brał prysznic, sesese.
#2 |theo & florian|
- Gość
- Gość
- Post n°351
Re: #2 |theo & florian|
- zamknij się, pedale. - złapał go mocno za ramię i przyciągnął do siebie. odwrócił się tak, by to theo był tyłem do ściany i pchnął go na nią. zaraz jednak przylgnął do niego całym ciałem i pocałował namiętnie. nie chciał by już narzekał. nie chciało mu się tego słuchać. tym bardziej, że przecież nie mógł pozwolić mu na to, by się ujawnili. nie był pewien, czy theo w tym wszystkim nie zacznie krzyczeć na cały głos, że kocha jego i są jebanymi pedałami. chyba musiałby się tego wyprzeć. i faktycznie theo nikogo by nie miał. złapał go za tyłek, wsuwając łapsko pomiędzy theo a ścianę.
- Gość
- Gość
- Post n°352
Re: #2 |theo & florian|
miał już go odpychać ale nie miał siły walnął bezwładnie o ścianę i patrzył na niego smutnym wzrokiem. kiedy wpił się w jego usta jęknął cicho i odwzajemnił żarliwie ten pocałunek.przesunął dłońmi po jego plecach do lędźwi i wepchnął mu jęzor w jamę ustną. zamknął oczy i wyobrażał sobie, że wszystko jest idealnie. zaraz się od niego oderwał. - kocham cię jebany skurwysynie i jak to zjebiesz to cię zniszczę. - warknął groźnie w jego usta po czym znów go całował.
- Gość
- Gość
- Post n°353
Re: #2 |theo & florian|
serce mu przyspieszyło słysząc to wyznanie. odsunął się od niego i spojrzał mu głęboko w oczy. to było zupełnie inne uczucie niż kiedy usłyszał te slowa od ophelii. - mowisz poważnie? ja ciebie też kocham. - zrobiło mu się momentalnie gorąco. dlatego odsunął się do niego i zdjął swój sweterek razem z koszulką. przycisnął się do niego znowu i wsunął tym razem swoje kciuki za pasek jego spodni/bokserek/cokolwiek na tyłku miał i znowu się całowali.
- Gość
- Gość
- Post n°354
Re: #2 |theo & florian|
przyglądał mu się uważnie i uśmiechnął się do niego nieznacznie. - jasne, że mówię poważnie idioto. - westchnął i pokręcił głową. uśmiechnąl się szerzej kiedy florian powiedział mu że też go kocha. wszystko jakby się wyprostowało i było lepsze! o wiele lepsze! kolorowe! zamruczał kiedy znów go całował. przycisnął go do siebie bardziej i wsunął palce dłoni do połowy w jego spodnie oprócz kciuków, wiesz jak.
- Gość
- Gość
- Post n°355
Re: #2 |theo & florian|
to się uzupełniały chłopaki. xd florianowe serce biło coraz mocniej. sam odsunął się z nim nieco od tej ściany i wsunął teraz całe swoje łapska w jego gacie i ścisnął jego pośladki. zrobiło mu się goręcej! napalił się niesamowicie na theo, ale przecież nie wiedział dokąd może się posunąć. - musimy trochę poczekać z ujawnieniem się, theo... daj mi czas. - szepnął do jego ucha, które pocałował.
- Gość
- Gość
- Post n°356
Re: #2 |theo & florian|
usunął mi się post! ;x theo przygryzł jego wargę. sam zaraz zrobił to samo i ściskał pośladki floriana ale dość subtelnie! nie jakoś napaleńczo chociaż był napalony, bo dawno niczego nie ruchał. ale nie miał humoru na żadne eksperymenty łóżkowe z florianem, chociaż go kochał! tego był pewien. przeniósł swoje usta na jego szyję. - wiem kochanie, wiem. - pociągnął nosem. - przepraszam, po prostu.... ludzie wywierają na mnie zbyt dużą presję. - westchnął w jego szyję.
- Gość
- Gość
- Post n°357
Re: #2 |theo & florian|
to jak mi jakiś czas temu tośce ;x
- olej ludzi, jak zawsze to robiłeś. - westchnął i pocałował jego skroń. on w zasadzie mógłby mu obciągnąć. bo ostatnio robił loda lucowi i serio mu się to podobało. masował jego pośladki. - mam pomysł... pojedźmy do londynu. i chociaż udawajmy, że jest normalnie. tam nikt krzywo nie patrzy na takich chłopaków. - szepnął mu zalotnie do ucha.
- olej ludzi, jak zawsze to robiłeś. - westchnął i pocałował jego skroń. on w zasadzie mógłby mu obciągnąć. bo ostatnio robił loda lucowi i serio mu się to podobało. masował jego pośladki. - mam pomysł... pojedźmy do londynu. i chociaż udawajmy, że jest normalnie. tam nikt krzywo nie patrzy na takich chłopaków. - szepnął mu zalotnie do ucha.
- Gość
- Gość
- Post n°358
Re: #2 |theo & florian|
paskudna sprawa serio!
- to nie takie proste. teraz jest inaczej, florian. - pokręcił głową i westchnął cicho. Theo za to masował znów jego plecy bo wolał tak jednak. pokręcił głową znów. - nie będę się umiał przestawić kiedy tu wrócimy florian. dla mnie jest trudno trzymać się cały dzień z dala od ciebie w szkole, gdzie w pokoju siedzimy krótko. a będziemy dłużej razem w londynie to.... nie wytrzymam. - powiedział spokojnie. - chciałbym, ale się tego obawiam. - oparł policzek o jego obojczyk.
- to nie takie proste. teraz jest inaczej, florian. - pokręcił głową i westchnął cicho. Theo za to masował znów jego plecy bo wolał tak jednak. pokręcił głową znów. - nie będę się umiał przestawić kiedy tu wrócimy florian. dla mnie jest trudno trzymać się cały dzień z dala od ciebie w szkole, gdzie w pokoju siedzimy krótko. a będziemy dłużej razem w londynie to.... nie wytrzymam. - powiedział spokojnie. - chciałbym, ale się tego obawiam. - oparł policzek o jego obojczyk.
- Gość
- Gość
- Post n°359
Re: #2 |theo & florian|
- jak chcesz. chciałbym zabrać cię na randkę. do kina, albo restauracji. - westchnął oblizując swoje usta. zaraz wysunął dłoń z jego gaci i pomiział go po policzku. - mi też jest niefajnie w szkole. chciałbym móc chodzić z tobą za rękę na przerwach. albo czasami dać ci buziaka. ale przecież wiesz, jak jest. - przytulił ją mocniej do siebie. - ja pierdole, johnson. co to się porobiło. jestem kurwa pedałem! czaisz? - wybuchnął śmiechem.
- Gość
- Gość
- Post n°360
Re: #2 |theo & florian|
patrzył mu głęboko w oczy i gładził kciukiem jego policzek kiedy mówił o tych randkach i tak dalej. - też bym chciał. - powiedział nie odrywając wzroku od jego oczu. stał jak zahipnotyzowany. kochał go! i tak był tego w stu % pewien! to takie dziwne uczucie..... ale jakie przyjemne. jedyne w swoim rodzaju. czuł, że może wszystko. zaśmiał się gorzko kiedy wybuchnął śmiechem. - wiem, bedard, to chore. - przyznał.
- Gość
- Gość
- Post n°361
Re: #2 |theo & florian|
- tak myślisz? - odsunął się od niego kiedy stwierdził ich chorobę wszem i wobec. przełknął ślinę. nie chciał by tak było. dla niego było to raczej naturalne niż chore. będąc przy theo i mogąc go dotykać czuł się najwspanialej! ale przecież theo teraz wydawał się wcale nie być z tego zadowolony. on przy nim był szczęślwy. a theo faktycznie wiecznie się załamywał. nie chciał przecież być dla niego ciężarem. usiadł na jego łóżku i spojrzał na jego krocze, ale zaraz zamknął oczy. - idę pod prysznic. - siedział tam tak długo aż theo zasnął, bo nie chciał z nim o tym rozmawiać.
- Gość
- Gość
- Post n°362
Re: #2 |theo & florian|
no dobrze. więc louis jednak zerwał się szybciej. nie wiem w ogóle, gdzie on mógł być. może na jakimś treningu czy czymś. albo imprezie imieninowej którejś z jego angielskich, brzydkich kuzynek. uśmiechnął się do drzwi, za którymi miał znowu spotkać swoje kochanie. otworzył drzwi i rozejrzał się po pokoju. theo nie było. ale za to dobiegał z łazienki szum lecącej wody. nie spod prysznica, bo przecież smsowali. a theo nie lubił zabierać tam telefonu, bo kiedyś jakiś tam zatopił. florian zdjął mokry płaszczyk i poszedł do łazienki. - jednak jestem. cześć. - mruknął cicho i usiadł na toalecie patrząc jak ten w samych gaciach myje zęby.
- Gość
- Gość
- Post n°363
Re: #2 |theo & florian|
kto zabiera telefon pod prysznic ; o spojrzał na niego kiedy otwierał drzwi do łazienki i uśmiechnąl się szorując porządnie dla niego swoje śliczne zęby. nachylił się do niego i nadstawił swój policzek bo chciał dostać buziaka. szorował zęby jeszcze przez chwilę a potem opłukał usta wodą. - no cześć. - powiedział uśmiechając się nieznacznie.
- Gość
- Gość
- Post n°364
Re: #2 |theo & florian|
/ theo powinien zobaczyć siniora jakiego florek nabił rene, tak swoją drogą ;<<<<
- Gość
- Gość
- Post n°365
Re: #2 |theo & florian|
brat mojego chłopaka xd
musiał wstać i wtedy go pocałował. obrzucił wzrokiem jego gołe plecy i pochylił się nad jego lopatką by i ją uraczyć dotykiem swoich aksamitnych usteczek, które ostatnio nawet smarował jakimś carexem wiśniowym, gdyż nie chciał by theo miał jakikolwiek dyskomfort z obdarowywania go swoimi buziaczkami. - liczyłem na większy entuzjazm, ale nie to nie. - prychnął udając obrażonego na śmierć i wrócił na kibel, by na nim posiedzieć. ze spuszczoną klapą. pewnie normalnie zostawiali ją otwartą, ale nie chciał wpaść tyłkiem do fekaliów (popsuła się spłuczka pewnie!).
musiał wstać i wtedy go pocałował. obrzucił wzrokiem jego gołe plecy i pochylił się nad jego lopatką by i ją uraczyć dotykiem swoich aksamitnych usteczek, które ostatnio nawet smarował jakimś carexem wiśniowym, gdyż nie chciał by theo miał jakikolwiek dyskomfort z obdarowywania go swoimi buziaczkami. - liczyłem na większy entuzjazm, ale nie to nie. - prychnął udając obrażonego na śmierć i wrócił na kibel, by na nim posiedzieć. ze spuszczoną klapą. pewnie normalnie zostawiali ją otwartą, ale nie chciał wpaść tyłkiem do fekaliów (popsuła się spłuczka pewnie!).
- Gość
- Gość
- Post n°366
Re: #2 |theo & florian|
ojacie.... to chyba jakiś wodoodporny xd
To było bardzo miłe z jego strony! przetarł oczy kiedy akurat florian muskał jego łopatkę. a kiedy usiadł obrażony zaśmiał się i nachylił się nad nim po czym pocałował go namiętnie. - tyle entuzjazmu ci wystarczy, kochanie? - zapytał go i pogładził kciukiem po policzku bardzo delikatnie. - chyba nie myślisz, że się nie stęskniłem, co? - zamruczał cicho.
To było bardzo miłe z jego strony! przetarł oczy kiedy akurat florian muskał jego łopatkę. a kiedy usiadł obrażony zaśmiał się i nachylił się nad nim po czym pocałował go namiętnie. - tyle entuzjazmu ci wystarczy, kochanie? - zapytał go i pogładził kciukiem po policzku bardzo delikatnie. - chyba nie myślisz, że się nie stęskniłem, co? - zamruczał cicho.
- Gość
- Gość
- Post n°367
Re: #2 |theo & florian|
- śmiejesz się ze mnie! - wycelował w niego swojego krzywego palucha, ale kiedy podszedł do niego tak blisko to serce podskoczyłlo mu jakoś wyżej i żołądek się przekręcił i miał motyle, kiedy ten muskał jego wargi swoimi! niezapomniane wrażenie, serio. - ja za tobą też - szepnął cicho, bo ściany były naprawdę cienkie i wszyscy na około wszystko słyszeli. - jara mnie twoja klata - wyznał mu muskając po jego nieumięśnionej, chudej klacie dłonią. florek był bardziej męski, ekhm.
- Gość
- Gość
- Post n°368
Re: #2 |theo & florian|
no i co, za to theo był bardziej kochany od niego, przynajmniej chwilami. - skąd. z ciebie? - uśmiechnął się do niego (napisałam ciebie xdd) i ponownie się nachylił by musnąć jego wargi. - nawet nie chcę sobie wyobrażać co będzie jak któryś z nas będzie musiał gdzieś wyjechać. - westchnął ciężko i pokręcił głową z żalem. - fajna jest, nie? - wyszczerzył się i pociągnął go do pokoju gdzie usiadł u siebie na łóżku i przyciągnął go do siebie. zaraz sie położył a jego znów bardziej na siebie pociągnął by położył się na nim i objął go w pasie i smyrał jego plecki patrząc mu głęboko w oczy.
- Gość
- Gość
- Post n°369
Re: #2 |theo & florian|
boże! kolega mnie zagaduje xd
theo zawsze mnie lubił to uśmiechać się też może. - właśnie... jadę na święta do domu. - powiedział po drodze do tego łóżka. jeszcze wcześniej wstał i zdjął koszulkę, by szapanować swoimi mięśniami, co nie. - ty pewnie też, do siebie? chociaż w sumie... jeśli byś mnie zaprosił do bristolu - w tamtym roku tak zrobili - to nie musiałbym jechać do paryża. - zrobiłby to dla theo! mimo, że tęsknił tak cholerenie za paryżem. ;c
theo zawsze mnie lubił to uśmiechać się też może. - właśnie... jadę na święta do domu. - powiedział po drodze do tego łóżka. jeszcze wcześniej wstał i zdjął koszulkę, by szapanować swoimi mięśniami, co nie. - ty pewnie też, do siebie? chociaż w sumie... jeśli byś mnie zaprosił do bristolu - w tamtym roku tak zrobili - to nie musiałbym jechać do paryża. - zrobiłby to dla theo! mimo, że tęsknił tak cholerenie za paryżem. ;c
- Gość
- Gość
- Post n°370
Re: #2 |theo & florian|
na pewno do ciebie się też uśmiecha. zrobił smutną minę, że jedzie na święta do domu. westchnął. - zaprosiłbym cie, ale jak to sobie wyobrażasz, florian. ty ja alex ruby..... - westchnął. - chciałbym jak cholera. - przesunął dłońmi po jego plecach ale bał się. nie umiałby się powstrzymywać, wiedział o tym, mając tak blisko siebie floriana...
- Gość
- Gość
- Post n°371
Re: #2 |theo & florian|
przewrócił oczami. - nie bądź taką cipką, theo. od wieków się ze sobą przyjaźnimy i już nie raz przytulałem cię przy twojej rodzonej matce. nikt się nie skapnie. - o ile będą trzymać łapki i usta przy sobie. ale skoro dawali sobie radę w szkole, to dom theo niczego nie zmienia. tym bardziej, że i tak zawsze spał tam w pokoju theo. z tym, że na materacu.
- Gość
- Gość
- Post n°372
Re: #2 |theo & florian|
wywrócił oczami też. - wiem, florian. - westchnął. - jak uważasz, jeśli według ciebie będziemy w stanie to utrzymać w tajemnicy to biorę cię w ciemno ze sobą. - powiedział przytulając go mocniej. nie chciał go tracić na tak długi czas. chociaż mogłaby to być dla nich dobra próba.
- Gość
- Gość
- Post n°373
Re: #2 |theo & florian|
tym bardziej, że byłby w paryżu z phillippem xd
- zobaczymy jeszcze. może do tego czasu się ujawnimy i twoj ojciec obetnie mi kutasa a ciebie zamknie w klatce. - pocałował jego goły obojczyk, bo przecież nie miał koszulki. a ja chyba jednak ogarnę sobie geografię. nie wiem, co ze mną xp to zasnęli i tyle.
- zobaczymy jeszcze. może do tego czasu się ujawnimy i twoj ojciec obetnie mi kutasa a ciebie zamknie w klatce. - pocałował jego goły obojczyk, bo przecież nie miał koszulki. a ja chyba jednak ogarnę sobie geografię. nie wiem, co ze mną xp to zasnęli i tyle.
- Gość
- Gość
- Post n°374
Re: #2 |theo & florian|
oooja! ale do tego czasu filip jeszcze chyba będzie hetero xd no..... to tego. - chciałbyś. - mruknął z rozbawieniem chociaż on by się chciał ujawnić! zasnął przytulając go do siebei mocno. no to hejka!
- Gość
- Gość
- Post n°375
Re: #2 |theo & florian|
theo wrócił właśnie ze szkoły, a że florian się dzisiaj źle czuł to wrócił wcześniej. teraz theo zamknął drzwi porządnie na klucz pewnie coby nikt niespodziewanie nie wpadł i usiadł na brzegu jego łóżka. - kochanie jak się czujesz. - mruknął troskliwie całując go w czółko. martwił się calusieńki dzień! Nawet nie napisał dobrze sprawdzianu przez niego.
|
|