by Gość Pią Maj 18, 2012 9:02 pm
to czemu nie obejrzałaś do końca? xd
- to trzeba było o tym pomyśleć, kiedy jeszcze nie był gejem! - zaśmiała się. - nie denerwuj mnie, ja bym chciała wiedzieć, jakie! podczas następnej burzy wychodzimy na dwór i czekamy, aż dostaniemy moce! - oznajmiła całkiem poważnie, jakby naprawdę wierzyła, że tak by się stało. może wierzyła, kto wie. - niee, floriana i theo. - zachichotała dziko, jakby powiedziała najśmieszniejszy żart świata i szturchnęła ją. dalej leżała na łóżku, więc zapuszczała teraż żurawia, żeby dostrzec, kto to stoi w drzwiach, ale lily zasłaniała tę osobę całą sobą, więc minnie teraz wyglądała, jakby pływała na tym łóżku, bo tak się wierciła, żeby w końcu zobaczyć, kto przyszedł. usmiechnęła się szeroko na widok roberta. - nie róbcie nic głupiego, bo ja też tu jestem i was obserwuję! - zawołała głośno. ach, ta bezpośrednia minnie.