internet&tacos
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
internet&tacos
First topic message reminder :
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°51
Re: internet&tacos
nie wiedziałam, że też jest blondi xd
w sumie nawet awek wskazuje że lubi jeść...... że też wcześniej się nie skapnęła.
jo akurat nie miała zdania jak leila, ale w sumie głupio być z chłopakiem, z którym nie lubi się całować xd - u mnie? u mnie? pomyślmy - zaczęła się zastanawiać i wciągać lody dalej - byłam na imprezie, zdobyłam tytuł mistrza w piciu piwa, zamknęli mnie w celi z andersonem.... - zaczeła wymienić, aż w końcu walnęła dłońmi w stół z impetem - wiem, całowałam się - pochwaliła się xd
w sumie nawet awek wskazuje że lubi jeść...... że też wcześniej się nie skapnęła.
jo akurat nie miała zdania jak leila, ale w sumie głupio być z chłopakiem, z którym nie lubi się całować xd - u mnie? u mnie? pomyślmy - zaczęła się zastanawiać i wciągać lody dalej - byłam na imprezie, zdobyłam tytuł mistrza w piciu piwa, zamknęli mnie w celi z andersonem.... - zaczeła wymienić, aż w końcu walnęła dłońmi w stół z impetem - wiem, całowałam się - pochwaliła się xd
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°52
Re: internet&tacos
juz nie, ale przez jakis czas byla xd
patrzyla na nia wyczekujaco, az w koncu wyszczerzyla sie szeroko. - no widzisz! i takie informacje chcialas przede mna zatajac? - udala obrazona. zaraz jednak sie rozchmurzyla. - z andersonem? - zapytala. pomyslala, ze skoro juz siedzieli razem w celi to moze chcieli sobie jakos umilic czas.
patrzyla na nia wyczekujaco, az w koncu wyszczerzyla sie szeroko. - no widzisz! i takie informacje chcialas przede mna zatajac? - udala obrazona. zaraz jednak sie rozchmurzyla. - z andersonem? - zapytala. pomyslala, ze skoro juz siedzieli razem w celi to moze chcieli sobie jakos umilic czas.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°53
Re: internet&tacos
nie orientuje się xd
- nie zataić - wyjaśniła - tylko poczekać na odpowiedni moment - albo wcale nie mówić bo wstydziła się xd - co? - uniosła brew - nie - skwitowała szybko. już kiedyś się z nim za dużo razy całowała i źle się skończyło więc nie chciała tego powtarzać - z kimś innym - odparła tajemniczo xd
- nie zataić - wyjaśniła - tylko poczekać na odpowiedni moment - albo wcale nie mówić bo wstydziła się xd - co? - uniosła brew - nie - skwitowała szybko. już kiedyś się z nim za dużo razy całowała i źle się skończyło więc nie chciała tego powtarzać - z kimś innym - odparła tajemniczo xd
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°54
Re: internet&tacos
- no to wlasnie teraz jest ten moment - poprawila sie na krzesle. - z kim? gdzie? kiedy? - zaczela ja niecierpliwie wypytywac. - powinnas sie sama pochwalic, a nie ze musze cie ciagnac za jezyk - westchnela.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°55
Re: internet&tacos
pewnie od tej informacji wierciła się na krześle tak jakby miała robaki w tyłku xd
- przecież mówię - przeciągała specjalnie widząc zniecierpliwioną leile - z chłopakiem... starszym, na ulicy, kilka dni temu - zaczęła wymieniać a potem roześmiała się - już już, nie denerwuj się - poklepała ją po dłoni - to był tylko pocałunek, trochę go zmusiłam, nic wielkiego - przyznała.
- przecież mówię - przeciągała specjalnie widząc zniecierpliwioną leile - z chłopakiem... starszym, na ulicy, kilka dni temu - zaczęła wymieniać a potem roześmiała się - już już, nie denerwuj się - poklepała ją po dłoni - to był tylko pocałunek, trochę go zmusiłam, nic wielkiego - przyznała.
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°56
Re: internet&tacos
pewnie ta xd
wywrocila oczami widzac jak przedluza. nie miala cierpliwosci na takie rzeczy i to byly dla niej meczarnie! - zmusilas go? - zasmiala sie. juz sobie wyobrazala jak jo zaczepia przypadkowych kolesi i zmusza ich do pocalunkow z nia. - znasz go? a ja go znam go? - dalej wypytywala.
wywrocila oczami widzac jak przedluza. nie miala cierpliwosci na takie rzeczy i to byly dla niej meczarnie! - zmusilas go? - zasmiala sie. juz sobie wyobrazala jak jo zaczepia przypadkowych kolesi i zmusza ich do pocalunkow z nia. - znasz go? a ja go znam go? - dalej wypytywala.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°57
Re: internet&tacos
jo pewnie zawsze tak przedłużała jeśli chodzi o jej życie osobiste, bo nie lubiła o tym gadać xd
- zmusiłam, namówiłam, coś w ten deseń - wzruszyła ramionami - czy to takie ważne? ważne że całował boooooosko - udało omdlenie - no jasne, ze go znam - nie była jakaś tam szmatą żeby całować się z nieznajomym jak tiffy xd - ale ty pewnie nie - oparła brodę na dłoni patrzyła na leile.
- zmusiłam, namówiłam, coś w ten deseń - wzruszyła ramionami - czy to takie ważne? ważne że całował boooooosko - udało omdlenie - no jasne, ze go znam - nie była jakaś tam szmatą żeby całować się z nieznajomym jak tiffy xd - ale ty pewnie nie - oparła brodę na dłoni patrzyła na leile.
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°58
Re: internet&tacos
- to rzeczywiscie jedno i to samo - powiedziala rozbawiona. - a skad wiesz? moze znam - upierala sie, ale jednak pewnie nie znala. posiedzialy jeszcze, a potem sie rozeszly. next.
- theo anderson
- ottawafizykaperfect imperfection26
- Post n°59
Re: internet&tacos
spędzał samotny wieczór przy tacosach i coli, bo wczoraj się nachlał i miał kaca.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°60
Re: internet&tacos
vicky pewnie późno wstała bo miała dzisiaj wolne i już nie zastała brata. czekała na niego i czekała, nawet próbowała się dodzwonić, ale najwyraźniej ją olał ;x
nie żeby specjalnie go szukała, ale akurat wracała od koleżanki kiedy zobaczyła go przez okno knajpy - theo!!! - zapukała w szybe.
nie żeby specjalnie go szukała, ale akurat wracała od koleżanki kiedy zobaczyła go przez okno knajpy - theo!!! - zapukała w szybe.
- theo anderson
- ottawafizykaperfect imperfection26
- Post n°61
Re: internet&tacos
nie zwracał wcale uwagi na to czy do niego dzwoni czy nie, olał ją, to pewne. miał własne życie, własną pracę i wiecznie też nie może łazić do niej przyklejony. uniósł głowę bo akurat coś czytał. pomachał do niej przez szybę i czekał aż wejdzie do środka.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°62
Re: internet&tacos
wygląda super poważnie na tym awku xd
wbiegła zaraz do środka robiąc wielu hałasu oczywiście - gdzie byłeś?! - odparła z wyrzutem siadając na przeciwko - próbowałam się do ciebie dodzwonić przez pół dnia - zaczęła mu ględzić jak starsza siostra normalnie.
wbiegła zaraz do środka robiąc wielu hałasu oczywiście - gdzie byłeś?! - odparła z wyrzutem siadając na przeciwko - próbowałam się do ciebie dodzwonić przez pół dnia - zaczęła mu ględzić jak starsza siostra normalnie.
- theo anderson
- ottawafizykaperfect imperfection26
- Post n°63
Re: internet&tacos
ale za to rodzeństwo maczuje się pod względem koloru koszulek xd theo jest bardzo poważny!
- hmmm, gdzie ja byłem... właściwie to jest dobre pytanie, gdzie ja byłem. najpierw poszedłem na wykłady, bo mimo wszystko przypominam ci o tym, że nadal studiuję, potem poszedłem do knajpy na obiad, teraz jestem tutaj. wiem, że dzwoniłaś, nie chciało mi się odbierać. jestem od ciebie starszy, nie powiesz mi chyba, że się o mnie martwiłaś - westchnął cicho i napił się coli.
- hmmm, gdzie ja byłem... właściwie to jest dobre pytanie, gdzie ja byłem. najpierw poszedłem na wykłady, bo mimo wszystko przypominam ci o tym, że nadal studiuję, potem poszedłem do knajpy na obiad, teraz jestem tutaj. wiem, że dzwoniłaś, nie chciało mi się odbierać. jestem od ciebie starszy, nie powiesz mi chyba, że się o mnie martwiłaś - westchnął cicho i napił się coli.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°64
Re: internet&tacos
w ogóle nie jest poważny co ty mi kity wciskasz xd
- tak, tak - pacnęła dłonią w stół - nie musisz mi na każdym kroku przypominać że jesteś starszy i taaaaaaki poważny - przewróciła oczami i ukradła mu jedno taco. pożerała je z niewinnym spojrzeniem - będziesz wieczorem w domu czy pracujesz? - dopytała, może chciała kogoś zaprosić he he.
- tak, tak - pacnęła dłonią w stół - nie musisz mi na każdym kroku przypominać że jesteś starszy i taaaaaaki poważny - przewróciła oczami i ukradła mu jedno taco. pożerała je z niewinnym spojrzeniem - będziesz wieczorem w domu czy pracujesz? - dopytała, może chciała kogoś zaprosić he he.
- theo anderson
- ottawafizykaperfect imperfection26
- Post n°65
Re: internet&tacos
no jak to nie jest poważny! jest bardzo poważny! najpoważniejszy człowiek w albans ;x
- jestem dzisiaj w domu. właściwie to już miałem się zbierać. jak jesteś głodna, to było mi powiedzieć, zamówiłbym ci coś a nie mi zjadasz moje - wywrócił oczami - a ty do domu wracasz razem ze mną kochana. musisz przystopować z imprezami. swoją drogą, zapomniałem ci powiedzieć, rodzice niedługo się tu pojawią. w sensie w albans więc błagam cię, bądź przez chwilę grzeczna, co? - dojadł ostatnie taco.
- jestem dzisiaj w domu. właściwie to już miałem się zbierać. jak jesteś głodna, to było mi powiedzieć, zamówiłbym ci coś a nie mi zjadasz moje - wywrócił oczami - a ty do domu wracasz razem ze mną kochana. musisz przystopować z imprezami. swoją drogą, zapomniałem ci powiedzieć, rodzice niedługo się tu pojawią. w sensie w albans więc błagam cię, bądź przez chwilę grzeczna, co? - dojadł ostatnie taco.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°66
Re: internet&tacos
william już jest poważniejszy xd
pewnie troche zrobiło jej się smutno, że jednak nie może zaprosić kolegów, ale cóż zrobi to następnym razem. zaczeła więc pośpiesznie pisać smsy do nich żeby jednak nie przychodzili bo przypał xd
- to tylko jeden kawałek, nie bądź taki - wepchnęła resztę do buzi przełykając pośpiesznie jakby miał jej wyrwać to xd - tak, wracam z tobą, pamietam, mam szlaban - zaczęła drwiąco za nim powtarzać, a na wieść o rodzicach wyprostowała się - na ile przyjeżdżają? - dopytała. wcale nie chciała z nim spędzać czasu bo to było taaaakie nudne.
pewnie troche zrobiło jej się smutno, że jednak nie może zaprosić kolegów, ale cóż zrobi to następnym razem. zaczeła więc pośpiesznie pisać smsy do nich żeby jednak nie przychodzili bo przypał xd
- to tylko jeden kawałek, nie bądź taki - wepchnęła resztę do buzi przełykając pośpiesznie jakby miał jej wyrwać to xd - tak, wracam z tobą, pamietam, mam szlaban - zaczęła drwiąco za nim powtarzać, a na wieść o rodzicach wyprostowała się - na ile przyjeżdżają? - dopytała. wcale nie chciała z nim spędzać czasu bo to było taaaakie nudne.
- theo anderson
- ottawafizykaperfect imperfection26
- Post n°67
Re: internet&tacos
no dobra, ale william jest w gorzkich, william ma taki być xd
tym kolegom to by dał w mordę raz po raz, bo on nie pozwoli bałamucić swojej siostry. nagle stał się jej obrońcą. - tak nadal masz szlaban na alkohol i imprezy, nadal masz chodzić tylko albo do pracy albo ewentualnie na jakieś zakupy. jak tylko zauważę że jesteś pijana albo naćpana, nie zawaham się odesłać cię z powrotem do ottawy, kupię ci bilety na samolot razem z rodzicami i zobaczysz - mówił poważnie, byłby w stanie tak zrobić własnej siostrze. - na całkiem długo, bo planują tu posiedzieć miesiąc. razem z nimi przyjeżdżają nasze siostry ale na krócej, bo na tydzień, góra dwa - podrapał się po ramieniu.
tym kolegom to by dał w mordę raz po raz, bo on nie pozwoli bałamucić swojej siostry. nagle stał się jej obrońcą. - tak nadal masz szlaban na alkohol i imprezy, nadal masz chodzić tylko albo do pracy albo ewentualnie na jakieś zakupy. jak tylko zauważę że jesteś pijana albo naćpana, nie zawaham się odesłać cię z powrotem do ottawy, kupię ci bilety na samolot razem z rodzicami i zobaczysz - mówił poważnie, byłby w stanie tak zrobić własnej siostrze. - na całkiem długo, bo planują tu posiedzieć miesiąc. razem z nimi przyjeżdżają nasze siostry ale na krócej, bo na tydzień, góra dwa - podrapał się po ramieniu.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°68
Re: internet&tacos
no to theo nie jest he he.
obrońca jej cnoty ha ha ha ha, jakby sam był święty. pewnie nie raz bałamucił dziewczyny w jej wieku ;x
- czy ty próbujesz mnie wychować? - skrzyżowała ręce na klatce piersiowej - bo jeśli tak to ci coś zdradzę.... zakazy nie działają zbyt dobrze w wychowaniu - pokazała mu język, a potem zaczęła uderzać głową w stolik - dlaczego na tak długo? - mruknęła, to oznaczało cały miesiąc pilnowania samej siebie ech.
obrońca jej cnoty ha ha ha ha, jakby sam był święty. pewnie nie raz bałamucił dziewczyny w jej wieku ;x
- czy ty próbujesz mnie wychować? - skrzyżowała ręce na klatce piersiowej - bo jeśli tak to ci coś zdradzę.... zakazy nie działają zbyt dobrze w wychowaniu - pokazała mu język, a potem zaczęła uderzać głową w stolik - dlaczego na tak długo? - mruknęła, to oznaczało cały miesiąc pilnowania samej siebie ech.
- theo anderson
- ottawafizykaperfect imperfection26
- Post n°69
Re: internet&tacos
ja mam mało poważnych postaci w sumie xd najpoważniejszy to fakt, william.
będzie bronił cnoty najmłodszych sióstr zawsze! być może jedna ze starszych miała już męża i dzieci? któż to wie? nie pamiętam co pisałam w postach xd
- uspokój się, nie rób scen - mruknął, podsuwając jej dłoń pod głowę, żeby jednak nie waliła w ten stolik. niczym małemu dziecku. - będę cię wychowywać, bo jestem jedynym facetem w tym mieście, który musi o ciebie zadbać, skoro ojca tu nie ma - zauważył - więc, na miesiąc zero picia i zioła. mnie też się to tyczy żeby nie było. aha i zero przyprowadzania kolesi do pokoju - pogroził jej palcem.
będzie bronił cnoty najmłodszych sióstr zawsze! być może jedna ze starszych miała już męża i dzieci? któż to wie? nie pamiętam co pisałam w postach xd
- uspokój się, nie rób scen - mruknął, podsuwając jej dłoń pod głowę, żeby jednak nie waliła w ten stolik. niczym małemu dziecku. - będę cię wychowywać, bo jestem jedynym facetem w tym mieście, który musi o ciebie zadbać, skoro ojca tu nie ma - zauważył - więc, na miesiąc zero picia i zioła. mnie też się to tyczy żeby nie było. aha i zero przyprowadzania kolesi do pokoju - pogroził jej palcem.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°70
Re: internet&tacos
no właśnie xd
ja też nie pamiętam, musisz teraz sobie przypomnieć i mi napisać ;x
posłusznie przestała zaraz walić głową w stolik. trochę się jednak go słuchała najwyraźniej. może nawet był trochę jej autorytetem jako starszy brat? nie przyzna się do tego nigdy! - przecież wiesz, ze doskonale potrafię zadbać sama o siebie - znalazła pracę halo, była umiarkowanie odpowiedzialna - jakbym kiedykolwiek przyprowadziła jakiegoś do domu - rozłożyła bezradnie ręce. chyba mylił ją z kims innym.
ja też nie pamiętam, musisz teraz sobie przypomnieć i mi napisać ;x
posłusznie przestała zaraz walić głową w stolik. trochę się jednak go słuchała najwyraźniej. może nawet był trochę jej autorytetem jako starszy brat? nie przyzna się do tego nigdy! - przecież wiesz, ze doskonale potrafię zadbać sama o siebie - znalazła pracę halo, była umiarkowanie odpowiedzialna - jakbym kiedykolwiek przyprowadziła jakiegoś do domu - rozłożyła bezradnie ręce. chyba mylił ją z kims innym.
- theo anderson
- ottawafizykaperfect imperfection26
- Post n°71
Re: internet&tacos
potwierdzam. wow 20 minut, zbliżasz się do rekordu pół h!
myślisz, że mi się chce przeglądać wszystkie jego posty? pls.
- tak czy inaczej masz zakaz na miesiąc przyprowadzania kogokolwiek, nawet jeżeli będzie to koleżanka. ja też żadnej dziewczyny nie przyprowadzę. zakaz to zakaz. niech rodzice wiedzą, że jestem odpowiedzialnym człowiekiem a ty, że jesteś rozsądną dziewczyną - zauważył - dobra, zwijamy się do domu, co? - zapytał. no i w sumie poszli, jak chcesz to next ale zacznij teraz.
myślisz, że mi się chce przeglądać wszystkie jego posty? pls.
- tak czy inaczej masz zakaz na miesiąc przyprowadzania kogokolwiek, nawet jeżeli będzie to koleżanka. ja też żadnej dziewczyny nie przyprowadzę. zakaz to zakaz. niech rodzice wiedzą, że jestem odpowiedzialnym człowiekiem a ty, że jesteś rozsądną dziewczyną - zauważył - dobra, zwijamy się do domu, co? - zapytał. no i w sumie poszli, jak chcesz to next ale zacznij teraz.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°72
Re: internet&tacos
chciałam zacząć w food trucku, ale nie ma takiego! więc anderson szamał tutaj.
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°73
Re: internet&tacos
mogłaś zrobić! xd
a danielle wracała z londynu, oczywiście z próby i miała pustą lodówkę więc dziś postanowiła ratować się czymś na wynos właśnie stąd. dlatego przystanęła w kolejce czekając aż będzie mogła zamówić.
a danielle wracała z londynu, oczywiście z próby i miała pustą lodówkę więc dziś postanowiła ratować się czymś na wynos właśnie stąd. dlatego przystanęła w kolejce czekając aż będzie mogła zamówić.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°74
Re: internet&tacos
wiem, muszę poszukać gifka xd
- hej ho! - zawołał do niej na cały głos, bo on już siedział przy stoliku pod ścianą i obserwował co się dzieje w knajpce. nawet łaskawie wstał ze swoim tacosem i podszedł do niej. - nie sądziłem, że jadasz w takich miejscach. nie boisz się zatrucia pokarmowego? - zaśmiał się. dani na pewno często krytykowała jego wybory knajpowe, a to była jedno z jego ulubionych miejsc.
- hej ho! - zawołał do niej na cały głos, bo on już siedział przy stoliku pod ścianą i obserwował co się dzieje w knajpce. nawet łaskawie wstał ze swoim tacosem i podszedł do niej. - nie sądziłem, że jadasz w takich miejscach. nie boisz się zatrucia pokarmowego? - zaśmiał się. dani na pewno często krytykowała jego wybory knajpowe, a to była jedno z jego ulubionych miejsc.
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°75
Re: internet&tacos
trudna sprawa xd
oczywiście od razu poznała głos braciszka i od razu poczuła się nieswojo kiedy tak głośno ją witał. jakby nie mógł normalnie, nie to nie w stylu andersona - cześć - odwróciła się w jego stronię - a powinnam bać się zatrucia pokarmowego? - zapytała unosząc brew i patrząc na niego podejrzliwie, a potem na kelnera który nosił to jedzenie! coś tu śmierdziało xd
oczywiście od razu poznała głos braciszka i od razu poczuła się nieswojo kiedy tak głośno ją witał. jakby nie mógł normalnie, nie to nie w stylu andersona - cześć - odwróciła się w jego stronię - a powinnam bać się zatrucia pokarmowego? - zapytała unosząc brew i patrząc na niego podejrzliwie, a potem na kelnera który nosił to jedzenie! coś tu śmierdziało xd
|
|