ławeczki
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
ławeczki
First topic message reminder :
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°326
Re: ławeczki
święta osłabiły jego kamienną postawę xd
- więc wychodzi na to, ze jesteś mądrzejsza ode mnie - szturchnął jej kolano swoim i nawet lekko sie uśmiechnął. wow, pierwszy komplement! - nie zmieni, albo będzie gorzej, za niedługo skończą się w miescie pielęgniarki, które będą chciały do niego przychodzić - podzielił się rzeczami, z którymi się zmagał. najwyżej hollywood wyląduje w domu opieki xd
- więc wychodzi na to, ze jesteś mądrzejsza ode mnie - szturchnął jej kolano swoim i nawet lekko sie uśmiechnął. wow, pierwszy komplement! - nie zmieni, albo będzie gorzej, za niedługo skończą się w miescie pielęgniarki, które będą chciały do niego przychodzić - podzielił się rzeczami, z którymi się zmagał. najwyżej hollywood wyląduje w domu opieki xd
- beau miller
- Idahomedycynaerror22
- Post n°327
Re: ławeczki
zmiekczyly go xd
- moja rodzina jest w stanach, latwiej jej unikac - odwzajemnila usmiech. - moze trafi sie jakas, ktora bedzie potrafila sobie z nim poradzic - probowala go pocieszyc. widziala na wlasne oczy jaki jego ojciec potrafi byc okropny I wspolczula jemu I rafe.
- moja rodzina jest w stanach, latwiej jej unikac - odwzajemnila usmiech. - moze trafi sie jakas, ktora bedzie potrafila sobie z nim poradzic - probowala go pocieszyc. widziala na wlasne oczy jaki jego ojciec potrafi byc okropny I wspolczula jemu I rafe.
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°328
Re: ławeczki
tak! soft eden!
- powiedziałem ci cos miłego, a ty nawet nie zwracasz na to uwagi - zaśmiał się. inne laski na jego komplementy już by sikały po gaciach, wiadomo xd
- robot, który nie miałby uczuć byłby dobry - i mógłby mu ubliżać ile chce xd - myślisz, że będę taki jak on? - niby zapytał casualowo i nie patrzył na nią tylko w przestrzeń, ale jednak to było poważne pytanie!
- powiedziałem ci cos miłego, a ty nawet nie zwracasz na to uwagi - zaśmiał się. inne laski na jego komplementy już by sikały po gaciach, wiadomo xd
- robot, który nie miałby uczuć byłby dobry - i mógłby mu ubliżać ile chce xd - myślisz, że będę taki jak on? - niby zapytał casualowo i nie patrzył na nią tylko w przestrzeń, ale jednak to było poważne pytanie!
- beau miller
- Idahomedycynaerror22
- Post n°329
Re: ławeczki
- doceniam to - rowniez sie zasmiala. nie byla jak inne laski I nie powinien sie spodziewac, ze bedzie sie podniecac jego komplementami xd
- chyba juz zaczynaja takie robic - to by bylo najlepsze rozwiazanie. zmartwilo ja jego pytanie. widac bylo, ze eden jest synem Hollywooda, ale zdazyla poznac go na tyle zeby wiedziec, ze ma dobre cechy. - nie bedziesz taki jak jesli tego nie chcesz - tylko od niego to zalezalo. - to co mowi twoj tata nie jest prawda - polozyla dlon na jego ramieniu.
- chyba juz zaczynaja takie robic - to by bylo najlepsze rozwiazanie. zmartwilo ja jego pytanie. widac bylo, ze eden jest synem Hollywooda, ale zdazyla poznac go na tyle zeby wiedziec, ze ma dobre cechy. - nie bedziesz taki jak jesli tego nie chcesz - tylko od niego to zalezalo. - to co mowi twoj tata nie jest prawda - polozyla dlon na jego ramieniu.
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°330
Re: ławeczki
liczył na cień entuzjazmu w jej wykonaniu przynajmniej!
- w takim razie musze obserwować rynek robotyki - zmusi rafe żeby złożyli się na takiego robota po połowie hehe. eden nie sądził, że kiedykolwiek zacznie się martwić tym jaki będzie w przyszłości, ale widząc zachowanie i podejście ojca trochę się zmartwił - nie jestem wzorem cnót - zasmiał się - a co jesli tego nie da sie już zatrzymac i będę po prostu chujowym człowiekiem? - już był xd czując jej dotyka wstał i stanął na przeciwko, nie dlatego że nie podobało mu sie to, że go dotykała, ale raczej dlatego że to był dotyk pełen empatii i go nie rozumiał xd
- w takim razie musze obserwować rynek robotyki - zmusi rafe żeby złożyli się na takiego robota po połowie hehe. eden nie sądził, że kiedykolwiek zacznie się martwić tym jaki będzie w przyszłości, ale widząc zachowanie i podejście ojca trochę się zmartwił - nie jestem wzorem cnót - zasmiał się - a co jesli tego nie da sie już zatrzymac i będę po prostu chujowym człowiekiem? - już był xd czując jej dotyka wstał i stanął na przeciwko, nie dlatego że nie podobało mu sie to, że go dotykała, ale raczej dlatego że to był dotyk pełen empatii i go nie rozumiał xd
- beau miller
- Idahomedycynaerror22
- Post n°331
Re: ławeczki
jesli chcial lepszej reakcji to powinien jej mowic komplementy kiedy nie rozmawiali o powaznych sprawach. teraz to bylo wazniejsze.
rafe juz mial innego tatuska wiec eden bedzie musial sam ogarnac robota xd
- potrafisz byc mily - ona tego doswiadczyla. speszyla sie kiedy odsunal sie od niej. nie czesto zdazalo sie, ze szukala kontaktu fizycznego, ale tym razem byl to odruch, ktory wydawal sie naturalny.
rafe juz mial innego tatuska wiec eden bedzie musial sam ogarnac robota xd
- potrafisz byc mily - ona tego doswiadczyla. speszyla sie kiedy odsunal sie od niej. nie czesto zdazalo sie, ze szukala kontaktu fizycznego, ale tym razem byl to odruch, ktory wydawal sie naturalny.
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°332
Re: ławeczki
jak miał dobry humor to zajmował sie podrywaniem jej, a nie komplementami xd
będzie dobijał się do sumienia rafe hehe.
- mówisz tak teraz żeby być dla mnie miłą - zaśmiał się - a wiesz co robią ludzie żeby być miłymi? - próbował zboczyć z toru poważnej rozmowy - zapraszają do siebie na herbatę - nie, nie wpychał sie do niej żeby ją próbować przelecieć, autentycznie chciał pobyć z drugim człowiekiem - spojrz na moje dłonie, są sine od zimna - pokazał dlonie bez rękawiczek, oczywiście przesadzał, ale zimno było dobrym argumentem,
będzie dobijał się do sumienia rafe hehe.
- mówisz tak teraz żeby być dla mnie miłą - zaśmiał się - a wiesz co robią ludzie żeby być miłymi? - próbował zboczyć z toru poważnej rozmowy - zapraszają do siebie na herbatę - nie, nie wpychał sie do niej żeby ją próbować przelecieć, autentycznie chciał pobyć z drugim człowiekiem - spojrz na moje dłonie, są sine od zimna - pokazał dlonie bez rękawiczek, oczywiście przesadzał, ale zimno było dobrym argumentem,
- beau miller
- Idahomedycynaerror22
- Post n°333
Re: ławeczki
czyli mogla sie spodziewac komplementow tylko jesli byl smutny xd
- co? - zapytala z rozbawieniem. nie wiedziala czego moze sie spodziewac, ale wypicie cieplej herbaty nie bylo zlym pomyslem. - jestem mila - potwierdzila. - wiec zapraszam na herbate - chwycila ksiazki I poszli do niej.
- co? - zapytala z rozbawieniem. nie wiedziala czego moze sie spodziewac, ale wypicie cieplej herbaty nie bylo zlym pomyslem. - jestem mila - potwierdzila. - wiec zapraszam na herbate - chwycila ksiazki I poszli do niej.
- vivien fontaine
- leedslunch ladyfreak37
- Post n°334
Re: ławeczki
umowila sie z summer. wyniosla zarcie ze stolowki wzamian za to, ze summer sie podzieli skonfiskowanym ziolem xd
- jasper fontaine-clarke
- sheffieldpolitologiabogate wnętrze, puste kieszenie19
- Post n°335
Re: ławeczki
jasper wracał z zajęć, ale zobaczył jakie niedozwolone rzeczy robi viv i zasłonił oczy udając że nie widzi tego, tak zasłonił że wpadł na drzewo tuż przed nimi, a chciał przemknąć niezauważony.
- summer capaldi
- newquaystrażnik teksasugirls just wanna have fun22
- Post n°336
Re: ławeczki
summer paliła zioło, zajadała się dobrociami ze stołówki i obserwowała ludzi, więc oczywiście roześmiała się z jaspera, który wyglądał jak bohater filmu, w którym największy humor to poślizgnięcie się na skórce od banana.
- ha-ha! jaki łamaga! - szturchnęła viv, żeby też spojrzała w jego kierunku i się pośmiała.
- ha-ha! jaki łamaga! - szturchnęła viv, żeby też spojrzała w jego kierunku i się pośmiała.
- vivien fontaine
- leedslunch ladyfreak37
- Post n°337
Re: ławeczki
odwracala glowe kiedy ktos przechodzil, ale to nic nie dawalo skoro jasper I tak ja rozpoznal szybciej niz ona jego xd spojrzala w kierunku chlopaka I sie rozesmiala, dopiero po chwili kumajac, ze to jej synek. szturnela summer zeby sie ogarnela, ale jej samej bylo trudno przez ziolo. - jasper - probowala powstrzymac rozbawienie. - nic ci nie jest? - wstala I ruszyla mu pomoc.
- jasper fontaine-clarke
- sheffieldpolitologiabogate wnętrze, puste kieszenie19
- Post n°338
Re: ławeczki
viv i summer kompatybilne awki nawet xd
jasper starał się nic nie widzieć, ale jednak widok jego matki palącej zioło to było too much, na tyle too much że wpadł na drzewo. usłyszał śmiech summer i zrobiło mu się przykro, zestresował się też chłopak!
- nic mi nie jest! - warknął na viv bo się też jednocześnie zdenerwował że stroją sobie z niego żarty. ona się starała, a on był nie miły i otrzepywał się z ewentualnych obrażeń, ale pewnie żadnych nie było xd
jasper starał się nic nie widzieć, ale jednak widok jego matki palącej zioło to było too much, na tyle too much że wpadł na drzewo. usłyszał śmiech summer i zrobiło mu się przykro, zestresował się też chłopak!
- nic mi nie jest! - warknął na viv bo się też jednocześnie zdenerwował że stroją sobie z niego żarty. ona się starała, a on był nie miły i otrzepywał się z ewentualnych obrażeń, ale pewnie żadnych nie było xd
- summer capaldi
- newquaystrażnik teksasugirls just wanna have fun22
- Post n°339
Re: ławeczki
summer nadal nie wiedziała, kim on jest, więc myślała, że viv się chciała zatroszczyć o randomowego fajtłapę.
- ale to było dobre! zrobiłeś takie łup! prosto w drzewo! - zaśmiechiwała się dalej i próbowała odtworzyć sytuację, dalej siedząc na ławce i tylko machając głową. - chodź, buchnij sobie, od razu będzie ci lepiej - zaproponowała mu zioło.
- ale to było dobre! zrobiłeś takie łup! prosto w drzewo! - zaśmiechiwała się dalej i próbowała odtworzyć sytuację, dalej siedząc na ławce i tylko machając głową. - chodź, buchnij sobie, od razu będzie ci lepiej - zaproponowała mu zioło.
- vivien fontaine
- leedslunch ladyfreak37
- Post n°340
Re: ławeczki
moze chciala sie przypasowac do syna xd
nie chciala sprawiac mu przykrosci, wina summer, ze ja zarazila smiechem. nie mogla tego powstrzymac! - nie powinnienes sie tyle denerwowac - poradzila mu. dotknela jego ramion zeby zobaczyc czy z nim w porzadku. - nie przejmuj sie nia - machnela w strone summer. nie zatrzywywala go jesli chcialby zapalic. najlepsza matka ever, a on jej nie decennia xd
nie chciala sprawiac mu przykrosci, wina summer, ze ja zarazila smiechem. nie mogla tego powstrzymac! - nie powinnienes sie tyle denerwowac - poradzila mu. dotknela jego ramion zeby zobaczyc czy z nim w porzadku. - nie przejmuj sie nia - machnela w strone summer. nie zatrzywywala go jesli chcialby zapalic. najlepsza matka ever, a on jej nie decennia xd
- jasper fontaine-clarke
- sheffieldpolitologiabogate wnętrze, puste kieszenie19
- Post n°341
Re: ławeczki
na razie nie udawało jej się, powinna mieć poważniejsze koleżanki w oczach jaspera! to wszystko wina summer oczywiście xd
- nie jestem zdenerwowany! - choć donośny głos mówił co innego. strzepnął jej dłonie z ramion, to nie było dla niego naturalne! - zapalić?! - rozejrzał się przestraszony czy ktoś go słyszał i nakabluje że tu i teraz jest namawiany na palenie zioła? nie palił przecież nigdy! był dobrym chłopcem! - ja... nie chcę, nie palę, to już nie jest cool - próbował wyjść na cool choć sam nie wiedział jak to jest być cool. poprawił plecak na ramieniu, a potem uciekł z tego miejsca zbrodni!
- nie jestem zdenerwowany! - choć donośny głos mówił co innego. strzepnął jej dłonie z ramion, to nie było dla niego naturalne! - zapalić?! - rozejrzał się przestraszony czy ktoś go słyszał i nakabluje że tu i teraz jest namawiany na palenie zioła? nie palił przecież nigdy! był dobrym chłopcem! - ja... nie chcę, nie palę, to już nie jest cool - próbował wyjść na cool choć sam nie wiedział jak to jest być cool. poprawił plecak na ramieniu, a potem uciekł z tego miejsca zbrodni!
- summer capaldi
- newquaystrażnik teksasugirls just wanna have fun22
- Post n°342
Re: ławeczki
wina zioła, a nie summer xd
jasper rozglądał się naokoło za ochroną, a to ochrona proponowała mu zioło xd
nie przejęła się w ogóle tym zajściem i tylko cieszyła się, że więcej zostało dla nich.
jasper rozglądał się naokoło za ochroną, a to ochrona proponowała mu zioło xd
nie przejęła się w ogóle tym zajściem i tylko cieszyła się, że więcej zostało dla nich.
|
|