Park handlowy
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
Park handlowy
First topic message reminder :
- Gość
- Gość
- Post n°26
Re: Park handlowy
tak żem czuła! tak żem czuła! xd
- ty dobrze wiesz o czym mówię - oznajmił, a potem dyskretnie uszczypnął ją w pośladek za udawanie głupiutkiej - a tak w ogóle to, co to za lubieżne pończoszki? ubrałabyś się, a nie - przejechał dłonią po jej pupie. cholera! serio nie miała majtek albo założyła stringi. kusicielka jedna no.
- dokładnie. nie wiem nawet czy wyrobię się z tym wszystkim do wieczora - westchnął ciężko.
- ty dobrze wiesz o czym mówię - oznajmił, a potem dyskretnie uszczypnął ją w pośladek za udawanie głupiutkiej - a tak w ogóle to, co to za lubieżne pończoszki? ubrałabyś się, a nie - przejechał dłonią po jej pupie. cholera! serio nie miała majtek albo założyła stringi. kusicielka jedna no.
- dokładnie. nie wiem nawet czy wyrobię się z tym wszystkim do wieczora - westchnął ciężko.
- Gość
- Gość
- Post n°27
Re: Park handlowy
przygryzła dolną wargę kiedy uszczypnął ją w tyłeczek. trochę perwers z niej! zaśmiała się kiedy usłyszała jego komentarz - lubieżne pończoszki? przecież chodzę w takich do szkoły. wtedy w kolejce do gabinetu mam samych chłopców - stwierdziła. oczywiście, że wiedziała o co chodzi! męska część szkoły przychodziła do niej żeby popatrzeć na jej cycki i nogi, no ewentualnie tyłek! a ona nie mogła im odmówić oglądania swojej pięknej osoby! chwyciła dłoń, którą dotykał jej pupy i pokręciła głową - jesteś niegrzeczny - o nie, dzisiaj jej tak łatwo nie dostanie. najpierw gra, a potem zwycięstwo hehe, a monique bardzo lubiła prowadzić taką grę. - więc co ty na to, żebym trochę ci pomogła w tych zakupach?
- Gość
- Gość
- Post n°28
Re: Park handlowy
- no właśnie! w tym tkwi problem.. - odparł - moi chłopcy nie chodzą na wf, bo wolą chodzić do pani pedagog! a jak od Ciebie wracają to kompletnie zdezorientowani i nie potrafią skupić się na grze - dodał, ale tak naprawdę chodziło o to, że był zazdrosny hehe. nie mógł jej mieć tylko dla siebie, więc zmyślał na poczekaniu jakieś słabe argumenty.
- sama mnie prowokujesz monique.. więc mi tu teraz nie mów, że jestem niegrzeczny - odparł, zabierając rękę z jej pośladków. ok, let's play a game!
- byłoby miło - odpowiedział, posyłając jej uśmiech.
- sama mnie prowokujesz monique.. więc mi tu teraz nie mów, że jestem niegrzeczny - odparł, zabierając rękę z jej pośladków. ok, let's play a game!
- byłoby miło - odpowiedział, posyłając jej uśmiech.
- Gość
- Gość
- Post n°29
Re: Park handlowy
rozchyliła usteczka i teatralnie zakryła je dłonią - ojej, taki mi przykro z tego powodu - podsumowała, a potem zadziornie się uśmiechnęła. - twoi chłopcy po prostu wolą towarzystwo miłej pani pedagog, aniżeli dyscyplinującego ich praktykanta - dodała jeszcze i chwyciła swoje pakunki, w końcu mieli iść ogarnąć jego zakupy - ja cię prowokuje? nie mam pojęcia o czym mówisz - powiedziała zdziwionym głosem, a potem wolną rączką posmyrała go po klacie i odeszła kilka kroków w stronę sklepów - więc gdzie najpierw idziemy? - zapytała.
- Gość
- Gość
- Post n°30
Re: Park handlowy
- gdybym był na ich miejscu, też bym wolał Twoją osobę - przyznał z bólem serca, ale jednak. sam był kiedyś takim chłopakiem i to nie tak dawno, bo parę lat temu. także tego.. dobrze ich rozumiał, choć go to wkurzało baaardzo. gdy go tak posmyrała to pewnie dreszcz mu przebiegł po plecach i w ogóle podniecił się trochę jak nie bardziej!
- umm.. - zerknął jeszcze raz na listę - butik, warzywniak?
- umm.. - zerknął jeszcze raz na listę - butik, warzywniak?
- Gość
- Gość
- Post n°31
Re: Park handlowy
zaśmiała się - każdy wolałby moją osobę - powiedziała nieskromnie. no cóż, nie miała po prostu zaniżonej samooceny. - więc chodźmy do tego butiku - pewnie pociągnęła delikatnie jego koszulkę i poszli. kręciła przez całą drogę tyłeczkiem, co by jeszcze bardziej rozgrzać flynna!
w sumie możesz zacząć w butiku czy coś, widziałam że jest taki temacik :d
w sumie możesz zacząć w butiku czy coś, widziałam że jest taki temacik :d
- Gość
- Gość
- Post n°32
Re: Park handlowy
tata w końcu przesłał jej pieniądze, a że to była abigail, to musiała od razu wydać przynajmniej połowę. dzisiaj trochę później kończyła lekcje i dotarła do centrum równie późno.
obleciała już połowę sklepów, więc miała kilka pełnych ciuchów reklamówek. to latanie ją strasznie zmęczyło to usiadła sobie na jakiejś ławeczce.
obleciała już połowę sklepów, więc miała kilka pełnych ciuchów reklamówek. to latanie ją strasznie zmęczyło to usiadła sobie na jakiejś ławeczce.
- Gość
- Gość
- Post n°33
Re: Park handlowy
antoinette też się tu znalazła, bo wszystkie rajstopy jej się podziurawiły i by nie miała jakich jutro do mundurka założyć, więc musiała coś dzisiaj kupić. no i jak już z 10 par na zapas kupiła to wychodząc ze sklepu machnęła do abigail w geście przywitania, z czystej uprzejmości, nawet jak dziwki nienawidziła, bo ciągle za nią łaziła i się łasiła, taka napalona na przyjaźń z księżniczką była :c
- Gość
- Gość
- Post n°34
Re: Park handlowy
uśmiechnęła się do antoinette i odmachała jej. zdziwiła się trochę jak się do niej nawet nie odezwała, więc postanowiła podejść do niej. na pewno wiedziała, że to księżniczka i tak dalej, więc chciała się z nią trzymać tylko dlatego, żeby móc się pochwalić. - cześć! - powiedziała całkiem wesoło. - co u ciebie? dawno się nie widziałyśmy - założyła sobie kosmyk włosów za ucho.
- Gość
- Gość
- Post n°35
Re: Park handlowy
przystanęła oczywiście, żeby nie wyjść na zupełnie niewychowaną i uśmiechnęła się do niej przesłodko, bo trzeba przynajmniej udawać milutką i kochaną. - witaj - niestety zapomniała jej imienia, więc go nie dodała, chociaż bardzo lubiła wymawiać imiona innych. wtedy wydawało jej się, że odzywa się z większym szacunkiem, najwyraźniej abigail nawet na to nie zasługiwała. i w ogóle ona taka śliczna jest, a ty jej taki paskudny avek dałaś :c - tak wyszło - księżniczka wzruszyła ramionami i zerknęła na jakąś wystawę, która przykuła jej uwagę. - raczej wszystko w porządku. a u ciebie? - zapytała wracając wzrokiem do koleżanki.
- Gość
- Gość
- Post n°36
Re: Park handlowy
abigail czasami miała wrażenie, że księżniczka celowo ją unika i że nie bardzo ma ochotę z nią rozmawiać. nie obchodziło ją to jednak, bo wszyscy musieli wiedzieć, że ją zna i że z nią gada.
podążyła wzrokiem na to na co patrzyła się księżniczka. chwytałam pierwsze lepsze zdjęcie i tak wyszło xd pokiwała głową, z powrotem spoglądając na dziewczynę. - też nie najgorzej - odpowiedziała jej.
podążyła wzrokiem na to na co patrzyła się księżniczka. chwytałam pierwsze lepsze zdjęcie i tak wyszło xd pokiwała głową, z powrotem spoglądając na dziewczynę. - też nie najgorzej - odpowiedziała jej.
- Gość
- Gość
- Post n°37
Re: Park handlowy
- kupiłaś coś fajnego? - zapytała, bo w sumie była ciekawa. chciała zobaczyć, żeby już później nie dublować jej, bo głupio by było, jakby woof woof zaczęła robić porównania z tego, co kto jak nosi i która z nich wygląda w tym lepiej. bo przykro przyznać, ale na abigail na pewno wszystko lepiej leżało niż na takiej tośce, która nie miała takiej idealnej figury. a już zwłaszcza cycków.
- Gość
- Gość
- Post n°38
Re: Park handlowy
- kilka rzeczy mi się spodobało - zaczęła patrzeć po reklamówkach w poszukiwaniu jakiejś sukienki, z której zakupu była najbardziej zadowolona. jak tylko ją znalazła to wyjęła ją, żeby pokazać księżniczce. - szkoda tylko, że w szkole i tak obowiązują mundurki - powiedziała niezadowolona, bo wolałaby chodzić w swoich ciuchach. przynajmniej mogłaby się pochwalić i każdy by wiedział jaka to modna jest.
- Gość
- Gość
- Post n°39
Re: Park handlowy
- uuu, w takiej to chyba nie bardzo do szkoły - zaśmiała się antoinette, bo pewnie to była super imprezowa kiecka, jakaś ultrakrótka, z roznegliżowanymi plecami i dużym dekoltem. ona pewnie wstydziłaby się taką założyć, bo jeszcze nie czuła się specjalnie pewna swojego ciała. dopiero zaczęła eksperymentowanie z mężczyznami! - chociaż często mam ochotę przyjść w czymś normalnym. może powinniśmy zrobić petycję, by roy usunął mundurki.. albo przynajmniej wyznaczył dzień bez. - powiedziała przestępując z nogi na nogę, bo ją zaczynały boleć jak tak w miejscu stała.
- Gość
- Gość
- Post n°40
Re: Park handlowy
- ta akurat rzeczywiście się nie nadaje do szkoły - przyznała jej rozbawiona rację, bo i ona nie odważyłaby się przyjść w takiej kiecce na lekcje. jeszcze pomyśleliby, że jest jakąś dziwką, a nie chciała, żeby mieli o niej takie zdanie. w końcu ona nawet jeszcze z nikim nie spała. - to jest dobry pomysł. mógłby chociaż co jakiś czas ustalić dni, w które moglibyśmy przychodzić ubrani tak jak chcemy - pokiwała głową.
- Gość
- Gość
- Post n°41
Re: Park handlowy
tośka niestety również wciąż dziewica. smutek wielki, bo cholernie ją ciągnęło do tego, by już się oddać thomasowi, a wtedy też panikowała i nic z tego nie wychodziło. biedaczka. - wydaje mi się, że wybrałby sobotę i niedzielę, w takim wypadku. - bo co jak co, ale roy często kazał im przychodzić do szkoły nawet w weekend, więc to nawet nie byłoby takie straszne, tym bardziej, że mogliby przynajmniej ubrać się w co mieliby ochotę. - chociaż nie drażnią mnie jakoś bardzo te mundurki, zawsze mogły być gorsze.
- Gość
- Gość
- Post n°43
Re: Park handlowy
to przyjechali. benjamin totalnie czuł się zagubiony w takich centrach handlowych! nie wiem jakim cudem on kupował sobie ciuchy! pewnie chodził z koleżankami na zakupy. przystanęli sobie tutaj i rozglądał się po wszystkich sklepach on tych z bielizną po te z biżuterią czy torebkami - jezu, tutaj jest jak w dżungli - mruknął do cherry.
- Gość
- Gość
- Post n°44
Re: Park handlowy
jak był z cherry to na bank ona sama mu wszystko kupowała, bo na zakupach była w swoim żywiole, przecież! kochała wydawać pieniądze, zwłaszcza duże pieniądze w londynie, w luksusowych butikach z fantastycznymi rzeczami. - nie przesadzaj, dzisiaj jest spokojnie - najgorzej było w okresie wielkich wyprzedaży. wtedy kobiety potrafily wyrywać sobie ubrania, torebki, biegały w amoku po sklepach i kupowały nie zawsze to co potrzebowały. dlatego cherry nie lubiła wyprzedaży. za dużo plebu... - chodź tutaj - weszła do malutkiego w zasadzie sklepiku. w kórym zakochała się cherry. - twoja mama jest po operacji tarczycy - dlatego zakrywała swoją blizenkę, a w tym sklepiku mieli jedwabne apaszki ręcznie malowane w przeróżne wzory.
- Gość
- Gość
- Post n°45
Re: Park handlowy
pewnie tak było. on dawał jej swoją kartę kredytową, a on latała jak szalona po sklepach kupując ciuchy dla niego i dla siebie! pewnie to były piękne czasy dla niej! xd - spokojnie? - zdziwił się. on widział tylko roześmiane laski, podróżujące w stadzie, które wchodzą do każdego głupiego sklepu - jezu, nie chcę wiedzieć w takim razie kiedy tutaj jest niespokojnie - zadrżał aż na samą myśl. pewnie w czasie wyprzedaży te rozwścieczone kobitki tylko poturbowałyby biednego benka.
weszli więc do tego sklepu i benjamin zaczął się rozglądać za apaszką, która mogłaby się spodobać jego mamie. problem w tym, że nie wiedział nawet jaki jest jej ulubiony kolor, bo nie przywiązywał do tego uwagi. - czyli uważasz, że apaszka będzie trafionym prezentem? - zerknął na nią z uniesioną brwią.
weszli więc do tego sklepu i benjamin zaczął się rozglądać za apaszką, która mogłaby się spodobać jego mamie. problem w tym, że nie wiedział nawet jaki jest jej ulubiony kolor, bo nie przywiązywał do tego uwagi. - czyli uważasz, że apaszka będzie trafionym prezentem? - zerknął na nią z uniesioną brwią.
- Gość
- Gość
- Post n°46
Re: Park handlowy
ona jest zbyt dumna i zbyt dziana by kupować sobie z jego karty. raczej to ona mu wszystko prezentowała i później przyjeżdżała do niego do domu i kazała mu wszystko przymierzać i z jego mamą go oceniały. nierzadko bardzo krytycznie, ale benjamin jest takim przystojnym chłopcem, że we wszystkim super wygląda. dlatego w trakcie ich związku (ile niby oni razem byli?) był najlepiej ubranym facetem w st. albans. a kiedy razem wychodzili, wyglądali jak z żurnala. ona taka piękna, on również... - a widzisz, powinieneś kiedyś tak zobaczyć taki niespokojny stan by stwierdzić, ze być może nie byłam aż taka okropna, jak ci się wydawało - powiedziała pół żartem pół serio, ale jednak dla niej to było bardziej serio. bo benjamin często na nią narzekał, a rzadko miał rację. przynajmniej według niej. - a widziałeś kiedykolwiek w ostatnim czasie swoją mamę bez czegoś na szyi? - przewróciła oczami, bo nie rozumiała, jak może w ogóle podważać jej pomysł! - nie mówię tutaj o kładzeniu się spać w koszuli nocnej. - pewnie ta koszula jej się po nocach śniła, taka okropna była.
- Gość
- Gość
- Post n°47
Re: Park handlowy
okropne miał życie z nią! dopiero jak był wolny to mógł wyrazić swój styl! nie wiem no ze dwa lata musieli być razem i gdzieś na początku roku akademickiego jak benek poszedł na studia to cherry go zdradziła i wszystko się rozpadło! skrzywił się słysząc jej słowa. według niego była okropna! szczególnie kiedy godzinami opowiadała mu o nowych ciuchach i on nie miał pojęcia o czym do niego mówi! ale potem ruchali sie super namiętnie i długo więc benjamin o tym zapominał xd podrapał się po policzku próbując sobie przypomnieć ubiór swojej mamy - no nie, zawsze chodzi w apaszce - pokiwał głową i rozejrzał się znów. czuł się tutaj nieogarnięty. a dużo ciuchów i nieznanych dla niego kolorów - no dobra, to która apaszka według ciebie będzie się nadawała? - zapytał.
- Gość
- Gość
- Post n°48
Re: Park handlowy
tak sobie stwierdziłam, że warto przeczytać jego bio i ma: MARZENIA: dziewczyna z fajnym tyłkiem... he he, to miał je prawie spełnione, ale zjebał i już nie ma xd
no cóż, nikt nie jest idealny chociaż cherry lubiła myśleć, że ona jest taka wyjątkowa i super perfekcyjna. poklepała go po ramieniu, jak już sobie uzmysłownił, że jego matka ma więcej apaszek niż cherry wad i podeszła do jakiegoś stelażu na którym były poprzeplatane chustki. - ja myślę, że ta jest fajna... trochę szalona, ale odmładzająca i w modnych kolorach - wzięła tą apaszkę i podchodząc do lustra zawiązała ją sobie wokół szyi. - piękna - uśmiechnęła się do swojego odbicia w lustrze i w sumie nie wiem, czy czasami nie mówiła o sobie przypadkiem...
no cóż, nikt nie jest idealny chociaż cherry lubiła myśleć, że ona jest taka wyjątkowa i super perfekcyjna. poklepała go po ramieniu, jak już sobie uzmysłownił, że jego matka ma więcej apaszek niż cherry wad i podeszła do jakiegoś stelażu na którym były poprzeplatane chustki. - ja myślę, że ta jest fajna... trochę szalona, ale odmładzająca i w modnych kolorach - wzięła tą apaszkę i podchodząc do lustra zawiązała ją sobie wokół szyi. - piękna - uśmiechnęła się do swojego odbicia w lustrze i w sumie nie wiem, czy czasami nie mówiła o sobie przypadkiem...
- Gość
- Gość
- Post n°49
Re: Park handlowy
jak to pisałam to nie wiedziałam, że cherry będzie jego byłą i będzie miała taki zajebisty tyłek także sorry no, ale się nie liczy! xddddddd
popatrzył na apaszkę którą wybrała. dla niego wyglądała praktycznie jak inne tylko pewnie odcieniem się różniła. westchnął więc i spojrzał na cherry jak ją przymierzała - faktycznie piękna - powiedział i włożył dłonie do kieszeni swoich jeansów. już mu się dłużyło w tym sklepie - proszę cię, tylko nie wymyśl że ją kupisz, a mojej mamie wybierzemy inną. bo w ten sposób spędzimy tutaj cały wieczór - a on nie chciał tak długo z nią przebywać!
popatrzył na apaszkę którą wybrała. dla niego wyglądała praktycznie jak inne tylko pewnie odcieniem się różniła. westchnął więc i spojrzał na cherry jak ją przymierzała - faktycznie piękna - powiedział i włożył dłonie do kieszeni swoich jeansów. już mu się dłużyło w tym sklepie - proszę cię, tylko nie wymyśl że ją kupisz, a mojej mamie wybierzemy inną. bo w ten sposób spędzimy tutaj cały wieczór - a on nie chciał tak długo z nią przebywać!
- Gość
- Gość
- Post n°50
Re: Park handlowy
https://24.media.tumblr.com/7cdca5460549b7b485c5300218324a66/tumblr_n41xmjBQ391tvs3wgo1_500.jpg dupkę to ma przezajebistą xd
oblizała usta i raz dwa zdjęła ją z szyi. - oczywiście, że nie. jesteśmy tu dla ciebie, dla twojej mamy - ale ona kochana! jezu, jaka czadowa reklama nike właśnie była <3 podeszła bliżej do niego i przyłożyła mu ten delikatny materiał do jego buzi. - zresztą do waszej karnacji bardziej pasuje. twoja mama będzie w niej pięknie wyglądać. - uśmiechnęła się słodko i zagapiła w jego oczy. pewnie właśnie rzucała na niego jakieś zaklęcie, bo to wredna czarownica jest.
oblizała usta i raz dwa zdjęła ją z szyi. - oczywiście, że nie. jesteśmy tu dla ciebie, dla twojej mamy - ale ona kochana! jezu, jaka czadowa reklama nike właśnie była <3 podeszła bliżej do niego i przyłożyła mu ten delikatny materiał do jego buzi. - zresztą do waszej karnacji bardziej pasuje. twoja mama będzie w niej pięknie wyglądać. - uśmiechnęła się słodko i zagapiła w jego oczy. pewnie właśnie rzucała na niego jakieś zaklęcie, bo to wredna czarownica jest.
|
|