toaleta

laski wybaczyłyby widząc, że wchodzi taki przystojniak na pewno xd
utknęłaby na zawsze w tej toalecie bo nie potrafiłaby wyjść górą ups - trochę - przyznała rumieniąc się przy tym - pomożesz mi? - zapytała. może przyszedł się tylko pośmiać. pewnie philip tak by zrobił xd

na pewno xd
na szczescie trey nie byl jak philip xd nie musiala prosic bo od razu jak ja uslyszal to byl gotowy pomoc. - jasne - spojrzal na drzwi by ocenic jak sie zabrac za to. - odsun sie jak najdalej mozesz - poprosil. nie wpadlo mu do glowy zeby isc po woznego wiec planowal wywazyc drzwi.

biedny trey sprowadzony do roli przystojnego mieśniaka xd
miała złe wspomnienia po philipie. to nic że ona też nie najlepiej traktowała innych chłopaków, uważała i tak że jest słodka i urocza xd
- okej - zniknęła, ale pewnie najdalej jak mogła się odsunąć to było stanie na toalecie - myślisz, że to zadziała? - obawiała się, że finalnie oberwie tymi drzwiami.

haha no wlasnie, philip chociaz nie udawal, ze jest slodki xd
- zadziala - odpowiedzial pewny siebie i zaczal macac drzwi zeby ocenic jak mocno bedzie musial w nie walnac. - gotowa? - policzyl do drzwi i pchnal je swoim cialem. za pierwszym razem nie zadzialalo, ale zaraz dzwi sie szeroko otworzyly.

bo był czerwony i już xd
i wtedy kiedy się otworzyły mógł dostrzec słodką romy kucająca na toalecie. momentalnie w podziękowaniu rzuciła mu się na szyję, pewnie ładnie pachniał to podziałało na nią jako dodatkowa zachęta - mój bohater! - chwaliła go - muszę ci się odwdzięczyć - obiecała i pewnie namówiła go na wspólne wyjście w ramach podziękowań więc nie mógł odmówić. potem jednak zastanawiała się czy to nie wyszło tak jakby go na randkę zaprosiła jednak xd

prosty czlowiek xd
trey nie wzial tego za randke tylko podziekowanie, ale dobrze sie bawil i uznal, ze ma nowa kolezanke xd

miała egzamin ustny, na którym się za bardzo zestresowała i teraz przemywała twarz zimną wodą. ale zapomniała że ma tusz na rzęsach i cała się rozmazała xd poskąpiła na wodoodporny!

ups!
ruby wyszla z toalety i poszla umyc rece. zerknela na dziewczyne i rozpoznala ja. zastanawiala sie chwile czy powinna jej powiedziec, ze zle wyglada.  - rozmazalas sie - zlitowala sie jednak xd

regina też rozpoznała ruby i w związku z mieszanką stresu i bycia nadal obrażoną na andersona cyknęła i mruknęła dość niemiło jak na siebie - dzięki, nie musisz mi wytykać że wyglądam gorzej od ciebie - ups, miała teraz kompleksy. chwyciła ręcznik papierowy i zaczęła nim trzeć pod okiem xd zaraz je wydłubie xd

zdziwila sie tonem reggie. nie wygladala na dziewczyne, ktora byla w stanie byc niemila. - nic takiego nie powiedzialam - prychnela. nie chciala zeby regina naskarzyla andersonowi ze byla dla niej wredna. tym razem sie zachowywala xd

regina sama się zdziwiła swoim tonem więc nagle się wycofała i zaczerwieniła - przepraszam - wymamrotała i dalej wycierała uporczywie tusz sprawiając że jej twarz była tylko bardziej czerwona. widząc to prawie zebrało jej się na płacz xd biedna ruby postawiona w takiej sytuacji xd

zakrecila kran i poszla wytrzec rece. nie chciala dalej z nia rozmawiac skoro nie docenila tego, ze ja poinformowala o tym jak wyglada zeby nie narobila sobie siary. reggie jednak wygladala n tyle zalosnie, ze nawet w ruby sie obudzila potrzeba pomocy xd - pokaz - mruknela i zabrala jej recznik z rak zeby pomoc jej sie ogarnac.

każdy się nad nią litował, to supermoc reginy xd to i umiejętność robienia superloda, ale o tym w innym odcinku xd
nie protestowała bo widziała jak bardzo popsuła sobie twarz w ciągu kilku sekund. poddała się rudej, a kiedy ta zaczeła ją wycierać to poczuła bonding i wypaliła - lubisz andersona? - zadawała jeszcze bardziej intymne pytania niż ming xd

hahah xd
wycierala delikatnie tusz z twarzy reggie. nie mogla sie powstrzymac i zasmiala sie na jej pytanie. myslala, ze to bylo jasne skoro z nim byla xd - lubie andersona - potwierdzila. - skad to pytanie? - chwycila swiezy recznik papierowy.

trochę się speszyła znowu kiedy ruby zaśmiała się. nie wiedziała z jakiej okazji ten śmiech i czy to z niej. nie ogarniała tak dobrze związków bo do tej pory była z jednym chłopakiem i jednym była zainteresowana (nie licze jeszcze oscara choć już uraziło ją to, że nazwał ją śmieszną!) - po prostu.... - nie mogła powiedzieć że jest zazdrosna - on też lubi ciebie - mówiła to, ale wzrok jej uciekła bo jednak nadal czuła jakieś ukłucia zazdrości xd

- wiem - przylapala sie na tym, ze usmiechnela sie lekko kiedy rozmawialy o chlopaku wiec szybko zmienila mine. - czy to sprawia, ze jakos sie czujesz? - zauwazyla, ze dziwnie sie zachowywala. kiedys to ruby byla zazdrosna o relacje reggie z andersonem. przekonal ja, ze to tylko jego kolezanka, ale miala przeczucie, ze nie mylila sie co do dziewczyny.

regina wyłapała ten uśmiech i sama się złapała na tym, że chciałaby kiedyś uśmiechać się tak na myśl o kimś!
- nie jestem dla ciebie żadną konkurencją - od razu odparła w geście obronnym. reggie i jej urojone uczucia w stosunku do hurda xd

nie wiedziala, ze juz byl ktos taki.
potraktowala to jako potwierdzenie, ze regina miala crusha na jej bylego. - juz - wyrzucila recznik do smietnika i poszla.

czuła, że za dużo wygadała więc musiała się skonsultować z najlepszym hurdem czyli anselem xd

śledził benka i zaszedł mu drogę jak wychodził z kabiny w toalecie xd

trochę się przestraszył, jak ktoś mu tak wyskoczył.
- hej, marty... co tam słychać? - zagadał go i rżnął głupa. nie wiedział, czy flynn już podziałał i wieści się rozniosły xd

przyglądał mu się chwile nic nie mówiąc, ale wiadomo prężył muskuły że wiedział kto jest górą xd - hm, słyszałem że lubisz rude - wypalił. wiadomo o co chodziło! i wiadomo, że był zazdrosny o rudego demona!

nie wyczuwał zagrożenia. w jego oczach marty zawsze był taki duży, nie od dziś czuł się chucherkiem przy nim xd
- no... chyba mamy podobny gust - pokiwał głową, bo marty też leciał na rude i piegowate. benek liczył na wymiankę!

teraz miał groźniejszy wzrok, aniżeli klasyczne puppy eyes!
- ale chyba nie każdy ma szanse na podryw - nie wierzył w to, że peggy na niego poleci i nie wiedział też że benek tak na prawdę jest zazdrosny o darcy!

ostatnio też nie był dla niego za miły i ben już notował w głowie, że flynn nie przekazał mu, że ma być milszy dla jego kuzyna xd
- nie możesz zagarniać wszystkich dziewczyn dla siebie - zażartował, choć cały czas miał na myśli to, że powinien się podzielić darcy xd