suckerpunch

- kendra i tasha ubierają się najlepiej w całej szkole - zapewniała ją. a wiadomo kto to mówił, niedoszła projektantka mody i największa tandeciara xd stefka wiedziała, że dziewczyny miały lepszy styl od niej. - tak myślisz? - zainteresowała się. wiadomo, była podatna na sugestie. obróciła się, żeby obczaić swój kuperek, przez co zaczęła się kręcić jak pies goniący za własnym ogonem. oczywiście zachwiała się przy tym i musiała złapać ramienia eve, żeby nie wywalić się i nie obić tego cennego tyłeczka.

- i kto niby tak uważa? - dla niej ubierały sie tandetnie. oczywiście rozumiała, że nastolatki mają swoje odpały, ale to nie znaczy że stefka musiała się przy nich marnować.
obserwowała jak się kręci i chwyciła ją mocniej kiedy prawie straciła równowagę i wylądowała na chodniku - tak myślę, valentino na pewno będzie miał jakieś ciuchy które będziesz mogła przymierzyć i które będą lepsze od tych - akurat podjechał uber więc faktycznie wylądowali u valentino i biedak musiał pomóc jej ogarniać pijaną stefkę!

- wszyscy w szkole! - dziwiła się, że eve poddaje to w wątpliwość. biedny valentino miał je na głowie xd była na tyle pijana, że myślała, że robią after party i założę się, że valentino uległ i dał się ponieść tańcom z pijaną stefką xd

siedział przy stoliku i obserwował jakąś laskę przy barze, a raczej jej tyłek. może to był tyłek rosie, ale już nie pamiętał bo dawno ją ruchał xd

to byl tylek rosie xd odwrocila sie i zauwazyla, ze sie na nia gapi. co jej pochlebialo xd dark times kiedy zowu potrzebowala uwagi edena.
- moglbys robic to skromniej - skomentowala.

jaka fancy na awku xd
zauważył że to się jej podobało więc uniósł brew i skinął głową zapraszająco - skromniej? nie jestem skromny - zaśmiał się i napił drinka - dobrze prezentuje się w tych jeansach - miał oczywiście na myśli jej tyłek!

bo rosie jest fancy xd
usmiechnela sie tez rozbawiona wizja skromnego edena. szkoda, ze po tym wszystkim co miedzy nimi zaszlo nie potrafila chociaz udawac, ze jej sie nie podoba jak sie na nia gapi xd - wiem - napila sie drinka.

albo tak się jej wydaje xd
podobało jej się bo patrzył na nią wyzywająco, a nie jakoś niepewnie i ciapowato jak jakiś wes.
- i co z tym zrobisz? - dopytał zadziornie. najchętniej chciałby żeby je zdjęła u niego w mieszkaniu, a on mógł się nią zająć xd

nie zgodzilaby sie z tym, ze tylko jej sie wydaje xd
to prawda. wolala pewne spojrzenie i te wesa.
- a powinnam cos z tym zrobic? - udawala niewinna jakby nie miala podobnych mysli. ciekawe czy bylaby na tyle odwazna zeby znowu sie z nim bzykac po tym jak ja polamal.

hahahahahaha, była za mało fancy skoro tutejsi królewicze mało się nią interesowali xd
sama się połamała bo nie była wystarczająco gibka, oby trochę ćwiczyła przed następną schadzka - jak myślisz? - chwycił jej rękę i pociągnął żeby usiadła obok. już miał w planie macać ja pod stolikiem - ja uważam że tak - i już jego ręka wylądowała na jej udzie.

haha ups.
moze nauczyla sie doswiadczeniami i teraz byla bardziej rozciagnieta. to nie byly mile przezycia, ale powtarzala sobie, ze wszystko jest for the plot. moze dostala duzo wyswietlen o opisaniu tej historii i dlatego mu wybaczyla. - wiem, ze bardzo bys chcial - dosiadla sie do niego i nie zareagowala na jego macanki. przynajmniej nie widocznie bo tak naprawde juz sie podniecila xd

ćwiczyła z rafe specjalnie xd szkoda że nie wiedział dlaczego xd
ciekawe czy jej literatura była ciekawsza niż ta emmy. eden ostatnio ruchał tylko pseudopisarki xd
- a ty niby nie? - zaśmiał się. nie wierzył w to! dalej ja smyral po udzie, ale zaraz przesunął dłoń wyżej i może nawet specjalnie odpiął jej guzik od spodni, wiadomo po co xd

hahah rafe ja rozciagal po to zeby eden mogl poruchac skutecznie.
zaczynal miec swoj typ xd moze chcial poczytac o sobie.
- troche sie zapedziles - zatrzymala jego dlon kiedy zaczal sie dobierac do jej spodni. nie byla az tak zdesperowana xd nie potrzebowala zeby vicky miala wiecej powodow do wyzywania ja od szmat. zabolalo ja to mocniej niz myslala, ups.

może podziękuję kiedyś bratu xd
może chciał poczytać jaki jest dobry w łóżku. prędzej będzie tam coś o edenie niż george'u seks maszynie xd
- nie udawaj przyzwoitej - wiedział że była zboczona xd nie nazwał jej szmata ale mogło to tak zabrzmieć - mogę ci zrobić takiego drinka u siebie - wskazał na jej szklanke. już chciał ją tam zaciągnąć xd

bedzie mial okazje jesli bedzie chcial go wkurzyc xd kara za mozliwy bonding z vicky xd
o seks maszynie nikt nie chcial pisac xd ciekawe czy george chodzil z prawnikiem i kazal laskom podpisywac nda xd
- jestem przyzwoita - powiedziala powaznie. musiala sobie to wmowic xd - nauczyles sie robic zeby latwiej bylo ci zaciagnac do siebie dziewczyny? - byla pod wrazeniem jego poswiecenia xd

zemsta xd
albo nie kazał i chciał żeby o nim gadaly, miał kompleksy xd
- jasne - nie wierzył w to bo nie była i już parę razy to udowodniła - uznaj to za komplement, zazwyczaj dziewczyny przychodzą do mnie w innym celu niż pić drinki - nawet tego im nie oferował, miał jeden cel xd

ups, biedny george xd
chyba zadna dziewczyna, ktora dala sie poderwac edenowi nie byla przyzwoita. wyciagal z nich to co najgorsze xd - czuje sie zaszczycona - powiedziala z rozbawieniem, ale bylo jej milo, ze tak ja polubil, ze proponowal drinki xd - teraz nie moge odmowic - byla chetna by z nim wrocic.

eden też nie szukał przyzwoitych dziewczyn xd
to był max komplementów jakie od niego dostanie więc niech się cieszy - powinnaś - był łaskawy xd - zgadzam się - dał jej dokończyć drinka a potem poszli do niego. wiadomo po co xd ale zrobił jej tego obiecanego drinka xd

dobrze, ze nie mial potrzeby zbeszczeszczenia ich xd
cieszyla sie, ze dostala drinka xd tym razem miala lepsze wspomnienia niz za pierwszym. oby nie skonczylo sie podobnie.

palił fajkę przed wejściem. klasyczny philip xd

tak xd
umowila sie ze znajomymi, ale zanim wejdzie postanowila zaczepic philipa. raczej unikala go po traumie po mial zbyt negatywny vibe xd - hej - podskoczyla do niego. - podziel sie - zrobila urocza minke zeby ja poczestowal fajka. nie liczyla, ze zadziala, ale sprobowac nie zaszkodzi xd

też nie angażował się w podtrzymywanie ich relacji, bo nie miał przestrzeni w swoim życiu na laski z traumami.
- i co z tego będę miał? - uniósł brew pytająco. jeśli nie mógł jej pieprzyć, to potrzebował czegoś innego z tego układu. łatwo nie było!

- anderson jest w srodku i pewnie ma ziolo, ktorym sie chetnie podzieli - ona nie miala mu nic do zaoferowania w tym momencie xd wiedziala, ze nie byl dzentelmenem i tak latwo nie podzieli sie fajkami.

- nie mam ochoty na zioło - nie ułatwiał jej. nie był wiecznie zbakanym marcusem z g&g xd zaciągnął się papierosem powoli i specjalnie wypuścił dym w jej stronę. wszyscy się litowali nad leilą przez traumę, a on przynajmniej nie skakał wokół niej i zachowywał sie normalnie.

- wiec na co masz ochote? - byla gotowa wziac pod uwage jego zachcianki. o ile nie bylo to np robienie mu loda w kiblu. za papierosa sie nie oplacalo xd odgonila dlonia dym. nie palila nalogowo wiec nic to nie dalo. w sumie mogla isc poprosic kogos z paczki o fajke, ale to byl dobry pretekst zeby pobyc w towarzystwie philipa.