laser quest
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
laser quest
First topic message reminder :
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°101
Re: laser quest
jak się okaże że dobrze im idzie to potem będzie specjalny seks w sypialni xd rude zasłużą xd
- ej, potrafię się posługiwać długopisem - obalił jej mit zaraz. był uroczym dryblasem, ale nie był też głupi. tak jak marcus chociażby xd tak, umieszczone specjalnie zeby sprawdzić czy karola czyta hahaha. roześmiał się widząc bojowy tryb peggy i przysiadł za jakąś barykadą skoro już był "martwy". obserwował jak się ugania za dzieciakiem. dopadła go? w każdym bądź razie zamachał do niej bo znalazł dobre miejsce na ukrycie!
- ej, potrafię się posługiwać długopisem - obalił jej mit zaraz. był uroczym dryblasem, ale nie był też głupi. tak jak marcus chociażby xd tak, umieszczone specjalnie zeby sprawdzić czy karola czyta hahaha. roześmiał się widząc bojowy tryb peggy i przysiadł za jakąś barykadą skoro już był "martwy". obserwował jak się ugania za dzieciakiem. dopadła go? w każdym bądź razie zamachał do niej bo znalazł dobre miejsce na ukrycie!
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°102
Re: laser quest
chyba że będą onieśmieleni, że lepiej im idzie. albo rude tak się wkręcą w granie, że nie będą chciały iść do łóżka xd
nie kontynuowali tematu skoro peggy musiała ratować honor ich drużyny. w tej chwili umiejętność posługiwania się długopisem przez marty'ego nie była tak wazna jak wymachiwanie bronią przez peggy. dopadła dzieciaka i inne dzieciaki, a one nie dopadły jej. była mała i zwinna. mniejsza od trzynastolatków xd doskoczyła do marty'ego za barykadą.
- juhuuu! czuję, że żyję! - wykrzyknęła głośno, być może sprowadzając na nich zagrożenie, ale kto by się tym przejmował. w przypływie adrenaliny ściągnęła kask i zaczęła go całować.
nie kontynuowali tematu skoro peggy musiała ratować honor ich drużyny. w tej chwili umiejętność posługiwania się długopisem przez marty'ego nie była tak wazna jak wymachiwanie bronią przez peggy. dopadła dzieciaka i inne dzieciaki, a one nie dopadły jej. była mała i zwinna. mniejsza od trzynastolatków xd doskoczyła do marty'ego za barykadą.
- juhuuu! czuję, że żyję! - wykrzyknęła głośno, być może sprowadzając na nich zagrożenie, ale kto by się tym przejmował. w przypływie adrenaliny ściągnęła kask i zaczęła go całować.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°103
Re: laser quest
najgorzej xd
długopisy i segregatory nie były ważne skoro trzeba było utrzeć nosa dzieciakom! peggy opętał krwiożerczy mord, a marty siedział i obserwował jak jego dziewczyna załatwia gówniaki. był z niej autentycznie dumny, bardziej niż po jakimś zdanym egzaminie. już dawno nie miał kasku skoro go zabili więc peggy bez problemu mogła zacząć go całować i tylko nakręciła go jeszcze bardziej - czuję tak samo - położył dłonie na jej biodrach i przysunął do siebie, albo ba zrobił to na tyle pewnie że zaraz siedziała na nim okrakiem. dzieciaki mogły mieć darmową lekcje życia xd
długopisy i segregatory nie były ważne skoro trzeba było utrzeć nosa dzieciakom! peggy opętał krwiożerczy mord, a marty siedział i obserwował jak jego dziewczyna załatwia gówniaki. był z niej autentycznie dumny, bardziej niż po jakimś zdanym egzaminie. już dawno nie miał kasku skoro go zabili więc peggy bez problemu mogła zacząć go całować i tylko nakręciła go jeszcze bardziej - czuję tak samo - położył dłonie na jej biodrach i przysunął do siebie, albo ba zrobił to na tyle pewnie że zaraz siedziała na nim okrakiem. dzieciaki mogły mieć darmową lekcje życia xd
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°104
Re: laser quest
zdane przez peggy egzaminy nie były dla niego zaskoczeniem, więc teraz faktycznie mógł być bardziej pod wrażeniem. całując marty'ego zapomniała o całym świecie i zagrożeniu jakim były biegające dzieciaki z bronią. tym bardziej zapomniała, że są w miejscu publicznym, no ale było w miarę ciemno i warunki sprzyjały oddaniu się chwili, dlatego całowała go poruszając się sugestywnie. ciekawe czy coś czuli przez kombinezony xd dzieciaki jej nie zabiją, bo będą stały i się gapiły z rozdziawionymi buziami xd
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°105
Re: laser quest
peggy zapomniała to nie było nikogo kto mógłby go pohamować i faktycznie to jak ruszała się ruda było sugestywne więc jakiś dzieciak zawołał matkę i powiedział, że uprawiają tutaj seks xd przez co została na miejsce wysłana policja i wylądowali w areszcie na noc za uprawianie seksu w miejscu publicznym. daniel na pewno był dumny xd a nawet tego nie zrobili xd marty znał policjanta w areszcie więc śmieszkował całą noc z nim i jadł jego kanapki od żony xd
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°106
Re: laser quest
peggy się wkurzyła i postanowiła, że już nigdy nie pojdzie na laser quest. budziło zbyt pierwotne instynkty i nie skończyło się to dobrze xd
- hunter garvey
- kaliforniabiotechnologiaszczęściarz20
- Post n°107
Re: laser quest
wiedział, że nie zaimponuje rosie, jeśli będzie za długo się nad tym zastanawiać, więc postanowił postawić wszystko na swojego farta i to, że samo wyjdzie xd a raczej trochę to olał, nie uznawał tego za prawdziwą randkę, umówił się pod tym adresem z rosie i czekał przed wejściem. nikt go nie poinformował, że rosie planuje się stroić w sukienkę.
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°108
Re: laser quest
rosie stroila sie w zwykly dzien, mogl sie domyslic, ze na randke sie postara jeszcze bardziej! miala dylemat czy odpuscic sukienke, ale uznala, ze powinna byc soba. na szczescie nie ubrala wysokich szpilek tylko kitten heel. probowala sie nie przejmowac zdaniem vicky, ale nie chciala wygladac slutty tylko uroczo. co nie znaczylo, ze zrezygnowala z odslonietego dekoltu. - hej - pojawila sie w koncu. miala nadzieje, ze ida do restauracji. ewentualnie zaakceptowalaby romantyczny spacer zeby mogl ja ogrzac lub kino zeby sie poprzytulac.
- hunter garvey
- kaliforniabiotechnologiaszczęściarz20
- Post n°109
Re: laser quest
mógł się domyślić, ale skoro ich randka wyszła zupełnie randomowo, to myślał, że żadne z nich nie podchodzi do niej na poważnie. jak widać miał inne podejście i zaplanował coś głupiego. zobaczymy, czy tym razem charyzmą uda mu się z tego wykręcić!
rosie miała pewnie niezapięty płaszcz, więc mógł na wstępie podziwiać jej sukienkę i dekolt. i wtedy coś w nim przekliknęło, od razu pożałował swojej decyzji co do wyboru miejsca.
- cześć, wyglądasz... wow - nie mógł się wysłowić, bo wiedział, że popełnił błąd xd tyle z farta xd
rosie miała pewnie niezapięty płaszcz, więc mógł na wstępie podziwiać jej sukienkę i dekolt. i wtedy coś w nim przekliknęło, od razu pożałował swojej decyzji co do wyboru miejsca.
- cześć, wyglądasz... wow - nie mógł się wysłowić, bo wiedział, że popełnił błąd xd tyle z farta xd
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°110
Re: laser quest
rosie walczyla o ta randke i to powinien byc dla niego znak, ze jej zalezalo! moze jeszcze nie wszystko stracone i uda mu sie uratowac sytuacje. mial plus za to, ze nie przyszedl w dresie jak kyle czy scotty xd
uwaznie patrzyla na jego twarz, jego reakcja ja satysfakcjonowala. - dziekuje - usmiechnela sie slodko na komplement. - gdzie idziemy? - podeszla blizej zeby mogl sie zaciagnac jej zapachem xd miala pewnie specjalny perfum na randki, ktory nigdy jej nie zawodzil.
uwaznie patrzyla na jego twarz, jego reakcja ja satysfakcjonowala. - dziekuje - usmiechnela sie slodko na komplement. - gdzie idziemy? - podeszla blizej zeby mogl sie zaciagnac jej zapachem xd miala pewnie specjalny perfum na randki, ktory nigdy jej nie zawodzil.
- hunter garvey
- kaliforniabiotechnologiaszczęściarz20
- Post n°111
Re: laser quest
nie przyszedł w dresie, ale pod kurtką miał zwykły t-shirt z kolorowym nadrukiem. na pewno odstawał od wystrojonej rosie. plus nie wiedział, czy walczyła o tę randkę, bo faktycznie chciała na nią iść, czy po prostu była przyzwyczajona do tego, że chłopcy jej pragną i nie mogła pozwolić na to, żeby hunter był inny. obstawiał to drugie!
rosie kupiła ten perfum jeszcze od raven, która dodała do niego szczyptę miłosnego eliksiru xd jak widać podziałało, skoro hunter nagle uświadomił sobie, że naprawdę są na randce i że dobrze by było jej zaimponować.
- właściwie... - zaczął, ale wtedy drzwi się otworzyły i koleś z obsługi się spytał, czy oni mają rezerwację na dziewiętnastą. - to nie my - odpowiedział pospiesznie hunter i trybiki w głowie już pracowały nad nowym planem, ale koleś był nieugięty, pewnie przez to, że tak tkwili pod drzwiami i ponownie spytał "na pewno? rezerwacja na huntera garveya?" i już było za późno udawać, że to nie był jego plan, ups.
rosie kupiła ten perfum jeszcze od raven, która dodała do niego szczyptę miłosnego eliksiru xd jak widać podziałało, skoro hunter nagle uświadomił sobie, że naprawdę są na randce i że dobrze by było jej zaimponować.
- właściwie... - zaczął, ale wtedy drzwi się otworzyły i koleś z obsługi się spytał, czy oni mają rezerwację na dziewiętnastą. - to nie my - odpowiedział pospiesznie hunter i trybiki w głowie już pracowały nad nowym planem, ale koleś był nieugięty, pewnie przez to, że tak tkwili pod drzwiami i ponownie spytał "na pewno? rezerwacja na huntera garveya?" i już było za późno udawać, że to nie był jego plan, ups.
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°112
Re: laser quest
na pewno zostanie oceniony przez rosie i dostanie minus za zwykly tshirt. myslala, ze to bylo jasne, ze go lubi! chciala sie czuc jak ksiezniczka przy chlopakach i nie ponizalaby sie do wymuszania na nim randki gdyby go nie lubila. zle ja ocenil!
raven dobra czarownica xd
zaniepokoila ja mozliwosc, ze hunter zabookowal rezerwacje w miejscu dla dzieciakow, ale odetchnela kiedy odmowil. nie na dlugo skoro zaraz sie okazalo, ze sciemnial. spojrzala na kolorowy swiecacy napis nad drzwiami i na jej twarzy pojawil sie grymas. - serio? - przeniosla wzrok na huntera z mina 'are you kidding me'. zabraklo jej slow xd
raven dobra czarownica xd
zaniepokoila ja mozliwosc, ze hunter zabookowal rezerwacje w miejscu dla dzieciakow, ale odetchnela kiedy odmowil. nie na dlugo skoro zaraz sie okazalo, ze sciemnial. spojrzala na kolorowy swiecacy napis nad drzwiami i na jej twarzy pojawil sie grymas. - serio? - przeniosla wzrok na huntera z mina 'are you kidding me'. zabraklo jej slow xd
- hunter garvey
- kaliforniabiotechnologiaszczęściarz20
- Post n°113
Re: laser quest
często się denerwowała przy nim (szczególnie przy vicky xd), więc ciężko było odczytać jej intencje! jasne, że źle ją ocenił: nie znał jej za dobrze, plus nie pomagało to, co rozgadywała o niej jej siostra. a hunter z góry skreślił ich randkę i dopiero na widok dekoltu oprzytomniał. typowy facet xd
widział niezadowolenie na jej twarzy, więc jedyne, co mógł w tej chwili zrobić, to posłać jej swój uśmiech numer pięć, który zawsze działa, ale który prawdopodobnie nie podziała na rosie xd nawet gdyby powiedział facetowi, że to pomyłka i ma na imię jasper, to ona już i tak by wiedziała, że właśnie tak zaplanował ich spotkanie.
- chciałem cię zaskoczyć. każdy chłopak może cię zabrać do restauracji - postanowił to rozegrać na swoją korzyść. nie jego wina, że ubrała sukienkę xd
widział niezadowolenie na jej twarzy, więc jedyne, co mógł w tej chwili zrobić, to posłać jej swój uśmiech numer pięć, który zawsze działa, ale który prawdopodobnie nie podziała na rosie xd nawet gdyby powiedział facetowi, że to pomyłka i ma na imię jasper, to ona już i tak by wiedziała, że właśnie tak zaplanował ich spotkanie.
- chciałem cię zaskoczyć. każdy chłopak może cię zabrać do restauracji - postanowił to rozegrać na swoją korzyść. nie jego wina, że ubrała sukienkę xd
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°114
Re: laser quest
miala racje, ze vicky ja sabotuje! nie dal rosie szansy zeby sie wykazala i pokazala mu, ze nie tylko potrafi sie denerwowac.
jego usmiech byl ladny, ale byla zbyt poirytowana, ze cos tym zdzialal. - jestem zaskoczona - przyznala, ze to mu sie udalo, ale po jej minie mogl widziec, ze to nie bylo pozytywne zaskoczenie. nie byla pewna czy hunterowi daloby sie uratowac randke gdyby zaproponowal w tej chwili restauracje. sam fakt, ze zaplanowal cos tak dziecinnego nie stawial go w dobrym swietle w oczach rosie. - sam na to wpadles czy ten pomysl podpowiedziala ci vicky? - dalo sie w jej glosie wyczuc wkurzenie.
jego usmiech byl ladny, ale byla zbyt poirytowana, ze cos tym zdzialal. - jestem zaskoczona - przyznala, ze to mu sie udalo, ale po jej minie mogl widziec, ze to nie bylo pozytywne zaskoczenie. nie byla pewna czy hunterowi daloby sie uratowac randke gdyby zaproponowal w tej chwili restauracje. sam fakt, ze zaplanowal cos tak dziecinnego nie stawial go w dobrym swietle w oczach rosie. - sam na to wpadles czy ten pomysl podpowiedziala ci vicky? - dalo sie w jej glosie wyczuc wkurzenie.
- hunter garvey
- kaliforniabiotechnologiaszczęściarz20
- Post n°115
Re: laser quest
czyli wszystko wina vicky xd
- nie, gdyby vicky wiedziała, że tu idziemy, to by do nas dołączyła - zaśmiał się, ale rosie z pewnością nie uznała tego za dobry żarcik. hunter tylko popełniał kolejny błąd, sugerując obecność vicky. wiadomo, że to nie vicky byłaby tu piątym kołem u wozu. wyczuwał jej wkurzenie. może gdyby ciągle mu nie zależało, to po prostu by to olał i rozeszliby się w dwie strony, ale teraz jakaś siła kazała mu nie odpuszczać tak łatwo. - jeżeli nawet jeszcze nie zaczęliśmy, a już ci się nie podoba, to czemu sama nie wybrałaś miejsca? - złapał się pod boczki.
- nie, gdyby vicky wiedziała, że tu idziemy, to by do nas dołączyła - zaśmiał się, ale rosie z pewnością nie uznała tego za dobry żarcik. hunter tylko popełniał kolejny błąd, sugerując obecność vicky. wiadomo, że to nie vicky byłaby tu piątym kołem u wozu. wyczuwał jej wkurzenie. może gdyby ciągle mu nie zależało, to po prostu by to olał i rozeszliby się w dwie strony, ale teraz jakaś siła kazała mu nie odpuszczać tak łatwo. - jeżeli nawet jeszcze nie zaczęliśmy, a już ci się nie podoba, to czemu sama nie wybrałaś miejsca? - złapał się pod boczki.
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°116
Re: laser quest
raz nie wina twoich postaci xd
- to mogles ja zaprosic zamiast mnie - prychnela, krzyzujac rece na cyckach, co pewnie jeszcze bardziej przyciagalo uwage w tej region. - wiem co rozgaduje za moimi plecami - w sumie nie za plecami skoro mowila jej te rzeczy tez w twarz xd - i ze ostatnio rozmawialiscie o mnie - zaczela sie jeszcze bardziej denerwowac. - ja ci powiedzialam, ze chce isc z toba na randke! potrzebujesz jeszcze zebym wybrala miejsce i po wszystkim to ja odprowadzila cie do domu? - kwestionowala jego meskosc. byla all for prawa kobiet, ale wolala bardziej tradycyjne randki.
- to mogles ja zaprosic zamiast mnie - prychnela, krzyzujac rece na cyckach, co pewnie jeszcze bardziej przyciagalo uwage w tej region. - wiem co rozgaduje za moimi plecami - w sumie nie za plecami skoro mowila jej te rzeczy tez w twarz xd - i ze ostatnio rozmawialiscie o mnie - zaczela sie jeszcze bardziej denerwowac. - ja ci powiedzialam, ze chce isc z toba na randke! potrzebujesz jeszcze zebym wybrala miejsce i po wszystkim to ja odprowadzila cie do domu? - kwestionowala jego meskosc. byla all for prawa kobiet, ale wolala bardziej tradycyjne randki.
- hunter garvey
- kaliforniabiotechnologiaszczęściarz20
- Post n°117
Re: laser quest
- przynajmniej byśmy się dobrze bawili - mruknął. nie poprawiał swojej sytuacji, ale w sumie był rozczarowany, że rosie od razu się zdenerwowała zamiast spróbować. nawet beau otwierała się na nowe doznania! - czyli wy rozmawiałyście ostatnio o mnie - odwrócił kota ogonem. - wiemy, co vicky mówi o tobie, więc o mnie też coś nagadała, żeby cię zniechęcić? - zgadywał, skoro rosie tak szybko zareagowała złością. vicky mogła równie dobrze nakręcić ich oboje przeciw sobie. żeby mieć huntera całego dla siebie xd intryga! - skoro to ty powiedziałaś, że chcesz iść na randkę, to widać miałaś na to jakieś swoje wyobrażenia - też zaczął się irytować jej docinkami. przecież zorganizował im randkę, nie zabrał jej do ikei na hot doga za złoty pięćdziesiąt xd - w tej wizji ja byłem z tobą na tej randce czy mógł to być dowolny chłopak, byle robił wszystko tak, jak chcesz? - podważał jej zainteresowanie jego osobą. nie wykorzystał łatwej okazji na kolację, która mogłaby się zakończyć macankami.
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°118
Re: laser quest
- tez potrafie sie dobrze bawic - odburknela. nie w kazdej sytuacji jak siostra, ale nie potrafila pozytywnie podejsc do sytuacji. w glowie napisala juz caly scenariusz jak ta randka powinna przebiegac i to okazalo sie rozczarowaniem. przestapila z nogi na noge, zastanawiajac sie nad jego pytaniem. nie odpyskowala od razu i to moglo znaczyc, ze odpowiedz byla twierdzaca. - nie chce o niej rozmawiac - chciala zejsc z tematu chociaz sama go zaczela. nie chciala zeby sie rozmyslil i faktycznie poszedl spedzac czas z jej siostra. gdyby zabral ja na taniego hot doga od razu by sie cofnela i wrocila do domu xd miala standardy i nie myslala o tym, ze moglo byc gorzej. zdenerwowala sie sama na siebie, ze zaznaczyla, ze to ona chciala by ja zprosil kiedy wypowiedzial te slowa. nie chcialo zeby wychodzilo na to, ze jest zdesperowana, a on robil jej przyszluge. - gdybym chciala isc z innym chlopakiem to nie bylabym tu teraz z toba - miala rozne wizje zareserwowane dla roznych osob xd
- hunter garvey
- kaliforniabiotechnologiaszczęściarz20
- Post n°119
Re: laser quest
- tak jak teraz? - czepiał się, bo to ona popsuła atmosferę swoim niezadowoleniem xd rosie miała swoje własne wyobrażenia co do randki, a potem była zła na niego, że ich nie spełnił. właściwie to był na to przygotowany, bo myślał, że nawet zaproszenie jej do wybranej przez siebie knajpy jej nie zadowoli. zmarszczył nos, domyślając się, że vicky coś na niego nagadała. teraz też będzie się denerwować na kumpelę! - czemu nie? ona lubi rozmawiać o nas - próbował żartować i rozluźnić atmosferę. nawet się uśmiechnął, kiedy przyznała, że chciała być tu teraz z nim. zaczynał myśleć, że on też chciał tu być i kontynuować to spotkanie! - więc może wykorzystajmy to, że tu jesteś teraz ze mną? - znów posłał jej ten swój uśmiech, który miał rozwiązać wszystko. a wtedy nagle facet z obsługi, który, jak się okazuje, nadal tam stał i ich podsłuchiwał, spytał świergoczącym głosem "czy to znaczy, że skorzystają państwo z rezerwacji?". hunter aż podskoczył, kiedy się odezwał, bo zupełnie zapomniał o jego obecności xd
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°120
Re: laser quest
miala inne zdanie i to on popsul cala randke przez to, ze nie wzial pod uwage jej charakteru i zaplanowal wszystko jakby mial sie spotkac z inna osoba. moze jak z tym troche posiedzi po wszystkim to doceni, ze nie poszedl na latwizne i nie chcial jej wykorzystac. oczywiscie w jej glowie to znaczylo, ze nie uwaza ja za atrakcyjna. nie pomyslala, ze mogliby miec slodki moment kiedy by ja bronil zeby jej nie zastrzelili xd - nie jestem nia - przypomniala mu. lubila plotkowac i w normalnej sytuacji by to wykorzystala, ale nie chciala pozwolic zeby vicky byla obecna duchem na jej randce. jej wyraz twarzy lekko zlagodnal na widok jego usmiechu. moglaby sie mu dlugo przygladac, ale rozproszyl ja facet z obslugi. - chyba nie jestem ubrana na ta okazje - spojrzala na swoja sukienke. nie mogla uwierzyc, ze dla niego zastanawiala sie czy pojdzie bawic sie glupimi laserami.
- hunter garvey
- kaliforniabiotechnologiaszczęściarz20
- Post n°121
Re: laser quest
zastanawiał się nad tym, gdzie ją zabrać, a to okazało się zaskakująco trudną zagadką. a ponieważ nie był przyzwyczajony do tego, żeby się napracować, to myślał, że pierwsze lepsze miejsce podziała jak każde inne. jak widać nie xd hunter chciał wyjść na bohatera i uratować jej życie, a ona nie dała mu się wykazać xd
- wiem, nie mogłybyście się bardziej różnić - zaśmiał się znowu, ale to nie było zakończenie tematu vicky, więc zamknął buzię. jeszcze rosie kazałaby mu wybierać, którą lubi bardziej czy coś. a wiadomo, że póki co nie miała szans z siostrą xd popatrzył na rosie, czując, że ma przyzwolenie, żeby się przyjrzeć jej prezencji w sukience bez oskarżeń, że się wgapia. - ta sukienka bardziej zasługuje na kolację - przyznał i odwrócił się do faceta, żeby poinformować go, że rezygnują. ale wtedy ten zaczął mówić, że muszą opłacić rezerwację, nawet jak z niej nie skorzystają. koniec szczęścia huntera xd
- wiem, nie mogłybyście się bardziej różnić - zaśmiał się znowu, ale to nie było zakończenie tematu vicky, więc zamknął buzię. jeszcze rosie kazałaby mu wybierać, którą lubi bardziej czy coś. a wiadomo, że póki co nie miała szans z siostrą xd popatrzył na rosie, czując, że ma przyzwolenie, żeby się przyjrzeć jej prezencji w sukience bez oskarżeń, że się wgapia. - ta sukienka bardziej zasługuje na kolację - przyznał i odwrócił się do faceta, żeby poinformować go, że rezygnują. ale wtedy ten zaczął mówić, że muszą opłacić rezerwację, nawet jak z niej nie skorzystają. koniec szczęścia huntera xd
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°122
Re: laser quest
by byla fanka sci fi wiec jej fantazje nie dotyczyly bycia uratowana w trakcie laserowej wojny xd
chciala cos odpowiedziec, ale zdala sobie sprawe, ze wtedy sama by go zachecala do wybierania miedzy nimi. byla swiadoma tego, ze z vicky mial lepszy kontakt i szanse, ze to ona bedzie jego wyborem numer jeden byly duze. nie chciala tego sluchac i sie znowu wkurzac. - tam bedziemy mieli lepsze warunki do rozmowy - usmiechnela sie gdy zmienil zdanie i chcial ja zabrac na kolacje. chciala w koncu miec okazje go poznac lepiej bo w nie randkowych warunkach tylko sie klocili xd podobalo jej sie tez, ze na nia patrzy. w koncu po to sie wystroila! zastanawiala sie czy zaplacic za rezerwacje i isc na kolacje, ale to nie pasowalo do jej wizji bycia rozpieszczana. - nie potrafie w to grac - marudzila dalej. dawala sobie wiecej czasu by zdecydowac czy da sie namowic czy jednak ta randka to zupelny niewypal.
chciala cos odpowiedziec, ale zdala sobie sprawe, ze wtedy sama by go zachecala do wybierania miedzy nimi. byla swiadoma tego, ze z vicky mial lepszy kontakt i szanse, ze to ona bedzie jego wyborem numer jeden byly duze. nie chciala tego sluchac i sie znowu wkurzac. - tam bedziemy mieli lepsze warunki do rozmowy - usmiechnela sie gdy zmienil zdanie i chcial ja zabrac na kolacje. chciala w koncu miec okazje go poznac lepiej bo w nie randkowych warunkach tylko sie klocili xd podobalo jej sie tez, ze na nia patrzy. w koncu po to sie wystroila! zastanawiala sie czy zaplacic za rezerwacje i isc na kolacje, ale to nie pasowalo do jej wizji bycia rozpieszczana. - nie potrafie w to grac - marudzila dalej. dawala sobie wiecej czasu by zdecydowac czy da sie namowic czy jednak ta randka to zupelny niewypal.
- hunter garvey
- kaliforniabiotechnologiaszczęściarz20
- Post n°123
Re: laser quest
to też nie była jego idealna randka, nie był andersonem. wybrał coś, co nie interesowało ani jej, ani jego xd
poczuł nadzieję, gdy rosie spotulniała i się do niego uśmiechała. czuł, że wracają na właściwie tory, czyli na takie, gdzie hunterowi zawsze wszystko się ostatecznie udaje, nawet jeśli coś schrzanił. ale wiadomo, że to byłoby zbyt piękne jak na st. albans!
- w porządku, zapłacę - wyciągnął portfel, ale było widać, że nie jest zadowolony z takiego obrotu sytuacji. widział już, że ta randka to niewypał, bo nie była falą szczęśliwych zbiegów okoliczności typu upgrade do stolika vip albo pani kwiaciarka rozdawała bukiety za darmo. dotychczas zawsze wszystko przychodziło mu znacznie łatwiej, a z rosie tak nie było.
poczuł nadzieję, gdy rosie spotulniała i się do niego uśmiechała. czuł, że wracają na właściwie tory, czyli na takie, gdzie hunterowi zawsze wszystko się ostatecznie udaje, nawet jeśli coś schrzanił. ale wiadomo, że to byłoby zbyt piękne jak na st. albans!
- w porządku, zapłacę - wyciągnął portfel, ale było widać, że nie jest zadowolony z takiego obrotu sytuacji. widział już, że ta randka to niewypał, bo nie była falą szczęśliwych zbiegów okoliczności typu upgrade do stolika vip albo pani kwiaciarka rozdawała bukiety za darmo. dotychczas zawsze wszystko przychodziło mu znacznie łatwiej, a z rosie tak nie było.
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°124
Re: laser quest
brawo hunter, udana randka xd
st albans w koncu go zlamalo! i tak jego pasmo szczescia trwalo za dlugo. moze powinien odwiedzic kalifornie zeby naladowac baterie.
on byl niezadowolony z przebiegu wydarzen, ale rosie zaczynalo sie podobac. to, ze zrezygnowal z tej lokacji i nie przekonywal jej by sie zgodzila bylo jej na reke. jedno co jej nie pasowalo to jego niezadowolona wina. - nie wygladasz jakby podobal ci sie ten pomysl - nie mogla sie powstrzymac zeby nie skomentowac. powinien byc happy, ze doszli do zgody w temacie restauracji i bez problemu wydac wiecej kasy niz mial zaplanowane xd
st albans w koncu go zlamalo! i tak jego pasmo szczescia trwalo za dlugo. moze powinien odwiedzic kalifornie zeby naladowac baterie.
on byl niezadowolony z przebiegu wydarzen, ale rosie zaczynalo sie podobac. to, ze zrezygnowal z tej lokacji i nie przekonywal jej by sie zgodzila bylo jej na reke. jedno co jej nie pasowalo to jego niezadowolona wina. - nie wygladasz jakby podobal ci sie ten pomysl - nie mogla sie powstrzymac zeby nie skomentowac. powinien byc happy, ze doszli do zgody w temacie restauracji i bez problemu wydac wiecej kasy niz mial zaplanowane xd
- hunter garvey
- kaliforniabiotechnologiaszczęściarz20
- Post n°125
Re: laser quest
mówiłam, że olał temat xd rosie mogła na nim nie wymuszać i poczekać, aż z własnej woli by ją zaprosił xd
może jego szczęście ładowało się na baterie słoneczne, nic dziwnego, ze się wyczerpało xd jak mnie nie będzie, to pojedzie do kalifornii xd
rosie dostrzegała plusy sytuacji i wychodziło na jej xd hunter może i nie zaimponował jej wyborem miejsca, ale za to mógł zaimponować jej swoim dostosowaniem się do niej.
- nie lubię płacić za coś, z czego nie skorzystałem - przyznał, ale wyciągnął banknot i wręczył facetowi. - okej, chodźmy gdzieś indziej - rzucił w stronę rosie. opadł jego entuzjazm, ale był chętny kontynuować randkę, już we właściwych warunkach. niestety początek spotkania już zachwiał równowagę. - zgadzasz się na miejsce, które wybiorę, czy mam to najpierw z tobą skonsultować, żeby nie było powtórki z rozrywki? - podchodził do tematu ostrożnie xd
może jego szczęście ładowało się na baterie słoneczne, nic dziwnego, ze się wyczerpało xd jak mnie nie będzie, to pojedzie do kalifornii xd
rosie dostrzegała plusy sytuacji i wychodziło na jej xd hunter może i nie zaimponował jej wyborem miejsca, ale za to mógł zaimponować jej swoim dostosowaniem się do niej.
- nie lubię płacić za coś, z czego nie skorzystałem - przyznał, ale wyciągnął banknot i wręczył facetowi. - okej, chodźmy gdzieś indziej - rzucił w stronę rosie. opadł jego entuzjazm, ale był chętny kontynuować randkę, już we właściwych warunkach. niestety początek spotkania już zachwiał równowagę. - zgadzasz się na miejsce, które wybiorę, czy mam to najpierw z tobą skonsultować, żeby nie było powtórki z rozrywki? - podchodził do tematu ostrożnie xd
|
|