arthur

sukienek widzial wiele, a ogrodniczki od czasu do czasu xd
- wiem, ale ja jestem lepszy - byl pewny siebie xd uwazal, ze jest warty olania reszty narzeczonych. bo nadal myslal, ze bylo dwoch oprocz niego xd nie widzial problemu zeby sie zgodzila. - to dlaczego mieszkamy razem? - George mu wmowil, ze nie powinno sie tego robic przed slubem wiec byl przekonany, ze gia czekala na zareczyny.

hehe prawda.
- jestes bardzo uroczy - powtórzyła sie, ale nie powiedziała że jest lepszy xd nie był w jej typie, wydawało jej się że woli włoskich maczo, co też nie było prawdą, ale pewnie w stosownym czasie się o tym przekona - bo przyjąłeś mnie tu kiedy potrzebowałam pomocy? - uznała, że to dlatego, a nie z powodu tego że chciał sie oświadczać i źle odczytywał jej sygnały! upiła znowu trochę wina na ukojenie, ale wiedziała co oznacza ta niezręczna sytuacja - dziękuje za twoją gościnność, ale wrócę do miejsca w którym poprzednio się zatrzymałam - nie czuła się już tutaj zbyt komfortowo i bezpiecznie. zwinęła butelkę wina, która wypiła podczas pakowania gratów do swojej walizki, a potem znowu zwaliła się na głowę mateo, który na szczęście nie był zbyt długo na imprezie i gia nie musiała zbyt długo czekać na niego pod domem siedząc na walizce xd biedny arthur, nie miał takiego szczęścia z oświadczynami jak gabek!

nie musiala tego mowic bo czul sie w tym pewny siebie xd to sie zmieni jak zrozumie, ze gia go nie lubi.
on za to poszedl sie przejechac zeby przemyslec to czy sie pospieszyl z oswiadczynami I dlatego sie przestraszyla czy faktycznie nie chciala go xd moze powinien sie poradzic gabka.

jechał do londynu na jakieś oficjalne przyjęcie, ale w wyniku niezbadanych okoliczności niezbadanych okoliczności mieli jeszcze zgarnąć arthura z czego nie był zadowolony. czekał na niego przed limuzyną i scrollował telefon mówiąc do kierowcy - czy on może się pośpieszyć? - jakby kierowca mógł wiedzieć xd

arthur rowniez nie byl zadowolony z tej sytuacji. wolal jechac sam, ale moze probowali zaoszczedzic na paliwie xd grzebal sie bo klocil sie z hectorem, ktory probowal go przekonac, ze powinien zadac wlasnej limuzynu. - co im powiedziales, ze musze z toba jechac - zaczal sie od razu czepiac. myslal, ze mikkel specjalnie chce z nim jechac xd

chcieli zaoszczędzić na arthurze, albo poprawić jego i mikkela wizerunek że się kumplują xd
haha, nie było nikogo kto chciał uspokoić hectora, ups! - myślisz, że to zaszczyt móc jechać z tobą? - wyśmiał go. uważał, że nawet on byl ważniejszy niż młodszy windsor, szczególnie że wszyscy wiedzieli że jest szalony.

dobrze, ze nie przyslali paparazzi xd
annie byla zajeta i nie mogla mu pomoc. - oczywiscie, ze tak. tylko dlatego mnie zmuszaja zebym z toba jechal - prychnal. samo nazwisko wystarczylo zeby byl wazniejszy.

albo z ukrycia robili xd
była zajęta jego bratem, ups! - wmawiają ci to żebyś czuł sie lepiej? - kierowca otworzył drzwi i mikkel wepchnął sie pierwszy jako ten ważniejszy. zajął miejsce i już trzymał w ręku szklaneczkę z whisky i lodem, którą pił w drodze tutaj. arthurowi nic nie zaproponował xd

ciekawe czy jakies zdjecia beda sie nadawaly xd zaden z nich nie byl szczesliwi na widok drugiego.
zapomniala o nim! - nie musza mi tego mowic bo wiem, ze tak jest - niestety nie dostawal komplementow od rodziny. wkurzyl sie, ze nie zdazyl go wyprzedzic. dobrze, ze nie probowal go zlapac i sie szarpac. tego jeszcze brakowalo. wszedl za nim i spojrzal na jego szklanke. - gdzie moja? - nie lubil whisky, ale nie chcial byc gorszy.

tyłem im zrobią xd
- wmawiaj sobie - wiedział jaki stosunek ma do niego rodzinka, nie był głuchy jeśli chodzi o plotki. postanowił więc w ramach wpasowania się traktować go podobnie xd - tu - wyjął z mini lodówki soczek w kartoniku i mu podał. baby arthur xd

dobry material xd
chwycil sok, ale nie mial zamiaru go pic. - zatrzymaj sie! - rozkazal kierowcy, ktory pewnie mial rozkaz go nie sluchac. to mu nie przeszkodzilo i zaczal otwierac drzwi. myslal, ze zjada na bok i bedzie mogl wyjsc, ale wypadl z auta zanim to sie stalo xd zamiast na rodzinna impreze pojechal do szpitala zeby go ogarneli.

i pewnie jeszcze rozeszły sie plotki, że mikkel go wypchnął xd bedzie musiał się jeszcze bardziej integrować xd