sala dyskusyjna
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
sala dyskusyjna
First topic message reminder :
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°26
Re: sala dyskusyjna
nate chętnie oddałby swoją aktualną posadę poprzedniemu przewodniczącemu, ale nikt go nie pytał o zdanie! teraz został wkręcony w sam środek akcji i nie miał jak uciec.
- a będzie się cieszył jeśli nie będę kontynuować jego pracy tylko wyrzucę wszystkie jego papiery do kosza i zacznę od nowa? - spojrzał na valentino poważnie, bo aktualnie właśnie to rozważał. szkoda, żeby praca jacka się zmarnowała, tym bardziej, że nate musiałby robić wszystko od początku.
- a będzie się cieszył jeśli nie będę kontynuować jego pracy tylko wyrzucę wszystkie jego papiery do kosza i zacznę od nowa? - spojrzał na valentino poważnie, bo aktualnie właśnie to rozważał. szkoda, żeby praca jacka się zmarnowała, tym bardziej, że nate musiałby robić wszystko od początku.
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°27
Re: sala dyskusyjna
nikt w tej sytuacji nie byl wygranym. moze tylko peggy, ktora sie pewnie cieszyla z pozbycia sie jacka. z drugiej strony to nie jej zaproponowali jego pozycje wiec moze jednak nie miala tylu powodow do szczescia.
zmruzyl oczy, mierzac go wzrokiem. - oddaj to - przeszedl na jego strone I chwycil papiery, ktore przed nim lezaly. - z czym masz problem? - spojrzal na notatki jacka. chyba jednak bedzie musial sie poswiecic I mu pomoc.
zmruzyl oczy, mierzac go wzrokiem. - oddaj to - przeszedl na jego strone I chwycil papiery, ktore przed nim lezaly. - z czym masz problem? - spojrzal na notatki jacka. chyba jednak bedzie musial sie poswiecic I mu pomoc.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°28
Re: sala dyskusyjna
peggy była wściekła, że to nie ona zastąpiła jacka! jedynym wygranym w tej sytuacji był alfons, który był dumny, że syn idzie w jego ślady xd
w pierwszej chwili trochę się przestraszył jak valentino zabrał papiery. myślał, że je zabierze i ucieknie czy coś. nie miałoby to sensu, ale w tym momencie nate mógł się spodziewać wszystkiego.
- na przykład tutaj. - wskazał na karteczkę przylepioną do jakiegoś pozwolenia z miejskiego zarządu zieleni. - co mogą oznaczać te numerki? - popatrzył na valentino z nadzieją.
w pierwszej chwili trochę się przestraszył jak valentino zabrał papiery. myślał, że je zabierze i ucieknie czy coś. nie miałoby to sensu, ale w tym momencie nate mógł się spodziewać wszystkiego.
- na przykład tutaj. - wskazał na karteczkę przylepioną do jakiegoś pozwolenia z miejskiego zarządu zieleni. - co mogą oznaczać te numerki? - popatrzył na valentino z nadzieją.
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°29
Re: sala dyskusyjna
chociaz ktos byl zadowolony xd to nic ze jego syn wcale tego nie chcial I byl zmuszony isc w jego slady, najwazniejsze ze on byl dumny xd
moze I by nie uciekl z papierami ale pewnie byl gotowy wygrzebac je ze smietnika gdyby nate je tam wrzucil. nie mogl pozwolic by ciezka praca jacka poszla na Marne. - hmm - zamyslil sie, uwaznie przygladajac sie numerkom. zaraz zaczal przegladac inne papiery, z ktorych wyciagnal kolejne notatki jacka. - to jest do tego, a to do tego - zaczal mu. wreczac kartki.
moze I by nie uciekl z papierami ale pewnie byl gotowy wygrzebac je ze smietnika gdyby nate je tam wrzucil. nie mogl pozwolic by ciezka praca jacka poszla na Marne. - hmm - zamyslil sie, uwaznie przygladajac sie numerkom. zaraz zaczal przegladac inne papiery, z ktorych wyciagnal kolejne notatki jacka. - to jest do tego, a to do tego - zaczal mu. wreczac kartki.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°30
Re: sala dyskusyjna
alfons był bardziej dumny niż jak nate strzelał gole i jego drużyna wygrywała turnieje. teraz sam wkręcił go na to stanowisko i był dumny xd
przyglądał się dłuższą chwilę papierom wskazywanym przez valentino.
- wow, to właściwie zaczyna mieć sens. - pokiwał głową. ton jego głosu wskazywał na ogromną wdzięczność i ulgę. - może jednak jeszcze coś z tego będzie i nie będę takim złym przewodniczącym. dzięki, to wszystko dzięki tobie. - uśmiechnął się do chłopaka. valentino nie dość, że przyczynił się do wyrzucenia jacka, to teraz jeszcze pomógł jego rywalowi xd
przyglądał się dłuższą chwilę papierom wskazywanym przez valentino.
- wow, to właściwie zaczyna mieć sens. - pokiwał głową. ton jego głosu wskazywał na ogromną wdzięczność i ulgę. - może jednak jeszcze coś z tego będzie i nie będę takim złym przewodniczącym. dzięki, to wszystko dzięki tobie. - uśmiechnął się do chłopaka. valentino nie dość, że przyczynił się do wyrzucenia jacka, to teraz jeszcze pomógł jego rywalowi xd
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°31
Re: sala dyskusyjna
nate zaraz z okra wypadnie jak Patrick xd
- jack lubi zawsze miec wszystko dobrze rozpisane - westchnal. - nie ma za co - mruknal pod nosem. teraz sie zastanawial czy nie powinien jednak pozwolic nate'owi wywalic tych papierow. dopiero po jego slowach zorientowal sie, ze za bardzo mu pomogl. inaczej moze by go wywalili I przywrocili jacka gdyby nie umial sobie poradzic. ech.. zawsze lepszy on niz peggy.
- jack lubi zawsze miec wszystko dobrze rozpisane - westchnal. - nie ma za co - mruknal pod nosem. teraz sie zastanawial czy nie powinien jednak pozwolic nate'owi wywalic tych papierow. dopiero po jego slowach zorientowal sie, ze za bardzo mu pomogl. inaczej moze by go wywalili I przywrocili jacka gdyby nie umial sobie poradzic. ech.. zawsze lepszy on niz peggy.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°32
Re: sala dyskusyjna
może to modne w st. albans xd
- nie powiedziałbym, że to jest dobrze rozpisane, raczej rozpisane w sposób, który tylko on rozumie. - wzruszył ramionami. gdyby miał wszystko dobrze rozpisane, to następca łatwiej by się połapał w dokumentach. oczywiście jack nie szykował się na przekazywanie pałeczki komukolwiek... - no dobra, on i ty. słuchaj, skoro tak bardzo pomagałeś jackowi, to może teraz będziesz mógł pomagać mi? nie mam jeszcze zastępcy i peggy oczywiście zgłaszała się na to stanowisko, ale ona mnie trochę, hm, przytłacza. - zmarszczył nos. pewnie alfons nie pozwolił mu wziąć na zastępcę córki daniela xd jak nate będzie przewodniczącym samorządu i w dodatku będzie współpracować z valentino to oboje rodzice nate'a będą w siódmym niebie!
- nie powiedziałbym, że to jest dobrze rozpisane, raczej rozpisane w sposób, który tylko on rozumie. - wzruszył ramionami. gdyby miał wszystko dobrze rozpisane, to następca łatwiej by się połapał w dokumentach. oczywiście jack nie szykował się na przekazywanie pałeczki komukolwiek... - no dobra, on i ty. słuchaj, skoro tak bardzo pomagałeś jackowi, to może teraz będziesz mógł pomagać mi? nie mam jeszcze zastępcy i peggy oczywiście zgłaszała się na to stanowisko, ale ona mnie trochę, hm, przytłacza. - zmarszczył nos. pewnie alfons nie pozwolił mu wziąć na zastępcę córki daniela xd jak nate będzie przewodniczącym samorządu i w dodatku będzie współpracować z valentino to oboje rodzice nate'a będą w siódmym niebie!
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°33
Re: sala dyskusyjna
dziwne ze nate sie na to odwazyl xd
- chyba nie tylko on skoro ja tez to rozumiem - zauwazyl. zaczal mu sie uwaznie przygladac gdy zaproponowal mu bycie zastepca. z jednej strony gdy uslyszal imie peggy od razu chcial sie zgodzic, ale nie chcial robic kolejnej przykrosci jackowi. bedzie musial zdobyc jego blogoslawienstwo xd - zastanowie sie - odpowiedzial w koncu I poszedl sobie, zapominajac o tym po co tu w ogole przyszedl.
- chyba nie tylko on skoro ja tez to rozumiem - zauwazyl. zaczal mu sie uwaznie przygladac gdy zaproponowal mu bycie zastepca. z jednej strony gdy uslyszal imie peggy od razu chcial sie zgodzic, ale nie chcial robic kolejnej przykrosci jackowi. bedzie musial zdobyc jego blogoslawienstwo xd - zastanowie sie - odpowiedzial w koncu I poszedl sobie, zapominajac o tym po co tu w ogole przyszedl.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°34
Re: sala dyskusyjna
nate teraz żył na krawędzi xd
- dobra, dzięki tak czy inaczej. - zanurkował dalej w papierach skoro zaczął rozumieć o co jackowi chodziło.
- dobra, dzięki tak czy inaczej. - zanurkował dalej w papierach skoro zaczął rozumieć o co jackowi chodziło.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°35
Re: sala dyskusyjna
spędzał z zoe wakacyjny wieczór na uczelni, bo dopinali na ostatni guzik rozpoczęcie roku akademickiego, które było powiązane z mnóstwem studenckich klubów i było organizacyjnym wyzwaniem, ale własnie nate odłożył telefon ustalając jakąś ważną rzecz i spojrzał na zoe.
- wow. to może naprawdę wyjść. - doznał objawienia i patrzył na zoe tak jakby zrobili coś niesamowitego co jeszcze do niego nie docierało.
- wow. to może naprawdę wyjść. - doznał objawienia i patrzył na zoe tak jakby zrobili coś niesamowitego co jeszcze do niego nie docierało.
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°36
Re: sala dyskusyjna
najwidoczniej zoe tu zamieszkała xd przybiła mu piąteczke zadowolona kiedy wykonali kawał świetnej roboty - oczywiście, że wyjdzie! bo jak nie my to kto?! - zauważyła zadowolona z siebie - swoją drogą, spotkałam tutaj wczoraj jacka, kręci się po nocy na uczelni - poinformowała go - chyba coś knuje, ale muszę wybadać jeszcze co. nie lubię go - aż się wzdrygnęła na jego wspomnienie.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°37
Re: sala dyskusyjna
praca w samorządzie łatwa nie jest xd nate zepsuł zoe wakacje zapraszając ją do samorządu xd
- emm... dosłownie każdy. - rozłożył ręce, bo wcale nie wierzył w ich umiejętności tak bardzo jak zoe xd dopiero dzisiejszy wieczór i to domknięcie ważnej sprawy sprawiało, że zaczął widzieć, że ich wszystkie działania składają się w jedną całość i nie rozwalą wszystkiego zupełnie. - daj mu spokój, to pracoholik, który nie może się pogodzić ze stratą posady... nie chcę mieć z nim żadnych kwasów - podrapał się po policzku.
- emm... dosłownie każdy. - rozłożył ręce, bo wcale nie wierzył w ich umiejętności tak bardzo jak zoe xd dopiero dzisiejszy wieczór i to domknięcie ważnej sprawy sprawiało, że zaczął widzieć, że ich wszystkie działania składają się w jedną całość i nie rozwalą wszystkiego zupełnie. - daj mu spokój, to pracoholik, który nie może się pogodzić ze stratą posady... nie chcę mieć z nim żadnych kwasów - podrapał się po policzku.
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°38
Re: sala dyskusyjna
to ona powinna zostać panią od samorządu a nie nate, ona i tak za niego wszystko ogarnia xd - nie marudź nate, a jak będziesz tak marudził to idź lepiej do domu, ja sama dokończę wszystkie sprawy - machnęła ręką. jak zwykle miał swoje humorki - wczoraj zasugerował, że na pewno skoro jestem twoim zastępcą, to muszę być twoją dziewczyną - wywróciła oczami.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°39
Re: sala dyskusyjna
owszem, nate nie chciał być nikim od samorządu.
- dosłownie jestem najszczęśliwszy od kiedy zacząłem być przewodniczącym, a ty mówisz, że marudzę. - wytknął jej i posłał jej nawet rozbawiony uśmiech. nate nawet jak jest szczęśliwy to dla normalnych ludzi jest smutasem xd taki los. nie skorzystał z okazji, żeby uciec do domu i zostawić wszystko na głowie zoe, więc chyba faktycznie zaczął się angażować. - a, nie przejmuj się tym. - machnął ręką. - to dlatego, że valentino jest zły, że wybrałem ciebie zamiast jego na zastępcę, a wie jak jesteśmy ze sobą blisko. no a valentino jest człowiekiem jacka, więc pewnie mu naopowiadał, że wybrałem cię z niewłaściwych powodów. - wyjaśnił jej. sam miał ostatnio spinę z valentino z tego powodu. zoe i valentino pewnie też!
- dosłownie jestem najszczęśliwszy od kiedy zacząłem być przewodniczącym, a ty mówisz, że marudzę. - wytknął jej i posłał jej nawet rozbawiony uśmiech. nate nawet jak jest szczęśliwy to dla normalnych ludzi jest smutasem xd taki los. nie skorzystał z okazji, żeby uciec do domu i zostawić wszystko na głowie zoe, więc chyba faktycznie zaczął się angażować. - a, nie przejmuj się tym. - machnął ręką. - to dlatego, że valentino jest zły, że wybrałem ciebie zamiast jego na zastępcę, a wie jak jesteśmy ze sobą blisko. no a valentino jest człowiekiem jacka, więc pewnie mu naopowiadał, że wybrałem cię z niewłaściwych powodów. - wyjaśnił jej. sam miał ostatnio spinę z valentino z tego powodu. zoe i valentino pewnie też!
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°40
Re: sala dyskusyjna
zoe chętnie sobie powalczy z jackiem, którego i tak nikt nie lubi. ona była zaś lubiana, no i mogła zaoferować coś więcej niż tylko jakieś eventy, ale mogła zaoferować swoje ciało xd to zawsze wszystkich przekonuje - o nie mów, że valentino kumpluje się z jackiem! o nie, jaka szkoda, a miałam go za fajnego kolesia - byli z jednej paczki, a tu taka niespodzianka przykra, że valentino się prowadzał z takim chujkiem. podeszła do niego i zbliżyła się, żeby się do niego przytulić - będzie dobrze, nie? musi być dobrze! - pocałowała go w usta ale to tak z emocji.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°41
Re: sala dyskusyjna
zoe musiało bardzo zależeć na posadzie w samorzadzie skoro chciała sprzedawać swoje ciało za poparcie xd
- był jego prawą ręką, z tego co wiem. - odpowiedział bez większych emocji. nie wiem w sumie co z charlie się stało, ale najwyraźniej też już nie miała nic wspólnego z samorządem, a nate pozostał z wrogami w postaci jacka i valentino. peggy za to miała swój własny obóz xd - mhmm tak. - spuścił wzrok po tym pocałunku i udawał, że coś kreśli w kalendarzu, ale tylko robił kółka wokół dat.
- był jego prawą ręką, z tego co wiem. - odpowiedział bez większych emocji. nie wiem w sumie co z charlie się stało, ale najwyraźniej też już nie miała nic wspólnego z samorządem, a nate pozostał z wrogami w postaci jacka i valentino. peggy za to miała swój własny obóz xd - mhmm tak. - spuścił wzrok po tym pocałunku i udawał, że coś kreśli w kalendarzu, ale tylko robił kółka wokół dat.
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°42
Re: sala dyskusyjna
wszystko była w stanie zrobić jak widać, spodobała się jej władza.
- oj no weź, to tylko pocałunek, nic się nie stało przecież takiego. nie przeżywaj jak mrówka porodu, nie oświadczyłam ci się przecież! - klepnęła go w ramię - zrobiłam to tylko dlatego, bo jestem emocjonalna, a poza tym i tak dobrze całujesz to co ci zależy - zaśmiała się - oj nate nate, słodki jesteś - zabrała mu kalendarz i schowała do biurka - spadamy stąd? - zapytała siadając sobie na biurku.
- oj no weź, to tylko pocałunek, nic się nie stało przecież takiego. nie przeżywaj jak mrówka porodu, nie oświadczyłam ci się przecież! - klepnęła go w ramię - zrobiłam to tylko dlatego, bo jestem emocjonalna, a poza tym i tak dobrze całujesz to co ci zależy - zaśmiała się - oj nate nate, słodki jesteś - zabrała mu kalendarz i schowała do biurka - spadamy stąd? - zapytała siadając sobie na biurku.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°43
Re: sala dyskusyjna
a nawet nie była przewodniczącą xd
zrobiło mu się głupio jak zaczęła tak paplać o tym pocałunku. on nie zareagował w żaden sposób i udawał, że nic się nie stało, a ona zaczęła o tym gadać, zupełnie psując jego plany xd
- przepraszam jeśli nie zareagowałem jak oczekiwałaś - odpowiedział nienaturalnym tonem, bo trochę nie wiedział co powiedzieć i jakiej reakcji od niego oczekiwała, ale najwyraźniej nie takiej jaką wykonał. - tak, mam już dość. - pomasował sobie skronie, bo całodzienna praca była wyczerpująca.
zrobiło mu się głupio jak zaczęła tak paplać o tym pocałunku. on nie zareagował w żaden sposób i udawał, że nic się nie stało, a ona zaczęła o tym gadać, zupełnie psując jego plany xd
- przepraszam jeśli nie zareagowałem jak oczekiwałaś - odpowiedział nienaturalnym tonem, bo trochę nie wiedział co powiedzieć i jakiej reakcji od niego oczekiwała, ale najwyraźniej nie takiej jaką wykonał. - tak, mam już dość. - pomasował sobie skronie, bo całodzienna praca była wyczerpująca.
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°44
Re: sala dyskusyjna
wykorzysta to w inny sposób xd
hehe, zoe uwielbiała gadać o wielu rzeczach. między innymi o pocałunkach też. nie wiem co ją tak ciągnęło do tych fioletowych, najwyraźniej małomówność - ale nie oczekiwałam niczego, nawet entuzjazmu bo wiedziałam, że i tak nic nie zrobisz - zaśmiała się z niego - to idziemy do mnie na piwko, co ty na to? wyluzujesz, musisz wyluzować - zaproponowała klepiąc go po klacie - zamówimy pizzę - próbowała go zachęcić.
hehe, zoe uwielbiała gadać o wielu rzeczach. między innymi o pocałunkach też. nie wiem co ją tak ciągnęło do tych fioletowych, najwyraźniej małomówność - ale nie oczekiwałam niczego, nawet entuzjazmu bo wiedziałam, że i tak nic nie zrobisz - zaśmiała się z niego - to idziemy do mnie na piwko, co ty na to? wyluzujesz, musisz wyluzować - zaproponowała klepiąc go po klacie - zamówimy pizzę - próbowała go zachęcić.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°45
Re: sala dyskusyjna
nate w ogóle nie lubił gadać, ale pozwalał jej się wygadać i dlatego jakoś utrzymywali swoją relację od dwudziestu lat.
- dobrze, że się rozumiemy - stwierdził i nawet wyluzował skoro miał pewność, że zoe nie będzie się na niego denerwować, że samodzielnie zdefiniował ich relację bez pytania o zdanie tak jak to było z jo. - bez przesady, raz wypiłem alkohol, ale jeszcze nie zdziczałem. - odpowiedział, bo nie zachęcała go piwkiem i pizzą xd jakby zaproponowała wodę i warzywka to co innego.
- dobrze, że się rozumiemy - stwierdził i nawet wyluzował skoro miał pewność, że zoe nie będzie się na niego denerwować, że samodzielnie zdefiniował ich relację bez pytania o zdanie tak jak to było z jo. - bez przesady, raz wypiłem alkohol, ale jeszcze nie zdziczałem. - odpowiedział, bo nie zachęcała go piwkiem i pizzą xd jakby zaproponowała wodę i warzywka to co innego.
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°46
Re: sala dyskusyjna
musiał znosić jej gadanie!
- luzik - machnęła ręką - o matko, a co jak ci zaproponuję może sałatkę grecką a do tego kieliszek soku pomarańczowego, to się skusisz na pójście ze mną i pogranie w jakieś fajne gry na konsoli? weź, bo ja cię chcę rozerwać troszeczkę, no weź nate, weź weź - zaczęła go ciągnąć za koszulkę, żeby do niej podszedł - nie bądź taki smutas - zrobiła głupią minę, żeby go rozśmieszyć.
- luzik - machnęła ręką - o matko, a co jak ci zaproponuję może sałatkę grecką a do tego kieliszek soku pomarańczowego, to się skusisz na pójście ze mną i pogranie w jakieś fajne gry na konsoli? weź, bo ja cię chcę rozerwać troszeczkę, no weź nate, weź weź - zaczęła go ciągnąć za koszulkę, żeby do niej podszedł - nie bądź taki smutas - zrobiła głupią minę, żeby go rozśmieszyć.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°47
Re: sala dyskusyjna
pozostało mu tak mało życia, a poświęcał je na słuchanie jej gadania xd
- tak, to juz brzmi lepiej. - przytaknął i faktycznie poszli i jadł tę sałatkę grecką popijając sokiem pomarańczowym, a jeśli grali w gry to tylko w fifę, bo wiadomo. ale tak czy siak trochę się rozerwał, bo nie poszedł od razu do domu tylko posiedział u niej!
- tak, to juz brzmi lepiej. - przytaknął i faktycznie poszli i jadł tę sałatkę grecką popijając sokiem pomarańczowym, a jeśli grali w gry to tylko w fifę, bo wiadomo. ale tak czy siak trochę się rozerwał, bo nie poszedł od razu do domu tylko posiedział u niej!
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°48
Re: sala dyskusyjna
biedny nate xd
dobrze, że się trochę rozerwał, a potem jak już się rozerwał to został u niej, ale było grzecznie.
dobrze, że się trochę rozerwał, a potem jak już się rozerwał to został u niej, ale było grzecznie.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°49
Re: sala dyskusyjna
mieli tutaj zebranie samorządu i właśnie skończyli. jack zbierał właśnie materiały i notował jeszcze coś na stojąco w komputerze.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°50
Re: sala dyskusyjna
peggy oczywiście zamierzała zostać po spotkaniu z jakimiś swoimi sprawami i propozycjami.
- gdzie jest zastępca? chodź tu, potrzebuję was obojga - zamachała do valentino, podchodząc do jacka z przygotowanym segregatorem.
- gdzie jest zastępca? chodź tu, potrzebuję was obojga - zamachała do valentino, podchodząc do jacka z przygotowanym segregatorem.
|
|