ławki

fiu fiu, ho, ho, ho, no proszę!
to stwierdzenie z sianem już pozwoliło mu dodać dwa do dwóch i miał skrzywioną, trochę nieodgadnioną minę. nie wiadomo czy był wkurzony czy zdziwiony - och - zrobił krok do tyłu - jasne, rafe mi coś wspominał, zapomniałem - wykpił się że niby wiedział - nie będe ci przeszkadzać w bieganiu - zamachał reką a potem uciekł xd ciekawe czy hollywood sie mu przyzna xd

siedzial na lawce I skrecal papierosa.

wracała z koleżankami z baru, więc wszystkie trzymały się pod ręce i chichotały, ale kiedy dostrzegła hudsona, to odłączyła się od nich i podeszła, dalej rozchichrana i trochę wstawiona.
- heeej, panie tajemniczy. dawno się nie odzywałeś - dosiadła się. założyła nogę na nogę i już się do niego kusząco nachylała.

nie zwracal uwagi na chichoczace laski. w grupie ich sila byla wieksza I trudniej byloby jakas poderwac xd
zerknal na nia gdy sie dosiadla, ale I tak byl bardziej zainteresowany tym co robil. - a powinienem? - chcial zobaczyc czy tylko zagadywala czy byla jedna z tych wkurzajacych lasek, ktore sie nie chcialy odczepic.

hudson mierzył siły na zamiary xd
raczej to drugie hehe. myślała, że między nimi iskrzy i to nie tylko w łóżku! to nic, że nigdy nie wykazał zainteresowania ją jako osobą i zabraniem jej na randkę xd
- jeśli chciałeś to zobaczyć, to tak - zamachała ręką, żeby pokazać na siebie. miała na sobie jakąś sexy sukienkę z dużym dekoltem. co prawda wyszła tylko na babski wieczór, ale teraz cieszyła się z wyboru kreacji, skoro mogła kusić hudsona tym, co miała pod nią.

tak xd
nie byl nia zainteresowany jako osoba I myslal, ze znala jego zamiary skoro ja przelecial I nigdy wiecej sie nie widzieli xd
skorzystal z okazji zeby zerknac na jej cycki, ale skoro juz je raz widzial w innych okolicznosciach to teraz go nie kusilo. - nie chcialem - odpowiedzial krotko. take a hint xd

chyba przespali się kilka razy, tak mi się kojarzy xd
hudson gardził cyckami, a były darmo xd jasmine za to nie załapała aluzji, bo nadal trzymała się myśli, że coś tam między nimi iskrzyło. poza tym stan upojenia nie pomagał jej zachowywać się racjonalnie xd
- rozumiem, byłeś zajęty - puściła jego chamstwo mimo uszu i nachyliła się bardziej. - wiesz, to mój urodzinowy weekend - szepnęła mu do ucha i liczyła na prezent xd

mozliwe xd
nie chcial cyckow jesli to znaczylo, ze laska nie bedzie chciala sie odwalic xd nie oplacalo sie. odsunal sie od niej gdy sie pochylila. - chyba sie nie rozumiemy.. nie odzywalem sie bo nie jestem toba zainteresowany - mogl znalesc lepsza laske, ktora nie bedzie oczekiwala od niego wiecej niz seksu.

była jego booty callem, a jak frajerka tylko czekała, kiedy da jej znać, że ma ochotę na numerek. to sprawiało, że czuła się wyjątkowa! jak widać... nie była.
rozdziawiła usta w szoku. jak można było nie być nią zainteresowanym?!
- jakoś byłeś zainteresowany, kiedy ostatnio zrywałeś ze mnie sukienkę! - wykrzyknęła i aż wstała z ławki. - i kiedy pojawiałeś się pod moimi drzwiami w środku nocy! - wskazała na niego palcem. robiła aferę, dobrze, że mało osób chodziło tu o tej porze i nie zainteresowali się dramką.

przylozyl papierosa do ust zeby go zakleic, patrzac na nia znudzonym wzrokiem. opisywala jego zachowanie, ktore pokazywalo, ze byl tylko zainteresowany jedna rzecza.
- jestes naiwna jesli myslalas, ze chodzi tu o cokolwiek innego niz seks - podsumowal. - jesli nie chcesz zeby kolesie cie tak traktowali to moze nie dawaj im od razu dupy - poradzil jej I poszedl.

jasmine to trochę inaczej postrzegała, ups! wiedziała, że ich relacja opiera się na seksie, ale myślała, że mogą na tej podstawie zbudować coś więcej.
wkurzyła się jeszcze bardziej i ściągnęła buta, żeby nim w niego rzucić, ale zanim udało jej się to wykonać, to hudson już sobie dawno poszedł i rzuciła w przestrzeń, więc musiała jeszcze szukać buta w krzakach xd