tea lounge

    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 4 Empty tea lounge

    Pisanie by Gość Sro Mar 21, 2012 11:42 am

    First topic message reminder :

    Marie nie mogła się skupić w szkole, więc poszła do Wendy po zwolnienie z dwóch ostatnich lekcji. Przyszła tutaj na kubek gorącej herbaty i kawałek czekoladowego ciasta, które stało przed nią i ją kusiło, kiedy to Marie zastanawiała się, czy nie urośnie jej za bardzo tyłek, jak je pochłonie.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 4 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pon Kwi 16, 2012 2:52 pm

    Bawiła się rękawem swojej brzydkiej, munndurkowej marynarki, bo nie zdążyła się nawet przebrać po skończeniu lekcji. Zmarszczyła nieznacznie czoło. - Już o to pytałeś, Julian. W porządku - mruknęła, wzdychając ciężko i pokręciła głową. - Więc może powinieneś wrócić do domu i się pouczyć? Albo się położyć.. Zachowujesz się jak Ash po kilku dniach jarania, naprawdę - zauważyła i ponownie westchnęła z dezaprobatą, bo nie chciała mieć przecież zmęczonego chłopaka ćpuna!
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 4 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pon Kwi 16, 2012 3:04 pm

    uśmiechnął się przepraszająco, kiedy uświadomił sobie, że rzeczywiście już o to pytał.
    - to prawda, że cała szkoła jest zdemolowana? - spytał z zainteresowaniem, bo tyler mu coś naplotkował, ale julian nauczył się mu nie wierzyć, bo też bardzo często gadał na haju jakieś głupoty. zaśmiał się na jej stwierdzenie, kręcąc przy tym energicznie głową. - masz rację, jestem trochę rozkojarzony. przepraszam. już się poprawiam. - posłał jej rozbrajający uśmiech, coby mu wybaczyła i wyciągnął ręce na stoliczku, żeby złapać jej dłonie. spojrzał na menu za ladą. - to co dla ciebie? - spytał.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 4 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pon Kwi 16, 2012 3:08 pm

    Uśmiechnęła się na znak, że mu wybacza, zwłaszcza że od razu zrobiło jej się milej, gdy złapał ją za łapki, które zdążyły jej zmarznąć niemiłosiernie, bo na dworze było zimno jak w grudniu. - Prawda, na wfie musieliśmy zbierać szkło z sali gimnastycznej, jedna dziewczyna pokaleczyła sobie przy tym dłonie i idę o zakład, że jej rodzice pozwą szkołę o wykorzystywanie uczniów. - Pewnie to Bunny się pokaleczyła, bo to jedna wielka ciota. - Chcę herbatę malinową - wyznała mu, by potem nachylić się w jego stronę i cmoknąć go delikatnie w dolną wargę. O wiele za mało ją dzisiaj całował, co zdecydowanie ją bolało i jej przeszkadzało!
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 4 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pon Kwi 16, 2012 3:17 pm

    - a co z winnymi, znaleźli ich? jakby ktoś śmiał cię o coś oskarżać, to pamiętaj, że jestem najlepszym prawnikiem w mieście! - zarechotał głupawo, bo doskonale wiedzieli, że nie nadaje się na prawo. poza tym jej brat też je studiował, więc pewnie do niego by leciała jako pierwszego. no i podejrzewam, że dzisiaj cały dzień policja przesłuchiwała wszystkich uczniów pokolei w tej sprawie. odwzajemnił jej pocałunek, a kiedy się od niej oderwał, akurat kelnerka nad nimi stała i się na nich mało dyskretnie gapiła, więc julian zamówił tę herbatę malinową, a dla siebie jakąś zieloną, żeby ją odgonić i móc znowu dać słodkiego buziaka marie. i ja idę teraz jednak, to pewnie potem dokończymy?
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 4 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pon Kwi 16, 2012 3:25 pm

    Roześmiała się na jego słowa, by potem pokręcić głową. - Daj spokój, nie mają podstaw by mnie oskarżać. Wszyscy wiedzą, że to syn dyrektora wszystko zorganizował, ale chyba próbują znaleźć alternatywnego winnego, by nie psuć reputacji Hollywoodowi. Naprawdę, czasami nie wiem, jak mogę chodzić do takiej paskudnie przekupnej szkoły - westchnęła, posyłając kelnerce nie do końća sympatyczny uśmiech, kiedy ta stała nad nimi i się gapiła, pewnie śliniła się do Juliana tak, że obśliniła mu przypadkiem włosy. Marie odetchnęła z ulgą, gdy ta sobie poszła. - Wszystkie dziewczyny w mieście pożerają cię wzrokiem.. Czasami jestem trochę zazdrosna - wyznała mu, delikatnie kąsając jego dolną wargę.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 4 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pon Kwi 16, 2012 6:07 pm

    - jemu jeszcze bardziej możnaby zepsuć reputację? - zmarszczył czoło. - kiedy byłem w trzeciej klasie, on był w pierwszej i już wtedy był nieznośny. właściwie chodziłem do klasy z jego siostrą i nie wiem, jak to możliwe, że mają wspólne geny. - stwierdził. zawsze się zastanawiał, jak to możliwe, że najmłodszy hollywood tak bardzo odstaje od rodziny. chociaż tego starszego syna też nie lubił, więc pewnie by się za bardzo nie cieszył, gdyby dowiedział się o jego znajomości z marie! przynajmniej scarlett z tej upiornej rodzinki była jego przyjaciółką. spojrzał na marie jak na jakiegoś dzieciaka. - chodzi ci o tę kelnerkę? - dyskretnie wskazał na nią ręką - jestem niemalże pewny, że przez ciebie ona dzisiaj przepłacze całą noc, że musi zmienić orientację. - powiedział całkiem poważnie, ale z zawadiackim uśmieszkem. - a to oznacza, że ja muszę być zazdrosny o całe społeczeństwo, zarówno o chłopaków, jak i dziewczyny! to niesprawiedliwe. - dodał ze śmiechem.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 4 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pon Kwi 16, 2012 6:18 pm

    - Szczerze mówiąc to nie za bardzo łapię się w ich historiach rodzinnych, ale fakt, Kenny chyba zawsze był niezbyt grzeczny - skinęła głową. Pewnie po cichu się w nim podkochiwała i miała jakiś ołtarzyk dla niego pod swoim łóżkiem. Kelnerka pewnie przyniosła im herbatki, w związku z czym Marie do swojej wsypała cukru, bo lubiła pić strasznie słodkie rzeczy, przez co pewnie musiała sobie wstawić nowe zęby, bo jej prawdziwe dawno już się rozpadły. - Daj spokój - przewróciła oczyma, a potem się roześmiała. - Nie mam nawet wystarczająco dużych cycków, by jakakolwiek laska się we mnie zakochała - zapewniła go, zakładając nogę na nogę. Marie wychodziła z założenia, że lesbijki są lesbijkami tylko po to, by macać cycki innych kobiet, bo ją sama to pewnie kręciło, nawet jeśli się do tego zbyt często nie przyznawała! - Zresztą nie musisz być o nikogo zazdrosny, jestem tylko twoja - zapewniła go i posłała mu nad swoją herbatką buziaczka.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 4 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pon Kwi 16, 2012 6:29 pm

    - taaa, chyba to on będzie potrzebował niedługo prawnika. - stwierdził, drapiąc się po oku i pewnie wydłubał je sobie i już nie był taki ładny. albo nawet bez oka byłby superładny. na szczęście nie musimy się o tym przekonywać! wziął kubek w obie dłonie i zaczął chuchać w jego zawartość, żeby przypadkiem sobie nie poparzyć języka, bo będzie go jeszcze potem potrzebował do całowania się z marie! - myślisz, że ja zakochałem się tylko w twoich cyckach? - spojrzał na nią pytająco, z nieprzeniknionym wyrazem twarzy, ale ciągle jakimś tam jednokącikowym uśmieszkiem. - okeeej. bylebym tylko nie słyszał o żadnych kelnerkach! - pogroził jej palcem i rozesmiał się, żeby ukryć to, że nie odpowiedział jej tym samym.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 4 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pon Kwi 16, 2012 6:33 pm

    Jako, że Marie do najbardziej błyskotliwych nie należała to pewnie nawet nie zauważyła, że Julian nie wychwalał jej i nie wyznawał jej, jaki to jest tylko jej, bo była kompletnie zauroczona jego pedalskim śmiechem! Okej, może ów śmiech nie był aż taki pedalski. Marie uśmiechała się do niego znad swojej herbaty jak skończony głupek. - Nie wiem, Julian, chyba nie mogłeś zakochać się tylko w nich, bo są takie małe, że byłbyś idiotą, jakbyś widział we mnie tylko moje cycki! - zauważyła, by potem wyszczerzyć się do niego. - Obiecuję, że już będę milczała na temat wszystkich kelnerek tego świata.. - Co nie znaczy, że przestanie mu wypominać to, że jest cholernie przystojny i wszystkie laski się na niego zawsze gapią, a ją próbują zabić wzrokiem, gdy ida gdzieś razem.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 4 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pon Kwi 16, 2012 6:41 pm

    - okej, to prawda, nie zakochałem się w tobie tylko przez twoje cycki. ale one też miały w tym swój wkład! - stwierdził z rozbawieniem, chociaż mówił prawdę. komórka mu zawibrowała w kieszeni, bo na pewno dostawali nowe posty woof na telefon, szczególnie, jeśli były jeszcze oznaczone ich nazwiskami. ale nie zwrócił na to szczególnej uwagi, chyba był przyzwyczajony do tego, że coś mu wibruje w spodniach, jak patrzy na marie. - kelnerach też. - dodał szybko, wyszczerzając zęby. on i tak będzie się upierał przy tym, że żadne laski się na nich nie gapią, tylko zawsze on musi ją okleszczać ramionami, żeby nie zwracała na siebie uwagi wśród napalonych facetów.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 4 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pon Kwi 16, 2012 6:50 pm

    - Masz słaby gust co do cycków, Julian, ale cieszę się z tego powodu - stwierdziła. Ona nie była tak obojętna na wibrujące telefony, bo była fanatyczką stron plotkarskich, w związku z czym od razu sięgnęła do swojej torebki, w której dłuższą chwilę grzebała z zaciętą miną w poszukiwaniu swojego ajfona. Pewnie był poobklejany naklejkami z kangurami i serferami, by przypomnieć jej, jak beznadziejnie zimno i brzydki jest w Wielkiej Brytanii. - Może napisali coś nowego o tym pożarze w szkole.. W ogóle oskarżają jakiegos biednego chłopca o podpalenie, zamiast od razu zwalić całą winę na Kenny'ego - przewróciła oczyma, próbując wleźć na stronkę woof woof, ale gdy zamiast kolejnego zdjęcia Willa zobaczyła focię Juliana i towarzyszący jej dosyć niespodziewany jak dla niej opis Marie westchnęła cicho, wgapiając się w ekran telefonu, zastanawiając się, co to wszystko ma znaczyć.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 4 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pon Kwi 16, 2012 6:58 pm

    - ciesz się, marie, bo jesteś posiadaczką najfajniejszych cycków, jakie w życiu widziałem! - oznajmił. nie żeby tak dużo różnych cycków na oczy widział...... - szukają tylko sensacji. - stwierdził niewzruszenie, bo nie słyszał jeszcze o tym, że to brat alishy jest o wszystko oskarżany! to by tłumaczyło trochę jej zachowanie. to znaczy to upijanie się, a nie wyznawanie mu miłości, bo tego akurat nic nie może wytłumaczyć. upił łyka herbatki i wbił wzrok w marie. - hm? coś ciekawego? - zainteresował się, bo dość intensywnie wgapiała się w ekranik telefonu.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 4 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pon Kwi 16, 2012 7:01 pm

    Marie w końcu oderwała się od swego telefonu i zerknęła na Juliana, niepewnie, przygryzając swoją dolną wargę. Potem przymknęła oczy i skinęła głową. - Mhm, nawet bardzo. Mam nadzieję, że mozesz mi to jakoś zgrabnie wytłumaczyć, Julian - mruknęła, by potem wyciągnąć do niego swój telefon, by mógł zrobic osobistą obczajkę. Marie w międzyczasie dopiła swoją herbatę, zastanawiając się, czy Julian zaraz jej nie powie, że faktycznie przespał się z Alishą tylko zapomniał ją o tym powiadomić i tak naprawdę to już koniec ich idyllicznego związku, bo wraca do swojej poprzedniej ukochanej.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 4 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pon Kwi 16, 2012 7:09 pm

    czytał newsa i jego czoło marszczyło się coraz bardziej. spojrzał na marie jednak całkiem pewnie. w końcu miał być prawnikiem, musiał umieć wychodzić z takich sytuacji bez mrugnięcia okiem! nie chciał mówić jej o wyznaniach alishy, bo on nie odwzajemniał jej uczuć i nie chciał tym samym wywoływać niepotrzebnych, ale widocznie nieuchronnych, kłótni.
    - tak jak mówiłem, tylko szukają sensacji. - odparł, podając jej telefon. spojrzał jej w oczy i zaczął wszystko wyjaśniać. - byłem wczoraj w barze z kumplami i rzeczywiście spotkałem alishę. była zalana w trzy dupy, zaczęła odwalać jakieś striptizy na stołach, no i nie mogłem jej pozwolić na zrobienie czegoś, czego by żałowała. więc zaprowadziłem ją bezpiecznie do domu i zapewniam cię, że nic się nie zdarzyło. - złapał ją znów za rękę. - nic mnie z nią już nie łączy. - dodał jeszcze. trochę krętacz, ale za to jaki uroczy!
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 4 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pon Kwi 16, 2012 7:14 pm

    Jego uroczość przerażała Marie, bo nawet jakby chciała to chyba nie potrafiłaby mu nie ufać i nie wierzyć, bo był taki słodki, że nie mogła się mu oprzeć. Westchnęła cicho i uniosła nieznacznie kąciki swoich ust. - Skoro tak mówisz, Julian.. Wydajesz się być bardziej wiarygodnym źródłem niż woof woof - stwierdziła po chwili głębszego namysłu, by potem znów nachylić się nad stolikiem i skraść mu (Julianowi, nie stolikowi, jakbyś miała co do tego wątpliwości) całkiem długiego całusa, chcąc sprawdzić, czy na pewno nie ma w głowie tej całej Alishy zamiast niej! Jednak i tak podejrzewała, że będzie musiała zrobić głębsze rozeznanie w szkole na temat osoby tej jego byłej, bo w sumie sama z nią nigdy nie rozmawiała, czego chyba za bardzo nie żałowała..
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 4 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pon Kwi 16, 2012 7:23 pm

    hmm, może z tego wszystkiego rzeczywiście aż zaczęłaby całować stolik, bo chciałaby się zemścić na julianie i pokazać, że ona też może się prowadzać z kim chce.xd uśmiechnął się do niej szeroko, sądząc, że kryzys zażegnany, marie nigdy się o wyznaniach alishy nie dowie, a on wyrzuci ją z głowy! alishę oczywiście. i wtedy wszyscy będą szczęśliwi. no, prawie. bo alisha raczej nie.
    - nie powinnaś wierzyć w to, co ktoś wypisuje na tym blogu. zresztą uważam, że dobrze by było tę osobę wytropić. ona tylko specjalnie chce niszczyć wszystkim życie. - westchnął, bo to nie pierwszy raz, kiedy woof wypisywała coś na temat jego i alishy, podczas kiedy on wolałby, żeby wygrali razem z marie plebiscyty na najfajniejszą parę na przykład!
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 4 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pon Kwi 16, 2012 7:30 pm

    HAHAHA nie mogę z tego stolika xd. - I co byś jej zrobił, gdybyś wytropił tą osobę, co? - Uniosła brwi, bo Julian brzmiał prawdziwie bojowo i już sobie wyobraziła go w jakimś seksi stroju Tarzana, wojującemu przeciwko zakłamanym stronom plotkarskim i pewnie zrobiło jej się momentalnie mokro w majtkach. - Poza tym czemu od razu mówisz, że wierzę, w to, co tam wypisują, od początku doskonale wiedziałam, że nie mógłbyś mi zrobić czegoś takiego - zapewniła go, mając nadzieję, że brzmi przekonująco, by wyjść na jeszcze bardziej zapatrzoną w jego szanowną osobę.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 4 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pon Kwi 16, 2012 7:44 pm

    sama zaczęłaś! xd
    - nie wiem. dopiero na następnym roku będę miał prawo karne. - odparł, drapiąc się po nieogolonym policzku i wyglądając całkiem uroczo. a nawet bardzo, zresztą jak zwykle. ech! on ją tam pozapewniał, że nie mógłby jej czegoś takiego zrobić, pogadali jeszcze, dopili herbatki, a potem na pewno zaprowadził ją do swojego łóżka. pa!
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 4 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pią Maj 18, 2012 2:38 pm

    to była jedna z ulubionych knajpek geneviev do której przychodziła zawsze kiedy musiała się czegoś pouczyć, albo żeby odpocząć od wszystkiego i zaszyć się w kartkach książki. stała przed nią i czekała na chłopaka. co chwila coś poprawiała. to ubranie to włosy... chciała ładnie dla niego wyglądać chociaż sama nie do końca wiedziała dlaczego. przecież nie powinna interesować się mężczyznami!
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 4 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pią Maj 18, 2012 2:42 pm

    Bjorn przebrał się w jakieś ładne ciuszki, może nawet go ubiorę, i wyglądał jak rasowy seksi Szwedzik, chociaż dalej chodził jak ciota i pewnie się garbił. Na widok Geneviev uśmiechnął się i pewnie jej pomachał, bo był zbyt nieśmiały, by uraczyć ją całusem w policzek. - Mam nadzieję, że długo nie czekałaś? - Spytał, przytrzymując przed nią drzwi.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 4 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pią Maj 18, 2012 2:47 pm

    Uśmiechnęła się do niego uroczo i pokręciła głową. - Nie dopiero przyszłam. - powiedziała i pewnie na prawdę długo nie czekała. a nawet gdyby tak było to by mu nie powiedziała bo nie miała by odwagi na tyle. podziękowała mu kiedy otworzył jej drzwi i weszła do kawiarenki. - mam nadzieję, że nie odstraszy cię to miejsce. jest naprawdę cudowne i spędzam tu dużo czasu jeśli potrzebuję być sama. - powiedziała unosząc kącik ust i zajęli jej ulubiony stolik gdzieś przy oknie z wygodnymi pufami. - mają tu najlepszą czekoladę. - zapewniła go i uśmiechnęła się do kelnerki z którą pewnie się znały i lubiły.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 4 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pią Maj 18, 2012 2:49 pm

    - Wygląda naprawdę miło - zapewnił ją, uśmiechając się, kiedy już usiadł i przejrzał kartę, by stwierdzić, że na razie chyba napije się tylko tej gorącej czekolady, bo nie miał siły na jedzenie, bo był chudzielcem i żywił się samymi okruszkami. - Jeśli jest tak jak mówisz to chyba stanie się to mój ulubiony lokal w mieście, bo chyba nie trafiłem jeszcze na prawdziwie dobrą czekoladę w St. Albans - poskarżył się jej.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 4 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pią Maj 18, 2012 2:53 pm

    - Prawda? naprawdę sympatycznie. - powiedziała z uśmiechem i podrapała się po nosku. - naprawdę? ojej! tu jest dobra. - zapewniła go i zamówiła dwie te czekolady a kelnerka się uśmiechnęła i uciekła robić to. - powiedz mi o sobie coś wiecej... - zaproponowala żeby nie siedzieli w ciszy. - lubisz przedmioty humanistyczne? - zapytała bo tak wywnioskowała po ogromnej księdze w szkole.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 4 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pią Maj 18, 2012 2:56 pm

    Pokiwał głową. - Lubię - przytaknął, uśmiechając się, stwierdzając, że chyba powinien powiedzieć coś jeszcze na ten temat. - Zdecydowanie łatwiej przyswajam wiadomości historyczne niż matematykę - westchnął, bawiąc się papierową serwetką. - Poza tym jestem ze Szwecji, przyjechałem tu dzięki stypendium. I gram na wiolonczeli. Poza tym jestem całkowicie normalny, tak mi się wydaje - wzruszył ramionami. - A ty? Opowiedz coś o sobie, mieszkasz tu od dawna? - Spytał, przyglądając się dziewczynie dłuższą chwilę, spuszczając potem wzrok na swoje dłonie.
    avatar

    Gość
    Gość

    tea lounge - Page 4 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Gość Pią Maj 18, 2012 3:04 pm

    - Och, ja chyba na odwrót. - zaśmiała się chociaż to nie było zabawne więc zaraz spuściła wzrok zawstydzona, żeby nie uznał jej za jakąś głupią dziewczynę. - Ze Szwecji? - zainteresowała się. - och to cudownie. - zachwyciła się po chwili bo musiała to przetworzyć. - dlaczego wybrałeś akurat anglię a nie słoneczną hiszpanię czy włochy? - zapytała. nie żebym napisała włosy.... coraz bardziej go lubiła z każdym jego słowem. - ja? mieszkam w st.Albans od urodzenia. mam pół francuskie korzenie, imię mam po prababci, gram na skrzypcach i harfie, śpiewam w kościelnym chórze, jeżdżę figurowo na lodzie i dużo się uczę. - wzruszyła ramionami i ściągnęła odrobinę bitej śmietany z czekolady żeby się nią podelektować troche.

    Sponsored content

    tea lounge - Page 4 Empty Re: tea lounge

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Pon Maj 13, 2024 2:55 am