kiosk
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
kiosk
First topic message reminder :
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°101
Re: kiosk
z esther owszem psychopata, z summer dziecko lasu xd dziecko lizzie wyszłoby najlepiej, bo ted by je wychowywał razem z dzieckiem romy. przyszłość teda to tatusiowanie obcym dzieciom xd
potrafił o siebie zadbać!
hahah, dużo dobrych wizji!
- mam wymacać i sprawdzić, czy są oznaki jakiegoś inteligentnego życia? - uniosła brew. nie powiedziała nie xd dla celów naukowych powinna upewnić się, czy faktycznie nico nie ma mózgu w gaciach.
potrafił o siebie zadbać!
hahah, dużo dobrych wizji!
- mam wymacać i sprawdzić, czy są oznaki jakiegoś inteligentnego życia? - uniosła brew. nie powiedziała nie xd dla celów naukowych powinna upewnić się, czy faktycznie nico nie ma mózgu w gaciach.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°102
Re: kiosk
haha, ted sam by żadnej nie zapłodnił, ale miał dzieci. to byłoby idealne podsumowanie jego dramek. ogarniałby cudze dzieci jak cudze talerze i kubki na imprezie xd
- są - zapewnił - ale ostrzegam że po dotykaniu byłyby jeszcze bardziej namacalne - nawet nie ukrywał się z tym że stanąłby mu gdyby go macała. laska to laska. nawet esther w tej kategorii traktował xd
- są - zapewnił - ale ostrzegam że po dotykaniu byłyby jeszcze bardziej namacalne - nawet nie ukrywał się z tym że stanąłby mu gdyby go macała. laska to laska. nawet esther w tej kategorii traktował xd
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°103
Re: kiosk
dokładnie to go czeka xd przynajmniej będzie się cieszyć, że ma kim się opiekować.
- jesteś obleśny - skomentowała do chłopaka, w którym kiedyś się podkochiwała xd jak wiadomo esther lubiła obleśne rzeczy xd odwróciła się do sprzedawcy i kupiła te swoje zapałki. od razu odpaliła papieroska.
- jesteś obleśny - skomentowała do chłopaka, w którym kiedyś się podkochiwała xd jak wiadomo esther lubiła obleśne rzeczy xd odwróciła się do sprzedawcy i kupiła te swoje zapałki. od razu odpaliła papieroska.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°104
Re: kiosk
skoro nikt nie chce nim xd
- to się nazywa pewność siebie - mieli różne poglądy na temat tego jaki był nico. schował swoje tanie gumki do kieszeni - i nie wierzę ci, że wcale cię to nie interesuje - skinął głową na swoje krocze. powinien być bardziej ostrożny bo mogła mu zgasić papierosa na kroczu xd
- to się nazywa pewność siebie - mieli różne poglądy na temat tego jaki był nico. schował swoje tanie gumki do kieszeni - i nie wierzę ci, że wcale cię to nie interesuje - skinął głową na swoje krocze. powinien być bardziej ostrożny bo mogła mu zgasić papierosa na kroczu xd
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°105
Re: kiosk
do takiej roli się urodził.
- raczej zadufanie - poprawiła go. - tobie się wydaje, że każda dziewczyna interesuje się twoim wackiem - mruknęła. wielokrotnie juz to powtarzał. jakimś cudem wiele ich rozmów sprowadzało się do rozmów o jego penisie albo podbojach xd a esther nie zamierzała się przyznawać do tego, że kiedykolwiek faktycznie była tym zainteresowana.
- raczej zadufanie - poprawiła go. - tobie się wydaje, że każda dziewczyna interesuje się twoim wackiem - mruknęła. wielokrotnie juz to powtarzał. jakimś cudem wiele ich rozmów sprowadzało się do rozmów o jego penisie albo podbojach xd a esther nie zamierzała się przyznawać do tego, że kiedykolwiek faktycznie była tym zainteresowana.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°106
Re: kiosk
główna rola w teatrze życia xd czas spać xd
- bo tak jest, słowo daje! chyba jest jakiś magiczny - zapewniał, choć to nie nico miał magicznego penisa - o wilku mowa! - pomachał telefonem kiedy coś mu zapikało. to był jakiś booty call od zdesperowanej (na pewno) laski! pobiegł od razu zostawiając esther, dobrze że miał świeży zapas gumek xd
- bo tak jest, słowo daje! chyba jest jakiś magiczny - zapewniał, choć to nie nico miał magicznego penisa - o wilku mowa! - pomachał telefonem kiedy coś mu zapikało. to był jakiś booty call od zdesperowanej (na pewno) laski! pobiegł od razu zostawiając esther, dobrze że miał świeży zapas gumek xd
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°107
Re: kiosk
hahaha, wieczorne metafory wjechały.
parsknęła śmiechem na jego tekst, ale jednocześnie zastanawiała się, jak to jest być kimś tak beztroskim i aroganckim jak nico. życie w jego głowie musiało być bardzo wyluzowane. może mu tego zazdrościła i dlatego się wkurzała xd
- uważaj, żeby ci się ta magiczna różdżka nie złamała - rzuciła na pożegnanie i poszła do domu.
parsknęła śmiechem na jego tekst, ale jednocześnie zastanawiała się, jak to jest być kimś tak beztroskim i aroganckim jak nico. życie w jego głowie musiało być bardzo wyluzowane. może mu tego zazdrościła i dlatego się wkurzała xd
- uważaj, żeby ci się ta magiczna różdżka nie złamała - rzuciła na pożegnanie i poszła do domu.
- polly cavendish
- Londynasystentkaeveryones pa27
- Post n°108
Re: kiosk
wykupywala wszyskie magazyny, na ktorych bylo jeszcze cos o Annie xd
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°109
Re: kiosk
przechodziła tędy i zaintrygował ją widok dziewczyny z naręczem gazet. parsknęła śmiechem, gdy zorientowała się, że jest ich bohaterką.
- nie wiedziałam, że mam taką fankę - zażartowała z niej albo z siebie xd
- nie wiedziałam, że mam taką fankę - zażartowała z niej albo z siebie xd
- polly cavendish
- Londynasystentkaeveryones pa27
- Post n°110
Re: kiosk
zestresowala sie kiedy zobaczyla Annie. nie rozmawialy chyba od czasu jak sie poklocily o George'a I rivera, a polly teraz wygladala jakby miala obsesje ja jej punkcie xd oczywiscie nie kupowala gazet z zazdrosci tylko dlatego zeby mogla uspokoic ksiecia, ze akcja z jego eks juz minela. - no tak.. dziwnie to wyglada - zasmiala sie nerwowo.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°111
Re: kiosk
było między nimi dziwnie, a ta akcja sprawiała, że było jeszcze dziwniej. wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że polly ma obsesję na jej punkcie, włącznie z tym, że podrywa jej facetów xd
- liczę potem na kolaż z najlepszych nagłówków - zażartowała i spojrzała na gazetę na wierzchu. - o, tej jeszcze nie widziałam - zabrała jej gazetę, żeby sobie zobaczyć, co tam o niej piszą. akurat coś pochlebnego, więc była gotowa to czytać.
- liczę potem na kolaż z najlepszych nagłówków - zażartowała i spojrzała na gazetę na wierzchu. - o, tej jeszcze nie widziałam - zabrała jej gazetę, żeby sobie zobaczyć, co tam o niej piszą. akurat coś pochlebnego, więc była gotowa to czytać.
- polly cavendish
- Londynasystentkaeveryones pa27
- Post n°112
Re: kiosk
to Annie podrywala jej faceta xd z Georgem nic ja nie laczylo romantycznego. tylko kilka razy sie calowali xd
- twoim fanom na pewno by sie spodobal - nie wiedziala co na to odpowiedziec. przegladala internet to wiedziala, ze jacys istnieja xd przygladala jej sie kiedy czytala naglowek. - przyzwyczailas sie do tego, ze o tobie pisza? - byla ciekawa.
- twoim fanom na pewno by sie spodobal - nie wiedziala co na to odpowiedziec. przegladala internet to wiedziala, ze jacys istnieja xd przygladala jej sie kiedy czytala naglowek. - przyzwyczailas sie do tego, ze o tobie pisza? - byla ciekawa.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°113
Re: kiosk
no cóż, ostatecznie polly i tak została bez żadnego, a annie miała tajnego kochanka xd
- myślałam raczej, jak idealnie wyglądałby nad kominkiem w salonie - odparła ironicznie. nawet ona nie wierzyła w to, że ma fanów. wydawało jej się, że jej twórczość jest tylko obiektem plotek i skandali. - szczerze? - spojrzała na nią, sprawdzając, czy może jej w tej sekundzie zaufać. kiedyś były koleżankami! - nigdy się nie przyzwyczaję i wolałabym, żeby przestali - oddała jej gazetę. - nie jestem jak ty i nie pcham się wszędzie tam, gdzie windsorowie - tak to postrzegała.
- myślałam raczej, jak idealnie wyglądałby nad kominkiem w salonie - odparła ironicznie. nawet ona nie wierzyła w to, że ma fanów. wydawało jej się, że jej twórczość jest tylko obiektem plotek i skandali. - szczerze? - spojrzała na nią, sprawdzając, czy może jej w tej sekundzie zaufać. kiedyś były koleżankami! - nigdy się nie przyzwyczaję i wolałabym, żeby przestali - oddała jej gazetę. - nie jestem jak ty i nie pcham się wszędzie tam, gdzie windsorowie - tak to postrzegała.
- polly cavendish
- Londynasystentkaeveryones pa27
- Post n°114
Re: kiosk
kochankiem polly byla jej praca wiec tez byla szczesliwa xd to sobie wmawiala.
- to tez - pokiwala glowa. rowniez jej sie przygladala. nie wiedziala czego sie spodziewac. na poczatku wydawalo jej sie, ze beda dla siebie mile, ale Annie szybko to popsula. urazila ja. polly miala duzo w zyciu I mogla byc kolejna pusta arystokratka, ale chciala miec jakis cel w zyciu. tak wyszlo, ze windsorowie byli na samym szczycie. - masz racje, lepiej robic z siebie widowisko I byc obiektem zartow - odwdzieczyla jej sie niemilym komentarzem.
- to tez - pokiwala glowa. rowniez jej sie przygladala. nie wiedziala czego sie spodziewac. na poczatku wydawalo jej sie, ze beda dla siebie mile, ale Annie szybko to popsula. urazila ja. polly miala duzo w zyciu I mogla byc kolejna pusta arystokratka, ale chciala miec jakis cel w zyciu. tak wyszlo, ze windsorowie byli na samym szczycie. - masz racje, lepiej robic z siebie widowisko I byc obiektem zartow - odwdzieczyla jej sie niemilym komentarzem.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°115
Re: kiosk
polly w szczęśliwym związku z pracą xd
annie nie miała na myśli nic niemiłego, ale dystans między nimi nie pozwalał im się dogadać. przestały nadawać na tych samych falach w momencie, gdy zaczęły całować się z tymi samymi facetami xd dlatego annie poczuła się tak, jakby to polly jako pierwsza jej pojechała. każda miała inne postrzeganie tej sytuacji xd poczuła się urażona i jej niska samoocena znowu leciała w dół, kiedy słyszała od kolejnej osoby, że jest tylko pośmiewiskiem.
- czy oni każą ci pozbywać się wszystkich wzmianek o mnie? - spytała trochę smutno, gdy sobie to uświadomiła.
annie nie miała na myśli nic niemiłego, ale dystans między nimi nie pozwalał im się dogadać. przestały nadawać na tych samych falach w momencie, gdy zaczęły całować się z tymi samymi facetami xd dlatego annie poczuła się tak, jakby to polly jako pierwsza jej pojechała. każda miała inne postrzeganie tej sytuacji xd poczuła się urażona i jej niska samoocena znowu leciała w dół, kiedy słyszała od kolejnej osoby, że jest tylko pośmiewiskiem.
- czy oni każą ci pozbywać się wszystkich wzmianek o mnie? - spytała trochę smutno, gdy sobie to uświadomiła.
- polly cavendish
- Londynasystentkaeveryones pa27
- Post n°116
Re: kiosk
nic wiecej jej nie bylo trzeba xd
na pewno maja szanse na dogadanie sie kiedy kazda myslala, ze ta druga chciala ja urazic. polly przybrala obronna postawe I byla gotowa wycofac sie z rozmowy bo nie chciala tracic czasu na klotnie. nie umknal jednak jej uwadze smutny wzrok Annie. - to nic osobistego, wola zeby ludzie skupili sie na innych rzeczach - probowala ja troche pocieszyc. - tak bedzie lepiej dla ciebie - Annie nie wygladala na dziewczyne, ktora byla z ksieciem dla cloutu wiec powinna sie cieszyc.
na pewno maja szanse na dogadanie sie kiedy kazda myslala, ze ta druga chciala ja urazic. polly przybrala obronna postawe I byla gotowa wycofac sie z rozmowy bo nie chciala tracic czasu na klotnie. nie umknal jednak jej uwadze smutny wzrok Annie. - to nic osobistego, wola zeby ludzie skupili sie na innych rzeczach - probowala ja troche pocieszyc. - tak bedzie lepiej dla ciebie - Annie nie wygladala na dziewczyne, ktora byla z ksieciem dla cloutu wiec powinna sie cieszyc.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°117
Re: kiosk
polly i praca to najwierniejsza parka na forku xd
obie były już wobec siebie uprzedzone po wcześniejszych kłótniach. teraz nie wiedziały na czym stoją, chociaż river już dawno zniknął z ich życia, a george... cóż, był wielką częścią ich obu żyć xd
- wiem to - mruknęła, bo wcale nie chciała, żeby ludzie czytali głupoty o niej. - ale pomyślałby kto, że tak wpływowa rodzina ma jakieś lepsze sposoby na wstrzymywanie historii niż wykupywanie gazet w pojedynczych miastach - zmarszczyła czoło. windsorowie nie mogli w ten sposób wymazać pogłosek, szczególnie w dobie internetu. to demaskowało, jaką byli słabą jednostką xd
obie były już wobec siebie uprzedzone po wcześniejszych kłótniach. teraz nie wiedziały na czym stoją, chociaż river już dawno zniknął z ich życia, a george... cóż, był wielką częścią ich obu żyć xd
- wiem to - mruknęła, bo wcale nie chciała, żeby ludzie czytali głupoty o niej. - ale pomyślałby kto, że tak wpływowa rodzina ma jakieś lepsze sposoby na wstrzymywanie historii niż wykupywanie gazet w pojedynczych miastach - zmarszczyła czoło. windsorowie nie mogli w ten sposób wymazać pogłosek, szczególnie w dobie internetu. to demaskowało, jaką byli słabą jednostką xd
- polly cavendish
- Londynasystentkaeveryones pa27
- Post n°118
Re: kiosk
haha tak xd
George'a nie bylo latwo sie pozbyc xd
- w najmniejszych miastach najszybciej tworza sie plotki - z londynie nikogo nie obchodzilo czytanie gazet xd poza tym Annie nie wie ile sklepow polly obskoczyla xd nie miala wiecej czasu na pogaduszki wiec chwycila gazety I poszla.
George'a nie bylo latwo sie pozbyc xd
- w najmniejszych miastach najszybciej tworza sie plotki - z londynie nikogo nie obchodzilo czytanie gazet xd poza tym Annie nie wie ile sklepow polly obskoczyla xd nie miala wiecej czasu na pogaduszki wiec chwycila gazety I poszla.
|
|