sala wykładowa

- jakbyś nie dość oblał, to jeszcze musiał podlizywać się wykładowcy - odpowiedziała zgodnie z tym, na co jej to wyglądało. była za młoda, żeby mieć wykładowców w historii romansów xd

chwycił pilot i odpalił prezentacje na temat, o którym mieli dziś rozmawiać.
- nie muszę podlizywać sie wykładowcy, bo ja nim jestem - wyjaśnił - ale może ty będziesz siedzieć w pierwszej ławce żeby podlizać mi się? - zasugerował na bezczela.

jej wzrok mechanicznie powędrował na prezentację, gdy kolorowy obraz pojawił się na ścianie.
zaskoczył ją, ale nie dała tego po sobie poznać. tylko lekko brwi jej drgnęły (czyli w jej wykonaniu cala twarz się poruszyła).
- i co, może nie zdam, jeśli nie będę nic lizać? - wypaliła od razu. - mogę cię zgłosić za napastowanie studentek - zagroziła mu.

zauważył zaskoczenie dzieki dużym brwiom violet. zdradzały zbyt wiele!
- mówiłem o podlizywaniu, a nie lizaniu - poprawił ją. miał nejta od lizania xd poza tym ostatnio bardziej gustował w facetach jednak - tam jest kamera rejestrująca obraz i dźwięk - wskazał na róg - dziekan na pewno chętnie usłyszy jak bez szacunku odzywałaś się do wykładowcy - nie pozwolił jej na pyskówkę, mógł to zrobić xd

magiczne brwi xd
- już mi się przypomniało, dlaczego to nie wyszło. jesteś sztywniakiem - burknęła na niego. chciała wyjść z sali, ale wtedy zaczęli napływać inni studenci i popłynęła z tłumem do ławek. usiadła z tyłu i ostentacyjnie nie słuchała wykładu. uznała, że patrick i tak ją obleje xd

a patrick mówił ciekawie i nawet nie zwrócił na nią uwagi. niech żałuje!

zbierala sie powoli zeby wszyscy wyszli I mogla zostac z Alexandrem sama. podeszla do jego biurka I usmiechala sie do niego slodko. - przeczytalam ksiazke, ktora pan polecal - pokazala mu. pewnie specjalnie prosila rafe zeby przekonal aleca zeby jej pozyczyl xd

alexander był spowolniony bo przez rozstanie z ash dużo pił, mało spał i większym ogarem była emma raczej ostatnio, wow. dlatego też pakował powoli swoje rzeczy i dopiero kiedy podeszła skumał, ze to rosie czyli koleżanka synusia - och, tak? - nawet nie pamiętał, że coś pożyczył, ale załóżmy że miała tą książkę w dłoniach - podobały ci się porady dotyczące zaangażowanego aktorstwa? - pewnie znał tą książkę od deski do deski i była jego wyrocznią xd

biedny Alec! niedobrze z nim skoro Emma ogarniala wiecej niz on. - tak - pokiwala glowa. przylozyla sie I nawet sama ja przeczytala cala zamiast szukac streszczenia w internecie. - mialam problem ze zrozumieniem dziesiatego rozdzialu - otworzyla ksiazke. liczyla, ze jej wytlumaczy.

musiał przepracować rozstanie!
ciekawe czy znalazłaby streszczenie takiej nietypowej książki w internecie, to nie lektura szkolna xd
spojrzał na rozdział dziesiąty i uśmiechnął się - na twoje szczęście... - pewnie myślała, że już przystępował do nauk - będziemy to omawiać za dwa tygodnie - dodał, nie miał zamiaru prowadzić lekcji indywidualnych, nie miał werwy ostatnio xd

ech! a mogl zaakceptowac onlyfans. albo zaproponowac ash zeby sprzedawala zdjecia stop zamiast innych czesci ciala xd
w internecie sie wszystko znajdzie xd
nie podobalo jej sie, ze chcial to omawiac ze wszystkimi. to miala byc tylko ksiazka dla nich! bedzie musiala poszukac innego sposobu na bonding. - nie wiem czy bede potrafila sie doczekac - zasmiala sie. chciala zeby jej opowiedzial.

albo byc menadżerem jej profilu i cenzurować xd
rosie haker xd
ksiażka dla nich, ich książka haha, już sobie za dużo wyobrażała. alec był na kacu to nie wyczuł obsesji xd - dasz radę, będziemy to ćwiczyć w parach żeby było łatwiej - zdradził jej sposób prowadzenia zajęć, ups - jak chcesz to możesz mi powiedzieć z kim będziesz chciała przećwiczyć tą metodę grania, postaram się żebyś trafiła na tą osobę - puścił jej oczko i tak zagajał żartobliwie zbierając rzeczy. już wiemy kogo by chciała xd ale myślał o studentach xd

zrobilby jej rebrand I by pokazywala tylko zdjecia, przy ktorych trzeba uzywac wyobrazni xd
odkrywala nowe talenty dzieki roznym crushom xd
przy niej kazdy musi byc uwazny bo inaczej daje sie poniesc fantazjom xd rafe plotkarz pewnie wygadal rosie o zerwaniu I teraz byla jeszcze bardziej zmotywowana. skoro chodzil ze studentka to miala duze szanse! - chcialabym byc w parze z Panem - miala motylki w brzuchu jak jej puszczal oczko xd

tak, albo miałaby doklejone ciuchy jak florence pugh w oppenheimerze w jakimś kraju przy nude scene xd
nie wiedział, że rosie taka fantazyjna to nie był uważny. synuś go nie ostrzegł! tylko plotkował i nakręcał rosie, co za dziad!
nie wyczuł podtekstu! - nie - zaśmiał się, ale zaraz doszło do niego, że to troszkę chamskie - to znaczy, ja muszę was obserwować i udzielac wskazówek, dlatego zostaję jako solo wykładowca - dodał tłumacząc.

hahah xd
nie powiedzial mu, ze nie moze plotkowac na jego temat to rozgadywal.
- najlepiej bym sie nauczyla gdyby pan mi pokazal - dalej probowala go przekonac. wolalaby indywidualne zajecia, ale zadowolilaby sie tym, ze jest z nia w parze.

czyli musi mu dawać kary i zakazy xd
- nie mogę nikogo faworyzować, a to by trochę tak wyglądało prawda? - na swoich zajęciach starał się być sprawiedliwy - najwięcej doświadczenia ma malcolm i z nim powinnaś byc w parze - podpowiedział jej podsuwając studenciaka.

jak prawdziwy tatus xd
- tez mogli o to zapytac, ale nie wpadli na to - ich strata! usmiechala sie do niego slodko I myslala, ze cos tym zdziala. w koncu nikt sie jej nie moze oprzec! - ale nie ma tyle doswiadczenia co pan - nie dawala sie przekonac.

najwyższy czas się w tą rolę wcielić!
może wolał po prostu brunetki, aniżeli blondynki i dlatego nie dostrzegł piękna rosie xd
- dlatego żeby go nabrać oboje będziecie ode mnie otrzymywać wskazówki w trakcie ćwiczeń - powtórzył niewzruszony, spakował się pobiegł coś ogarniać u siebie w gabinecie. zostawił jakieś notatki albo kalendarz, rosie będzie miała pretekst żeby go odwiedzić w domu i je oddać xd

czekał aż rafe wyjdzie z jakiś tam zajęć, niby przypadkiem xd

miałby większe szanse na spotkanie, gdyby zaczaił się przy basenie, ale najwyraźniej nowy tatuś dziekan bardziej go zmotywował do chodzenia na zajęcia i ukończenia studiów niż poprzedni. wyszedł z sali i zauwazył edena, ale udawał, że go nie widzi. nie miał mu nic do powiedzenia.

był jakiś cień szansy więc tu czekał i doczekał się!
- ignorowanie to twoja nowa strategia? - ruszył za nim kiedy ten go olał. oczywiście nie mógł z nim normalnie zacząć gadać od razu xd

- przyszedłeś do mnie? - udawał zaskoczonego. a może był zaskoczony naprawdę, przecież nie mieli o czym rozmawiać. - myślałem, że wybierasz przypadkową dziewczynę z mojego roku na szybki numerek w składziku woźnego - prychnął i dalej szedł przed siebie, patrząc tam, a nie na edena.

był tak samo zaskoczony jak rafe, ale jednak postanowił przyjść i z nim pogadać - nie wiem czy zauważyłeś, ale na twoim roku jest mało dziewczyn, do tego interesujących - nie chciał mówić, że same nieładne laski są czy coś - jak spędziłeś święta? - zapytał i rafe mogła oficjalnie opaść szczena xd

- nie wiem, czy wiesz, ale nie rozglądam się za dziewczynami - przypomniał mu. poza tym myślał, że eden rucha wszystko, co się rusza, więc nie zwraca uwagi na atrakcyjność swoich partnerek. opadła mu szczena i aż musiał się zatrzymać i popatrzył na brata jak na wariata. to pytanie nie było normalne w tej rodzinie! były to też pierwsze święta bez hollywoodów, więc rafe szukał drugiego dna. - lepiej niż gdybym spędził je z wami - odpowiedział od razu chamsko, bo spodziewał się, że atak ze strony edena już nadchodzi.

- ale nie wypierasz ich istnienia - zauważył. kumplował się nawet z jedną laską albo dwiema xd obie ogarnął eden ups xd ruchał tylko ładne laski, nie chciał podnosić samooceny przeciętnym xd eden sie starał, a ten go już posądzał o postradanie zmysłów, ech1
- to na pewno, ojciec rzucił talerzem z jedzeniem w ścianę i przy barku jest teraz plama na ścianie - przytaknął mu i jak gdyby nigdy nic opowiadał o kontrowersyjnych świętach u hollywoodów - a potem wyklął ciebie i mnie z rodziny - dodał ciszej, to przywiodło go do beau i normalnie z nią pogadał więc w ostatecznym rozrachunku wyszło na dobre!