valentino

nikomu nie mówiła w jakich warunkach mieszka. to była jej tajemnica! a nie sorry, esther wiedziała i pewnie jej brat xd tak, już o nim wspominam xd
a i chyba freddie ją odprowadził raz pijaną, ale freddie to chujek więc sie nie liczy! tak, już o nim wspominam xd
haha, to musi znaleźć taką żeby rozpieszczać. eve na pewno byłaby wdzięczna za darmowe krewetki xd
to nie eve miała umrzeć tylko mateo, dobrze że ogarniasz xd
- więc jest dupkiem - podsumowała jacka - nie wart twojego zainteresowania - spojrzała na niego groźne ale jednocześnie sugerując że stać go na więcej.

teraz nie mam odwrotu xd dobrze, ze zabralam sie za karte. valentino byl jej przyjacielem i nie ocenialby! sam mial bardzo wygodne zycie, ale nie byl rozpieszczony ani wredny zeby sie z niej nabijac.
freddiemu sie wygadala o mezu xd
mial sie przerzucic z blondynek wiec pasowalaby xd
haha zapomnialam xd
- ale ja mam do niego taka slabosc - pacnal sie poduszka w twarz i zakrzyczal w nia. - nie chce juz o nim rozmawiac, opowiedz mi co u ciebie - przekrecil sie na brzuch i patrzyl na nia, liczac na jakies milosne newsy.

musisz tylko więcej wina wypić xd
ale chyba mu się wygadała jak ją odprowadzał? na szczęście wiedziała doskonale że będzie to mieć w dupie, uff.
haha, w sumie. pasowałoby. mógłby też na emmę się przerzucić!
- i on pewnie to wykorzystuje - rzuciła oskarżycielsko. nie wiedziała, że jack to tak na prawdę zagubiona owieczka. zasmiała sie na jego pytanie i wzięła butelkę po czym się napiła - przespałam się z kolesiem, z którym od dawna kręciłam i wydawało mi się, że jest pomiędzy nami coś więcej, ale on przestał się odzywać - to tylko z miłosnych newsów xd

najtrudniej zaczac, juz wino niepotrzebne xd
niby mial to w dupie, ale czekal zeby ja o to wypytac kiedy znowu zacznie go meczyc o stefke xd
nie byl taki zdesperowany zeby emme znowu bzykac xd
- cieszylbym sie gdyby to wykorzystywal - skrzywil sie. nie mial nawet z tego seksu xd zaczal piszczec z ekscytacji jak dziewczynka, ale to nie byly dobre wiesci na jakie mial nadzieje. - faceci to swinie - podsumowal i az sie musial napic.

haha, freddie chciał wykorzystać jej pijacki informacje przeciwko niej!
na razie nie był taki zdesperowany, emma go skusi swoimi wampirzymi metaforami xd
- ale tylko przez jakiś czas - powiedziała jako mądrzejsza koleżanka/starsza siostra. jack nie wiedział jka uprawiac seks z gościem, musi iść na korepetycje do rafe xd
- dokładnie tak, dlatego następny film jaki obejrzymy będzie pełen martwych facetów - i odpaliła im 'men' czyli to co mi się wczoraj udało zobaczyć xd pewnie finalnie się upiła i zasnęła u niego i tak!

pozwolił valentino żeby malował mu paznokcie xd pewnie upił go troche wcześniej xd

valentino jaral sie, ze mu pozwolil xd pozbyli sie peggy i jacka to teraz maja czas na takie rozrywki.
- pasuja ci, powinienes czesciej je malowac - ostroznie nagladal lakier na paznokcie martyego. mial wizje z wzorkami, ale na razie zaczal od jednego koloru. jak marty sie przyzwyczai to potem moga eksperymentowac xd

mają bonding przy pielęgnacji xd
haha, może to go relaksowało dlatego mu pozwolił - a myślisz, że wąs też by mi pasował? - radził sie. może nie golił się trochę bo przeżywał rozstanie i zaczął zastanawiać się nad wąsem, którym już pewnie trochę mu wyrósł xd

tak xd
spojrzal na niego i przekrzywil glowe, przygladajac mu sie i dokladnie myslac nad jego pytaniem. probowal zwizualizowac wasa na twarzy martyego. - zawsze mozesz zgolic jesli nie bedzie pasowal - byl za. pewnie tez przechodzil faze crusha na wasa, byly modne xd

czekał na werdykt! valentino przynajmniej szczerze mu powie czy będzie mu pasować czy nie. flynn i anderson pewnie tylko by się z niego śmiali. nieprzydatni koledzy xd
- racja - pomacał się po miejscu, gdzie za niedługo pojawi się wąs. i nowy awek xd - słyszałem, że peggy zrezygnowała z bycia przewodniczącą... - zagaił. chciał ploteczek bo z nią nie gadał i zastanawiał sie dlaczego tak zdecydowała.

flynn i anderson byli zbyt dziecinni zeby docenic moc wasa xd
haha inspiracja z tiktoka.
- tak, najwyrazniej stwierdzila, ze ktos inny lepiej sprawdzi sie w tej roli - chcial to ujac w bardziej delikatny sposob i nie mowic wprost, ze uwaza, ze peggy sie nie nadaje. cieszyl sie z tej zmiany pomimo tego, ze jack byl chujkiem troche xd

na razie, potem będą sami zapuszczać xd
tak, inspiracja dzięki tobie!
- jack? - zaśmiał się. wiedział, że to największy wróg peggy. w sumie normalnie by się nie przejął tym typem, ale wiedział też że ma jakąś historię z valenitno - miał już swoją szansę - i chyba się jednak nie sprawdził - nadal mu pomagasz? - dopytywał patrząc z ciekawością na kuzyna.

musza dojrzec xd
hehe.
- i dostal kolejna skoro peggy mu oddala ta pozycje - nie wiedzial jak to sie stalo, ale czul, ze musi bronic jacka. - juz nie - odpowiedzial krotko i skupil sie bardziej na paznokciach. udawal, ze go nie interesuje ten temat.

nie w tym roku na pewno.
- bronisz go mimo, że tak beznadziejnie cię traktował? - zauważył to i wcale mu się nie podobało. widział, że źle wpływa na niego ta znajomość i nawet się martwił. wyższe uczucia xd - i dobrze, wykorzystywał się - powiedział to na głos, w końcu.

to na pewno.
chcial juz mowic, ze jego dziewczyna tez bywala niemila, ale powtrzymal sie. wolal udawac, ze laczyla go z jackiem tylko praca. - skupiam sie teraz na rzeczach kreatywnych - poinformowal go, ignorujac temat wykorzystywania. dokonczyl malowanie paznokci i wlaczyl mu jakas gre zeby go rozproszyc xd

zaprosil ja do siebie zeby pomogla mu wybrac stroj na impreze.

a ona od razu się rozproszyła przez wszystkie dodatki w jego pokoju.
- ale ładne poduszki - już się zachwycała i położyła się na łóżku, żeby wtulić się w poduszkę i przetestować, czy jest tylko do ozdoby.

wiedzial, ze moze na nia liczyc I doceni jego styl xd - znalazlem je w primarku - polecil jej jesli jeszcze nie robila zakupow w sekcji home. - moze powinienem brac crop top? - wrocil do tematu. zdjal koszulke I zaczal szukac w szafie cos co by pasowalo do spodni, ktore na sobie mial.

- koniecznie muszę się wybrać! - już planowała wyprawę na zakupy. andy będzie zachwycony, jeśli dorothy przyniesie jeszcze więcej poduszek. niedługo się uduszą w mieszkaniu, bo nie będzie żadnej przestrzeni między poduszkami. kiedy ściągnął koszulkę, akurat przez okno wpadły promienie słońca i zaczął błyszczeć jak edward w zmierzchu. aż się podniosła z wrażenia i nagle zaczęła postrzegać go w zupełnie nowy sposób. - może też iść w samej marynarce, bez koszuli pod spodem - zasugerowała i już patrzyła na niego thirsty xd

Andy bedzie wynosil poduszki po kolei zeby sie nie skapnela, ze brakuje xd
odwrocil sie do niej I przeczesal dlonia swoja bujna fryzure, przy okazji prezac biceps. - w marynarce bedzie mi za goraco - zasmial sie. myslal, ze zartowala xd ale przymiezyl zeby zobaczyc czy sie poswiecic dla outfitu.

każda kolejna poduszka i tak wyglądała jak poprzednie, bo dorotce podobały się podobne rzeczy w pastelowych kolorach xd
- jak będzie ci za gorąco, to możesz ją zdjąć - wzruszyła ramionami niewinnie, ale już obserwowała ruch jego bicepsa z przygryzioną wargą. dobre porady ciuchowe, wiedział kogo poprosić xd

tym bardziej sie nie skapnie xd
poszedl do lustra sie przejrzec. oczywiscie mial takie duze zeby widziec sie calego xd - dzisiaj robilem brzuch - pogladzil sie po klacie. moze miala racje I powinien wykorzystac okazje zeby sie pochwalic. spojrzal na nia w odbiciu. zauwazyl, ze sie dziwnie patrzyla I zastanawial sie dlaczego xd

da się oszukać xd
ułożyła się na brzuchu i podparła twarz na rękach, wpatrując się w valentino.
- możemy też odpuścić imprezę i zostać tutaj - wymyśliła. odechciało jej się imprezy, bo teraz miała nastrój na romanse xd

lepiej dla andyego xd
- myslalem, ze masz ochote potanczyc - zdziwil sie zmiana planow. nastawil sie juz, ze wychodza. moze by zmienil zdanie gdyby wiedzial na co innego ma ochote xd

andy musiał się nauczyć, jak się obchodzić z siostrą, i coraz lepiej mu to wychodziło xd
- możemy potańczyć! - wykrzyknęła podekscytowana i wyskoczyła z łóżka, ale wcale nie dlatego, że mogli już wychodzić na imprezę, tylko dlatego, że oczekiwała teraz tańca z valentino na środku pokoju. dlatego od razu zarzuciła mu ręce na szyję.