galeria sztuki
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
galeria sztuki
First topic message reminder :
- arthur windsor
- londynkompozycja i teoria muzykilunatic22
- Post n°276
Re: galeria sztuki
Arthur aktualnie byl za bardzo wkurzony na George zeby przejmowac sie hectorem. Annie I romy byly dla niego najwazniejsze, a skoro nie mogl z nimi utrzymywac kontaktu to zostal mu hector. - nie smakuje mi - pokazal mu swoj kieliszek.
- hector hammond
- brightoninżynieria budowlanawounded soul25
- Post n°277
Re: galeria sztuki
miał wrażenie, że już to kiedyś przerabiali, kiedy spotkali się w jakiejś restauracji a ten pił wino. wtedy musiał mu załatwiać jakieś inne wino, które było oczywiście nadal niedobre, ale wariatowi to nigdy nie dogodzisz - okeeeej - pokiwał powoli głową - mamy jeszcze czerwone i białe wino oraz jakieś soki. na co masz ochotę? - zapytał z ostrożna. bał się go trochę.
- arthur windsor
- londynkompozycja i teoria muzykilunatic22
- Post n°278
Re: galeria sztuki
alkohol mu nie smakowal, wiec nie wiem po co probowal go pic. podpatrzyl od rodzenstwa I uczyl sie zlych nawykow. zamyslil sie na chwile probujac zdecydowac na co ma ochote. - sok pomaranczowy - odpowiedzial w koncu. - 100 procent bez miazszu - dodal.
- hector hammond
- brightoninżynieria budowlanawounded soul25
- Post n°279
Re: galeria sztuki
zamachał na jakiegoś kelnera i uwaga uwaga, poprosił go zamiast się na niego drzeć, że tutaj kolega prosi o sok pomarańczowy 100 procent bez żadnego miąższu. poprosił oczywiście o jak najszybsze załatwienie sprawy - za chwilę dostaniesz swój sok - zapewnił go - szampan możesz zostawić, oddaj go kelnerce - uśmiechnął się - co tam u ciebie słychać arthur? - zagadnął go neutralnie.
- arthur windsor
- londynkompozycja i teoria muzykilunatic22
- Post n°280
Re: galeria sztuki
pokiwal glowa gdy hector zapewnil go, ze dostanie swoj sok. innego podziekowania nie mogl sie spodziewac. Arthur uwazal, ze jak powie to w myslach to bedzie wiedzial o co chodzi xd - przeciez wiesz co u mnie - oddball mu kieliszek bo nie mial zamiaru sie go sluchac I czekac az ktoras z kelnerek laskawie do nich podejdzie.
- hector hammond
- brightoninżynieria budowlanawounded soul25
- Post n°281
Re: galeria sztuki
kiedy usłyszał to zdanie, już wiedział, że nadal myśli, że jest głosem w jego głowie. spojrzał w kierunku jego goryla, żeby w razie co mógł interweniować kiedy zrobiłoby się za gorąco podczas rozmowy - hm, nie bardzo wiem co u ciebie arthurze. niestety nie bardzo mam czas na siedzenie i czytanie prasy, bardziej bym liczył na to że moja dziewczyna jest na bieżąco... - zawiesił głos i kazał sobie dolać szampana.
- arthur windsor
- londynkompozycja i teoria muzykilunatic22
- Post n°282
Re: galeria sztuki
- zawsze udajesz, to jest juz meczace - mruknal. hector w jego glowie potrafil byc bardzo wredny wiec uznal, ze hammond probuje mu robic na zlosc I specjalnie kaze mu na glos powtarzac wszystkie zle rzeczy, ktore mu sie przytrafiaja. to bylo w stylu hectora.
- hector hammond
- brightoninżynieria budowlanawounded soul25
- Post n°283
Re: galeria sztuki
- nie chcę być niemiły, ale arthur, ja naprawdę nie wiem co się u ciebie dzieje. nie jesteśmy ze sobą zbyt blisko, nie jestem głosem w twojej głowie, twoim wyobrażeniem, nie wiem jak to mam nazwać - westchnął cicho - przykro mi bardzo, arthur - nie chciał go wcale urazić ale zaraz czuł, że to może źle się dla niego skończyć.
- arthur windsor
- londynkompozycja i teoria muzykilunatic22
- Post n°284
Re: galeria sztuki
- skoro nie chcesz byc niemily to dlaczego zawsze jestes? - mruknal. bardziej mu chodzilo o to co mowi do niego w myslach, a nie na zywo. - I jesli nie jestes glosem w mojej glowie to zostaw mnie raz na zawsze - chwycil sok I wypil polowe od razu. - wszystko zawsze psujesz! - podniosl na niego glos.
- hector hammond
- brightoninżynieria budowlanawounded soul25
- Post n°285
Re: galeria sztuki
- arthur, ale spokojnie. nie zamierzam cię nachodzić ani stalkować, to ty zawsze do mnie podchodzisz jako pierwszy, nie ja do ciebie - uniósł ręce w poddańczym geście - nie jestem niemiły, znaczy już nie jestem wobec ciebie niemiły. przestałem taki być - był teraz na kompletnie innej planecie przez dorotkę, która go trochę wyciszała - psuję, okeeeeej - zmarszczył brwi - naprawdę nie mamy ze sobą niczego wspólnego - zapewnił go.
- arthur windsor
- londynkompozycja i teoria muzykilunatic22
- Post n°286
Re: galeria sztuki
jego tlumaczenie tylko go zaczelo denerwowac. a byl w miare opanowany I sie dobrze zapowiadalo, ech. - skoro tak uwazasz to sie ode mnie odwal! - rozkazal mu pomimo tego, ze faktycznie to on zawsze zaczepial hectora. po scenie z wycieczki ochrona musiala go bardziej pilnowac wiec wyprowadzili go zeby czasem nie zaczal swirowac. ide juz, pa!
- hector hammond
- brightoninżynieria budowlanawounded soul25
- Post n°287
Re: galeria sztuki
wrócił do swoich obowiązków, uznając incydent za niebyły! paaa!
- gabrielle lewis
- luksemburgarcheologiaold soul trapped in young body23
- Post n°288
Re: galeria sztuki
siedziała w galerii sztuki na jakiejś wystawie, bo chciała się ukulturalnić. potrzebowała jakichś zmian i kontemplowała nad obrazem.
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°289
Re: galeria sztuki
ben przyszedł do galerii, bo chciał zrobić dla ashley coś miłego i namówić właściciela galerii, żeby zrobili wystawę jej prac. oczywiście nikt go nie chciał słuchać. kiedy się wycofywał zauważył gabby, więc próbując jej unikać zaczął się zachowywać jak słoń w składzie porcelany i chować za jakąś rzeźbą, przez co przykuł uwagę ochroniarza, według którego zachowywał się podejrzanie. ochroniarz już go wyciągnął zza rzeźby i pouczał, przez co ben osiągnął efekt odwrotny od zamierzonego.
- gabrielle lewis
- luksemburgarcheologiaold soul trapped in young body23
- Post n°290
Re: galeria sztuki
ben oczywiście przykuł uwagę do siebie. chciała się powstrzymać, żeby mu nie pomagać, ale wiadomo jak to wyszło, postanowiła podejść i wytłumaczyć ochroniarzowi, że nic się nie stało i żeby dał biedakowi już spokój. pouśmiechała się ładnie i w końcu odpuścił. kiedy już było po wszystkim, gabby po prostu się odwróciła i ruszyła do dalszego oglądania obrazów, bez żadnego cześć, dzień dobry czy pocałuj mnie w nos.
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°291
Re: galeria sztuki
ben aż rozdziawił buzię kiedy gabby podeszła do nich i stawiła się za nim przy ochroniarzu. on poczuł to jako zaproszenie do dalszej konwersacji, ale zamiast tego dziewczyna po prostu odwróciła się na pięcie. ale benek nie zamierzał tak łatwo odpuszczać skoro sama podeszła i mu pomogła.
- gabby! gabby, poczekaj! - ruszył za nią pospiesznie.
- gabby! gabby, poczekaj! - ruszył za nią pospiesznie.
- gabrielle lewis
- luksemburgarcheologiaold soul trapped in young body23
- Post n°292
Re: galeria sztuki
miała w sobie więcej odwagi, to na pewno. nie ukrywała się już za smutnymi uśmiechami, teraz ukrywała się za swoimi bibelotami kupionymi na pchlich targach. musiała jakoś rozładowywać emocje, więc kupowała. ze skrajności w skrajność. przystanęła ale dopiero przy obrazie, który oglądała - tak? - spojrzała na niego łaskawie - chcesz mi coś powiedzieć? - zapytała przekrzywiając lekko głowę w prawo.
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°293
Re: galeria sztuki
zakupoholiczka xd
kiedy wbiła w niego wzrok to aż skurczył się w środku, bo wcale nie wiedział co jej powiedzieć! podążenie za nią było jego naturalnym instynktem i jak głupek myślał, ze skoro pomogła mu z ochroniarzem to będzie zachowywać się znowu tak jak wcześniej.
- tak... chciałem ci podziękować za pomoc. przed chwilą - wymyślił na szybko.
kiedy wbiła w niego wzrok to aż skurczył się w środku, bo wcale nie wiedział co jej powiedzieć! podążenie za nią było jego naturalnym instynktem i jak głupek myślał, ze skoro pomogła mu z ochroniarzem to będzie zachowywać się znowu tak jak wcześniej.
- tak... chciałem ci podziękować za pomoc. przed chwilą - wymyślił na szybko.
- gabrielle lewis
- luksemburgarcheologiaold soul trapped in young body23
- Post n°294
Re: galeria sztuki
teraz rzuciła się na pierdolety, podejrzewam, że będzie nałogowo teraz kupowała starocie!
ona też tak naprawdę nie wiedziała co ma mu powiedzieć. ostatnie spotkanie w ogóle im się nie udało. dobrze, że od niej nie pisał na przykład ani nie dzwonił, ani nie przychodził do niej, to miała przynajmniej z jednym spokój. poprawiła włosy wpadające w oczy i zaczęła mu się przyglądać - mhm, nie ma sprawy - powiedziała wzruszając ramionami i wróciła wzrokiem do obrazu - w końcu jak to nazwałeś, to tylko "przyjacielska przysługa" - tak, też zrobiła specjalne nawiasy w powietrzu - nic więcej - dodała szybko.
ona też tak naprawdę nie wiedziała co ma mu powiedzieć. ostatnie spotkanie w ogóle im się nie udało. dobrze, że od niej nie pisał na przykład ani nie dzwonił, ani nie przychodził do niej, to miała przynajmniej z jednym spokój. poprawiła włosy wpadające w oczy i zaczęła mu się przyglądać - mhm, nie ma sprawy - powiedziała wzruszając ramionami i wróciła wzrokiem do obrazu - w końcu jak to nazwałeś, to tylko "przyjacielska przysługa" - tak, też zrobiła specjalne nawiasy w powietrzu - nic więcej - dodała szybko.
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°295
Re: galeria sztuki
zabraknie staroci, nie produkują ich masowo xd
bylo mu głupio tym jak wszystko się potoczyło, więc nie pisał ani nie dzwonił. był nachalny, ale w pewnych kwestiach potrafił załapać, że jednak druga osoba potrzebuje przestrzeni. wow benek, rozwija się xd poza tym był zbyt zajęty pozbywaniem się demona, żeby zaprzątać sobie głowę wszystkimi dziewczynami, które zranił przez swój etap bycia chujkiem.
- więc przyznajesz, że nadal jesteśmy przyjaciółmi? - chciała mu pojechać, ale zamiast tego on wyłapał nadzieję xd
bylo mu głupio tym jak wszystko się potoczyło, więc nie pisał ani nie dzwonił. był nachalny, ale w pewnych kwestiach potrafił załapać, że jednak druga osoba potrzebuje przestrzeni. wow benek, rozwija się xd poza tym był zbyt zajęty pozbywaniem się demona, żeby zaprzątać sobie głowę wszystkimi dziewczynami, które zranił przez swój etap bycia chujkiem.
- więc przyznajesz, że nadal jesteśmy przyjaciółmi? - chciała mu pojechać, ale zamiast tego on wyłapał nadzieję xd
- gabrielle lewis
- luksemburgarcheologiaold soul trapped in young body23
- Post n°296
Re: galeria sztuki
wróci nawet do luksemburga, żeby mieć nowe jakieś zabawki xd
on wyłapał swoje, ona powiedziała swoje. wiedziała, że jak zwykle nie zrozumiał nic z tego co powiedziała. odwróciła się w jego kierunku i zamachała rękoma - nie nie, chwila stop. nie jesteśmy przyjaciółmi ben. dla mnie ten etap już jest zakończony. mnie i ciebie nic nie łączy i będzie lepiej dla mnie jak i dla ciebie żebyśmy już więcej się nie spotykali - wskazała na siebie i jego - zrozumiałeś? czy mam ci powtórzyć wcześniejsze zdanie? - zapytała oschle. może i raven miała rację, może faktycznie nie potrafiła sobie radzić z odrzuceniem, dlatego kierowała emocje w zakupy? poza tym, chyba nie do końca była super szczęśliwa i wyprostowana, ale no cóż, trauma to trauma, może ukryta ale nadal w niej.
on wyłapał swoje, ona powiedziała swoje. wiedziała, że jak zwykle nie zrozumiał nic z tego co powiedziała. odwróciła się w jego kierunku i zamachała rękoma - nie nie, chwila stop. nie jesteśmy przyjaciółmi ben. dla mnie ten etap już jest zakończony. mnie i ciebie nic nie łączy i będzie lepiej dla mnie jak i dla ciebie żebyśmy już więcej się nie spotykali - wskazała na siebie i jego - zrozumiałeś? czy mam ci powtórzyć wcześniejsze zdanie? - zapytała oschle. może i raven miała rację, może faktycznie nie potrafiła sobie radzić z odrzuceniem, dlatego kierowała emocje w zakupy? poza tym, chyba nie do końca była super szczęśliwa i wyprostowana, ale no cóż, trauma to trauma, może ukryta ale nadal w niej.
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°297
Re: galeria sztuki
wykupi starocie z całej europy.
zmarkotniał słuchając wypowiedzi gabby, choć oczywiście nie mógł się spodziewać z jej strony niczego innego. był jednak naiwny i liczył na to, że puszczą wszystko w niepamięć!
- zrozumiałem - wsunął ręce do kieszeni i popatrzył na nią smutno. - jesteś pewna, że nie chcesz mnie już znać? bo wiesz, wiele razy już wyznawałem swoje uczucia koleżankom i one zawsze mnie odtrącały, ale nigdy nie chciałem ich tak naprawdę tracić jako koleżanek - przedstawił to ze swojej perspektywy.
zmarkotniał słuchając wypowiedzi gabby, choć oczywiście nie mógł się spodziewać z jej strony niczego innego. był jednak naiwny i liczył na to, że puszczą wszystko w niepamięć!
- zrozumiałem - wsunął ręce do kieszeni i popatrzył na nią smutno. - jesteś pewna, że nie chcesz mnie już znać? bo wiesz, wiele razy już wyznawałem swoje uczucia koleżankom i one zawsze mnie odtrącały, ale nigdy nie chciałem ich tak naprawdę tracić jako koleżanek - przedstawił to ze swojej perspektywy.
- gabrielle lewis
- luksemburgarcheologiaold soul trapped in young body23
- Post n°298
Re: galeria sztuki
i zostanie przyszłą potentatką staroci! założy potem własny antykwariat xd
był bardzo naiwny. nie chciała się z nim kłócić w publicznym miejscu, ale spotkanie było całkiem przypadkowe, więc niestety musiała. nie miała wręcz wyboru. dobrze, że nie wydzierała się na niego na cały regulator i nie przeszkadzała każdemu w tej galerii - a co ja mam powiedzieć? odrzuciłeś moje uczucia dwa razy. nie chcę więcej się czuć odrzucona z twojej strony i patrzeć na to jak super się bawisz latając sobie z kwiatka na kwiatek a ja będę gdzieś obok - zaczęła machać nerwowo rękoma. zdenerwowała się i trochę jej się zaczęło robić duszno - ty niczego ode mnie nie chcesz, prócz przyjaźni, ja chciałabym czegoś więcej, no to uważasz że mamy nadal udawać że nic się nie stało? - zapytała - okej, to możemy. wpadnę ci w ramiona, a ja będę się uśmiechać i kiwać głową, może być? - skrzywiła się na końcu.
był bardzo naiwny. nie chciała się z nim kłócić w publicznym miejscu, ale spotkanie było całkiem przypadkowe, więc niestety musiała. nie miała wręcz wyboru. dobrze, że nie wydzierała się na niego na cały regulator i nie przeszkadzała każdemu w tej galerii - a co ja mam powiedzieć? odrzuciłeś moje uczucia dwa razy. nie chcę więcej się czuć odrzucona z twojej strony i patrzeć na to jak super się bawisz latając sobie z kwiatka na kwiatek a ja będę gdzieś obok - zaczęła machać nerwowo rękoma. zdenerwowała się i trochę jej się zaczęło robić duszno - ty niczego ode mnie nie chcesz, prócz przyjaźni, ja chciałabym czegoś więcej, no to uważasz że mamy nadal udawać że nic się nie stało? - zapytała - okej, to możemy. wpadnę ci w ramiona, a ja będę się uśmiechać i kiwać głową, może być? - skrzywiła się na końcu.
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°299
Re: galeria sztuki
albo muzeum. będzie jak ta babka, która ma cały dom w pamiątkach z rodziną królewską xd
nie musiała się kłócić, on nie chciał się z nią kłócić i chciał wrócić do tego co było wcześniej. tak byłoby prościej! ale jak wiadomo tak nie ma w życiu.
patrzył na nią jak tak wymachiwała rękoma, bo bał się, że zaraz zacznie tak machać, że aż wzniesie się w powietrze i wyleci w górę robiąc dziurę w dachu. albo że jej głos zacznie tworzyć jakieś ultrafale, które powalą wszystkich naokoło swoją mocą. oglądał dużo programów z superbohaterami to już przeróżne supermoce widział, które ujawniały się podczas kłótni w reakcjach emocjonalnych.
- już nie skaczę z kwiatka na kwiatek, to nie byłem ja tylko opętał mnie demon... musisz mi uwierzyć - jęknął. to wcale nie brzmialo wiarygodnie, ale taka była prawda xd - i ty też na pewno nic ode mnie nie chcesz tylko tak ci się wydaje przez demona! - dodał pospiesznie, bo wierzył, że tak jest!
nie musiała się kłócić, on nie chciał się z nią kłócić i chciał wrócić do tego co było wcześniej. tak byłoby prościej! ale jak wiadomo tak nie ma w życiu.
patrzył na nią jak tak wymachiwała rękoma, bo bał się, że zaraz zacznie tak machać, że aż wzniesie się w powietrze i wyleci w górę robiąc dziurę w dachu. albo że jej głos zacznie tworzyć jakieś ultrafale, które powalą wszystkich naokoło swoją mocą. oglądał dużo programów z superbohaterami to już przeróżne supermoce widział, które ujawniały się podczas kłótni w reakcjach emocjonalnych.
- już nie skaczę z kwiatka na kwiatek, to nie byłem ja tylko opętał mnie demon... musisz mi uwierzyć - jęknął. to wcale nie brzmialo wiarygodnie, ale taka była prawda xd - i ty też na pewno nic ode mnie nie chcesz tylko tak ci się wydaje przez demona! - dodał pospiesznie, bo wierzył, że tak jest!
- gabrielle lewis
- luksemburgarcheologiaold soul trapped in young body23
- Post n°300
Re: galeria sztuki
to było bardzo możliwe xd będzie taką starowinką forever alone z kotem na kolanach xd
pacnęła się w czoło - ja pierdole, naprawdę wierzysz w demona?! czy ciebie kompletnie już pogrzało! - zdenerwowała się i tupnęła nawet nogą. nie wiedziała jak rozładować emocje - moje uczucia są prawdziwe, nie mam serca z kamienia i nie wierzę w to, że cię coś opętało! wiesz co cię opętało? po prostu zachowywałeś się jak dupek i taka jest prawda! - wyrzuciła wszystko na raz od siebie. trochę poczerwieniała z nerwów na twarzy ale no cóż, czego on się spodziewał, że będzie spokojna przez całą ich rozmowę? nie sądził chyba, że rzuci się mu w ramiona i powie och beniu mój kochany jesteś najlepszy na świecie! tak to nawet w bajkach nie ma - czyli ja już się nie liczę a ty sobie coś wymyślasz. to nie ma najmniejszego sensu - wymamrotała trochę do siebie trochę do niego. ochroniarz zwrócił uwagę na nią tym razem - spokojnie, za chwilę sobie pójdę - zapewniła gościa.
pacnęła się w czoło - ja pierdole, naprawdę wierzysz w demona?! czy ciebie kompletnie już pogrzało! - zdenerwowała się i tupnęła nawet nogą. nie wiedziała jak rozładować emocje - moje uczucia są prawdziwe, nie mam serca z kamienia i nie wierzę w to, że cię coś opętało! wiesz co cię opętało? po prostu zachowywałeś się jak dupek i taka jest prawda! - wyrzuciła wszystko na raz od siebie. trochę poczerwieniała z nerwów na twarzy ale no cóż, czego on się spodziewał, że będzie spokojna przez całą ich rozmowę? nie sądził chyba, że rzuci się mu w ramiona i powie och beniu mój kochany jesteś najlepszy na świecie! tak to nawet w bajkach nie ma - czyli ja już się nie liczę a ty sobie coś wymyślasz. to nie ma najmniejszego sensu - wymamrotała trochę do siebie trochę do niego. ochroniarz zwrócił uwagę na nią tym razem - spokojnie, za chwilę sobie pójdę - zapewniła gościa.
|
|