archie

Danielle Gabriel Martha Marcus to ideally pomysl!! hahah
archie mieszkal jednak w jakiejs wypasionej chacie pomimo tego, ze nie afiszowal swoim pochodzeniem. byl prostym czlowiekiem, ktoremu wyslugiwali inni hehe. dlatego od razu jak weszli zarzadzil jednemu z lokajow by przyniosl im alkohol jaki sobie zyczyli. - czuj sie jak u siebie - pociagnal ja do salonu.

to już padło kiedyś, ale trzeba zrealizować xd
czyli niby nie chce się afiszować, ale jednak chce żeby mu usługiwali. skomplikowany ten książę. ciekawe czy miał swojego własnego fernando jak gabriel! pewnie nigdy u niego na chacie nie była więc rozglądała się z rozdziawionymi ustami po tej wypas chacie - powinieneś zrobić tutaj kiedyś imprezę - powiedziała pod wpływem wrażeń. pewnie przynieśli im whisky z lodem i vicky zaraz chwyciła drinka i zaczęła pić - myślisz, że zgubię się w drodze do łazienki? - zaśmiała się. docelowo chciała tam trafić.

no wlasnie xd
ksiaze to jednak ksiaze.. nie mial jednak zadnego fernanda bo wolal swoje sprawy rozwiazywac sam. bardzo zadko zaprawszal do siebie znajomych bo nie za bardzo lubil takie reakcje. wolal udawac normalnego. - moze kiedys zrobie - powiedzial przelotnie. - watpie - zasmial sie. - prosto przez kuchnie - pokazal jej gdzie sie ma udac jakby co. - zawsze moge cie oprowadzic, wtedy na pewno sie nie zgubisz - rozwalil sie na kanapie, popijajac swojego drinka.

jak nie chciał takich reakcji to mógł mieszkać skromnie xd totalnie powinien zrobić imprezkę i powinni mu rozwalić chatę i to powinno przyciągnąć brukowce i byłby skandal hehehe.
- nie wstawaj - poklepała go po kolanku jak się już rozwalił na tej kanapie. nie będzie go przecież fatygować. wskazała w stronę kuchni żeby się upewnić że właśnie tam ma iść i tam też ruszyła bo zaschnięta krew zaczęła jej przeszkadzać. chwilę jej pewnie zajęło zanim się ogarnęła, ale kiedy już powróciła to na twarzy już było widać tylko siniaki i rozcięcia. za to vicky podwędziła archiemu szlafroczek, w który się przebrała. jej ciuchy nadawały się tylko na śmieci prawdopodobnie xd - i jak się prezentuję? - obróciła się w tym szlafroczku i zaraz klapnęła obok niego i znów popijała drinka - dzięki archie - wymamrotała patrząc na kostki lodu w swojej szklance.

wychowal sie w jakichs luksusach w la to nie latwo bylo mu sie rozstac z taka wygoda.
hahah, dobry pomysl.. babcia ela bedzie urazona, ze jej nie odwiedzil.
pokiwal glowa, zeby ja upewnic, ze idzie w dobra strone. wloczyl sobie jakies reality tv jak na nia czekal. zmial sie do telewizora, ale od razu odwrocil sie do vicky gdy tylko zawitala z powrotem w pokoju. jej siniaki nie umknely jego uwadze, ale zdecydowal nie skupiac sie na tym. - wygladasz zjawiskowo - podniosl sie do pozycij siedzacej. - nie ma sprawy - usmiechnal sie. - umowmy sie, ze zawsze mozesz na mnie liczyc, okej - polozyl jej dlon na karku, po czym zaczal go delikatnie masowac.

no jasne, do luksusu łatwo się przyzwyczaja. nawet archie to wie mimo że chce zgrywać normalnego xd
przypał z babcią elą zawsze spoko!
pewnie jakieś love island cisnął. boże jak ja nie znoszę reality tv itp!
heheheh dobrze że nie był jak te laski które lecą na siniaki czy wybite zęby xd - skoro wyglądam zjawiskowo to zabieram ten szlafrok - już sobie przywłaszczała jego rzeczy... pięknie - żebyś nie powiedział tego w złą godzinę panie pomocny - zażartowała bo nie miała zamiaru tego nadużywać. choć faktycznie archie o wiele lepiej ją rozumiał i był pomocny niż jej brat, ech. zaraz jednak to ona rozwaliła się na tej kanapie kładac nogi na jego kolanach - ale wiesz, że ty też zawsze możesz na mnie liczyć? - odparła spoglądając na telewizor - nawet potrafię się bić, jeśli kiedyś trzeba będzie ci w czymś takim pomóc - już sobie śmieszkowała z tej bójki z marthą.

no niestety xd jakby sam mial swoj kibel myc to by zmienil znadnie zachowywalby sie jak na royalty przystalo. chociaz w sumie nie wiem. moze nawet by sie poswiecil dla "normalnosci".
o nie, tylko nie love island xd obejrzalam 2 sezon angielskiego tylko jak wyszedl po dlugiej przerwie. I mi sie podobalo, ale potem to juz nie xd archie bardziej jakies zony hollywood ogladal. moze teskno mu za domem bylo. - jest twoj - zasmial sie. skoro jej sie tak spodobal to co jej bedzie zalowal! - zapewniam cie, ze w tym wypadku zla godzina nie istnieje - byl opiekunczy! zarwal by Mazda impress by upewnic sie, ze wszystko jest ok! - oczywiscie - pokiwal glowa. - zebys tylko ty nie powiedziala tego w zla godzine - zasmial sie, klepiac ja w kolanko, skoro sie tak rozwalila.

myślę że mógłby być bardziej normalny niż ci się wydaje xd strzeliłam z tym love island, ja nie oglądam żadnego. nie znoszę tego typu rzeczy ;x był niedawno w domu i już mu było tęskno ech! - dziękuję laskawco - posłała mu buziaczka w powietrzu - skoro tak mówisz, postaram się nie nadużywać twojej dobroci - jak będzie mu załatwiać chłopaków to może to będzie jakaś forma rewanżu za jego pomoc - zobaczymy czy tego pożałuje - zaśmiała się. długo nie posiedzieli bo vicky miała wieczorem tyle wrażeń że po prostu zasnęła na tej kanapie ;x

calkiem mozliwe xd ja zwykle tez nie lubie, ale nie mialam co robic I tego late I tak wyszlo, ze sie jednak wciagnelam ;x St Albans sie jednak la nie rowna najwyrazniej! - zobaczymy - zasmial sie. chcial vicky zaproponowac pokoj goscinny, ale skoro usnela na kanapie to ja tak zostawil. przyniosl jej jakis puchaty kocyk by nie bylo jej zimno. a rano zjedli razem jakies pyszne sniadanie.

ostatnie dwie noce spała u ivy, ale ta zbyt często plotła jej wianki i kazała jeść organiczna żywność więc i stamtąd vicky uciekła! nie zostało jej zbyt wiele opcji, a nie chciała spać u zielonych chłopaków którzy gapiliby się na jej tyłek! w tej kwestii archie był najbezpieczniejszą opcją. pukała więc licząc że nie uciekł jeszcze na żadna imprezę!

miala szczescie bo archie jeszcze nie byl gotowy by nigdzie uciekac. nie spodziewal sie nikogo wiec sam osobiscie poszedl otworzyc drzwi. - czesc - usmiechnal sie. - co cie sprowadza w moje skromne progi? - zasmial sie I wpuscil ja do srodka.

to dobrze, bo okazałoby się że musi spać na ławce w parku a tego nie chciała!
miała swoją torbę którą rzuciła na podłogę - no więęęęęc - zaczęła przeciągle - pokłóciłamsięzbratemipotrzebujemiejscadospania - powiedziała na jednym wydechu średnio zrozumiale - poza tym moje koleżanki są nieznośnie żeby móc z nimi mieszkać - dodała śmiejąc się i opierając głowę o ścianę jednocześnie patrząc na archiego.

mogla sie polozyc na leaky przed basenem archiego hehe. ochroniarze pewnie ja znali skoro doszla do jego drzwi wiec pewnie by jej pozwolili zostac.
zmruzyl oczy, skupiajac sie nad tym co mowi. - w takim razie czuj sie jak u siebie - usmiechnal sie, po czym podszedl do niej I chwycil jej torbe. gentlemen hehe. - ktory pokoj chcesz? - ruszyl w strone pokoi goscinnych. ktorych mial kilka bo lubil jak sie u niego zatrzymywali znajomi!

wolała jednak ciepłe łóżko niż spanie przed basenem xd może ochroniarze zlitowaliby się i koc jej chociaż przyniesli xd
- och - była lekko zdziwiona z jaką łatwością się zgodził choć chyba spodziewała się tego po nim. ruszyła więc za nim i wskazała na pierwszy lepszy pokój - może być ten - nie robiło jej to różnicy byleby miał łóżko xd - obiecuję, że nie będę się narzucać i nie będę przeszkadzać - złożyła ręce jak do modlitwy obiecując to wszystko archiemu.

moze xd zawsze to lepsze niz spanie na lawce jak bezdomny xd
nie miala sie co dziwic! archie dobry chlopak, nie zostawilby jej na pastwe losu skoro przyszla do niego prosic o pomoc. pewnie czul sie troche samotny I towarzystwo zawsze mu sie przydaje. - musialabys byc naprawde nieznosna by mi zaczac przeszkadzac - powiedzial z rozbawieniem, po czym polozyl jej torbe w pokoju, ktory wybrala.

niby tak, ale wtedy bez towarzystwa rozrywkowych bezdomnych xd
skoro był taki samotny to mógł ogarnąć sobie mniejszą chate. wtedy jego samotność byłaby mniej przytłaczająca!
- mój brat twierdzi że jestem nieznośna - zaśmiała się - jestem? - spojrzała na archiego czekając na odpowiedź - to co? drinki przy basenie? - zaproponowała skoro już się rozgościła - chyba, ze masz inne plany i właśnie je burze - sprostowała zaraz żeby nie czuł się zobowiązany do niczego.

cos za cos xd
lubil miec duzo przestrzeni, co zrobic. tak zle, tak nie dobrze. przynajmniej mogl sobie pojezdzic na hulajnodze z jednego konca domu na drugi xd - nie dla mnie - objal ja ramieniem. - twoj brat sie nie zna - stwierdzil z rozbawieniem I ruszyl z nia w kierunku kuchni. - drinki przy basenie brzmia zachecajaco - w sumie mial plany ale nie byly one az tak wazne. chcial byc dobrym gospodarzem!

był rozpieszczony jako książęce dziecco to myślał o jeżdżeniu na hulajnodze z jednego końca, na drugi.
awwww, olał swoich dzikich kochanków żeby pić z vicky to dopiero wyrzeczenie! - też uważam że się nie zna - poklepała go po policzku wychodząc i ruszyła w kierunku kuchni skąd wyjęła dwie szklanki i jakiegoś whiskacza z lodówki pewnie. usiadła przy basenie i zaraz zdjęła buty żeby móc pomoczyć stópki - za mnie! twoją nową tymczasową współlokatorkę - roześmiała się stukając się z nim pełnymi szklaneczkami.

priorytety! w malym domku by nie mial takich atrakcji.
poswiecal sie dla niej bardzo! usiadl sie obok vicky. - za moja nowa wymczasowa wspolokatorke - zasmial sie I stuknal sie z nia. upil kilka lykow, po czym polozyl szklanke na ziemi I wstal. - ide poplywac - oznajmil I zaczal sie rozbierac.

w sumie racja, ale w sumie małe mieszkanko przytulniejsze! w sumie vicky aktualnie nie miała żadnego, ups.
pewnie wypiła tego drinka prawie na raz. najwyraźniej ta cała sytuacja sprawiała, że piła więcej ojej! - zakład że pierwsza wyląduje w basenie - zachecona jego propozycją szybko wstała i zdjęła z siebie spodenki, a potem koszulkę. została jedynie w swojej sportowej bieliźnie. to dziwne, że wstydziła się rozbierać przy chłopakach typu marcus czy philip, a przy archiem którego pocalowała już nie! zaraz wskoczyła do basenu.

prawda, nawet male mieszkanie lepsze niz zadne.
vicky I jeszcze wiecej alkoholu to moze byc ciekawe polaczenie. zaczal sie szybciej rozbierac ale ona okazala sie szybsza. Philip I Marcus to dzikusy. nie to co archie! moze I bardziej zainteresowal sie teraz kobietami ale nie pozeral jej wzrokiem jak oni. zaraz podazyl w jej slady I wyladowal w basenie. - wygralas - zasmial sie I podplynal do niej.

tylko nie takie z patodeweloperki xd
to będzie się rozwijać podczas wakacji. ciekawe czy będzie po alkoholu hipernadpobudliwa czy raczej agresywna, a moze trzeba będzie ją nosić. zobaczymy!
to prawda, archie w porównaniu do nich był gentelmanem. kiedy podpłynął roześmiała się i chlapnęła wodą - powinniśmy zacząć robić takie szalone figury w wodzie - zaproponowała - na przykład wejdę na ciebie i stanę na jednej nodze czy coś - zaczęła wymyślać.

wtedy juz lepsza ulica xd
tyle mozliwosci! - nie wiem czy takie akrobacje to dobry pomysl - zasmial sie slyszac jej pomysly. podplynal do brzegu I chwycil swojego drinka. najwyrazniej chcial dorownac vicky. - chyba ze o czyms nie wiem I masz ukryty talent do robienia szalonych figur w wodzie - zasmial sie I ponownie do niej poplynal. tym razem zlapal ja za bioderka I podniosl do gory. pewnie chcial odegrac scene z dirty dancing.

tak xd
trzeba bedzie myśleć nad dramkami, skoro też przez jakiś czas będziemy miały rozjechane grafiki!
- rezygnujesz? - odprowadziła go wzrokiem kiedy postanowił dopić drinka. vicky miała szalone pomysły i archie chyba jako jedyny brał je w ogóle pod rozwagę. no ewentualnie summer, ale ona była bardzo stuknięta xd - to ukryty talent - rozłożyła rączki udając ptaka kiedy ją chwycił - trzymaj mnie johnny! - skoro już odgrywali dirty dancing to nawet nazwała tak archiego! wyciągnęła się przeciągający kotek kiedy tak ją trzymał i próbowała utrzymać równowagę.