiem jak ci pomóc. na pewno nie pomogę ci zostając na uczelni - nie wiedziała co on się tak nią przejmuje! przecież uważała, że ucieczka z uczelni jest najlepszym rozwiązaniem dla niego i niej - nie wyrzucą cię. jeżeli chcesz porozmawiam z dziekanem - zaproponowała.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°153
Re: ławeczki
wkurzał się na całą sytuację, a w tym momencie uważał, że celeste zachowywała się niedorzecznie i marnowała swoją własną przyszłość, którą jeszcze miała w przeciwieństwie do niego. dużo złości się w nim kotłowało przez cały ten stres i musiał w końcu dać jej ujście.
- już za późno, to juz się stało - zauważył. po tym wszystkim już i tak nie chciał jej znowu całować, więc nie było żadnego trwającego problemu jego zdaniem. ona uciekala z uczelni, a on był zmuszony do zniknięcia z uczelni i to była różnica między nimi i to go wkurzało. - taaak, bo na pewno ciebie posłucha - mruknął ironicznie, bo co ona mogła zrobić jak cała komisja kilku starych profesorów się zbierała, żeby ocenić zachowanie arnolda. - trzymaj się - rzucił na pożegnanie i sobie poszedł. zacznę next.
- już za późno, to juz się stało - zauważył. po tym wszystkim już i tak nie chciał jej znowu całować, więc nie było żadnego trwającego problemu jego zdaniem. ona uciekala z uczelni, a on był zmuszony do zniknięcia z uczelni i to była różnica między nimi i to go wkurzało. - taaak, bo na pewno ciebie posłucha - mruknął ironicznie, bo co ona mogła zrobić jak cała komisja kilku starych profesorów się zbierała, żeby ocenić zachowanie arnolda. - trzymaj się - rzucił na pożegnanie i sobie poszedł. zacznę next.
- celeste lore
- manchesteranalityka kryminalistyczna i sądowaboohoo, no one likes you23
- Post n°154
Re: ławeczki
żałowała, że ich ostatnia rozmowa okazała się kłótnią więc poszła do domu i musiała się rozproszyć w postaci butelki wina i leków, po których przynajmniej zasnęła.
- river jones
- st. albanskonserwacja i renowacja dzieł sztukinew perspective33
- Post n°155
Re: ławeczki
miał przerwę w zajęciach i jadł kanapkę na świeżym powietrzu!
- vivien fontaine
- leedslunch ladyfreak37
- Post n°156
Re: ławeczki
wyszla zapalic, ale zobaczyla kogos kto zainteresowal ja bardziej. nudzila sie dzisiaj wiec zaczepiala wszystkich jak leci. podeszla do niego i bez pytania usiadla obok. - korzystasz z ladnej pogody? - zazartowala i spojrzala na zachmurzone niebo. przynajmniej nie padalo.
- river jones
- st. albanskonserwacja i renowacja dzieł sztukinew perspective33
- Post n°157
Re: ławeczki
river pewnie kupował kanapki z automatu jak viv była na zmianie w stołówce bo się na niego dziwnie patrzyła, albo zagadywała. a on nie miał pojęcia jak z nią rozmawiać. pewnie mruczał pod nosem bez sensu jak roy kent! gdybyś oglądała teda lasso to byś wiedziała o co chodzi xd przestał jeść kanapkę i zawiesił się patrząc na nią. przełknął ją powoli o odchrząknął - nie ma słońca - zauważył wskazując na niebo.
- vivien fontaine
- leedslunch ladyfreak37
- Post n°158
Re: ławeczki
haha teraz bede musiala obejrzec zeby rozumiec o czym mowisz xd
byl przystojny wiec nie uwazala tego, ze sie gapi za nic dziwnego. myslala, ze byl przyzwyczajony! mial szczescie, ze nie szukala kolejnego meza xd
- wiec czemu tak tu siedzisz sam? - spojrzala na niego. - przeszkadza ci moje towarzystwo? - zazartowala, ale mowila to tak powaznie, ze wygladalo jakby myslala tak na serio.
byl przystojny wiec nie uwazala tego, ze sie gapi za nic dziwnego. myslala, ze byl przyzwyczajony! mial szczescie, ze nie szukala kolejnego meza xd
- wiec czemu tak tu siedzisz sam? - spojrzala na niego. - przeszkadza ci moje towarzystwo? - zazartowala, ale mowila to tak powaznie, ze wygladalo jakby myslala tak na serio.
- river jones
- st. albanskonserwacja i renowacja dzieł sztukinew perspective33
- Post n°159
Re: ławeczki
powinno ci poprawić humor!
na razie nie szukała nowego męża! jakby szukała trochę młodszego to by się nadał xd nie był przyzwyczajony do tego, że ktoś się gapił. nie uważał siebie za przystojnego.
- jestem do tego przyzwyczajony - często siedział sam i spędzał czas sam, przywykł do tego, choć wcale nie akceptował - nie - zestresował się, że ona tak na serio - nie, nie, nie - zapewniał ją zdecydowanie za długo.
na razie nie szukała nowego męża! jakby szukała trochę młodszego to by się nadał xd nie był przyzwyczajony do tego, że ktoś się gapił. nie uważał siebie za przystojnego.
- jestem do tego przyzwyczajony - często siedział sam i spędzał czas sam, przywykł do tego, choć wcale nie akceptował - nie - zestresował się, że ona tak na serio - nie, nie, nie - zapewniał ją zdecydowanie za długo.
- vivien fontaine
- leedslunch ladyfreak37
- Post n°160
Re: ławeczki
ech przekonalas mnie.
moze dla niego by zrobila wyjatek xd taki skromny!
- nie lubisz towarzystwa? - byla ciekawa. jej tez czasami przeszkadzalo towarzystwo, ale najgorzej sie czula kiedy byla sama. przygladala mu sie z powazna mina, ale zaraz zasmiala sie krotko. - spokojnie, tylko zartowalam. wyciagnela paczke fajek. jedna wziela sobie a reszte podsunela mu zeby go poczestowac.
moze dla niego by zrobila wyjatek xd taki skromny!
- nie lubisz towarzystwa? - byla ciekawa. jej tez czasami przeszkadzalo towarzystwo, ale najgorzej sie czula kiedy byla sama. przygladala mu sie z powazna mina, ale zaraz zasmiala sie krotko. - spokojnie, tylko zartowalam. wyciagnela paczke fajek. jedna wziela sobie a reszte podsunela mu zeby go poczestowac.
- river jones
- st. albanskonserwacja i renowacja dzieł sztukinew perspective33
- Post n°161
Re: ławeczki
hehe, dobrze.
miał zaniżoną samoocenę, to dlatego!
- to nie tak - zaczął, ale nie wiedział jak się wytłumaczyć. nie chciał opowiadać swojej smutnej historii xd nie wyczuwał kiedy żartuje, kiedy nie. to go stresowało. widząc jednak papierosy odetchnął z ulgą. to go mogło odstresować - dzięki - chwycił jednego kiedy schował kanapkę i odpalił - nie jestem aż tak gadatliwy - dodał zaraz, bo nie wiedział co ma jej powiedzieć.
miał zaniżoną samoocenę, to dlatego!
- to nie tak - zaczął, ale nie wiedział jak się wytłumaczyć. nie chciał opowiadać swojej smutnej historii xd nie wyczuwał kiedy żartuje, kiedy nie. to go stresowało. widząc jednak papierosy odetchnął z ulgą. to go mogło odstresować - dzięki - chwycił jednego kiedy schował kanapkę i odpalił - nie jestem aż tak gadatliwy - dodał zaraz, bo nie wiedział co ma jej powiedzieć.
- vivien fontaine
- leedslunch ladyfreak37
- Post n°162
Re: ławeczki
ech! powinien codziennie rano stawac przed lustrem i mowic sobie pozytywne affirmations.
- okej - nie byla az taka ciekawska zeby wtracac sie w czyjes zycie. zrozumiala, ze nie koniecznie chcial o tym rozmawiac. ale chetnie by poznala jego smutna historie xd lubila wiedzec, ze nie ona jedyna sie meczy zyciem xd - widac - zasmiala sie i odpalila papierosa, po czym podala mu zapalniczke. - jesli chcesz mozemy czasem razem posiedziec - zaproponowala. zalozyla noge na noge i spojrzala na niego. - nie boj sie, nie bede cie zmuszac do gadania - zapewnila go z rozbawieniem.
- okej - nie byla az taka ciekawska zeby wtracac sie w czyjes zycie. zrozumiala, ze nie koniecznie chcial o tym rozmawiac. ale chetnie by poznala jego smutna historie xd lubila wiedzec, ze nie ona jedyna sie meczy zyciem xd - widac - zasmiala sie i odpalila papierosa, po czym podala mu zapalniczke. - jesli chcesz mozemy czasem razem posiedziec - zaproponowala. zalozyla noge na noge i spojrzala na niego. - nie boj sie, nie bede cie zmuszac do gadania - zapewnila go z rozbawieniem.
- river jones
- st. albanskonserwacja i renowacja dzieł sztukinew perspective33
- Post n°163
Re: ławeczki
może tak robił, ale na razie nie działało. chodził na terapię!
haha, chciała wiedzieć że ktoś ma gorzej od niej i podbudować swoją samoocenę. sprytne! - aż tak widać? - zaśmiał się krótko i zaciągnął papierosem - jesteś gotowa siedzieć i nic nie mówić? - zapytał jednak. rzadko kiedyś ktoś proponował mu milczenie wspólnie! mogą straszyć studentów gapiąc się na nich z tej ławki.
haha, chciała wiedzieć że ktoś ma gorzej od niej i podbudować swoją samoocenę. sprytne! - aż tak widać? - zaśmiał się krótko i zaciągnął papierosem - jesteś gotowa siedzieć i nic nie mówić? - zapytał jednak. rzadko kiedyś ktoś proponował mu milczenie wspólnie! mogą straszyć studentów gapiąc się na nich z tej ławki.
- vivien fontaine
- leedslunch ladyfreak37
- Post n°164
Re: ławeczki
moze kiedys!
wstyd sie bylo przyznac, ale to najlepiej poprawialo jej humor. nie zeby sie cieszyla z cudzego nieszczescia, ale lubila o tym sluchac. - nie obiecuje, ze od czasu do czasu czekos nie skomentuje, ale nie musisz odpowiadac - zaciagnela sie. straszenie studentow by jej bardziej odpowiadalo niz rozmowa.
wstyd sie bylo przyznac, ale to najlepiej poprawialo jej humor. nie zeby sie cieszyla z cudzego nieszczescia, ale lubila o tym sluchac. - nie obiecuje, ze od czasu do czasu czekos nie skomentuje, ale nie musisz odpowiadac - zaciagnela sie. straszenie studentow by jej bardziej odpowiadalo niz rozmowa.
- river jones
- st. albanskonserwacja i renowacja dzieł sztukinew perspective33
- Post n°165
Re: ławeczki
może!
to może powinna zostać terapeutką skoro lubiła słuchać o cudzym nieszczęściu xd
- na przykład tego kruka grzebiącego w śmietniku? - wskazał na ptaszysko grzebiące w jakiś resztach jedzenia ze śmietnika. wyglądało strasznie i gdyby nie to że był gościem to uciekałby stąd! nie chciał jednak wyjść na mięczaka.
to może powinna zostać terapeutką skoro lubiła słuchać o cudzym nieszczęściu xd
- na przykład tego kruka grzebiącego w śmietniku? - wskazał na ptaszysko grzebiące w jakiś resztach jedzenia ze śmietnika. wyglądało strasznie i gdyby nie to że był gościem to uciekałby stąd! nie chciał jednak wyjść na mięczaka.
- vivien fontaine
- leedslunch ladyfreak37
- Post n°166
Re: ławeczki
haha zeby byc terapeuta trzeba jeszcze umiec dawac dobre rady. nie wiem czy by sie do tego nadawala xd czestowalaby wszystkich ziolem zeby mogli przeprowadzic gleboka rozmowe o niczym.
- kazdy sobie radzi jak potrafi - przeniosla wzrok na ptaka. nie bala sie zwierzat. gdyby nie to, ze river schowal kanapke to pewnie by mu ja zabrala i go nakarmila xd
- kazdy sobie radzi jak potrafi - przeniosla wzrok na ptaka. nie bala sie zwierzat. gdyby nie to, ze river schowal kanapke to pewnie by mu ja zabrala i go nakarmila xd
- river jones
- st. albanskonserwacja i renowacja dzieł sztukinew perspective33
- Post n°167
Re: ławeczki
to by była nietuzinkowa terapia xd
- taaaa - skrzywił się trochę widząc jak ptak wygrzebuje coś i trochę się zbliża. dobrze, że zachował kanapkę na potem, bo może zgłodnieje - muszę wracać - oznajmił gasząc papierosa - to było nawet miłe - dodał na odchodne i zwiał na zajęcia.
- taaaa - skrzywił się trochę widząc jak ptak wygrzebuje coś i trochę się zbliża. dobrze, że zachował kanapkę na potem, bo może zgłodnieje - muszę wracać - oznajmił gasząc papierosa - to było nawet miłe - dodał na odchodne i zwiał na zajęcia.
- vivien fontaine
- leedslunch ladyfreak37
- Post n°168
Re: ławeczki
na pewno mialaby duzo klientow xd
- zawsze do uslug! - zawolala za nim. dopalila papierosa i tez poszla.
- zawsze do uslug! - zawolala za nim. dopalila papierosa i tez poszla.
- francois joyce
- paryżprawotroublemaker25
- Post n°169
Re: ławeczki
siedział na jednej z ławeczek i palił fajkę, bo mu się nie śpieszyło do domu.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°170
Re: ławeczki
wracala z zakupow. chciala sie przejsc co nie bylo dobrym pomyslem bo siatki okazaly sie za ciezkie. przystanela przy lawce, na ktorej siedzial I polozyla na niej zakupy. - czesc - usmiechnela sie.
- francois joyce
- paryżprawotroublemaker25
- Post n°171
Re: ławeczki
- ruby, cześć - przywitał się z nią, zaciągając się zaraz papierosem - może ci pomóc z tymi zakupami? - zaproponował od razu, bo wyglądało to cholerstwo na ciężar. miał jednak jakieś tam serce i chciał jej pomóc.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°172
Re: ławeczki
- jesli nie masz nic przeciwko - chetnie przyjmie jego pomoc skoro sam sie zaoferowal. zdecydowala sie zatrzymac tu na dluzej wiec usiadla sie obok niego. wyjela z siatki opakowanie malin I otworzyla je. - chcesz? - podsunela mu je.
- francois joyce
- paryżprawotroublemaker25
- Post n°173
Re: ławeczki
- w sumie to czemu nie - wziął parę malin od niej i od razu jedną wrzucił sobie do buzi - bardzo dobre - powiedział zadowolony, bo dawno nie jadł takich frykasów na pewno - dobra, to odpocznij chwilę i zaraz wezmę ci pomogę zanieść zakupy do domu - podrapał się po nieogolonym policzku bo teraz nosił brodę - co słychać? - zapytał.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°174
Re: ławeczki
chwycila kilka Malin. - nic ciekawego - wzruszyla ramionami. nie sklamala. najciekawsza rzecza jaka sie jej ostatnio przytrafilo bylo jej zerwanie, ale nie bardzo chcialo jej sie opowiadac kolejnej osobie. - lepiej ty opowiadaj - zachecila go.
- francois joyce
- paryżprawotroublemaker25
- Post n°175
Re: ławeczki
szczególnie, że nie byli ze sobą jakoś super blisko. był jakimś randomem z jej wykładów, który był jedynie spokrewniony z annie i nico, no ale to tylko tyle - no nie wiem co tam u mnie ciekawego. dostałem się do policji, nie wiem czy wiesz. nadal się nie zastrzeliłem ani nikogo innego... a tak to chyba jest okej - wzruszył ramionami.
|
|