sypialnia #1
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°2
Re: sypialnia #1
miały się z vicky zaszyć w pokoju, ale ona poszła jeszcze po drodze po coś do picia do tych nachosów i esther "przypadkiem" weszła do innej sypialni (na szczęście była pusta!). weszła głębiej i oglądała cały pokój, bo ciągle nie mogła wyjść z wrażenia gdzie się znalazła. plus była kleptomanką, więc już jakąś figurkę schowała sobie do kieszeni. ciekawe czy vicky ją znajdzie jak ją wymaca xd
- dante callis
- milford heaven-dr cutie-pie30
- Post n°3
Re: sypialnia #1
to była sypialnia rosie i dante'ego! którzy po midgaleniu się na kanapie postanowili przenieść się do sypialni! nie pędzili tutaj jednak zbyt szybko. dante miał rosie na rękach i całował ją jednocześnie wchodząc do pokoju. pewnie liczył, ze ją rzuci na łóżko i rozpoczną się dzikie seksy, ale zastali kogoś w środku - pomyliliśmy pokoje? - zaśmiał się nerwowo.
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°4
Re: sypialnia #1
rosie byla wniebowzieta kiedy dante nosil ja na rekach. czula sie jak ksiezniczka! lubila byc tak rozpieszczana. byla troche zawiedziona kiedy ktos byl w ich pokoju. - nie, jestesmy na pewno w dobrym miejscu - spojrzala na esther. zaklepala sobie ten pokoj specjalnie dlatego, ze lozko bylo zaraz pod oknem zeby mogli wygodnie przytuleni ogladac zachod slonca.
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°5
Re: sypialnia #1
- kurna - mruknęła pod nosem odskakując od kominka. nie chciała wyjść na świruskę, która siedzi w sypialniach innych ludzi. - drzwi były otwarte, zwiedzałam - wymigała się. chociaż oczywiście drzwi byly zamknięte i weszła tu z premedytacją. - macie bardzo ładny dom - zwróciła się do rosie. wow, pochwaliła coś bez krzty ironii. była pod zbyt dużym wrażeniem. zerknęła kątem oka na dante, który był taki przyklejony do rosie, że aż poczuła się z tym trochę nieswojo, ale nie zidentyfikowała tego uczucia.
- dante callis
- milford heaven-dr cutie-pie30
- Post n°6
Re: sypialnia #1
a dante widząc, że to esther odruchowo postawił rosie na ziemi. może dlatego, że czuł się trochę dziwnie w takiej sytuacji? nie chciał żeby esther go skrytykowała! mniej się przejął rosie, ups!
- w porządku - uspokoił ją kiedy zaczęła się tłumaczyć z przesiadywania w cudzej sypialni. objął jednak rosie ramieniem i zaczął się rozglądać po sypialni - prawda, wygląda niesamowicie? - zaśmiał się i kontynuował tego small talka zupełnie jakby bardzo tego chciał.
- w porządku - uspokoił ją kiedy zaczęła się tłumaczyć z przesiadywania w cudzej sypialni. objął jednak rosie ramieniem i zaczął się rozglądać po sypialni - prawda, wygląda niesamowicie? - zaśmiał się i kontynuował tego small talka zupełnie jakby bardzo tego chciał.
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°7
Re: sypialnia #1
nie spodobalo jej sie to, ze zostala odstawiona na ziemie. liczyla na to, ze esther sobie pojdzie, a oni beda mogli przejsc do tego co mieli w planach.
- dziekuje, mam nadzieje, ze sie dobrze czujesz w naszych skromnych czterech katach - powiedziala wesolo. ich chata byla jeszcze lepsza to dla niej nie bylo to nic wielkiego. objela dante i pocalowala go w policzek bo sie zaczela niecierpliwic.
- dziekuje, mam nadzieje, ze sie dobrze czujesz w naszych skromnych czterech katach - powiedziala wesolo. ich chata byla jeszcze lepsza to dla niej nie bylo to nic wielkiego. objela dante i pocalowala go w policzek bo sie zaczela niecierpliwic.
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°8
Re: sypialnia #1
- skromnych my ass - skomentowała mało elegancko. powiedziała to z rozbawieniem, ale jednocześnie zastanawiała się czy dla vicky i rosie to jest normalne i naprawdę skromne. teraz będzie jej wstyd zaprosić vicky do swojego rozpadającego się ciasnego mieszkania (tak jakby miała mieć okazję xd). - zaprosiłyście nas tutaj tylko po to, żeby się popisać przed nami? - zażartowała i skinęła na dante głową porozumiewawczo, tak jakby teraz były dwa obozy "vicky i rosie" vs "esther i dante" i to oni mieli ze sobą więcej wspólnego.
- dante callis
- milford heaven-dr cutie-pie30
- Post n°9
Re: sypialnia #1
dante też nie był super bogaty, teraz dzięki posadzie doktoranta zarabiał jakieś w miarę rozsądne pieniądze, ale pamiętał czasy kiedy jego rodzice pracowali po 14 godzin dziennie żeby jemu i siostrze zapewnić dobry start w życiu. wiedział co to znaczy nie mieć kasy i oszczędzać na wszystkim. teraz miał trochę lepiej - są po prostu dobrze zagospodarowane - próbował wybrnąć z żarcików miziając przy tym rosie po ramieniu. zestresował się kolejnym komentarzem esther - to był tylko żart prawda? - zaśmiał się. nie chciał żeby któraś z nich się wkurzyła. był kiepski w rozwiązywaniu konfliktów, sam ich unikał raczej.
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°10
Re: sypialnia #1
spojrzala na esther zeby ocenic czy znowu jest wredna czy faktycznie mowi to zartem i nie chciala jej urazic. - dokladnie tak - powiedziala zadowolona z tego, ze dante sie za nia wstawil i probowal rozluznic sytuacje. - tak, chcialysmy specjalnie sie pochwalic. to byl jedyny powod, dla ktorego was zaprosilysmy - przewrocila oczami.
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°11
Re: sypialnia #1
- ugh, jesteście tacy slodcy, że rzygać się chce - skomentowała z wywróceniem oczami kiedy dante tak miział rosie. nie lubiła zakochanych par i nie była do końca pewna jak dała się wkręcić w ten wyjazd. vicky obiecała jej, że zamkną się w pokoju i nie będą musiały się użerać z innymi! - ha! przejrzałam was! - wskazała paluchem na rosie. ona uznała swoj żarcik za szalenie zabawny. wydawało jej się, że usłyszala jakieś kroki za drzwiami, więc wyszła stąd poszukać vicky.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°12
Re: sypialnia #1
rosie na pewno zadzwoniła do niego jak jeszcze wracali z zakupów, więc od razu skierował się do jej sypialni, żeby wszystko omówić i ją pocieszyć (i samego siebie też).
- roooosieeee - od razu przytulił ją na łóżku.
- roooosieeee - od razu przytulił ją na łóżku.
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°13
Re: sypialnia #1
- rafe - zaplakana wtulila sie w niego. - nienawidze go - ostre slowa, ale tak sie wlasnie teraz czula. niechciana i oszukana. nigdy by nie pomyslala, ze jej zwiazek moze sie tak szybko skonczyc. nie zdazyla sie nawet nim nacieszyc, a juz jej emocje przeszly z jednego konca skali na drugi.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°14
Re: sypialnia #1
ech, szybko poszło.
- nie jest ciebie wart - zapewnił ją i pogładził po włosach. - nie wie co stracił - dodał. tak przejął się rosie, że nawet nie myślał o własnym zawodzie milosnym. on się przygotowywał na to od wczoraj, a rosie... jak wyjeżdżali do sklepu to rosie była jeszcze najszczęśliwszą dziewczyną na świecie!
- nie jest ciebie wart - zapewnił ją i pogładził po włosach. - nie wie co stracił - dodał. tak przejął się rosie, że nawet nie myślał o własnym zawodzie milosnym. on się przygotowywał na to od wczoraj, a rosie... jak wyjeżdżali do sklepu to rosie była jeszcze najszczęśliwszą dziewczyną na świecie!
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°15
Re: sypialnia #1
- jeszcze niedawno mowil mi takie mile rzeczy, a dzisiaj stwierdzil, ze mnie nawet nie lubi - ryczala dalej. oczywiscie zrozumiala to na swoj sposob. dla niej ta sytuacja wygladala jakby tylko chcial poruchac i zalapac sie na wycieczke. - a ja sie tak staralam - wytarla lzy rekawem, na ktorym zostala polowa jej makijazu.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°16
Re: sypialnia #1
- tak powiedział?! - zdenerwował się na dante. wiedział, że trzeba było mu wczoraj powiedzieć, że jeśli zrani rosie to mu przywali. wtedy by się przestraszył i by jej nie zranił. idealny plan. - zaraz wracam - wstal nagle i wyszedł. to co zrobił w międzyczasie napiszę w odpowiednim momencie w czasoprzestrzeni xd mam nadzieję, że nie dostanę bana za bycie w dwóch miejscach naraz xd wrócił do pokoju z butelką wina. - to skończony idiota. nie powinnaś po nim płakać - zadecydował i zaczął otwierać wino.
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°17
Re: sypialnia #1
- tak - pokiwala glowa. - i ze nie lubi walentynek bo nie jestem osoba, z ktora chcialby je spedzac - wkopywala go dalej, ale tym razem nie przekrecila za duzo. nie chciala zeby ja zostawial, ale nie zatrzymywala go. haha uwazaj bo zaraz admin zakonczy gre xd - wiem, ale naprawde go lubilam - podciagnela nosem i wyciagnela lapki w strone wina. - opowiedz mi jak ci minal dzien z archiem, chce posluchac czegos milego - nie trafila xd
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°18
Re: sypialnia #1
- co za bezczel! - zdenerwował się i już uderzył pięścią w łóżko. nic dziwnego, że musiał wyjść i się wyładować xd haha rafe zostanie zbanowany. westchnął. - wiem, że go lubiłaś, ale czasem wchodzimy w jakieś relacje, które wydaje nam się, że będą dobre, a one kończą się tylko porażką... i nauczką na przyszłość - mówił to po sobie. przekazał jej wino od razu jak je otworzył. - archie jest zakochany w twojej siostrze - poinformował ją od razu.
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°19
Re: sypialnia #1
nie przejela sie tym jak sie zdenerwowal. moze po ciuchu liczyla, ze dante dostanie wpierdol xd nalezalo sie mu! - nauczka na przyszlosc.. - powtorzyla po nim. tylko tak teraz bedzie widziala dante. wszystkie jego zalety nagle zniknely. az sie zakrztusila kiedy uslyszala te nowosci. - co? - spojrzala na niego. - w zyciu nie widzialam go na oczy! - miala teraz mieszane uczucia. fajnie, ze ktos byl zakochany w jej siostrze, ale chujowo, ze jej o tym nie powiedziala i ze pozwolila rafe przywiezc go tutaj.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°20
Re: sypialnia #1
rafe był silny i nie było na jego dłoni po powrocie śladów, że komuś przywalił xd rosie mogła tylko ufać mu, że faktycznie to zrobił.
- to tylko przystanek na drodze do prawdziwej miłości - kontynuował swoją myśl. musiał ją jakoś pocieszyć! - co z benem? na pewno czeka na ciebie w st. albans - wiedział o rywalizacji bena i dante o serce rosie i teraz pocieszał ją tym, że został jej jeszcze drugi na pocieszenie. - to jest jakieś pojebane - mruknął i ułożył się na łóżku. - specjalnie chciała wczoraj nam zasabotować związek - już widział vicky w najgorszych barwach. - naprawdę myslałem, że po tym wyjeździe będziemy kimś więcej, wiesz? - westchnął i zerknął smutnym wzrokiem na rosie, która doskonale wiedziała jakie miał plany wobec archie'go.
- to tylko przystanek na drodze do prawdziwej miłości - kontynuował swoją myśl. musiał ją jakoś pocieszyć! - co z benem? na pewno czeka na ciebie w st. albans - wiedział o rywalizacji bena i dante o serce rosie i teraz pocieszał ją tym, że został jej jeszcze drugi na pocieszenie. - to jest jakieś pojebane - mruknął i ułożył się na łóżku. - specjalnie chciała wczoraj nam zasabotować związek - już widział vicky w najgorszych barwach. - naprawdę myslałem, że po tym wyjeździe będziemy kimś więcej, wiesz? - westchnął i zerknął smutnym wzrokiem na rosie, która doskonale wiedziała jakie miał plany wobec archie'go.
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°21
Re: sypialnia #1
nie wiedziala, ze sie bil. myslala, ze wyszedl tylko po wino. nie bylo go za dlugo, ale uznala, ze sie mogl zgubic jak wczoraj esther xd
- ta.. - upila lyka z butelki. nawet nie pomyslala o tym zeby poczestowac rafe. na razie ona musiala sie napic. nie zdazyla sie przygotowac tak jak dante. - nie wiem czy chce miec chlopaka - stwierdzila. do jutra jej moze przejdzie, ale w tej chwili miala zlamane serce. - zdecydowanie pojebane - przeklenstwa w jej ustach brzmialy dziwnie, ale tak sie teraz czula. odlozyla wino na bok i spojrzala na niego smutnym wzrokiem. - przepraszam, gdybym wiedziala, ze tak bedzie to bym jej nie zapraszala - byla po jego stronie bo on teraz byl bardziej relatable. - wiem, przykro mi - polozyla sie obok niego i przytulila sie.
- ta.. - upila lyka z butelki. nawet nie pomyslala o tym zeby poczestowac rafe. na razie ona musiala sie napic. nie zdazyla sie przygotowac tak jak dante. - nie wiem czy chce miec chlopaka - stwierdzila. do jutra jej moze przejdzie, ale w tej chwili miala zlamane serce. - zdecydowanie pojebane - przeklenstwa w jej ustach brzmialy dziwnie, ale tak sie teraz czula. odlozyla wino na bok i spojrzala na niego smutnym wzrokiem. - przepraszam, gdybym wiedziala, ze tak bedzie to bym jej nie zapraszala - byla po jego stronie bo on teraz byl bardziej relatable. - wiem, przykro mi - polozyla sie obok niego i przytulila sie.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°22
Re: sypialnia #1
moze rosie kiedyś się dowie jak wiele dla niej robił xd
rosie była w gorszej sytuacji, bo za wiele sobie nawyobrażała i to nagle się skończyło. rafe już od wczoraj przeczuwał, że jednak mu nie wyjdzie z archie'm i zdążył się przygotować na tę ewentualność. dlatego póki co pozwalał rosie się upijać samej.
- w sumie... z chłopakami same problemy - przyznał. coś o tym wiedział. jemu też dziwnie zabrzmiało kiedy przeklnęła, ale oboje teraz to czuli, więc przyjął to jako odpowiednie podsumowanie. - skąd miałaś wiedzieć? to nie twoja wina - machnął ręką. to wina vicky xd objął ją mocno. - ale wiesz, jest plus tej całej sytuacji. teraz mogę spędzić walentynki z moją ulubioną osobą - zerknął na nią i ubuział we włosy.
rosie była w gorszej sytuacji, bo za wiele sobie nawyobrażała i to nagle się skończyło. rafe już od wczoraj przeczuwał, że jednak mu nie wyjdzie z archie'm i zdążył się przygotować na tę ewentualność. dlatego póki co pozwalał rosie się upijać samej.
- w sumie... z chłopakami same problemy - przyznał. coś o tym wiedział. jemu też dziwnie zabrzmiało kiedy przeklnęła, ale oboje teraz to czuli, więc przyjął to jako odpowiednie podsumowanie. - skąd miałaś wiedzieć? to nie twoja wina - machnął ręką. to wina vicky xd objął ją mocno. - ale wiesz, jest plus tej całej sytuacji. teraz mogę spędzić walentynki z moją ulubioną osobą - zerknął na nią i ubuział we włosy.
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°23
Re: sypialnia #1
moze jak zobaczy dante xd
dla niej to byly jeszcze swieze wiesci. dopiero teraz powoli ostudzaly sie jej emocje. moze kiedys bedzie w stanie sie z tego smiac i wspominac jak milo spedzila z rafe walentynki. narazie byla zawiedziona i smutna. - czuje sie troche jakby byla - wtulila sie w niego mocniej. tez byla zla na siostre. powinna jej mowic takie rzeczy! - masz racje. oni nie sa tego warci - chwycila butelke i podala mu ja.
dla niej to byly jeszcze swieze wiesci. dopiero teraz powoli ostudzaly sie jej emocje. moze kiedys bedzie w stanie sie z tego smiac i wspominac jak milo spedzila z rafe walentynki. narazie byla zawiedziona i smutna. - czuje sie troche jakby byla - wtulila sie w niego mocniej. tez byla zla na siostre. powinna jej mowic takie rzeczy! - masz racje. oni nie sa tego warci - chwycila butelke i podala mu ja.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°24
Re: sypialnia #1
prawdopodobnie xd
może kiedys będą w stanie powrócić do wspomnień tego wyjazdu ze śmiechem i dystansem, ale póki co trwali w tej sytuacji i wcale nie była zabawna, tylko była jedną wielką porażką. byli dwoma przegranymi tego wyjazdu! ale jednoczesnie może wygranymi? skoro mogli spędzić czas razem!
- to ja byłem idiotą, że go tu zaprosiłem - uznał siebie samego za idiotę za to, że myślał, że było między nimi coś więcej niż było naprawdę. przejął butelkę i upił łyka. - ważne, że mamy siebie - potwierdził. dwójka porzucona w walentynki to musieli się pocieszać chociaż w taki sposób xd - spędzę z tobą cały wieczór. możemy nawet obejrzeć któryś z tych filmów, które tak bardzo lubisz - zaproponował wspaniałomyślnie.
może kiedys będą w stanie powrócić do wspomnień tego wyjazdu ze śmiechem i dystansem, ale póki co trwali w tej sytuacji i wcale nie była zabawna, tylko była jedną wielką porażką. byli dwoma przegranymi tego wyjazdu! ale jednoczesnie może wygranymi? skoro mogli spędzić czas razem!
- to ja byłem idiotą, że go tu zaprosiłem - uznał siebie samego za idiotę za to, że myślał, że było między nimi coś więcej niż było naprawdę. przejął butelkę i upił łyka. - ważne, że mamy siebie - potwierdził. dwójka porzucona w walentynki to musieli się pocieszać chociaż w taki sposób xd - spędzę z tobą cały wieczór. możemy nawet obejrzeć któryś z tych filmów, które tak bardzo lubisz - zaproponował wspaniałomyślnie.
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°25
Re: sypialnia #1
rosie uwielbiala rafe, ale jednak wolalaby gdyby obydwoje byli teraz szczesliwi ze swoimi partnerami. taki byl cel tej wycieczki. kazdy inny scenariusz byl totalna porazka w jej oczach. nie chciala juz myslec o tym, ze bedzie musiala opowiadac smutne historie swoim kolezankom.
- nie prawda - pogladzila go po ramieniu. - naprawde? - ucieszyla sie po raz pierwszy od czasu dramatycznego rozstania z dante. zeskoczyla z lozka i poszla szukac filmu dvd, ktory najbardziej jej odpowiadal na dzisiejszy wieczor.
- nie prawda - pogladzila go po ramieniu. - naprawde? - ucieszyla sie po raz pierwszy od czasu dramatycznego rozstania z dante. zeskoczyla z lozka i poszla szukac filmu dvd, ktory najbardziej jej odpowiadal na dzisiejszy wieczor.
|
|