queen's head

a philip się denerwował, że miała w sobie geny lekkomyślnych ruchaczy xd
- możesz próbować ją przekonać do siebie - zaśmiał się z niego, ale też obdarzył roxy karcącym spojrzeniem za to, że wygadała. nawet nie spojrzał na wskazanych kolesi - roxy najlepiej będzie się bawiła w domu klockami lego - chciał dać liamowi do zrozumienia, że jest za młoda i ma jej nie tykać.

podobal jej sie I myslala o tym czy powinna sie z nim przespac, ale jednak miala jakies blokady xd
dal jej zly przyklad to sie musial teraz denerwowac xd
- strata czasu - usmiechnela sie do philipa zadowolona z tego, ze popsula mu zabawe. trzymala w tym wypadku storne siostry. szkoda ze nie doceniala xd - ostatnio zabroniles mi ich dotykac bo sa dla ciebie zbyt drogocenne - barman polozyl przed nimi nowe szoty wiec szybko chwycila jednego zeby brat nie ukradl znowu.

pewnie wes był blokadą xd
will nigdy nie doceni hehe, chyba że roxy by jej załatwiła ładną koleżankę!
- chyba nie skorzystam - skwitował kwestię poderwania jego drugiej siostry. może podświadomie się identyfikował. wypytałby ją o to jakby to było być gay.
- do domu też może zapraszać chłopaków - przypomniał philipowi. więc lepiej że była tutaj xd

czy liamowi też nie miał się podobać wes? będzie trójkąt xd
- nuda, mógłbyś mieć wyzwanie, a nie łatwe laski - chyba przypadkiem nazwał roxy łatwą xd - zabawne - wywrócił oczami na teksty siostry. nikt by się nie nabrał na to, że twardziel philip bawi się klockami. co najwyżej mógł się popisywać, że nie umiera, kiedy nadepnie na lego xd jest czym się popisywać xd - nie zabraniam jej zapraszać do domu chłopaków. zabraniam jej zapraszać ciebie - oznajmił z cwaniackim uśmieszkiem, dumny z siebie i tego jakim był obrońcą xd od razu napił się szota, nie czekając na resztę towarzystwa.

haha moze by sie zgodzila na trojkat xd
moze powinna wybrac nowy cel I skupic sie na szukaniu kolezanek dla will. Philip by mial spokoj.
zmierzyla go wzrokiem, nie uwazala sie za latwa laske xd wszyscy byli uparci, moze powinien tak czesciej mowic zeby chciala mu udowodnic, ze tak nie jest xd chciala zapraszac liama, ale Philip ja wyprzedzil. - czyli moge nico? - zapytala specjalnie.

trzeba w relkach sprawdzić xd
- jakbyś ty nie też nie wolał łatwych lasek - widział jak wyrywa panienki i że wcale nie interesują go trudne sztuki xd
haha, wiadomo... klocki lego to najgorsze zagrożenie dla takich męskich mężczyzn xd
zbratał się z roxy i stanął obok niej, razem wypili szota, a potem po niej powtórzył - no właśnie... może nico? - zarechotał. uważał nico za głąba i wiedział że był lepszym kandydatem xd

gorzej jakby oboje woleli się na wesie skupić zamiast na sobie xd
- każda laska jest łatwa, kiedy tak się wygląda - zamachał ręką przed swoją twarzą. to nie laski były łatwe, to philipowi nie można było się oprzeć xd nie mówił tego na serio, ale pewności siebie i tak mu nie brakowało. - jasne, przy okazji zaproś perry'ego - spojrzał na nią karcącym wzrokiem, który miał jej przypominać, że nico jest prawie rodziną i tym bardziej jest nietykalny. a roxy miała złe doświadczenia z uwodzeniem członków rodziny xd

zaczna rywalizowac xd
niezbyt odpowiadalo jej to jak gadali o latwych laskach kiedy ona wykazywala zainteresowanie xd - chcialbys - przewrocila oczami. trafil w czuly punkt I skrzywila sie na mysl o Perrym. - whatever - burknela pod nosem. mogl sie cieszyc, ze wygral ta runde bo zaraz sie zmyla I poszla do kolezanek.

biedny wes xd
- jasne - poklepał philipa po plecach. wcale tak dobrze nie wyglądał nawet dla liama xd jak roxy poszła to zajął się łatwymi laskami!

może wes w końcu dostrzegłby zainteresowanie ze strony osób innych niż rosie xd
był z siebie dumny, że wykurzył siostrę. ale potem liam olał go dla innych panienek, wiec i tak nie było męskiego wypadu xd

paliły z will fajki na ławeczce, bo spotkały się przypadkiem i esther potrzebowała poratowania zapalniczką.

szla na impreze. nie spodobalo jej sie, ze widzi will w towarzystwie Esther. - hejka! - przywitala sie wesolo, ale to bylo bardziej do jej kolezanki.

może nawet żartowały ponuro z esther paląc te fajki i dogadały się trochę. w sumie nic dziwnego bo na pierwszy rzut oka pasują do siebie - cześć mała - will i tak odezwała się pierwsza przed esther bo była szybsza xd

niby pasują do siebie, ale zawsze jak grałyśmy, to się nie dogadywały, ups. może te fajki tym razem trochę je zrelaksowały i połączyły xd
- to jest krąg ponuraków, za szeroko się uśmiechasz - nie chciała przyjąć rosie do towarzystwa.

bonding dzieki fajkom.
cieszyla sie, ze will tak na nia mowila bo myslala, ze to bylo special xd - ty jestes wystarczajaco ponura za wszystkich - wywrocila oczami. nie wiedziala co vicky w niej widziala xd

każdy bonding dobry xd
esther jak chciała to była nieświadomie urocza i to vicky w niej widziała hehe.
- musisz jej wybaczyć - poklepała esther po kolanie - uśmiecha się tak na mój widok - przyznała pewnie. wiedziała że rosie na nią leci.

trzeba brać bonding tam, gdzie dają.
vicky, dante, river... miały w historii trochę wspólnych znajomych xd
- dzięki - nie zrobiła sobie nic z komentarza rosie. to był dla niej komplement. - skończyli ci się faceci? - zaśmiała się, już zgadując, jaka relacja mogła łączyć dziewczyny. esther ukradła jej wszystkich facetów, to musiała się przestawić na laski xd

haha zapomnialam o riverze xd nic dziwnego, ze jej nie lubila. ryjek stana najgorsza strata.
zasmiala sie ze slow will, ale to byla prawda I nie potrafila tego ukryc. - tak jak tobie laski - powiedziala obrazona. tez chciala wiedziec czy Esther kreci z will.

dużo wspólnych mianowników miały. podobnie jak ted i nico w sumie xd
ryjek stana największa strata xd dobrze, że rosie na wąsa nie leciała hehe.
- obie lubicie laski i lecicie na mnie, możecie to powiedzieć na głos - nic nie robiła sobie z ich rywalizacji bo w sumie lubiła tak bez zobowiązań kręcić!

haha, esther i rosie tak jak ted i nico nie mogły zaakceptować, że są do siebie bardziej podobne niż sądzą. zaraz się okaże, że to esther i rosie powinny być szipem xd
rosie mogła co najwyzej czytać fanfiki emmy o wąsie.
- mam to juz za sobą - przyznała się, że coś już się wydarzyło między nią a will. podświadomie chciała utrzeć rosie nosa, że ją pierwsza ogarnęła i rosie brała ostatki.

haha to by byl plot twist.
was troche za stary dla niej. dobrze, ze nie ogladala tiktokow I nie wpadla na pomysl, ze moze byc jego kontrowersyjnie mloda dziewczyna xd
- oczekujesz jakiegos medalu za to? - udawala, ze jej to nie obchodzi, ale wkurzyla sie. - ty zawsze bierzesz po mnie chlopakow - probowala to przekrecic.

bardzo nieoczekiwany plot twist.
wąs dla rosie był zbyt nieosiągalny, ups.
- to słodkie jak kłócicie się o mnie - dokończyła fajkę i zostawiła je, bo miała zamiar napić się piwka w pubie, to był jej pierwotny zamiar. ciekawe czy dołączyły xd

- nie dopowiadaj sobie - mruknęła do will, bo nie chciała, żeby to tak wyglądało. bardziej samo z siebie wychodziło, bo były już z rosie cięte na wszystkich. - nie czepiaj się teraz każdej laski, z którą gadam - rzuciła jeszcze do rosie. weszła do baru, ale dołączyła do swoich znajomych, z którymi tam wcześniej przyszła.

tez poszla do swoich znajomych.

świętowali zakończenie roku, marty pił kolejne piwo i skakał wokół tiffy obsypując ją konfetti które przemycili i za naśmiecenie właściciel baru prawdopodobnie ich zabije xd