lodowisko

odsunela sie od niego i skrzyzowala rece na cyckach. - nie zapisales go celowo czy naprawde go zgubiles? - obserwowala go. nie wygladal na osobe, ktora potrafila dobrze klamac. to bylo podejrzane!

bo nie kłamał i szybko się stresował, tym bardziej jak dulcie taką presję wywoływała w nim!
- żadne z moich działań nie było celowe, chciałem zadzwonić - zamachał rękoma - zobacz - wyjął telefon i zaczął pokazywać połączenia, większość to była viv i tak była podpisana, jak jakaś randomowa laska xd w końcu dotarł do kilku nieznanych numerów, gdzie był też dulcie - nie wiedziałem który, a nie chciałem przypadkiem zadzwonić na infolinię od producentów poduszek ortopedycznych - bo składał reklamację na swoją xd nie mógł spać, ale raczej to była wina zmiany środowiska, aniżeli poduszki. tak czy siak... wyszedł na lamusa!

chciala wiedziec czy marnuje czas myslac, ze kiedys zaprosi ja naa randke!
spojrzala w jego telefon i analizowala jego polaczenia. - mogles zadzwonic i sie rozlaczyc jesli to byl zly numer - to nie byla dobra wymowka, ale byla gotowa ja zaakceptowac. nie pytala o pozwolenie i chwycila jego telefon. zapisala swoj swoje imie duzymi literami i dodala emoji. - teraz juz nie przegapisz - oddala mu telefon.

jasper nie ogarniał lasek i tak więc może trochę jednak traciła czas xd
- nie pomyślałem o tym bo najwyraźniej jestes mądrzejsza ode mnie - nieświadomie powiedział jej komplement i obraził siebie jednoczesnie. brawo jasper! spojrzał jak siebie wpisała - dulcie - powtórzył pod nosem, zupełnie jakby jej imienia nie pamietał ups xd - zapamiętam na pewno - uśmiechnął się - mogę wykupić dla nas jeszcze godzinę - zaproponował podekscytowany faktem, że jakaś dziewczyna wpisała mu numer w telefon xd

nie wiedziala tego jeszcze xd
- hm - nie podobal jej sie ten komplement zbytnio, ale zaakceptowala go. miala tylko nadzieje, ze naprawde nie jest glupi xd nie mogla chodzic na randki z kolesiem, ktory jej nie dorownywal intelektem. dobrze, ze poznali sie w galerii. - jestem za - zgodzila sie. uratowal tym siebie.

miał za ładne loczki i to ją zmyliło xd
na szczęście dla niej nie był scotty'm ani kyle'm! wiedział więcej, oprócz tego gdzie chce tak na prawdę w życiu dążyć xd
- zapraszam - chwycił ją pod rękę, bo przecież nie za rękę, a potem w okienku wykupił im kolejną godzinę i mogli jeździć. to nic że jasper ze trzy razy wjechał w barierkę bo się z nią zagadał lub zagapił na nią xd ciekawe czy dla dulce warto było porzucać znajomych czy coś xd