tea lounge

    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 5 Empty tea lounge

    Pisanie by Gość Sro Mar 21, 2012 11:42 am

    First topic message reminder :

    Marie nie mogła się skupić w szkole, więc poszła do Wendy po zwolnienie z dwóch ostatnich lekcji. Przyszła tutaj na kubek gorącej herbaty i kawałek czekoladowego ciasta, które stało przed nią i ją kusiło, kiedy to Marie zastanawiała się, czy nie urośnie jej za bardzo tyłek, jak je pochłonie.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 5 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pią Maj 18, 2012 3:09 pm

    Słuchając o niej serduszko mu mocniej zabiło, bo była taka urocza, idealna i wbrew pozorom podobna do niego, chociaż z pewnością była poza jego zasięgiem, bo była śliczna, a on przeciętny. - Nie przepadam za słońcem, poza tym marzy mi się pójście na Królewską Akademię Muzyczną, więc St. Albans wydawało mi się idealne - wzruszył ramionami, a potem uśmiechnął się szeroko. - Grasz na skrzypcach i harfie? Długo się uczysz? Możemy kiedyś zagrać w duecie - stwierdził.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 5 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pią Maj 18, 2012 3:12 pm

    - uczę się tego od 7 roku życia. - powiedziała z uśmiechem. czyli szybko licząc grała już jakieś 9 lat co najmniej. - chętnie zagram z tobą w duecie! - zapewniła go entuzjastycznie. - rzadko kiedy gram dla samej siebie po za szkołą. mam taki natłok zajęć, że tylko w weekendy mogę chwilę odpocząć. ale chętnie z tobą zagram. - zapewniła go. no i trochę ściemniała bo miała więcej wolnego czasu ale wszystko wyolbrzymiała zawsze. - Królewska Akademia Muzyczna, hm? moje marzenie. Ale rodzice twierdzą, że powinnam iść na prawdziwe studia.... - westchnęła smutno, a ona oczywiście zrobi jak jej każą.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 5 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pią Maj 18, 2012 3:23 pm

    Sorki za przymułkę, kisielek sobie musiałam zrobić.
    - To mniej więcej tak jak ja, zaczynałem jakoś jak miałem sześć, czy siedem lat - uśmiechnął się szeroko, zastanawiając się, czy nie odnalazł w końcu swojej bratniej duszy! - Więc koniecznie musimy się umówić na wspólne granie. Już nie mogę się doczekać - stwierdził, mając nadzieję, że nie przestraszy go swoim entuzjazmem. - Moja mam też niespecjalnie by się cieszyła, gdybym skończył na Akademii, dlatego planuję iść na prawo i na Akademię zapisać się wieczorowo - pokiwał głową. Nie był pewien, jak to wszystko ze sobą pogodzi, ale był ambitny.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 5 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pią Maj 18, 2012 3:27 pm

    spoko spoko.
    - och musisz cudownie grać. - westchnęła bo oprócz grania sama uwielbiała słuchać jak ktoś to robi. nawet chyba bardziej się jej podobało jak ktoś grał a ona słuchała. nie przestraszyła się jego entuzjazmu chociaż rzeczywiście był ogromny. ale miło jej było poznać kogoś kto również grał i miał podobne marzenia co jej. no i tak sympatycznego chłopca jak bjorn! - prawo? to bardzo ambitnie! - zapewniła go. - ja chciałam iść w kierunku fizyki albo matematyki. ale chyba prędzej matematyki... - powiedziała i założyła kosmyk włosów za ucho po czym zanurzyła usta w czekoladzie która trochę już ostygła.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 5 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pią Maj 18, 2012 3:31 pm

    - Bez przesady, nie jestem żadnym wielkim geniuszem, chociaż może te lata praktyki robią swoje - spuścił skromnie wzrok na swoje dłonie, którymi obejmował kubeczek z gorącą czekolada, której się napił, by potem znów uśmiechnąć się do dziewczyny. - Faktycznie jest naprawdę dobra - stwierdził a propos tej czekolady. - Matematyka czy fizyka są chyba bardziej ambitne od prawa... Przynajmniej tak mi się wydaje. Ale może to kwestia tego, że nie radzę sobie najlepiej ze ścisłymi przedmiotami - westchnął. Nie, żeby był jakimś wielkim głupkiem, bo spędzał kupę czasu nad książkami, więc wszystko ogarniał, ale nie przychodziło mu to tak łatwo jak historia.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 5 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pią Maj 18, 2012 3:37 pm

    - och jestem pewna, że grasz nieziemsko. - zapewniła go i poklepała po dłoni, jednak zaraz swoją cofnęła bo poczuła się nieco niezręcznie. - och nie wiem... może masz rację. mi z trudem przychodzi nauczyć się przedmiotów humanistycznych więc pewnie dlatego uważam prawo za tak szalenie ambitne, ale... pomaganie ludziom. to jest coś wspaniałego. - powiedziała cicho. - ja chciałabym być po matematyce nauczycielką, żeby zachęcać dzieci do uczenia się i pomagać im w ich problemach i w ogóle. - westchnęła cicho.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 5 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pią Maj 18, 2012 3:41 pm

    Uśmiechnął się do niej po raz setny, bo była taka urocza i kochana! - Całkowicie się z tobą zgadzam. Chyba jeszcze nie spotkałem żadnej dziewczyny w twoim wieku, która chciałaby być nauczycielką - stwierdził po chwili namysłu, oblizując swoje usta, bo miał czekoladę w kącikach. - Moja mam uczy matematyki - wyznał jej, bo faktycznie, jego mama była dyrektorką szkoły a poza tym uczyła matematyki w jakimś gimnazjum czy co tam mają w Szwecji.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 5 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pią Maj 18, 2012 3:45 pm

    Kochana i ogromnie zawstydzona teraz kiedy tak szczerzył do niej swoje zęby! - naprawdę? och to moje marzenie, znaczy jedno z marzeń dotyczących przyszłości. ale nie wiem co na to moi rodzice. - wzruszyła ramionami bo musiała się liczyć z ich zdaniem oczywiście. - naprawdę? ojej.... - zaśmiała się cicho. - cóż za zbieg okoliczności.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 5 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pią Maj 18, 2012 3:50 pm

    Pewnie gadali jeszcze sto lat i umówili się na wspólne granie, a potem odprowadził ją do domku, czy coś, bo ja spadam na razie!
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 5 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 12:30 pm

    miała akurat długą przerwę, dlatego tez wyskoczyła na jakiś smakowity lunch, czyli dwa liście sałaty z ziołowym vinaigrettem oraz biała herbata z jakąś cytrynową nutką. w męskiej wersji mundurka nie wyglądała zbyt smakowicie ale i tak była śliczna, skoro to wis. siedziała gdzieś zewnątrz.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 5 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 12:34 pm

    Jerome skończył dzisiaj zajęcia przed południem więc wcześnie wrócił do St. Albans, w związku z czym postanowił skorzystać z ładnej pogody i przespacerować się nieco po okolicy i zgarnąć skądś smaczny obiad, bo umierał z głodu, jako że na sniadanie zjadł wyłącznie batonika z czekoladą, bo nic innego nie zdążył kupić. Rozglądając się dostrzegł Wis, skoro siedziała na dworze, więc uśmiechnął się do niej, mimo że nie był pewien, czy ta go pamięta. Podszedł do jej stolika, uznając, że może się napić tego paskudnego,angielskiego napoju, jakim jest herbata, której zupełnie nie umiał pić. - Cześć, przeszkadzam? Mogę się dosiąść? - Spytał, uśmiechając się i mierząc Wis wzrokiem.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 5 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 12:37 pm

    akurat siedziała na jego profilu klikając na "dodaj do znajomych" i zaraz z tego wychodząc. nie miała pojęcia, co powinna mu tam wpisać. kiedy podszedł do niej i jeszcze się odezwał oblała się rumieńcem! chwała kryjącym i matującym podkładom, bo nie rumieniła się aż tak mocno by to zauważył. - hej... nie, skąd. zapraszam. - wskazała lekko dłonią mu wolne miejsce i schowała telefon do kieszeni. z tych wszystkich nerwów złapała za kubeczek i mocno ścisnęła, ażeby po chwili skierować go do ust i się napić.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 5 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 12:42 pm

    - Miałem nadzieję, że cię znów spotkam. Gdy się poznaliśmy nie dostałem twojego numeru, a myślałem, że moglibyśmy wyjść w jakiś weekendy potańczyć - stwierdził, cały czas się uśmiechając, a gdy kelnerka się nim zainteresowała to zamówił sobie jakąś kanapkę i kawę, bo z herbaty zrezygnował. - Jak leci? - Spytał, wpatrując się w jej uroczą twarzyczkę a potem swoje zadbane dłonie, które splótł na stoliku, jak już usiadł oczywiście.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 5 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 12:49 pm

    - ooch - westchnęła zauroczona jego słowami. - naprawdę? to miłe z twojej strony. przepraszam, spieszyłam się. ale dzisiaj możemy się nimi wymienić. - posłała mu delikatny uśmiech gotowa już mu go podawać! chciała jak najszybciej weekend, bo liczyła, ze w ten najbliższy już ją zabierze na tańce właśnie. - w porządku. mam przerwę i wyskoczyłam na lunch. - grzebała widelczykiem w talerzu.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 5 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 1:00 pm

    - Nie masz za co przepraszać - zapewnił ją, unosząc prawy kącik ust, by potem zabrać się za swoją kanapkę, którą przyniosła mu kelnerka. Wydobył ze swojej torby z książkami notatnik i długopis, wyrwał z niego jedną kartkę i nagryzmolił jej na niej swój numer z jakimś zgrabnym podpisem, poźniej podsunął ją do Wis. - - To mój numer, dzwoń kiedy tylko chcesz. Ja dzisiaj skończyłem wcześnie zajęcia i stwierdzilem, ze taniej będzie mi coś zjeść tutaj niż w Londynie to od razu wróciłem - wyznał jej, chociaż nie był przekonany co do tego, czy tu będzie tak dużo taniej niż w jakimś maku...
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 5 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 1:05 pm

    spojrzała najpierw na karteczkę a później jej dotknęła. nie wiedziała, o co chodzi, ale w tej chwili bylo coś niezwykłego. uśmiechnęła się do niego niepewnie i spojrzała jakimś dziękczynnym wzrokiem na niego. - bo tu jest taniej - przyznała. ona nie jadała w takich miejscach jak mak. a na prawdziwe londyńskiej restauracje stać ją było tylko wtedy, kiedy za wszystko płacił lenny. - fajnie, że na siebie wpadliśmy - pochyliła się nad stolikiem.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 5 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 1:08 pm

    Również pochylił się nad stolikiem, zapijając kanapkę swoją gorzką kawą. Nie słodził, bo się odchudzał. Okej, nie odchudzał się, ale starał się spozywać cukier w umiarkowanych ilościach. - Też się cieszę, że na siebie wpadliśmy - stwierdził, unosząc prawy kącik ust, zastanawiając się, czy Wisdom chciała się z nim całować, ale wolał nie ryzykować, bo była taka urocza i słodka, że nie chciał jej atakować swymi namiętnymi warami.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 5 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 1:12 pm

    zagapiła się w te jego oczy, które były niesamowicie niebieskie. czy jakie tam bednarek ma. - co na uczelni? - zapytała zerkając ukradkiem na zegarek. w sumie powinna się niedługo zbierać, jeśli chce zdążyć na historię. nie mogła opuszczać lekcji, bo była na stypendium. więc zakuwała ile się dalo, a jej frekwencja była rowna sto procent.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 5 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 1:19 pm

    - W porządku - wzruszył ramionami i podrapał się po nosie, upijając kolejny łyk kawy. - Dosyć normalnie, ale mam w tym tygodniu bardzo mało wymagające zajęcia, więc mogę na nich odsypiać - uśmiechnął się, przyglądając się caly czas Wis, a potem swojej kanapce. - A jak w szkole? Tęsknię za czasami liceum - westchnął. Bo wtedy chyba mieszkał w Paryżu,a Paryż jest milion razy lepszy niż jakieś zadupie w Anglii.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 5 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 1:21 pm

    - to wspaniale. - stwierdziła, chociaż ona chyba nie potrafiłaby sobie odsypiać na zajęciach. musiałaby pilnie na nich słuchać i gapić się na wykładowcę, jednocześnie notując wszystko w swoim kajeciku tak szybko, jak on mówi. - w szkole? no cóż... normalnie. - wzruszyła ramionami. - naprawdę? studia nie są fajniejsze? - zdziwiła się, bo wszyscy których znała nie mogli doczekać się studiowania właśnie.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 5 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 1:24 pm

    Pokręcił głową. - Zdecydowanie nie, przynajmniej moim zdaniem. W liceum jednak jest łatwiej i przyjemniej, na studiach trzeba się nieco spiąć i pracować, bo nie ma, w większości przypadków, czasu na lenistwo - westchnął, wgryzając się w swoją kanapkę. - Ale też nie jest źle, trzeba tylko wbić się w uczelniany rytm. O jakich studiach myślisz?
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 5 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 1:29 pm

    - a co studiujesz? - zmrużyła oczy, bo w sumie tego nie wiedziała. - mm... nie wiem, jeszcze. mam kilka pomysłów, ale chyba nie chcę o tym mówić. - wzruszyła ramionami i zagryzła wargę. - muszę chyba wracać jerome. cudownie było cię spotkać. - dopiła herbatę i podniosła zadek do gory, by pochylić się nad nim i pocałować delikatnie jego policzek. - mam twój numer, więc się odezwę. - obiecała i zwiała.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 5 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 1:31 pm

    Pomachał za nią i jak dojadł kanapkę to poszedł.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 5 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 3:45 pm

    Hunter skończył kilka chwil temu pracę i udał się na herbatę i ciastko w ramach obiadu, bo nie miał co liczyć na ciepły, trzydaniowy posiłek w domu, bo kto niby miał mu go przygotować, chyba nie Anthon! Siedział przy jednym ze stolików, przeglądając artykuł o Grecji czy czymś podobnym w dzisiejszej gazecie, i czekał aż kelnerka, która w najlepsze rozmawiała z koleżanka o facetach łaskawie poda mu jego zamówienie.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 5 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 3:50 pm

    anthon, mógłby! ale coś typowo afrykańskiego, chociaż nie wiem co tam dzieci w afryce jedzą, raczej nic wyrafinowanego. i zamiast kelnerki, podeszła do niego lea, bo się umówili tak naprawdę! bo potrzebowała pomocy w związku ze sprzedażą tego wielkiego mieszkania, w którym sama nie mogła żyć, bo płakała dniami i nocami, a jak nie to, to zazwyczaj śnił jej się andy, co było chyba jeszcze gorsze. bo wydawało jej się, że jest tak blisko, a w rzeczywistości nawet nie wiedziała gdzie jest. zresztą powinna o nim zapomnieć jak najszybciej, skoro ją zostawił samą na pastwę losu! - cześć, hunter, dzięki, że przyszedłeś i przepraszam za spóźnienie, ale utknęłam w niewyobrażalnym korku w londynie i pociąg mi uciekł - westchnęła, odgarniając włosy do tyłu i zaraz usadowiła swój chudy tyłek na miejscu na przeciwko huntera.

    Sponsored content

    tea lounge - Page 5 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Pon Maj 13, 2024 3:56 am