queen's head

- dzieki, znalazlam je w sklepie z antykami - zasmiala sie i spojrzala na swoja dlon. pewnie je ukradla. odchylila sie zeby zobaczyc na kogo patrzy. nie wygladalo to subtle, ale nie przejmowala sie, ze Philip od razu mogl zobaczyc, ze go obgaduja.- moze powinnysmy stworzyc grupe wsparcia dziewczyn, ktore wkurzyl - zazartowala. lili nie byla pierwsza osoba, ktora tak reagowala na widok philipa. romy od razu moglaby do nich dolaczyc I na pewno szybko znalazlyby sie kolejne dziewczyny.

widział, że na niego patrzą i rozmawiają dalej i nawet jego, nieczułego chujka, zainteresowało, co takiego mogą mówić. tym bardziej że widok ich razem oznaczał, że to lilibet wygadała lizzie jego sekret na temat sary. dobrze, że nie miał więcej sekretów! czekał na nalanie piwa, więc dalej tam stał i patrzył prowokująco, a jak barman postawił przed nim kufel, to uniósł go w stronę dziewczyn w geście toastu. igrał z ogniem, był ciekaw, jak zareagują.

nie osądzałaby lizzie za kradzież. sama nie była świętoszką, choć chciała taką grać oczywiście - myslę, że to byłaby przynajmniej 1/4 dziewczyn z tego miasta - zaczęła szacować ile lasek mógł wkurzyć. ciekawe czu byłby zadowolony z tych szacunków - też mydlił ci oczy i udawał, że jesteś dla niego ważna, a potem postanowił przelecieć twojego największego wroga uprzednio nie przelatując ciebie? - powiedziała wprost co ją spotkało bo wyczuła wspólny grunt do rozmów. widząc jaki jest dumny z tego że je spotkał subtelnie przekazała coś barmanowi i ten poleciał do philipa dopytać czy jest pewny że chce pić to piwo xd mała groźba nie zaszkodzi xd

miala w tym doswiadczenie I jeszcze nikt jej nie przylapal. jeszcze!
- to bardzo prawdopodobne - napila sie drinka. gdyby liczyly laski, ktore wyjechaly z miasta albo byly tu przejazdem to pewnie byloby ich jeszcze wiecej. - niestety ja nigdy nie doszlam do etapu, w ktorym bylam dla niego wazna, ale mnie przelecial - cos za cos xd obserowala barmana I kiedy przekazal wiadomosc philipowi to sie usmiechnela I pomachala do niego. wygladaly jakby mu cos podrzucily xd

obgadywały go w najlepsze, nie zdając sobie sprawy z tego, że philip ma uczucia. lilibet zaczęła stawać się dla niego ważna, co go przeraziło, dlatego wszystko zjebał. a lizzie nie zdawała sobie sprawy z tego, że była dla niego ważna... i też z tego powodu wszystko zjebał xd nie przejął się ich groźbami. może uznał, że zemsta dwóch elżbietek to dla niego godna śmierć. nie odrywając od nich wzroku wypił całe piwo duszkiem, a potem zamówił jeszcze drugie i poszedł do kolegów.

a one obrobiły mu tyłek od góry do domu xd mógł być dumny, że został ich tematem numer jeden tego wieczoru. pewnie jedna elżbietka zniechęciła drugą elżbietkę jeszcze bardziej xd

siedział z flynnem na piwku, ale ten cały czas odpisywał benkowi który pewnie chciał żeby szpiegował marty'ego - dziewczyna cię nęka? - zażartował widząc jak kolejny raz odpisuje xd

troche mial wyrzuty sumienia, ze mial wkrecac martyego, ale obiecal juz benowi I musial dotrzymac slowa. - nie, zdazyla sie zabawna sytuacja - zasmial sie, chowajac telefon do kieszeni dzinsow. - benowi spodobala sie peggy - chwile sie wahal, ale w koncu to powiedzial.

przez flynna benek tylko dostanie lanie od marty'ego. flynn nie wiedział z jakimi konsekwencjami się mierzy xd
- co? - zarechotał bo nie wierzył w słowa kumpla - nie jest w jej typie, postawiłem wysoko poprzeczkę - sam sobie mówił komplementy i zapewniał że peggy ma benka gdzieś. oprócz nieułożonych czupryn nie mieli zbyt wiele wspólnego.

benek sie sam o to prosi, flynn tylko spelnia jego prosbe xd
- najwyrazniej potrzebuje zmiany I ben tez wpadl jej w oko - diagonal temat. nie chcial zmyslac, ze widzial ich razem jesli mogl tego uniknac.

to chociaz pomiędzy zielonymi nie będzie kosy xd marty bije rodzinę swoich ziomków, z marcusem też się o peggy kiedyś pobił, na samym początku xd
- nie - zarechotał znowu - nie, nie - pokręcił głową bo nie wierzył - czy on ostatnio przypakował albo zmienił się? pokaż mi jego zdjęcie - kojarzył benka jako chuderlaka xd

haha pamietam xd
- chyba jeszcze nie sa na tym etapie zeby robic sobie razem zdjecia - bedzie musial napisac benkowi zeby strzelil sobie z peggy fotke jesli chce zeby bylo bardziej wiarygodnie xd - chyba nie jestes zazdrosny? dobrze ci sie uklada z darcy - zapamietal jej imie. bedzie mogl benkowi zdac relacje.

- pewnie zagadała do niego przypadkiem, a on źle to zrozumiał - udał że go to nie obchodzi, ale teraz będzie węszyć xd - zazdrosny? - zaśmiał się. gdyby flynn był spostrzegawczy to zauważyłby że marty zrobił się bardziej nerwowy! - z darcy? - zdziwił się, że o to pytał, raczej nie gadali casualowo o laskach tylko jak mieli jakieś kryzysy xd - to nic poważnego, spędzamy tylko razem czas w miły sposób - czyli ruchając sie bez zobowiązań xd

- chyba sie umowili, wiec to raczej nie bylo przez przypadek - specjalnie powiedzial 'chyba' zeby potem mogl miec wymowke, ze nie byl pewny I mogl sie mylic xd - to dobrze - spelnil swoje zadanie wiec mogli zakonczyc temat I skupic sie na piwku.

zostawiał sobie koło ratunkowe żeby wyjść z tego cało xd
nie skumał, że flynn jest szpiegem i potem miał faktycznie rozkminy czy benek spotyka sie z peggy.

vicky i hunter piwkowali, a gdy dostrzegł kolegę, to zaprosił ich do dołączenia.
- właśnie gadaliśmy o naszych siostrach - wprowadził go od razu w temat. vicky myślała, że dwie to dużo, a hunter musiał się użerać z pięcioma xd - jedna z moich ostatnio urodziła i już zapchała mi całą skrzynkę zdjęciami bobasa - randomowe wydarzenie dla dramki xd

usmiechnal sie szeroko I dolaczyl do nich ze swoim piwkiem. - gratulacje - zasmial sie. - ale uwazaj, niedlugo moze czekac kolej na ciebie I wszyscy zaczna wypytywac o twoje sprawy sercowe - wiedzial pewnie sam po sobie skoro byl najstarszy. pierwszy w kolejce do rozmnazania sie.

vicky chętnie poznała nowe osoby więc ucieszyła się na widok luci oczywiście!
rosie robiła za kilka sióstr na raz, hunter się jeszcze o tym nie przekonał, soon! swoją drogą vicky własnie zasiadała z przyszłymi szwagrami na piwku hehe.
- nonsens, teraz wypada moja kolej na ustatkowanie się, ale jestem pewna że to rosie pierwsza wpadnie - powiedziała bez ogródek na słowa luci. vicky sobie nie wyobrażała bycia ustatkowaną mamuśką i żoną - i uważaj - wskazała butelką na huntera - zdjęcia dzieci nigdy się nie kończą, sally nadal je wysyła - miała okazję na obgadywanie sióstr to robiła to!

faktycznie to obaj szwagrowie vicky hahaha. to właśnie ten team, o których opowiada się legendy "jak się za to ze szwagrem zabraliśmy..."
- rosie jest taka chętna do zakładania rodziny? - zainteresował się, może się poświęci ze swoimi plemnikami, żeby ją uszczęśliwić xd - ja też nie martwię się o swoje miejsce w kolejce, mamy w rodzinie inne kandydatki. poza tym chloe ma już dwójkę. ona tyle zdjęć nie wysyła, ale za to zawsze chciała, żebym je niańczył. dobrze, że wyjechałem - opowiadał swoje doświadczenia. biedny luca, nie dość, że wobec niego były największe oczekiwania co do zakładania rodziny, to jeszcze zostanie ojczymem xd

haha xd
zasmial sie z tego, ze tak dobrze zyczyla siostrze xd - w takim razie masz szczescie, ze twoja rodzina cie tym nie zamecza - jego byla bardziej tradycyjna w tym. moze odpuszcza jak znajdzie laske z dziecmi xd haha hunter jaki chetny do poswiecen xd - zdjecia nie sa takie zle, gorzej jak sie trzeba nimi opiekowac - biedak nie wiedzial co go moze czekac xd

i nakręcą serial "jak poznałam swoich szwagrów" xd
- na pewno jest chętna do znalezienia kogoś, ponoć kręci z jakimś księciem, a wiadomo że większość chce przekazać swoje królewskie nasienie - nie wiedziała, że hunter tak na serio więc śmiała się i popijała piwko - dzieci mojej siostry są nadpobudliwie, szczególnie corey. kiedyś wepchnął sobie winogrono do nosa i trzeba było jechać z nim do szpitala - opowiadała jak gdyby nigdy nic i dzieciach sally. lubiła je, ale jednak nie miała matczynego instynktu na razie xd

hahah, tak, do końca nie będzie wiadomo, kto jest tymi szwagrami, a tu niespodzianka xd
- z księciem? ta anglia i wszyscy rojalsi - prychnął pod nosem, bo w usa nie musiał konkurować z prawdziwymi książętami, a tylko przebierańcami z disneylandu. mogło to brzmieć, jakby był antymonarchistą, a nie zazdrośnikiem xd - a co, ciebie już wypytują, kiedy ślub? - szturchnął lucę wesoło. jego zdaniem wszyscy byli o wiele za młodzi na takie akcje! nie czuł się gotowy do opiekowania się dziećmi siostry, a co dopiero wychowywaniem własnych. wolał piwkować ze znajomymi i obgadywać swoje rodzeństwo. roześmiał się na historię z winogronem. - na szczęście twój szwagier jest lekarzem i pewnie i tak zmniejsza potrzebę jeżdżenia do szpitala o połowę? - wymyślał wesoło i przekazywał luce wszystkie ploteczki xd

dobrze, ze vicky tak nie myslala o Archiem I nie uciekala od niego w strachu, ze bedzie chcial ja zaplodnic xd moze uznala, ze nie jest wystarczajaco wazny zeby musial robic dzieci xd
- przynajmniej nie bedziesz sie musiala martwic o to, ze beda cie potrzebowali jako opiekunke - zasmial sie. - przyjechalem tu dlatego, ze tu nie moga mnie swatac - zazartowal. ciekawe czy Luca najpierw pozna prawdziwe imie sally czy sam bedzie musial to rozgryzc po wszystkich ploteczkach xd

nie wyczuwała od niego potrzeby przedłużania linii rodzinnej na razie, ich relacja była na luzie xd
- no nie? - stuknęła butelką o butelkę huntera, sama nie ogarniała tych całych rojalsów, chociaż z jednym znała się aż za dobrze. ale tak jak pisałam wcześniej, to było na luzie i w sumie archie przyjechał ze stanów xd - jak trafisz na moją siostrę to sama się wyswata - ciekawe, o której mówiła xd niech luca się boi hehe! - nie ma go aż tak często przy rodzinie więc sally raczej musi radzić sobie sama - ploteczek ciąg dalszy. zaraz luca pozna całą historię andersonów xd

wszyscy przyjechali z ameryki i tylko luca anglik w towarzystwie. zmówią się przeciw niemu na rodzinnych uroczystościach xd
wiele piwek jeszcze się polało i vicky na pewno zdradziła jeszcze więcej rodzinnych ploteczek, które obaj szwagrowie będą mogli wykorzystać w przyszłości xd