george street
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
george street
First topic message reminder :
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°151
Re: george street
dokladnie xd
jej samej bylo ciezko uwierzyc ze zrywa teraz z tobiasem. szczegolnie biorac pod uwage to jak bardzo chciala z nim byc. - tak - przelknela sline. - potrzebuje byc teraz sama. mam nadzieje ze to zrozumiesz - oznajmila mu po czym odwrocila sie i uciekla do domu sie wyryczec. mily wieczor przemienil sie w to czego sie obawiala!
jej samej bylo ciezko uwierzyc ze zrywa teraz z tobiasem. szczegolnie biorac pod uwage to jak bardzo chciala z nim byc. - tak - przelknela sline. - potrzebuje byc teraz sama. mam nadzieje ze to zrozumiesz - oznajmila mu po czym odwrocila sie i uciekla do domu sie wyryczec. mily wieczor przemienil sie w to czego sie obawiala!
- tobias berube
- lafilozofiaanti-hero25
- Post n°152
Re: george street
tobias poszedł wkurwiony na imprezę gdzie przeleciał pierwsza lepszą laske która wyrwał xd
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny25
- Post n°153
Re: george street
siedział na murku i palił fajkę.
- celeste lore
- manchesteranalityka kryminalistyczna i sądowaboohoo, no one likes you24
- Post n°154
Re: george street
a ona właśnie wracała z praktyki z flynnem ze skate parku! bo teraz się dzielnie uczyła jak się jeździ na desce. więc próbowała sobie podjeżdżać samodzielnie aż tu nagle zauważyła braciszka i od razu do niego pomachała z daleka - cześć! - krzyknęła zanim dojechała do niego.
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny25
- Post n°155
Re: george street
zmierzył ją wzrokiem jak jechała na desce. od razu popatrzył pod swoje nogi, żeby upewnić się, że jego deska stoi oparta o murek i że jego siostra przypadkiem mu jej nie zwinęła. jak byli mali to też próbowała zabierać mu zabawki, ale on się nie dawał!
- próbujesz być taka cool jak ja? - zadrwił z niej. według niego wyglądała głupkowato! ach, rodzinna miłość.
- próbujesz być taka cool jak ja? - zadrwił z niej. według niego wyglądała głupkowato! ach, rodzinna miłość.
- celeste lore
- manchesteranalityka kryminalistyczna i sądowaboohoo, no one likes you24
- Post n°156
Re: george street
wszystko próbowały mu z siostrą zabierać, więc najczęściej wynikały z tego bójki a celeste płakała i rodzice musieli ich rozdzielać przez to wszystko. złapała za swoją deskę jak już do niego podeszła - a ty miły jak zawsze - wywróciła oczami - ja jestem bardziej cool od ciebie philip, przynajmniej mam prawdziwych przyjaciół, nie to co ty - wytknęła mu to - ale nie martw sie, nie zamierzam z tobą siedzieć skoro jesteś taki niemiły - wzruszyła ramionami.
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny25
- Post n°157
Re: george street
philip wyrywał siostrom włosy i je gryzł po rękach xd
- a ty drażliwa jak zawsze. - zaśmiał się pod nosem. nie przejmował się tym, że się na niego obrażała. standard. - powinienem napisać książkę pod tytułem "jak jednym zdaniem wkurzyć młodszą siostrę". - już planował. własciwie mógłby to zrobić skoro finn pisał książki rozwojowe i miał chody w wydawnictwie. ale nie wiem czy tatuś by wspierał takie projekty swojego potomstwa.
- a ty drażliwa jak zawsze. - zaśmiał się pod nosem. nie przejmował się tym, że się na niego obrażała. standard. - powinienem napisać książkę pod tytułem "jak jednym zdaniem wkurzyć młodszą siostrę". - już planował. własciwie mógłby to zrobić skoro finn pisał książki rozwojowe i miał chody w wydawnictwie. ale nie wiem czy tatuś by wspierał takie projekty swojego potomstwa.
- celeste lore
- manchesteranalityka kryminalistyczna i sądowaboohoo, no one likes you24
- Post n°158
Re: george street
to stąd miał tyle włosów!
raczej by nie wspierał, bo by się wkurzył, że jego syn tak ciśnie swoją własną siostrzyczkę! mamusia też by nie była zadowolona, więc najprędzej to by miał pogadankę o tym, jak traktować rodzeństwo z godnością a nie je ciągle bić i cisnąć bez sensu - a proszę cie bardzo, może w końcu zdobędziesz taką samą popularność jak tatuś - prychnęła - mamusia miała rację, że nie powinniśmy spotykać się sam na sam - westchnęła.
raczej by nie wspierał, bo by się wkurzył, że jego syn tak ciśnie swoją własną siostrzyczkę! mamusia też by nie była zadowolona, więc najprędzej to by miał pogadankę o tym, jak traktować rodzeństwo z godnością a nie je ciągle bić i cisnąć bez sensu - a proszę cie bardzo, może w końcu zdobędziesz taką samą popularność jak tatuś - prychnęła - mamusia miała rację, że nie powinniśmy spotykać się sam na sam - westchnęła.
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny25
- Post n°159
Re: george street
tak, przeszczepił je sobie xd
- tak powiedziała? - roześmiał się nawet na jej słowa, bo dla niego to było niedorzeczne. philip nie był przecież niebezpieczny. chociaż też nieszczególnie zależało mu na spędzaniu czasu z siostrą, to niemęskie! miał innych lepszych znajomych. - a co, naskarżyłaś jej, że byłem dla ciebie niemiły? - posłał jej głupią minę.
- tak powiedziała? - roześmiał się nawet na jej słowa, bo dla niego to było niedorzeczne. philip nie był przecież niebezpieczny. chociaż też nieszczególnie zależało mu na spędzaniu czasu z siostrą, to niemęskie! miał innych lepszych znajomych. - a co, naskarżyłaś jej, że byłem dla ciebie niemiły? - posłał jej głupią minę.
- celeste lore
- manchesteranalityka kryminalistyczna i sądowaboohoo, no one likes you24
- Post n°160
Re: george street
tak, dokładnie tak było xD obciął siostrom i teraz ma.
- tak powiedziała! bo ty nigdy nie byłeś dla mnie miły i ciągle po mnie jeździsz, jakbym ci nie wiadomo co zrobiła w życiu. nie będę cię przepraszać za to że w ogóle się urodziłam bo to nie moja wina! - już zaczęła jej drżeć warga i było jej przykro z tego powodu. widocznie zależało jej na spokojnej relacji z bratem ale ten się na niej wyżywał.
- tak powiedziała! bo ty nigdy nie byłeś dla mnie miły i ciągle po mnie jeździsz, jakbym ci nie wiadomo co zrobiła w życiu. nie będę cię przepraszać za to że w ogóle się urodziłam bo to nie moja wina! - już zaczęła jej drżeć warga i było jej przykro z tego powodu. widocznie zależało jej na spokojnej relacji z bratem ale ten się na niej wyżywał.
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny25
- Post n°161
Re: george street
robił też inne eksperymenty w swoim podziemnym laboratorium.
- ja pierdolę, drama queen bardzo? - spytał spokojnym tonem paląc sobie papieroska i patrzył na nią jak na wariatkę, że odwalała teraz takie sceny. philip dla nikogo nie był miły, nie musiała czuć się wyjątkowo. no i od razu tam wyżywał! póki co to się droczył, a celeste mu cisnęła dotkliwymi tekstami, że nie ma przyjaciół xd dobrze, że spływało to po nim jak po kaczce.
- ja pierdolę, drama queen bardzo? - spytał spokojnym tonem paląc sobie papieroska i patrzył na nią jak na wariatkę, że odwalała teraz takie sceny. philip dla nikogo nie był miły, nie musiała czuć się wyjątkowo. no i od razu tam wyżywał! póki co to się droczył, a celeste mu cisnęła dotkliwymi tekstami, że nie ma przyjaciół xd dobrze, że spływało to po nim jak po kaczce.
- celeste lore
- manchesteranalityka kryminalistyczna i sądowaboohoo, no one likes you24
- Post n°162
Re: george street
zapewne xd
- odwal się - warknęła na niego i taka zapłakana oczywiście wskoczyła na deskę, o mało co nie pakując się pod samochód, więc trochę nie było za fajnie. na szczęście się tylko poturbowała więc kłóciła się teraz z jakimś kolesiem z samochodu o to co zrobiła i kazała mu się odpierdolić, bo ma zły dzień.
- odwal się - warknęła na niego i taka zapłakana oczywiście wskoczyła na deskę, o mało co nie pakując się pod samochód, więc trochę nie było za fajnie. na szczęście się tylko poturbowała więc kłóciła się teraz z jakimś kolesiem z samochodu o to co zrobiła i kazała mu się odpierdolić, bo ma zły dzień.
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny25
- Post n°163
Re: george street
nie przejął się tym, że kazała mu się odwalić i palił dalej papieroska, ale jak wpadła pod samochod to rzucił fajkę w kąt i już biegł do niej z deską pod pachą (sorry, nie mógł zostawić deski xd). zwyzywał faceta z samochodu i złapał celeste, żeby pomóc jej przejść na bok.
- nic ci się nie stało? - przyglądał jej się z kazdej strony. - ile widzisz palców? jaki mamy dzień tygodnia? podążaj wzrokiem za światłem. - świecił telefonem przed jej twarzą. sprawdzał jej czynności życiowe na wszystkie sposoby, w końcu studiował ratownictwo medyczne!
- nic ci się nie stało? - przyglądał jej się z kazdej strony. - ile widzisz palców? jaki mamy dzień tygodnia? podążaj wzrokiem za światłem. - świecił telefonem przed jej twarzą. sprawdzał jej czynności życiowe na wszystkie sposoby, w końcu studiował ratownictwo medyczne!
- celeste lore
- manchesteranalityka kryminalistyczna i sądowaboohoo, no one likes you24
- Post n°164
Re: george street
dobrze, że był chociaż przyszłym ratownikiem medycznym i że był w stanie jej pomóc. deska była jednak najważniejsza, szacun xd jej deska pewnie się już dawno połamała. dała się pociągnąć na drugą stronę ulicy i mrużyła oczy od tego światła - nie wiem - wymruczała niezadowolona komentując czy się jej nic nie stało - poza tym, że boli mnie ręka, noga i trochę głowa, to chyba nic - skrzywiła się - palców jest eeee eeee eee - musiała się zastanowić porządnie - trzy - potarła dłonią policzek - poniedziałek chyba mamy nadal, nic się nie zmieniło - zrobiła też przy okazji to o co ją poprosił.
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny25
- Post n°165
Re: george street
widział, że celeste nie leży na ziemi tylko kłóci się z kierowcą, więc miał czas na zabranie deski xd
- pokaż - już podniósł jej rękę i oglądał. - tak boli? a tak? - podnosił rękę na różne wysokości. - możesz chodzić? - teraz skupiał się na nodze i ją diagnozował. miał rentgen w oczach xd - nie masz objawów wstrząśnienia mózgu, ale możemy jechać na prześwietlenie dla pewności. - jednak się przejmował! a ona mówiła, że o nią nie dba!
- pokaż - już podniósł jej rękę i oglądał. - tak boli? a tak? - podnosił rękę na różne wysokości. - możesz chodzić? - teraz skupiał się na nodze i ją diagnozował. miał rentgen w oczach xd - nie masz objawów wstrząśnienia mózgu, ale możemy jechać na prześwietlenie dla pewności. - jednak się przejmował! a ona mówiła, że o nią nie dba!
- celeste lore
- manchesteranalityka kryminalistyczna i sądowaboohoo, no one likes you24
- Post n°166
Re: george street
wiadomo, że by płakał jakby na przykład zginęła na jego oczach, dobrze jednak że się jej nic nie stało!
jak widać miał rentgen w oczach - ała i ała ałaaaaa - jęczała jak zmieniał pozycję jej ręki czy tam nogi, ale nie wiedział jednak czy noga jest tylko złamana czy poturbowana, nic więcej! - okej - próbowała wstać, ale zakręciło się jej w głowie i musiała się oprzeć na bracie.
jak widać miał rentgen w oczach - ała i ała ałaaaaa - jęczała jak zmieniał pozycję jej ręki czy tam nogi, ale nie wiedział jednak czy noga jest tylko złamana czy poturbowana, nic więcej! - okej - próbowała wstać, ale zakręciło się jej w głowie i musiała się oprzeć na bracie.
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny25
- Post n°167
Re: george street
- postanowione. jedziemy na pogotowie. - zarządził. nie mogli ryzykować, trzeba było sprawdzić czy nic poważniejszego jej się nie stało. - a ty nas skurwielu zawozisz - wskazał na kierowcę, który jeszcze nie ruszył się nigdzie samochodem, bo philip i celeste stali mu przed maską. - naprawdę musisz mnie nie znosić skoro postanowiłaś zepsuć mi plany na wieczór i zafundować sześć godzin na sorze. - objął ją i pomagał jej przejść do auta, ale jednak pozostawał soba xd
- celeste lore
- manchesteranalityka kryminalistyczna i sądowaboohoo, no one likes you24
- Post n°168
Re: george street
- niech ci będzie - uznała, że się w końcu lepiej zna od niej, chociaż ona również studiowała kierunek medyczny. musiała znać przecież doskonale ciało ludzkie, inaczej nie dostałaby się na inżynierię biomedyczną. skrzywiła się jak ją prowadził do samochodu - i tak mnie kochasz - mruknęła wzdychając sobie troszeczkę sama do siebie.
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny25
- Post n°169
Re: george street
wychowywali się na plaży i ich rodzice prowadzili szkoły jogi, a dzieciaki studiowały na takich trudnych kierunkach xd ciekawe skąd te ambicje.
- wmawiaj sobie - drażnił się dalej, ale niech sobie myśli co chciała. nie musiał jej nic mówić wprost, żeby wiedziała, ze i tak mu na niej zależy. pojechali na pogotowie, next!
- wmawiaj sobie - drażnił się dalej, ale niech sobie myśli co chciała. nie musiał jej nic mówić wprost, żeby wiedziała, ze i tak mu na niej zależy. pojechali na pogotowie, next!
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°170
Re: george street
panienka zoe jeździła tutaj na wrotkach, miała nadzieję, że nikt jej o tej porze tutaj nie zabije!
- samuel berenson
- tel awiwliteraturoznawstwothis is me trying26
- Post n°171
Re: george street
random bang xd
samuel miał nocną przebieżkę. po wojsku zostało mu bieganie rano i wieczorem. teraz właśnie w pełnym dresiku i z airpodami w uszach biegł słuchając klasycznej muzyki jidysz, czyli było tam na pewno dużo skrzypiec i było głośno. dlatego zapomniał o istnieniu świata i wbiegł prosto na jadącą z naprzeciwka zoe lądując przy tym na ziemi i gubiąc aż słuchawki.
samuel miał nocną przebieżkę. po wojsku zostało mu bieganie rano i wieczorem. teraz właśnie w pełnym dresiku i z airpodami w uszach biegł słuchając klasycznej muzyki jidysz, czyli było tam na pewno dużo skrzypiec i było głośno. dlatego zapomniał o istnieniu świata i wbiegł prosto na jadącą z naprzeciwka zoe lądując przy tym na ziemi i gubiąc aż słuchawki.
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°172
Re: george street
okej xd jak wolisz xd
świetnie, zoe straciła równowagę i poleciała do tyłu. brakowało mi kolejnej poszkodowanej postaci najwidoczniej. rozbiła sobie tyłek i trochę uderzyła się w głowę ale nic więcej się jej nic nie stało. ledwo się tam pozbierała - jezusmaria - wstała cała obolała. nie rozpoznała na razie kolesia.
świetnie, zoe straciła równowagę i poleciała do tyłu. brakowało mi kolejnej poszkodowanej postaci najwidoczniej. rozbiła sobie tyłek i trochę uderzyła się w głowę ale nic więcej się jej nic nie stało. ledwo się tam pozbierała - jezusmaria - wstała cała obolała. nie rozpoznała na razie kolesia.
- samuel berenson
- tel awiwliteraturoznawstwothis is me trying26
- Post n°173
Re: george street
dziś takie kaprysy, co zrobisz!
troszkę się potłukła, a ty już że poszkodowana. samuel też wylądował na tyłku, na dodatek dostał mocno w kość ogonową na tyle że zamroczyło go w głowie i miał gwiazdki przed oczyma. nie rozpoznał zoe od razu po głosie, ale wyciągnął rączki i zaczął ją macać po twarzy żeby zbadać z kim ma do czynienia - nic panu nie jest? - zapytał, tak pomylił ją z meżczyzną xd
troszkę się potłukła, a ty już że poszkodowana. samuel też wylądował na tyłku, na dodatek dostał mocno w kość ogonową na tyle że zamroczyło go w głowie i miał gwiazdki przed oczyma. nie rozpoznał zoe od razu po głosie, ale wyciągnął rączki i zaczął ją macać po twarzy żeby zbadać z kim ma do czynienia - nic panu nie jest? - zapytał, tak pomylił ją z meżczyzną xd
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°174
Re: george street
poza tym, to nie taki random, on się jej podoba........xd
tak, poszkodowana! ale tym razem nie złamiemy jej ręki xd złapała go za dłonie, kiedy zaczął macać ją po twarzy - co się dzieje?! - nie życzyła sobie być macana przez jakiegoś obcego frajera! - jestem kobietą a nie panem! wypraszam sobie! - odsunęła się od niego i mu się przyjrzała - cześć samuel - przywitała się w końcu.
tak, poszkodowana! ale tym razem nie złamiemy jej ręki xd złapała go za dłonie, kiedy zaczął macać ją po twarzy - co się dzieje?! - nie życzyła sobie być macana przez jakiegoś obcego frajera! - jestem kobietą a nie panem! wypraszam sobie! - odsunęła się od niego i mu się przyjrzała - cześć samuel - przywitała się w końcu.
- samuel berenson
- tel awiwliteraturoznawstwothis is me trying26
- Post n°175
Re: george street
nie pamiętam relek, ale skoro tak mówisz xd sugerowałam się tym że jest zielony i trafiłam hehehe.
tym razem! w sumie u mnie postacie dawno były poszkodowane, trzeba coś z tym zrobić ;x
- przepraszam najmocniej! - speszył się kiedy pomylił panią z panem i dopiero kiedy usłyszał swoje imię to zczaił się że to zoe - cześć zołka krejzolka - zaśmiał się i przywitał. szurał dłońmi po chodniku szukając swoich słuchawek.
tym razem! w sumie u mnie postacie dawno były poszkodowane, trzeba coś z tym zrobić ;x
- przepraszam najmocniej! - speszył się kiedy pomylił panią z panem i dopiero kiedy usłyszał swoje imię to zczaił się że to zoe - cześć zołka krejzolka - zaśmiał się i przywitał. szurał dłońmi po chodniku szukając swoich słuchawek.