taras
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
taras
First topic message reminder :
- vivien fontaine
- leedslunch ladyfreak37
- Post n°26
Re: taras
skonczylo sie I musial zebrac.
- zalezy kto pyta - zazartowala. pozytywnie sie zdziwila widzac, ze arnold jara ziolo. chociaz dla kogos stal sie bardziej cool xd
- zalezy kto pyta - zazartowala. pozytywnie sie zdziwila widzac, ze arnold jara ziolo. chociaz dla kogos stal sie bardziej cool xd
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°27
Re: taras
wolał od niej niż od młodych xd
- twój fajny kolega arnie? - uśmiechnął się, próbując być najbardziej uroczym, jak się dało. na pewno nie pytał poważny naukowiec waddingham.
- twój fajny kolega arnie? - uśmiechnął się, próbując być najbardziej uroczym, jak się dało. na pewno nie pytał poważny naukowiec waddingham.
- vivien fontaine
- leedslunch ladyfreak37
- Post n°28
Re: taras
moze to by poprawilo jego wizerunek u mlodych xd
- z moim fajnym kolega arnie'm moge zapalic - powiedziala z rozbawieniem. wyciagnela juz przyszykowanego skreta z kieszeni I odpalila go. zaciagnela sie, a potem podala arnoldowi.
- z moim fajnym kolega arnie'm moge zapalic - powiedziala z rozbawieniem. wyciagnela juz przyszykowanego skreta z kieszeni I odpalila go. zaciagnela sie, a potem podala arnoldowi.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°29
Re: taras
jak zaraz zacznie latać, to dogada się z młodymi xd
ucieszył się, że to podziałało, chociaż nie wiedział, czy może być jej fajnym kolegą i czy mają ze sobą cokolwiek wspólnego oprócz tego, że jarali zioło.
- dzięki, potrzebuję tego - zaciągnął się skrętem i przywłaszczył go sobie, bo nie oddawał viv, tylko zaraz zaciągał znowu.
ucieszył się, że to podziałało, chociaż nie wiedział, czy może być jej fajnym kolegą i czy mają ze sobą cokolwiek wspólnego oprócz tego, że jarali zioło.
- dzięki, potrzebuję tego - zaciągnął się skrętem i przywłaszczył go sobie, bo nie oddawał viv, tylko zaraz zaciągał znowu.
- vivien fontaine
- leedslunch ladyfreak37
- Post n°30
Re: taras
vivien byla easy going I nie miala wymagan co do swoich znajomych. o ile nie byl sztywny I byl otwarty na zarty to mieli szanse sie dogadac.
- I potrzebujesz tego bo? - przygladala mu sie jak palil. nie chciala zeby wszystko wyjaral wiec zaraz zamachala reka by jej podal.
- I potrzebujesz tego bo? - przygladala mu sie jak palil. nie chciala zeby wszystko wyjaral wiec zaraz zamachala reka by jej podal.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°31
Re: taras
na uczelni był sztywny, więc teraz faktycznie mogła zobaczyć inną jego twarz xd
- bo nie powinienem był tutaj przyjeżdżać - zaciągnął się ostatni raz i oddał skręta viv. dopisywał sobie scenariusze co do tego, co by było, gdyby otworzył mirze drzwi i czuł się źle z tym, że przyjechał tu z inną dziewczyną.
- bo nie powinienem był tutaj przyjeżdżać - zaciągnął się ostatni raz i oddał skręta viv. dopisywał sobie scenariusze co do tego, co by było, gdyby otworzył mirze drzwi i czuł się źle z tym, że przyjechał tu z inną dziewczyną.
- vivien fontaine
- leedslunch ladyfreak37
- Post n°32
Re: taras
bedzie oczekiwala tego samego jak wroca xd
- nie podoba ci sie korwalia? - widziala, ze trzymal sie z boku, ale myslala, ze taki jest po prostu jego vibe I zawsze sie tak bawi. wolal ogladac robaki z ivy, ups.
- nie podoba ci sie korwalia? - widziala, ze trzymal sie z boku, ale myslala, ze taki jest po prostu jego vibe I zawsze sie tak bawi. wolal ogladac robaki z ivy, ups.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°33
Re: taras
arnold będzie udawał, że nic takiego nie miało miejsca. tak jak mira xd
- podoba mi się - napił się piwa, żeby jeszcze więcej kopa sobie dodać - ale w domu zostało coś, czym... powinienem się zająć - nie wiedział, jak to ładnie ubrać w słowa. nie myślał, że będzie się jej zwierzać. trzymał się z boku, bo odstawał od towarzystwa. (chociaż viv to nie przeszkadzało w zabawie akurat xd) gdyby był tu z dante na wyjeździe integracyjnym wykładowców, to byłby w centrum zabawy xd
- podoba mi się - napił się piwa, żeby jeszcze więcej kopa sobie dodać - ale w domu zostało coś, czym... powinienem się zająć - nie wiedział, jak to ładnie ubrać w słowa. nie myślał, że będzie się jej zwierzać. trzymał się z boku, bo odstawał od towarzystwa. (chociaż viv to nie przeszkadzało w zabawie akurat xd) gdyby był tu z dante na wyjeździe integracyjnym wykładowców, to byłby w centrum zabawy xd
- vivien fontaine
- leedslunch ladyfreak37
- Post n°34
Re: taras
nie poratuje go wiecej w potrzebie xd
- pies? - zaczela zgadywac. - gdybys poprosil summer to pewnie pozwolilaby ci go zabrac - dawala mu rade na next time. przy wykladowcach ivy by odstawala xd chyba, ze eden tez by pojechal. moze by sie z nim dogadala jakos.
- pies? - zaczela zgadywac. - gdybys poprosil summer to pewnie pozwolilaby ci go zabrac - dawala mu rade na next time. przy wykladowcach ivy by odstawala xd chyba, ze eden tez by pojechal. moze by sie z nim dogadala jakos.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°35
Re: taras
teraz będzie zawsze przygotowany xd
- raczej kot, który chodzi swoimi ścieżkami, a potem obraża się, kiedy ma ochotę na pieszczoty, a mnie nie ma - zaczął rzucać metaforami. choć faktem było, że czekały na niego w domu dwa koty. i kameleon xd myślisz, że arnold nie wstydziłby się zabrać ivy na wyjazd wykładowców? chyba że zabrałby ją na konferencję biologiczną, myśląc, że będzie się angażowała w dyskusje na wykładach xd
- raczej kot, który chodzi swoimi ścieżkami, a potem obraża się, kiedy ma ochotę na pieszczoty, a mnie nie ma - zaczął rzucać metaforami. choć faktem było, że czekały na niego w domu dwa koty. i kameleon xd myślisz, że arnold nie wstydziłby się zabrać ivy na wyjazd wykładowców? chyba że zabrałby ją na konferencję biologiczną, myśląc, że będzie się angażowała w dyskusje na wykładach xd
- vivien fontaine
- leedslunch ladyfreak37
- Post n°36
Re: taras
teraz sie z nim dzielila co znaczylo, ze jest jej dluzny xd
- koto tu by sie chyba nie podobalo - myslala, ze mowia faktycznie o zwierzaku, ale do miry tez to pasowalo. szkoda, ze nie zadzyl pokazac ivy kameleona xd chetnie by sie zaangazowala w dyskusje, ale wtedy to on by sie znowu wstydzil xd
- koto tu by sie chyba nie podobalo - myslala, ze mowia faktycznie o zwierzaku, ale do miry tez to pasowalo. szkoda, ze nie zadzyl pokazac ivy kameleona xd chetnie by sie zaangazowala w dyskusje, ale wtedy to on by sie znowu wstydzil xd
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°37
Re: taras
oby nie przyszła do jego gabinetu i nie narobiła mu siary przy starych profesorach xd
- wygląda na zadowolonego - wjechał mu haj (towar viv był mocniejszy niż jego typowy) i myslał, że poduszka to kot, więc zaczął ją głaskać. może jak mira go znowu oleje, to ivy będzie miała okazję zapoznać się z kameleonem xd
- wygląda na zadowolonego - wjechał mu haj (towar viv był mocniejszy niż jego typowy) i myslał, że poduszka to kot, więc zaczął ją głaskać. może jak mira go znowu oleje, to ivy będzie miała okazję zapoznać się z kameleonem xd
- vivien fontaine
- leedslunch ladyfreak37
- Post n°38
Re: taras
lepiej niech jej nie pokazuje gdzie jest jego gabinet xd
spojrzala na poduszke I zasmiala sie pod nosem. taki zjarany arnold jej sie bardziej podobal xd - czyli jednak niczego nie zapomniales I mozesz sie rozluznic - dbala zeby sie dobrze bawil.
spojrzala na poduszke I zasmiala sie pod nosem. taki zjarany arnold jej sie bardziej podobal xd - czyli jednak niczego nie zapomniales I mozesz sie rozluznic - dbala zeby sie dobrze bawil.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°39
Re: taras
będzie szukała po nazwiskach na plakietkach. chyba że nie wiedziała, jak się nazywa xd
kochana, że tak o niego dbała. rozejrzał się naokoło i aż podskoczył.
- aaach! skąd tu się wziął szop? - wskazał na inną poduszkę. widział teraz wokół nich wszystkie zwierzęta xd nawet głowa viv była wielką twarzą kota, więc zbliżył się do niej i pacnął palcem w policzek, bo chciał sprawdzić, czy jest prawdziwa xd
kochana, że tak o niego dbała. rozejrzał się naokoło i aż podskoczył.
- aaach! skąd tu się wziął szop? - wskazał na inną poduszkę. widział teraz wokół nich wszystkie zwierzęta xd nawet głowa viv była wielką twarzą kota, więc zbliżył się do niej i pacnął palcem w policzek, bo chciał sprawdzić, czy jest prawdziwa xd
- vivien fontaine
- leedslunch ladyfreak37
- Post n°40
Re: taras
watpie ze ogarniala jak sie nazywa xd zrobi research zeby zobaczyc czy ktos z ich grupy pamietal. ivy pewnie nie bylaby pomocna xd
- przyciagasz zwierzeta jak krolewna sniezka - wkrecala go. chwycila jedna z poduszek I polozyla sobie na kolanach. - tez chcesz mnie poglaskac? - zazartowala.
- przyciagasz zwierzeta jak krolewna sniezka - wkrecala go. chwycila jedna z poduszek I polozyla sobie na kolanach. - tez chcesz mnie poglaskac? - zazartowala.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°41
Re: taras
hahaha arnold anonimowy. jakby zaraz miał wypadek i spadł ze skarpy, to też nie wiedzieliby, co w szpitalu powiedzieć xd
- jestem królewną śnieżką - powtarzał do siebie i przez chwilę miał rozanielony wzrok, kiedy rozglądał się po tych wszystkich zwierzętach. szybko go potrzepało, viv naprawdę miała coś ekstra w blancie xd zbliżył się, żeby pogłaskać viv, ale wtedy jej twarz kota przemieniła się w twarz lwa. - aarrgh! - wykrzyknął i wyskoczył, żeby położyć się pod ławką i tam się schować. jego anxiety wychodziło na wierzch xd
- jestem królewną śnieżką - powtarzał do siebie i przez chwilę miał rozanielony wzrok, kiedy rozglądał się po tych wszystkich zwierzętach. szybko go potrzepało, viv naprawdę miała coś ekstra w blancie xd zbliżył się, żeby pogłaskać viv, ale wtedy jej twarz kota przemieniła się w twarz lwa. - aarrgh! - wykrzyknął i wyskoczył, żeby położyć się pod ławką i tam się schować. jego anxiety wychodziło na wierzch xd
- vivien fontaine
- leedslunch ladyfreak37
- Post n°42
Re: taras
opisaliby go po wygladzie albo powiedzieli, ze szukaja zjaranego sztywniaka xd
- jestes krolewna sniezka - potwierdzila, powstrzymujac smiech. przygladala sie jak ja glaskal. zastanawiala sie czy powinna mu pozwolic na kolejne buchy xd moze go tak pokopalo bo nie palil chwile xd albo nie mieszal z tytoniem a ona nie xd - nie zostawiaj swoich zwierzat - pochylila sie do niego.
- jestes krolewna sniezka - potwierdzila, powstrzymujac smiech. przygladala sie jak ja glaskal. zastanawiala sie czy powinna mu pozwolic na kolejne buchy xd moze go tak pokopalo bo nie palil chwile xd albo nie mieszal z tytoniem a ona nie xd - nie zostawiaj swoich zwierzat - pochylila sie do niego.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°43
Re: taras
albo przed wyjściem na taras napił się magicznych ziółek aliny, które dziwnie podziałały w pomieszaniu z jego tabletkami, ziołem i alkoholem xd
- zawsze, kiedy chcę coś zrobić dla siebie, to okazuje się, że zostawiłem swoje zwierzęta bez opieki i sobie nie radzą i nie mogę nigdy wyjeżdżać i nic robić dla siebie - bełkotał, myśląc o bracie i mirze i swoich obowiązkach. uniósł lekko głowę, żeby na nią popatrzeć spod ławki. - nie wiem, czy jesteś groźnym lwem w masce kota, czy bezbronnym kotem w masce lwa... - mamrotał i oczywiście myślał znowu o mirze, metafory xd
- zawsze, kiedy chcę coś zrobić dla siebie, to okazuje się, że zostawiłem swoje zwierzęta bez opieki i sobie nie radzą i nie mogę nigdy wyjeżdżać i nic robić dla siebie - bełkotał, myśląc o bracie i mirze i swoich obowiązkach. uniósł lekko głowę, żeby na nią popatrzeć spod ławki. - nie wiem, czy jesteś groźnym lwem w masce kota, czy bezbronnym kotem w masce lwa... - mamrotał i oczywiście myślał znowu o mirze, metafory xd
- vivien fontaine
- leedslunch ladyfreak37
- Post n°44
Re: taras
ziolka powalily nawet tonyego, arnie zrobil niezla mieszanke xd
- albo zwierzaki nie szanuja twojego czasu I cie wykorzystuja - dla niej me time byl wazny. nie czula sie dobrze kiedy ktos na niej polegal. - bezbronnym kotem w masce lwa - do miry tez pasowalo. nie chciala go wkrecac az tak zeby mial paranoje. wtedy czulaby obowiazek pilnowania go, a nie chcialo jej sie xd nie po to oddala dzieciaka ojcu zeby pilnowac kogos innego xd
- albo zwierzaki nie szanuja twojego czasu I cie wykorzystuja - dla niej me time byl wazny. nie czula sie dobrze kiedy ktos na niej polegal. - bezbronnym kotem w masce lwa - do miry tez pasowalo. nie chciala go wkrecac az tak zeby mial paranoje. wtedy czulaby obowiazek pilnowania go, a nie chcialo jej sie xd nie po to oddala dzieciaka ojcu zeby pilnowac kogos innego xd
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°45
Re: taras
dobrze, że faktycznie nie przyszło mu do głowy skakać ze skarpy.
- czemu mnie wykorzystują, te wspaniałe bestie?! - wykrzyknął zdesperowanym głosem tego ziomka z tiktoka, który chciał głaskać zwierzątka. - przy mnie możesz być kotem - mamrotał, już myśląc, że gada z mirą. wiele rzeczy widział przed oczami i różne obrazki mu fruwały xd ułożył głowę na ramieniu, żeby było mu wygodniej leżec i zaraz zasnął pod tą ławką, więc viv musiała zaangażować dwóch chłopa, żeby go wnieśli do środka, bo inaczej by zamarzł.
- czemu mnie wykorzystują, te wspaniałe bestie?! - wykrzyknął zdesperowanym głosem tego ziomka z tiktoka, który chciał głaskać zwierzątka. - przy mnie możesz być kotem - mamrotał, już myśląc, że gada z mirą. wiele rzeczy widział przed oczami i różne obrazki mu fruwały xd ułożył głowę na ramieniu, żeby było mu wygodniej leżec i zaraz zasnął pod tą ławką, więc viv musiała zaangażować dwóch chłopa, żeby go wnieśli do środka, bo inaczej by zamarzł.
- vivien fontaine
- leedslunch ladyfreak37
- Post n°46
Re: taras
wtedy mieliby problem. nikt by go nie lubil bo zrujnowalby wyjazd xd summer nie bylaby zadowolona z jego vibe'u.
haha, twoj ulubiony tiktoker. - bo dajesz sie wykorzystywac, musisz sie postawic - dawala mu rady. niewiadomo czy powinien sluchac skoro nie wiedziala o czym rozmawiaja. dokonczyla skreta a potem poszla po kogos zeby ogarneli arnolda.
haha, twoj ulubiony tiktoker. - bo dajesz sie wykorzystywac, musisz sie postawic - dawala mu rady. niewiadomo czy powinien sluchac skoro nie wiedziala o czym rozmawiaja. dokonczyla skreta a potem poszla po kogos zeby ogarneli arnolda.
|
|