gabinet doktor wendy

    avatar

    Go??
    Gość

    gabinet doktor wendy - Page 4 Empty gabinet doktor wendy

    Pisanie by Go?? Pon Lut 20, 2012 3:34 pm

    First topic message reminder :

    Wcale nie doktor, ale tak każe do siebie mówic, by być bardziej seksi. Wendy siedziała przy swoim biureczku piłując paznokcie i przeglądając życie na gorąco.
    avatar

    Gość
    Gość

    gabinet doktor wendy - Page 4 Empty Re: gabinet doktor wendy

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 10:17 am

    no weź! wczoraj bunny stwierdziła, że roy lepszy na ojca. ale głównie dlatego, że śpiewa trololo, a wiadomo jaką fanatyczką tego jest. pewnie większą od call me maybe! - źle się czujesz? - zaniepokoił się, bo może przedawkowała jakieś leki. wyglądała na taką lekomankę bardziej niż jej matka. wczoraj ją tylko podbierał z tymi lekami johna, bo wiedział że sama wcina je jak m&msy. - możesz zadzwonić do ojca... albo mamy. odbiorą cię i nie będzie problemu. albo idź do dyrektora - aha, jasne. pewnie przyjmie ją z otwartymi rękami. chociaż nie sądzę by jej matka powiedziała swojemu kochankowi, że spodziewa się jego dziecka. zabiłby ją i gen, to pewne! - albo po prostu idź do domu. - on by tak zrobił. w zasadzie to mógł nawet pomóc jej tam dotrzeć. i tak nie chciało mu się już tu siedziec.
    avatar

    Gość
    Gość

    gabinet doktor wendy - Page 4 Empty Re: gabinet doktor wendy

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 10:28 am

    trolololo jest pro xd - tak. - mruknęła rzuciła by mu coś z ironią ale niestety była tak dobrze wychowana i urocza że nie znała takich słów jak sarkazm czy ironia! co za pech. - nie chcę jim. na pewno nie byliby zadowoleni że opuszczam zajęcia. - powiedziała smutno bo najbardziej jej zależało na opinii rodziców przecież! nie mogła ich zawieść. - nie mogę iść do domu. przecież na pewno odnotowaliby to że uciekłam, nie chcę mieć problemów. - pokręciła głową i przymknęła oczy bo zakręciło się jej w głowie. - jakoś wytrwam, potem jeszcze muszę iść na trening. - dodała bo tego tym bardziej nie mogła odpuścić!
    avatar

    Gość
    Gość

    gabinet doktor wendy - Page 4 Empty Re: gabinet doktor wendy

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 10:34 am

    uniósł brew do gory. - gen? a co jeśli po drodze zemdlejesz... będziesz miała większe problemy. ze zdrowiem nie ma żartów! i wiem, co mówię. moja stara zdechła na raka. - czy co ona tam miała mieć, ale chyba właśnie raka.... ewentualnie mogła zginąć w wypadku, ale to bardziej oklepane mimo wszystko. matka pewnie po czarnobylu umarła. bo ostatnio onkolog mojej siostrze powiedział, ze to wszystko po czarnobylu wychodzi xd i ludzie z roczników osiem coś tam dalej są jego częstymi pacjentami. lowli. chociaż jego matka zdecydowanie starsza była. - na żaden trening! gen... zabraniam ci, jako starszy i niekoniecznie mądrzejszy brat! - złapał ją za nadgarstek, w razie gdyby chciała sprawiać problemy wychowawcze i mu zwiać. chociaż i tak pewnie biegał szybciej, bo musiał uciekać wielokrotnie przed różnymi bandziorami.
    avatar

    Gość
    Gość

    gabinet doktor wendy - Page 4 Empty Re: gabinet doktor wendy

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 10:37 am

    gen jeśli nie musiała nie biegała w ogóle więc to na pewno jest prawdą. - nie zemdleję o czym ty mówisz, jimmy. - westchnęła chociaż idąc tutaj zataczała sie jakby wypiła litr wódki. chociaż nie, ona po jednym kieliszku by tak robiła... w każdym bądź razie przyglądała mu się uważnie. no po tym czarnobylu to wiem, bo mojej ciotce mówili że przez to ma problemy z ciążą też. oprócz tabletek. - och przestań, nie mogę go opuścić. jeśli nie pójdę mogę sobie wybić z głowy mistrzostwa niedługo. - powiedziała kręcąc głową a nie mogła sobie na to pozwolić, chociażby miała zemdleć na lodzie!
    avatar

    Gość
    Gość

    gabinet doktor wendy - Page 4 Empty Re: gabinet doktor wendy

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 10:43 am

    on nawet nie wiedział, co ona trenuje. dla niego żaden sport nie był tyle wart. w ogóle nie był wart niczego! nie umiał nawet zagrywać w siatkówkę, albo jak już to zrobił to piłka nie przelatywała przez siatkę. kiedyś dobrze mu szło w kosza, bo był wysoki i skoczny, no i lubił kozłować, jednak of fajek jego wydolnośc ostro zmalała i łapał zadyszkę po przebiegnięciu jednej długości boiska. - więc sobie je wybij. bo nie jesteś teraz w stanie nic robić. i nie obchodzi mnie to, że mnei w tej chwili znienawidzisz. - wstał pociągając ją do góry. - musisz się położyć i wziąć coś. albo najpierw pójdziemy do lekarza...
    avatar

    Gość
    Gość

    gabinet doktor wendy - Page 4 Empty Re: gabinet doktor wendy

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 10:48 am

    była kompletnie zaskoczona bo sądziła, że w takiej sytuacji jimmy najchętniej sam wykopał by jej grób i położył ją tam mówiąc że na pewno wyzdrowieje jeśli przykryje się grubą warstwą ziemi... jednak najwyraźniej nie był taki okropny jak myślała. pomimo że trochę zboczony. - jimmy ćwiczyłam na te mistrzostwa tak długo! nie chcę z nich rezygnować! - powiedziała słabo i westchnęła ciężko, bo on nie rozumiał jak to jest dążyć do czegoś tak długo a potem zepsuć to w jednej chwili przez głupie przeziębienie czy coś takiego. - nie chcę żadnych lekarzy. - powiedziała. przecież to mama wie co najlepsze nie lekarze!
    avatar

    Gość
    Gość

    gabinet doktor wendy - Page 4 Empty Re: gabinet doktor wendy

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 10:57 am

    zapomniałam! matka gen robiła jej herbatki ziołowe, a na gorączkę wsadzała jej plastry cytryny w skarpety i mówiła, że to pomoże! oczywiście jeśli gorączka była powyżej stopni czterdziestu. wcześniej nie bylo sensu interweniować. - skoro tak długo trenowałaś to jeden dzień jest bez znaczenia. kiedy masz te zawody? - podrapał się za uchem i stuknął ja czółkiem. - chodź do domu, gen. pójdziesz spać a ja ci zagram jakąś piosenkę johnniego hallydaia, albo innego presleia, czy coś z deszczowej piosenki. - zapewnił ją, bo był wybitnym gitarowym grajkiem. przynajmniej on tak myślał.
    avatar

    Gość
    Gość

    gabinet doktor wendy - Page 4 Empty Re: gabinet doktor wendy

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 11:01 am

    a pewnie w rzeczywistości tak grał na gitarze jak lachowski śpiewa... xd cóż.... - za miesiąc. - powiedziała. a przecież to nie tak dużo czasu! będzie musiała odpuścić trochę gdy na skrzypcach i przerzucić się na częstsze jeżdżenie na lodzie. pewnie jeździła sama, znaczy bez partnera bo nie czułaby się komfortowo gdyby ktoś ją dotykał i podrzucał. - jimmy. - jęknęła. - to nie jest takie łatwe jak ci się wydaje. nie dla mnie. przecież szkoła jest ważna a to tylko jakieś zwykłe przeziębienie. - powiedziała łagodnie i spojrzała na niego. kiedy był taki troskliwy wydawał się jej taki cudowny!
    avatar

    Gość
    Gość

    gabinet doktor wendy - Page 4 Empty Re: gabinet doktor wendy

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 11:10 am

    no i co! xd ale przynajmniej się stara. xd
    bo był cudowny, jak mogła kiedykolwiek w to zwątpić? spojrzał na nią surowszym wzrokiem niż kiedykolwiek patrzył na nią john. - geneviev - pewnie nie potrafił normalnie wypowiedzieć jej imienia i język mu się plątał. - cholera! kto ci wymyślił takie imię? - prychnął kręcąc głową. dalej trzymał ją za rękę, co nie. nawet jeśli się nieszczególnie wyrywała i sprzeciwiała. - to przeziębienie może się zamienić w jakieś cholerne zapalenie, będziesz miała sepsę i umrzesz! chcesz tego? wiesz, jak twoi rodzice by wtedy płakali? - zmrużył oczy. wiedział, że poza szkołą najbardziej się nimi martwi. - możemy wstąpić po drodze do kościoła. pomodlisz się za zdrowie i powodzenie na zawodach do swojego boga! - jaki on wspaniałomyślny.
    avatar

    Gość
    Gość

    gabinet doktor wendy - Page 4 Empty Re: gabinet doktor wendy

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 11:15 am

    no tak tak, oczywiście.
    miała ochotę się roześmiać kiedy nie potrafił wymówić jej imienia ale on był zbyt poważny jak mówił więc się bała że się na nia zdenerwuje za to. - to po prababce. - powiedziała cicho i westchnęła. kiedy mówił o sepsie i o rozpaczy rodziców serio się przestraszyła i najchętniej pognałaby do domu jak struś pędziwiatr z tym, że nie miała takich super mocy. przyglądała mu się przestraszona i nie wiedziała co ma robić. - wygrałeś. - szepnęła w końcu bo nie mogła pozwolić by rodzicom było przykro!
    avatar

    Gość
    Gość

    gabinet doktor wendy - Page 4 Empty Re: gabinet doktor wendy

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 11:17 am

    uśmiechnął się do niej szerzej. - to super! więc chodź do domku... - nie wiedział, skąd mu się to domku wzięło. jezu. pewnie całą drogę się nad tym zastanawiał, a wrócili jakimś zatłoczonym autobusem, przez który gen zrobiło się jeszcze gorzej. zacznij u nich na chacie xd

    Sponsored content

    gabinet doktor wendy - Page 4 Empty Re: gabinet doktor wendy

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Pią Maj 10, 2024 3:04 pm