sala #1
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
sala #1
First topic message reminder :
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline27
- Post n°176
Re: sala #1
zapukała w okno, bo chciała posiedzieć z mary, a godziny odwiedzin już się skończyły. ostatnio była taką rebelką, że ją wyrzucali z klubu i włamywała się do zoo, to równie dobrze mogła się włamać do szpitala.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!30
- Post n°177
Re: sala #1
mary spokojnie spała póki ktoś nie zaczął dobijać się do okna... może akurat śnił jej się matt to miała nadzieję, że to on.... ale okazalo się, że to bree. co w sumie nie było wcale złe. zwlekła się z łóżka i otworzyła jej okno. - co ty tu robisz? - zapytala zdziwiona.
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline27
- Post n°178
Re: sala #1
ale matt by zrobił niespodziankę, gdyby nagle niespodziewanie pojawił się pod oknem mary. a tak? nawet nie wiedział, że ta leży w szpitalu!
- jak to co? - zdziwiła się i zachichotała. - odwiedzam cię. - zaraz już była jedną nogą w pokoju, dosłownie. na szczęście to sala numer jeden, czyli na parterze i nie trzeba było się wspinać.
- jak to co? - zdziwiła się i zachichotała. - odwiedzam cię. - zaraz już była jedną nogą w pokoju, dosłownie. na szczęście to sala numer jeden, czyli na parterze i nie trzeba było się wspinać.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!30
- Post n°179
Re: sala #1
zdecydowanie byłaby to niespodzianka roku dla mary. ale to nic. poradzi sobie. dzielna jest, daje radę.
zaśmiała się z jej pomysłu i kiedy już się wczołgała do pokoju uściskała ją. - zwariowałaś, mogłaś sobie coś zrobić. - westchnęła bo brakowało tylko, żeby bree wylądowała w sali obok... - trzeba było przyjść jutro, albo w ogóle po południu do mnie do domu, bo chyba mnie wypiszą.. - wzruszyła ramionami. przecież by się nie obraziła jakby bree jej nie odwiedziła, ale było miło!
zaśmiała się z jej pomysłu i kiedy już się wczołgała do pokoju uściskała ją. - zwariowałaś, mogłaś sobie coś zrobić. - westchnęła bo brakowało tylko, żeby bree wylądowała w sali obok... - trzeba było przyjść jutro, albo w ogóle po południu do mnie do domu, bo chyba mnie wypiszą.. - wzruszyła ramionami. przecież by się nie obraziła jakby bree jej nie odwiedziła, ale było miło!
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline27
- Post n°180
Re: sala #1
niestety matt inne osoby w szpitalu aktualnie odwiedza i mary będzie musiała poczekać na swoją kolej.
- ciiii - położyła palec na ustach, żeby nie mówiła tak głośno. w końcu bridget wtargnęła na teren szpitala nielegalnie! - musiałam się z tobą zobaczyć. - powiedziała szybko i przytuliła przyjaciółkę. - szpitale są okropne, więc nie będę czekać do jutra, żeby cię odwiedzać w domu. - stwierdziła od razu i wyciągnęła telefon, żeby postrzelać im selfie bez pytania, ale mary chyba była przyzwyczajona.
- ciiii - położyła palec na ustach, żeby nie mówiła tak głośno. w końcu bridget wtargnęła na teren szpitala nielegalnie! - musiałam się z tobą zobaczyć. - powiedziała szybko i przytuliła przyjaciółkę. - szpitale są okropne, więc nie będę czekać do jutra, żeby cię odwiedzać w domu. - stwierdziła od razu i wyciągnęła telefon, żeby postrzelać im selfie bez pytania, ale mary chyba była przyzwyczajona.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!30
- Post n°181
Re: sala #1
trudno. jak mówiłam dzielna jest xd
- jakoś sobie radzę. - uśmiechnęła się pocieszająco do niej. żeby sobie nie myślała, że tutaj wypłakuje oczy. chociaż może trochę płakała.... taaaa, selfie już ją nie dziwiło. - jak w ogóle wpadłaś na to, żeby przyjść tu wieczorem i to oknem a nie w godzinach odwiedzin? - zaśmiała się, bo ją czasem dziwne pomysły bree zaskakiwały.
- jakoś sobie radzę. - uśmiechnęła się pocieszająco do niej. żeby sobie nie myślała, że tutaj wypłakuje oczy. chociaż może trochę płakała.... taaaa, selfie już ją nie dziwiło. - jak w ogóle wpadłaś na to, żeby przyjść tu wieczorem i to oknem a nie w godzinach odwiedzin? - zaśmiała się, bo ją czasem dziwne pomysły bree zaskakiwały.
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline27
- Post n°182
Re: sala #1
- wiem, że sobie radzisz! kto jak nie ty? - bo bridget uważała marylin za bardzo silną dziewczynę. nie wiem czemu. może jak się bawiły w piaskownicy piętnaście lat temu, to skopała brata bree i od tego momentu wiedziała, że ta dziewczyna sobie zawsze poradzi. - wiedziałam, że nikogo u ciebie nie będzie, a chciałam mieć cię całą dla siebie. - zaśmiała się. na pewno ktoś siedział cały dzień u marylin. - poza tym nie chciałam, żebyś była sama w tym okropnym miejscu. przyniosłam żelusie, chcesz? - wyciągnęła z torebki paczkę żelkowych misiów i wsadzila sobie kilka naraz do ust.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!30
- Post n°183
Re: sala #1
- kto jak nie ja. - uśmiechnęła się. mogło tak być, bo maryśka zazwyczaj zachowywała się bardziej jak chłopak niż księżniczka i pewnie musiała bronić bree przed jej własnym bratem, bo był złośliwy ;x - kochana. - utulała ją. w sumie to była u niej przez chwilę dłuższą edie... to tyle... nie miała więcej gości bo najwyraźniej jednak nie wszyscy się nią tak bardzo przejmowali! - jasne, że chcę! - ucieszyła się, żelki zawsze chciała. od razu wpakowała sobie kilka do ust. - co się dzieje w wielkim świecie? - zapytała. bo była tu zamknięta i mogła tylko patrzeć na to co bree tweetuje...
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline27
- Post n°184
Re: sala #1
aww, nic dziwnego, że przyjaźniły się do teraz! to, że rozegrałyście tylko edie, nie oznacza, że nie siedziała u niej na przykład rodzinka. ja tam wierzę, że inni się przejęli. o, daniel pewnie wpadł na chwilę! albo chociaż zadzwonił, bo nie miał za bardzo czasu na odwiedziny... bree wczoraj tweetowała relację na żywo z wyrzucania z klubu i włamywania się do zoo, więc mary miała co poczytać.
- jestem kryminalistką! - oczy jej się świeciły z zachwytu.
- jestem kryminalistką! - oczy jej się świeciły z zachwytu.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!30
- Post n°185
Re: sala #1
może.... a może rodzice jej nie kochali xd żartowałam. na pewno tu byli masz rację. i właśnie bardzo bym się zdziwiła jakby okazało się, że daniel znalazł czas... chociaż to maryśka. ich relacja rządzi się innymi prawami. na pewno wszystko śledziła bo przynajmniej wiedziała co się u niej dzieje, a nie chciała jej przecież przeszkadzać...
- czytałam. jak było? - zapytała, bo ona nie była kryminalistką i chciała się dowiedzieć jakie to uczucie...
- czytałam. jak było? - zapytała, bo ona nie była kryminalistką i chciała się dowiedzieć jakie to uczucie...
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline27
- Post n°186
Re: sala #1
no cóż, skoro benedict niepasujący do niej zupełnie był jej bratem, to wszystko w tej rodzince jest chyba możliwe. z danielem pewnie też się przyjaźnili od piaskownicy i dlatego byli tak blisko i zawsze go rozbawiała. jak na nią patrzył, to ciągle widział tę kilkulatkę.
- to uzależniające uczucie! jak widać, dzisiaj weszłam oknem. - wskazała na okno i zachichotała. - ciekawe co zrobię jutro! - zachwycała się swoim życiem. trochę chamsko, skoro marylin była przykuta do łóżka szpitalnego. xd
- to uzależniające uczucie! jak widać, dzisiaj weszłam oknem. - wskazała na okno i zachichotała. - ciekawe co zrobię jutro! - zachwycała się swoim życiem. trochę chamsko, skoro marylin była przykuta do łóżka szpitalnego. xd
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!30
- Post n°187
Re: sala #1
no tak, racja.... wszystko możliwe. i z resztą tak jej zostało. dalej rozśmieszała daniela gdy nikt inny nie potrafił! miała do tego talent po prostu.
- też jestem ciekawa! - zaśmiała się. wcale jej to nie przeszkadzało. cieszyła się, że bree ma ciekawe i fascynujące życie i że jej się wszystko w końcu układa. to była pocieszająca myśl na te trudne dla niej chwile!
- też jestem ciekawa! - zaśmiała się. wcale jej to nie przeszkadzało. cieszyła się, że bree ma ciekawe i fascynujące życie i że jej się wszystko w końcu układa. to była pocieszająca myśl na te trudne dla niej chwile!
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline27
- Post n°188
Re: sala #1
to na pewno!
- musisz szybko zdrowieć, żeby do mnie dołączyć! - szturchnęła ją lekko. w sumie nawet nie wiem za bardzo co było mary i czy miała jakieś gipsy czy coś, ale bridget raczej nie trafiła w żadne czułe miejsce... mam nadzieję. ona wiedziała co jest z mary xd
- musisz szybko zdrowieć, żeby do mnie dołączyć! - szturchnęła ją lekko. w sumie nawet nie wiem za bardzo co było mary i czy miała jakieś gipsy czy coś, ale bridget raczej nie trafiła w żadne czułe miejsce... mam nadzieję. ona wiedziała co jest z mary xd
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!30
- Post n°189
Re: sala #1
- chcesz zrobić ze mnie kryminalistkę? - roześmiała się. nie wiem czy to było jej marzeniem, ale w sumie... trochę adrenaliny nie zaszkodzi. sama nie pamiętam. wiem, że miała wstrząs mózgu bo jebła głową w beton a reszta... możliwe, że miała coś z ręką i to by było na tyle. bree na pewno była na tyle rozgarnięta, żeby nie pogorszyć jej stanu zdrowia. mam nadzieję xd - działo się coś jeszcze ciekawego? - zapytała.
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline27
- Post n°190
Re: sala #1
- będziemy jak bonnie&clyde! albo thelma&louise! - wymyślała podekscytowana, chociaż chyba sama nie do końca wiedziała o czym są te filmy, a tym bardziej jak się kończą... no właśnie wiem, że jebła w beton, ale potem już nie ogarniałam co konkretnego jej się stało. biedaczka! - bez ciebie? no co ty. same nudy. - zaśmiała się.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!30
- Post n°191
Re: sala #1
zaśmiała się, chociaż ona to w ogóle nie ogarniała kto to byli bonnie&clyde czy thelma i louise... nie oglądała tak dziwnych rzeczy, wolała się skupiać na komediach romantycznych i jakiś sci-fi. no to ja też nie ogarniam xd ale to chyba tak jakoś szło xd - no nie żartuj. musiało się coś dziać. szczególnie, że chwilę się nie widziałyśmy. opowiadaj wszystko. - zarządziła bo chciała posłuchać jej fascynujących opowiastek!
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline27
- Post n°192
Re: sala #1
bridget też nie wiedziała za bardzo kto to jest, ale może alfons coś kiedyś o tym wspominał i udawała, że wie o co chodzi... ona tylko oglądała głupawe komedie romantyczne i jeszcze głupsze komedie. najważniejsze, że to nie było nic poważnego!
- maaaary, ja już nie pamiętam co ja jadłam na kolację! czemu nie czytasz moich tweetów i nie oglądasz instagrama? tyle razy ci mówiłam, że tam wszystkiego się dowiesz... - pokręciła głową i wyciągnęła telefon, żeby jej pokazać na ekraniku co się działo.
- maaaary, ja już nie pamiętam co ja jadłam na kolację! czemu nie czytasz moich tweetów i nie oglądasz instagrama? tyle razy ci mówiłam, że tam wszystkiego się dowiesz... - pokręciła głową i wyciągnęła telefon, żeby jej pokazać na ekraniku co się działo.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!30
- Post n°193
Re: sala #1
no tak, w końcu dorosła bree zawsze wszystko ogarnia!
- jezu oczywiście, że to wszystko śledzę! ale myślałam, że mi coś jeszcze opowiesz... - westchnęła. ja w sumie idę spać, to pogadały, mary powiedziała bree o wizycie edie i tak im zleciał przyjemnie czas.
- jezu oczywiście, że to wszystko śledzę! ale myślałam, że mi coś jeszcze opowiesz... - westchnęła. ja w sumie idę spać, to pogadały, mary powiedziała bree o wizycie edie i tak im zleciał przyjemnie czas.
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline27
- Post n°194
Re: sala #1
co innego niedojrzała bree...
bridget na pewno jej wszystko opowiedziała jak już sobie przypomniała co się działo. nawet zasnęła z mary w łóżku i rano się wymykała przed pielęgniarkami, rebelka szalona xd
bridget na pewno jej wszystko opowiedziała jak już sobie przypomniała co się działo. nawet zasnęła z mary w łóżku i rano się wymykała przed pielęgniarkami, rebelka szalona xd
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°195
Re: sala #1
aggie po dwóch dniach się obudziła gdzieś wczesnym południem. lekarze skakali wokół niej i robili jej milion badań. łeb ją bolał i ogólnie wszystko. słabo pewnie cokolwiek kojarzyła i w ogóle jej ruchy były jakieś przyćmione. nic dziwnego skoro jebnął ją samochód porządnie i pewnie miała jakąś operację, kraniotomie he he. zna się medyczne słownictwo z chirurgów ;x opłacało się obejrzeć 11 sezonów. w każdym bądź razie miała nałożony wąsik tlenowy który pomagał jej oddychać i przeglądała jakieś niusy w internecie, ale jej łapki nie działały jeszcze zbyt sprawnie dlatego komórka spadła jej wprost na nos - kurwa - jęknęła ogarniając się.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę33
- Post n°196
Re: sala #1
harry jak tu był ostatnio, to rozkazał lekarzom informować go o stanie aggie. wiedział, że się obudziła, ale nie pozbierał się w sobie na tyle, żeby ją odwiedzić. dzisiaj jednak postanowił to zrobić i po imprezie charytatywnej przyjechał prostu tutaj. szampan pewnie pozwolił mu nabrać trochę więcej odwagi, żeby się z nią spotkać. chwilę stał przed drzwiami, ale pielęgniarka jakaś go wyprzedziła i otworzyła szeroko drzwi, więc nie miał się gdzie ukryć. - cześć - wszedł do środka.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°197
Re: sala #1
wszyscy się go słuchali bo bali się że harry ich wsadzi do sali tortur ;x to słodkie, że musiał pić żeby się z nią spotkać. skąd ja to znam? ;o aggie widząc harryego przez chwilę nic nie mówiła. w końcu jednak się odezwała - kim jesteś? - zażartowała sobie że ma amnezję choc takiej wcale nie miała bo rudej czupryny harryego nigdy nie zapomni - żartuję, chodź - uniosła nieznacznie rękę i machnęła do niego żeby wszedł.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę33
- Post n°198
Re: sala #1
tak było pewnie ;x musieli się go słuchać, bo inaczej zrobiłby im awanturę i było by więcej niepotrzebnego stresu. a tak po dobroci o wiele lepiej się żyło. był tak upośledzony jak aggie i ty xd nie pił tak dużo, ale wystarczająco, żeby dodać sobie odwagi i po prostu do niej iść. stresował się lekko ;x zmarszczył czoło, bo nic mu nikt nie powiedział, że ma zaniki pamięci. - idę - oznajmił jej i podszedł do niej, żeby usiąść na krześle. - jak się czujesz?
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°199
Re: sala #1
nie śmiej się z mojego uposledzenia ;c dalej mi z tym źle!! aggie pewnie od kiedy sie obudziła siedziała z bratem i nie spodziewała się innych gości. szczególnie harryego który był na nią bardzo zły! - przeciętnie, głowa mnie boli - wzruszyła ramionami - ale to chyba nic dziwnego skoro miałam bezpośredni kontakt z samochodem - przetarła swoje podkrążone oczy - co tu robisz? - zapytała - nie powinieneś przyjmować jakiś ważnym gości w pałacu? - zapytała. pewnie wyczytała że coś tam się dzieje dlatego pytała.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę33
- Post n°200
Re: sala #1
próbuję cię zmotywować, żebyś się przekonała, że ten irracjonalny strach nie ma w ogóle sensu xd szkoda tylko, że łatwiej jest motywować kogoś innego, a sama jestem upośledzona w innych sprawach hehe. pokiwał głową słysząc jej odpowiedź. - chciałem zobaczyć jak się masz - przeczesał czuprynę. nie był już na nią zły. bardziej czuł do niej żal przez to wszystko, bo złamała mu serce ;c - nie, moja babcia się tym zajmuje. ja od rana miałem oko na paradę tutaj - wyjaśnił jej. mają tą wojenną rocznicę też, więc musiał się pokazać mediom.
|
|