Panorama miasteczka

ty miałaś nie palić, tej!
zazdrosna o trupa, o bo padnę haha! - gang isaaca oczywiście! - dodał z dumą. pewnie tam rządził, to dlatego hehehe - kradliśmy cukierki i takie tam - dodał. jasne, pewnie gorsze rzeczy robili! o ja, biedne lalki :c pewnie coś z tej sadystki zostało w niej do dziś i będzie się wyżywać na ajzaczku :c - nie, to drażliwy temat.. wolę o tym nie gadać.. - przyznał, wzdychając. nie chciał jej teraz o tym mówić. skończył całować jej szyję, a teraz tylko tak sobie leżał na niej i patrzył w jej oczy.

kij z paleniem, pisze w trybie awaryjnym bo komp mi się zjebał. zdecydowanie muszę kupić nowy <3
zaśmiała się na jego słowa - byłeś liderem gangu? jak al capone? - zafalowała uroczo brwiami - nosiliście garnitury, kapelusze i czarno-białe lakierki? - żartowała dalej. swoją drogą twarz isaaca trochę gangsta więc mógłby się całkiem nieźle prezentować w takiej stylizacji. kiedyś wypróbujemy! - jasne, żeby tylko cukierki - śmiała się dalej, ale zaraz posmutniała. było jej teraz głupio! - przepraszam... - mruknęła cicho. wydawało jej się, że to ona jest winna za tą ponurą atmosferę, która teraz panowała. smyrała go rączkami po pleckach pewnie i gapiła się w oczka, aww!

- dokładnie - zaśmiał się. pewnie al był jego idolem w tamtych czasach, albo taki ojciec chrzestny. skojarzyła mi się mechaniczna pomarańcza nawet, ale nie, nie.. bez takich perwersji! - no dobra, dobra.. szmuglowaliśmy narkotyki, alkohol i ciężką broń, pasuje? - zażartował. na pewno tak właśnie było! - nie przepraszaj.. po prostu chciałaś wiedzieć.. to normalne.. - dodał, wzdychając - 4 lat temu, kiedy mieszkałem jeszcze w irlandii, miałem dziewczynę i.. straciłem ją.. - wyznał z bólem, aż mu się oczka zaszkliły.

isaac i trochę ultra przemocy? to do niego nie pasuje! bo chyba trochę stwarzał wrażenie niegrzecznego i niedostępnego, a w zasadzie więcej w nim troskliwego misia, aniżeli czarnego charakteru xd - broń? dlaczego mi nie powiedziałeś? zawsze chciałam mieć taki mały rewolwer, który mogę przypiąć z pokrowcem do pończoszki! - oburzyła się bardzo, ale na żarty oczywiście - chciałam być tajną agentką - zaśmiała się.
po chwili jednak nie było się co śmiać, bo isaac prawie jej się popłakał. otworzyła buzię ze zdziwienia bo raczej takiego czegoś się nie spodziewała! ale wiadomo każdy ciągnie ze sobą bagaż doświadczeń i takie właśnie doświadczenia miał ajzak! ophelia gładziła go zaraz po policzku i patrzyła na niego wyrozumiałem wzrokiem - musiałeś ją bardzo kochać prawda? - starała się go zrozumieć! no bo musiała być dla niego super ważna skoro do teraz się nie pozbierał!

mówisz? a ja coraz bardziej go widzę w gangu alexa huehuehue. jejku, uwielbiałam troskliwe misie! takie kochane były! i jak strzelały tęczą z brzuszka, hihihi - wciąż mogę go dla ciebie zdobyć - oznajmił. wszystko dla takiego kochanego szczurka jak ona! nie popłakał się na szczęście, bo chłopacy przecież nie płaczą. z resztą wstyd by mu było przed ofelią, więc starał się nie uronić żadnej łzy. nie odezwał się ani słowem na pytanie czy ją kochał, tylko okiwał główką i zaraz przytulił się do ofelii, bo właśnie tego teraz potrzebował.

i co? będzie zabijał panie wielkim, rzeźbionym penisem? xd
troskliwe misie były słodziutkie, ale ja wolałam kucyki pony! albo tą bajkę o potworku, co jak był zakuty w kajdanki to nie rozrabiał... albo oooooooo denwerrrr ostatni dinozaur, to jest kumpel sprzed milionów lat! <3
kochanego szczurka, huehuehue! zrobiło się trochę nostalgicznie bo ofelia mocno go przytuliła i głaskała rączką po pleckach - spokojnie - mruczała mu do ucha i nawet je muskała. nie chciała żeby był smutny! - za każdym razem kiedy wrócą te przykre wspomnienia możesz się do mnie przytulić - ofiarowała się!

taaaak, muahahahah!
motomyszy z marsa! <3 nie no, kiedyś bajki były pro, nie to co teraz. taka kaszana, że szkoda gadać ;x isaac chciał uniknąć takowej sytuacji, no ale z kimś musiał o tym rozmawiać, a ofelce postanowił zaufać. nawet mu trochę ulżyło, gdy w końcu jej o tym powiedział. teraz nie mieli przed sobą żadnych tajemnic. chyba, że ofelka miała jakieś dirty secrets jeszcze! - dziękuję.. dziękuję, że jesteś - wyszeptał jej do uszka i mogli nawet tutaj usnąć, bo się za dużo winka napili!

ej niektóre bajki teraz są pro!
tak, nie było ruchanka znowu bo zasnęli sobie słodko, a kiedy się obudzili było jeszcze bardziej słodko (aż do porzygu!). biedny ajzak nie porucha, hehehehe! ophelia ma mnóstwo sekrecików więc dram na potęge na pewno bedzie!

he he he, isaac dalej tutaj nie poruchał, a potem umarł,smutek!
było dziś cieplutko, słonecznie i przyjemnie więc jolene opalała się tutaj topless! popijała schłodzone jabłkowe piwo i słuchała przyjemnej muzyczki, było miło!

a ed siedział po drzewem i sobie walił do jej nagich cycków!

tak głośno sapał, że mimo słuchawek go usłyszała i podniosła się, żeby ogarnąć co się dzieje wokół! - ojezusmaria! - krzyknęła widząc stojącą pałę eda i zasłoniła momentalnie cycki bluzką!

akurat doszedł, więc mu oczy wywaliło do tyłu i w ogóle trząsł się cały, bo dodatkowo dostał padaczki i sobie odgryzł język, a krew sikała na wszystkie strony :c

psychopatka, mówiłam że to najbardziej do ciebie pasuje ;x
cycki jej dyndały, bo nie założyła stanika i dzwoniła po karetkę. a potem uciekła, bo nie chciała żeby ratownicy medyczni pomyśleli jeszcze, że to jej chłopak! teraz ty zaczynasz!!!!!!!!