#2 |theo & florian|

First topic message reminder :

brał prysznic, sesese.

Nie wiedziała jakim jest ruchaczem, bo się nie ruchali! I Ophelia nawet nie wiedziała czy chce, bo wtedy narobiłaby mu jeszcze większych nadziei! Siadła zapewne bliżej niego, bo chciała czuć jego obecność i przytuliła się do niego. A potem naparła na niego całym ciałem i po chwili leżeli już sobie słodko na łóżku! Pewnie smyrała go po chudym brzuchu. Nawet wyciągnęła koszulę z jego spodni, żeby miała łatwiejszy dostęp do różnych części ciała. - Będę mogła Cię kiedyś namalować? - Zapytała dość nieśmiało. Jeszcze do tej pory chciała namalować akt Hollywooda, ale teraz interesowała ją nagość tylko i wyłącznie jednego chłopaka.

spodobało mu się to leżenie z nią. pewnie zgarnął czekoladki, żeby nie okazało się, że zaraz wszystkie się rozpłynał od gorącego ciała ophelii. leżał z nią w swoich objęciach i gapił się we własne powieki słuchając wondera. już nieważne co! i tak wszystko było cholernie nastrojowe i ckliwe. zaśmiał się na jej propozycję i pokręcił głową.
- nie, ophelio. to znaczy możesz mnie malować, ale ze zdjęcia albo pamięci. nie będę ci pozował, bo jestem w tym kiepski. - wyjaśnił jej szybko i musnął wargami jej skroń. przeprosił za telefon, ale kenny coś od niego chciał. a on nie miał serca mu po tym nosie nie odpisać!

Posmutniała słysząc, że nie będzie jej pozował! W takim razie będzie musiała zrobić mu jakieś seksi zdjątko i je przemalować na płótno! Nawet nie usłyszała jego przeprosin, bo zasnęła w jego objęciach, uprzednio jednak szepnęła mu, że cieszy się iż się spotkali, ckliwe!
Umieram już, idę spać. ;x

przeleciał ją na śpiku... no dobra. ucałował w czoło i zasnąl tak jak leżał, bo nie chciał jej żadnym ruchem obudzić!

Zdzira! Przelizała się z Kenny'm a teraz pędziła do Florka! Nie! Po drodze wstąpiła jeszcze założyć coś seksownego! Pewnie małą czarną, krótką i obcisła! A do tego pończoszki, koronkowa bielizna i szpilki! Zapukała, a kiedy usłyszała że może wejść to wparowała kocim ruchem do środka i od razu musnęła Floriana w sam środek ust na powitanie. - Cześć. - Mruknęła.

calowała kenny'ego?! co za suka. no to florian pewnie przeczytał tego posta plotkary, w takim razie. o tej rudej, włoskiej suczce i swoim ruchającym wszystko dokoła koledze! nie odzywał się ani do jednego ani do drugiego. nie słyszała, że może wejść, ale drzwi były otwarte. mimo nalotu wielebnego dalej ich nie zamykał. za to siedział na łóżku z komputerem na kolanach i słuchał głośno muzyki przez słuchawki. spojrzał na nią zaskoczony tym pocałunkiem i aż zrzucił słuchawki z uszu.
- co tu robisz? - zapytał z wyrzutem.

Ona na pewno była na bieżąco z plotkarą, ale skoro słodko spędzała czas z Hollywoodem to nie miała czasu jej ostatnio poczytać! Zdziwiła się jego chłodnym tonem, bo przecież jeszcze nie dawno umawiali się na seks! Nawet ogoliła swoje rude kłaki, eh xdd Nie odwzajemnił kompletnie pocałunku, dlatego po chwili usiadła obok niego i zerknęła nieco niepewnie na jego twarz. - Jak to co? Przyszłam do Ciebie. - Wytłumaczyła szybko.

- po co? myślałem, że dobrze się bawisz beze mnie. - nie był takim prostakiem jak ona i reszta twoich postaci (nie będę pokazywała paluchem!) i zdjąl komputer z kolan, żeby zaraz na dobre go wyłączyć. przecież nie będzie grał przy niej w pasjansa. to bezsensu. gapił sie na nia bez wyrazu. był już po kilku drinkach i skręcie, bo wkurwiało go wszystko. ale kiedy siedziała przed nim wolałby ją objąć i chcieć usłyszeć, że to nieprawda i ona KOCHA tylko go. naiwniak.

Kto niby jest prostakiem!? Wszystkie moje postaci są cudowne! Nie to co twoje. ;cc Np. taka Ruby, albo Grace!
- Że co? - Zmrużyła oczy i zastanawiała się o co mu chodzi, bo nie miała bladego pojęcia. - Przestań się wygłupiać, nie rozumiem o co Ci chodzi. - Szturchnęła go delikatnie po czym zlustrowała go swoimi niebieskimi oczami! Była taka słodka! Pewnie złożyła rączki na kolankach i miała taką niepewną minę. - Florian... - Jęknęła i wbiła wzrok w jego twarz. Było jej przykro!

BRENDON! ;x ruby jest spoko, co od niej chcesz? a grace się pogubiła xp
- louis - poprawił ją i wstał z miejsca. nie chciał siedzieć z nią tak blisko bo zaraz by jej uległ. wyglądała tak słodko. i niewinnie! ale przecież sam kenny mu napomknął o tym, że miłości nie ma i jest tylko cierpienie. i że go to też dotknie. więc myślał, że to nie przez jakąś szurniętą laskę tylko dlatego, że jego własna go napastowała! a kenny bał się przyznać florianowi, że tak na niego leci.
- przyszłaś tu od razu od niego, czy jak? - podrapał się po karku. wcale nie krył swojej zazdrości. i w sumie był taaaki słodki przy tym! bo ładnie się wkurza xd

Brendon jest super, o co Ci chodzi! xd Swoją drogą Albert musi jakąś laskę przelecieć, bo inaczej zapije się na śmierć w domu z tęsknoty za Baśką!
- W porządku... Louis. - Wymamrotała i posmutniała kiedy od niej odszedł. Założyła włosy za ucho i spuściła głowę. Nie rozumiała o co się tak złościł! Ale kiedy usłyszała jego pytanie to od razu ogarnęła wszystko! Uśmiechnęła się mdło i podniosła z łóżka. - Więc o to Ci chodzi? - Skrzyżowała ręce na wysokości piersi. - Chyba nie jesteś zazdrosny o tego kretyna Hollywooda, co? - Odparła trochę rozbawiona. I tak mu nie powie, że się z nim całowała. ;x

antoinette? xd może przelecieć melindę! xd ona zawsze chętna i gotowa. zmierzył ją wzrokiem. a kiedy jeszcze skrzyżowała ręce na piersi... no cóz. zawiesił na nich przez chwilę wzrok.
- jestem zazdrosny o każdego, z którym robisz cokolwiek innego niż mówisz "cześć". - chciał być dla niej jedynym facetem! ona przecież była dla niego jedyna. czemu nie mogła mu sie po prostu odwdzięczyć i się prowadzić... lepiej! oparł się o parapet tyłkiem.

Seks z siostrą? Skandal roku, haha! Nie wiem kogo przeleci, ale kogoś znajdę. Która nie poleciałaby na księcia, hm?
- A myślisz, że co takiego robiłam z Kenny'm? - Zerknęła na niego zniesmaczona. Przecież rozmawiali, no i raz się całowali to się nie liczy. To było praktycznie jak recycling, bo już kiedyś się całowali. - O co ty mnie w ogóle oskarżasz? O to, że z nim spałam, co? - Było jej przykro, bo już dawno nikomu nie wpakowała się do łóżka, a każdy myślał że daje na prawo i lewo. ;c

ruby xdddddddddddddd
- nie wiem! ale ludzie różne rzeczy o tobie mówią! i on ostatnio dziwnie się zachowuje. ale wybacz. nie wyposażyłem cię w gps, żeby wiedzieć, co i kiedy robisz! - uniósł teraz trochę głos, chociaż przecież nie chciał. pewnie tacy wkurzeni będą się lepiej bzykać xd sam nie wiedział, o co ją oskarża. ale o nic dobrego. przecież za rozmowę plotkara nie wstawia postów. chociaż jego ostatnio nazwała gejkiem... to sam nie wie, ile w tym prawdy a ile kłamstwa! to znaczy gejem nie był, ale phlippek trochę się do niego przystawiał ;c

Ruby to teraz taka mała zdzira się robi. xdd
Posmutniała jeszcze bardziej. Myślała, że przynajmniej w oczach Floriana była wiarygodna, a on też słuchał zdania ludzi, jakie to przykre! Pociągnęła pewnie żałośnie nosem i zerknęła na niego. - Wierzysz mi czy ludziom? - Powiedziała z wyrzutem. - W porządku, rób co chcesz. Ale nie możesz mnie kontrolować bo nie jestem twoją własnością i nie zamkniesz mnie w klatce! - Też uniosła głos, bo nie pozwoli sobie, że tylko on na nią krzyczał! Ach i pewnie ruszyła w stronę drzwi, ale nie wyszła, bo przecież mają się ruchać. xd

nieprawda ;x
- nie wiem! jak mam ci wierzyć? przecież praktycznie się nie znamy. - to nic, że zdziry z tej zakichanej strony też nie znał. ale to pewnie była sama ophelia, a lubiła jak ludzie uważali ją za sukę to dlatego na siebie takie głupoty wypisywała. ale cwaniara! popatrzył teraz za nią smutno.
- nigdy nie będziesz moją własnościa. ale chciałbym z tobą być. a ludzie w związkach powinni być sobie wierni. i oczekiwałbym tego od ciebie. - aha! właśnie jej powiedział, że jest z nim a nie jakims hollywoodem. a to gówniarz.

- Skoro się nie znamy to dlaczego mnie oceniasz?! - Warknęła na niego nieprzyjemnym głosem. Wcale nie lubiła kiedy uważano ją za sukę. To znaczy może trochę! Ale od kiedy poznała Florka i on odkrył w niej tą lepszą stronę to stwierdziła, że czasem warto być postrzeganym na plus, a nie na minus. pewnie już chwytała za klamkę kiedy usłyszała jego słowa i momentalnie się obróciła. - Nie jesteśmy w związku. - Zerknęła na niego i uniosła brew. Bo nie byli? A przynajmniej ona była o tym święcie przekonana. xd

- powiedziałem przecież, że bym chciał. ale rozumiem. wolna jak ptak. nie chcesz, żeby cię ktoś zranił. ale niestety takie jest życie, ophelio. czasami warto zaryzykować by życie było bardziej kolorowe. moje takie jest, odkąd ciebie poznałem. ale już nieważne. - machnął ręką i podszedł do szafki, by wyjąc z niej wódkę cytrynową i nalać sobie do kieliszka. theo ukradł jakiejś lasce, kiedy u niej spał. bo to taki mały złodziej jest xp

Zaimponował jej tymi słowami! Może nawet zakręciła jej się łezka w oku. A jednak! Miała jakiś zalążek uczuć. W każdym bądź razie cofnęła rękę i nie wyszła. Chwilę tak stała gapiąc się drzwi, gdy w jednym momencie odwróciła się, podeszła szybkim krokiem do niego i chwyciła kieliszek z ową wódką, który wypiła bez popijania żadną przepoją, twarda laska. xd A potem pocałowała go, najbardziej czule jak potrafiła!

wkurzył się najpierw, że nie dość, że nie chce go to tak bezczelnie mu pije z kieliszka. ale kiedy poczuł jej wargi na swoich, najpierw był mocno zdezorientowany. ale zaraz się ogarnął i połozył jej ręce na plecach i spuścił szybko gdzieś w okolice zadka, by go mocniej ścisnąć i przyciągnąc do siebie. zrobił krok w jej stronę i przycisnął ją do tej szafki. całował ją zachłannie. nie ruchał całe wieki! to znaczy odkąd się poznali ;c

To nie takie całe wieki, niech nie przesadza! xd
pewnie kanty szafki wbijały jej się w plecy, ale to nie bardzo jej przeszkadzało, bo teraz była zainteresowana tylko i wyłącznie osobą Floriana. Nawet już nie całowała go czule, tylko cholernie namiętnie! A potem jej łapska powędrowały w jego spodnie, ale macała jego wacka, skupiła się jednak na jędrnych pośladkach!

dla niego wieki, uwierz mi xd i nie wiem, czy tam miało być nie czy co... bo nie rób z niego takiego ufoludka! nie miał fiuta na dupie ;c przywarł z ustami do jej szyi, całując ją i liżąc. nie myślał teraz o żadnych frajerach, którzy ją mieli. chciał jej teraz dać taki seks, żeby zawsze o nim pamiętała. najlepszy w życiu! bo przecież florian był tym facetem, który ma dać jej szczęście! w końcu wsadził swoje łapy pod jej bluzkę. musiał wybadać, czy nie ma za bardzo wypchanego stanika. mandarynkami na przykład.

A zjadłam tam "nie", sorki xd W każdym bądź razie macała jego tyłek!
Nie miała wypchanego stanika, bo miała cycki w przeciwieństwie do Effie! No i ona pewnie oddychała głośniej kiedy tak muskał ją po szyi, bo to miejsce było dla niej wyjątkowo wrażliwe! Pewnie sama właśnie zdejmowała z niego koszulkę/koszulę czy co on tam miał. Pozbyła się tego szybko, bo teraz macała rączkami jego tors, na szczęście nie był owłosiony!

nie! ale miał zajebiste mięśnie. i umiał ruszać cyckami jak rasowy kulturysta. na szczęście nie pokazał na razie jej tego. zamiast to, sam również pozbawił ją koszulki. zdjechał swoimi pocałunkami do jej obojczyków. i zaraz jej stanik znikł z ich pola widzenia, gdyż florian zajął się jej cycuszkami. ale szybko znalazł się na kolanach, by pomajstrować z jej rozporkiem. pewnie zdjął z niej spodnie zębami xd

Miała sukienkę!!! Jak zawsze sieroto nie czytasz moich postów, a mnie się czepiasz jak coś nie tak napiszę! ;cc Nie ważne. W każdym bądź razie ona też już rozpięła jego pasek od spodni, potem rozporek, a potem włożyła mu rękę w spodnie! I trochę popieściła rączką jego wacka! A kiedy stwierdziła, że ma za małe pole manewru to zdjęła mu spodnie!