la cosa nostra

    avatar

    Go??
    Gość

    la cosa nostra Empty la cosa nostra

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 4:04 pm

    stał przed wejściem i się rozglądał za kimś, bo pewnie przyszedł tu się polansować xd
    avatar

    Go??
    Gość

    la cosa nostra Empty Re: la cosa nostra

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 4:06 pm

    No a Samantha przechodziła tędy i szła pewnie w stronę akademika w nieco lepszym humorze niż z niego wychodziła. Dalej jednak była niewyspana.
    avatar

    Go??
    Gość

    la cosa nostra Empty Re: la cosa nostra

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 4:08 pm

    zerknął na zegarek, już nieco wkurzony ale zaraz usłyszał znajomy stukot szpilek. zmierzwił swoje włosy, wcześniej zdejmując z łba czapkę. więc był z leksza przyklapnięte. to musiał doprowadzić je do ladu i porządku!
    - ile mam na ciebie czekać! - westchnął z lekkim wyrzutem. podszedł do niej i pocałował w kącik ust.
    avatar

    Go??
    Gość

    la cosa nostra Empty Re: la cosa nostra

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 4:12 pm

    Lachowski jakoś nie pasuje mi do Cartera.... ah. No ale nieważne. Kiedy usłyszała jego głos, potem go zobaczyła, a potem poczuła jego usta na swoim to się zdezorientowała. Uniosła wysoko brwi.
    - Mówiłam ci Carter, że nie chcę cię wiecej widzieć i wcale nie żartowałam. - powiedziała cicho bo jednak była ogromnie rozkojarzona tym pocałunkiem i zdała sobie sprawę jak bardzo jej tego brakowało. Jego bliskości. Odsunęła się jednak.
    avatar

    Go??
    Gość

    la cosa nostra Empty Re: la cosa nostra

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 4:18 pm

    mi też xd ale nieważne.
    pewnie złapał gdzieś na mieście jej przyjaciółkę i poprosił ją o telefon. wtedy napisał stamtąd smsa, że muszą się koniecznie spotkać w la cosa nostra i tu na nią czekał. uśmiechnął się do niej przeciągle i poprawił jej blond włosy na kurtce.
    - mamy stolik zarezerwowany. chodź. - obął ją ramieniem i próbował nakłonic do ruszenia w tamtym kierunku.
    avatar

    Go??
    Gość

    la cosa nostra Empty Re: la cosa nostra

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 4:22 pm

    strasznie! Mysl nad zmianą ; o. No to w takim razie całkiem logiczne, że tu przyszła.
    - Carter. - jęknęła bo nie chciała z nim iść na żaden obiad czy kolację czy cokolwiek! Chciała się od niego uwolnić i od wszystkich innych uczuć związanych z nim. Ale ruszyła posłusznie w stronę wejścia.
    avatar

    Go??
    Gość

    la cosa nostra Empty Re: la cosa nostra

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 4:25 pm

    ale niby na kogo? ; c
    - sam... - wymruczał pochylając się nad jej uchem. moze i był trochę namolny i nieprzyjemny w tej chwili, a przynajmniej wcale nieszarmancki. ale inacxej by jej do tego nie zmusił. a chciał jej! odsunał jej krzesło przy stoliku, zaraz po zdjęciu z niej płaszcza.
    - co zjesz?
    avatar

    Go??
    Gość

    la cosa nostra Empty Re: la cosa nostra

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 4:28 pm

    Właśnie nie wiem.... kogoś poważniejszego fajnie wyglądającego w garniturze....
    - Niedawno dopiero jadłam śniadanie. - mruknęła siadając na krześle i opierając się o jego oparcie.
    - Czego chcesz? - zapytała zakładając ręce na piersiach i przygryzła wargę.
    avatar

    Go??
    Gość

    la cosa nostra Empty Re: la cosa nostra

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 4:30 pm

    jak kogoś takiego znajdziesz to krzycz xd
    - to o której ty wstałaś? - zdziwił się. przecież już był wieczór! w zasadzie zaraz powinni przysiąść do herbatki... no ale już machnął ręką. nie chciał najwyraźniej zagłębiać się w jej sen i to, że wstaje popołudniu. pewnie była na imprezie do szóstej rano!
    - pogadać? spotykać się z tobą? a jak myślisz, sam? - zmrużył oczy.
    avatar

    Go??
    Gość

    la cosa nostra Empty Re: la cosa nostra

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 4:35 pm

    - Nieważne. - mruknęła i pokręciła głową. Wzięła głęboki oddech i przymknęła oczy.
    - Powiedziałam ci, że nie chcę się z tobą widzieć już, Carter. Wcale nie żartowałam. - powiedziała nie patrząc na niego tylko skakała wzrokiem po krzesłach i twarzach innych ludzi. Jasne, że lubiła się z nim spotykać! Więc było jej trudno spławiać go po raz drugi! Miała nadzieję, że kiedy powie mu to raz to ją posłucha. A ja chyba ślepnę ;xxx
    avatar

    Go??
    Gość

    la cosa nostra Empty Re: la cosa nostra

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 5:17 pm

    - sama w to nie wierzysz, sam. wiem, że cię kręcę. ty mnie też. nie rozumiem po co te kłótnie. przecież nic do niej już nie czuję. to był cholerny młodzieńczy wybryk. nie chcę przez to ciebie tracić. - powiedział na koniec cicho wzdychając i pochylając nad stolikiem by ująć jej dłoń w swoją. ale wtedy podszedł kelner, więc musieli złożyc zamówienie!
    avatar

    Go??
    Gość

    la cosa nostra Empty Re: la cosa nostra

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 5:22 pm

    Samantha zarządała jakiejś mocnej kawy z amaretto bo czuła, że jak tak dalej pójdzie to umrze tutaj. Serce waliło jej tak głośno, że obawiała sie, że słychać je w Londynie. Szczególnie kiedy się nachylał nad nią.
    - Może i nie wierzę, ale to jest jedyne wyjście. - powiedziała buntowniczo. - Nie mam zamiaru się w nic angażować, nie mam zamiaru nic czuć, Carter, a ty to wszystko burzysz. - dodała. Można to w sumie uznać jako jakieś wyznanie z jej strony.
    avatar

    Go??
    Gość

    la cosa nostra Empty Re: la cosa nostra

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 5:32 pm

    odsunął się od stolika. co z niej za dziewczyna! nie chciała się angażować? ale carter nie był tego typu facetem, który mógłby się aż tak narzucać. nie chce uczuć? szkoda.
    - trudno. to cześć! - było mu mdło. jak mogła go odrzucić?! zostawił na stoliku wymięte funciaki i zwiał.
    avatar

    Go??
    Gość

    la cosa nostra Empty Re: la cosa nostra

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 5:34 pm

    A Samantha miała teraz ochotę rzucić się pod pociąg że go odrzuciła. Ale uważała to za najlepsze wyjście.
    avatar

    Gość
    Gość

    la cosa nostra Empty Re: la cosa nostra

    Pisanie by Gość Nie Mar 04, 2012 3:10 pm

    Umówił się tutaj z siostrą, żeby przekazać jej dobrą nowinę że wrócą do siebie z Baśką, wow! Pił właśnie trzecią kawę dziś i przeglądał aktualności w codziennej gazecie. Znów nie miał czasu i wyskoczył z pracy, dlatego jak zawsze miał na sobie seksi garnitur!
    avatar

    Gość
    Gość

    la cosa nostra Empty Re: la cosa nostra

    Pisanie by Gość Nie Mar 04, 2012 3:15 pm

    antoinette rano wyskoczyła z barbrą na śniadanie, poszukały nawet miłej kliniki ginekologicznej, gdzie usuną jej dzieciaka. nie chciało się jej spotykać z albertem, ale mus to mus. weszła do środka i pewnie jakaś pani od razu poprowadziła ją do brata. pocałowała jego policzki. - witaj, andrea. - powiedziała raczej szorstko i pociągnęła nosem. nie wyglądała jakoś tragicznie, jej skóra tak samo promieniała, ale w oczach miała smutek ;c
    avatar

    Gość
    Gość

    la cosa nostra Empty Re: la cosa nostra

    Pisanie by Gość Nie Mar 04, 2012 3:21 pm

    Od razu nie chciało jej się spotykać, pf! Oczywiście, że chciało. Kochała swojego braciszka i za każdym razem ochoczo się z nim spotykała. Kiedy usłyszał jak go nazwała i to jakim tonem się do niego zwracała to od razu ogarnął, że coś jest nie tak. Momentalnie zamkną gazetę i odłożył ją gdzieś na bok, a potem zerknął na siostrę. - Jak się masz Antoinette? - Zapytał od razu, bez jakiegokolwiek większego powitania.
    avatar

    Gość
    Gość

    la cosa nostra Empty Re: la cosa nostra

    Pisanie by Gość Nie Mar 04, 2012 3:28 pm

    - wspaniale. a jak mam się czuć? - spojrzała na niego przelotnie i zaraz uniosła swoją wątłą rączkę by przywołać kelnera. - miętowe bezy oraz gorącą czekoladę. - wolałaby zjeść coś pożywniejszego, ale widząc kawę alberta stwierdziła, że nie mają zbyt wiele czasu i pewnie brat spieszy się do pracy. sięgnęła po jego gazetę i zaczęła ją beznamiętnie przeglądać. nie chciało jej się nawet go ochrzaniać za barbrę. pewnie wydałoby się, ze spędziła z nią ostatnią noc. ciekawe, czy albert był na fejsbuczku i zobaczył jej zmianę statusu.
    avatar

    Gość
    Gość

    la cosa nostra Empty Re: la cosa nostra

    Pisanie by Gość Nie Mar 04, 2012 3:37 pm

    Albert nie miał fejsbuczka! Miał za to grono prywatnych detektywów i był praktycznie ze wszystkim na bieżąco. Chociaż jeszcze nie dostał ostatniego, najnowszego raportu! <3 - Nie wiem, po prostu pytam. - Wzruszył ramionami. - Wyglądasz trochę nieswojo. - I wcale nie chodziło mu o to, że miała źle ułożone włosy, bądź krzywo pomalowane oczy! Uśmiechnął się nawet do kelnerki, która spisywała zamówienie siostry po czym wzrokiem wrócił do Antoinette. - Masz zamiar pogodzić się i porozmawiać z Barbrą? - Zapytał po chwili.
    avatar

    Gość
    Gość

    la cosa nostra Empty Re: la cosa nostra

    Pisanie by Gość Nie Mar 04, 2012 3:43 pm

    te beziki to było jego antidotum na smuteczki. tak samo jak i czekolada, bo kiedy w ogóle ona jadła słodkości! zawsze jęczała, że musi o siebie dbać. miała obsesję na punkcie swojego ciała i wyglądu. była w końcu wychowana na francuzkę! no i jeszcze jednym z takich detali odnośnie jej nie najlepszej formy mogą być płaskie buty. zwykle biegała wszędzie na obcasach. chociaż nie musiała pokonywać wielkich odległości. miała szofera. zmrużyła oczy i westchnęła z bóle. - już się pogodziłam. wy do siebie wróciliście. - mruknęłą nieprzyjemnie, bo ona nie popełni tego błędu alberta i nie wróci do andrew! nie mogłaby mu drugi raz zaufać.
    avatar

    Gość
    Gość

    la cosa nostra Empty Re: la cosa nostra

    Pisanie by Gość Nie Mar 04, 2012 3:48 pm

    Dobrze, że Albert nie był kobietą i mógł obżerać się do woli bez większych wyrzutów sumienia. Wystarczył poranny jogging, jakaś siłownia raz na jakiś czas i dalej miał idealny i płaski brzuszek! Stukał palcami o stolik, kiedy jednak usłyszał słowa siostry momentalnie przestał. - Pogodziłaś? - Zerknął na nią ze zdziwieniem. Przecież pisał wczoraj z Baśką, a ta mu nic nie powiedziała! - Jak to się stało? Przecież byłaś do niej tak wrogo nastawiona. - Stwierdził. - Nie wróciliśmy jeszcze do siebie, teoretycznie. - Wyjaśnił. Przecież nie powiedział Baśce, że jest gotowy na to, żeby znów byli ze sobą. Wszystko musiało dziać się stopniowo i według planu.
    avatar

    Gość
    Gość

    la cosa nostra Empty Re: la cosa nostra

    Pisanie by Gość Nie Mar 04, 2012 3:54 pm

    - nie wiem, impuls. - wzruszyła ramionami niewiele mu tym samym wyjaśniając. ale nie powinien chcieć się dowiadywać tego, przecież ważne po prostu że nie są już największymi wrogami tylko się znowu lubią. - co nie znaczy, że się od ciebie wyprowadzam. - prychnęła. nie chciała znowu mieszkać z barbrą, a u alberta było jej przyjemnie. mniej więcej dlatego, że jego często w tym domu jednak nie było i zostawał czesto w pracy na noc, gdzie spał przy niewygodnym biurku. ale antoinette niespecjalnie się tym przejmowała. - nie jestem pewna, czy powinieneś to robić. ale wasza sprawa. już się nie będę w wasze idiotyczne sprawy się wtrącała. rób co chcesz, albert. jesteś dorosły. - uniosła wzrok na kelnera, kiedy postawił przed nią czekoladę i bezy. - dziękuję. - wymruczała z delikatnym uśmiechem.
    avatar

    Gość
    Gość

    la cosa nostra Empty Re: la cosa nostra

    Pisanie by Gość Nie Mar 04, 2012 3:59 pm

    Roześmiał się. - Przecież nie każe Ci się wyprowadzać. - Chociaż szczerze wolałby mieszkać sam! No ale przecież nie mógł wyrzucić własnej siostry, ani nawet jakoś jej tego delikatnie zasugerować. Przecież wściekłaby się i pobiła wszystkie kryształy w jego mieszkaniu, a nawet jego! Dlatego też nawet o tym nie wspominał. - Dlaczego jesteś taka złośliwa dzisiaj, hm? - Zerknął na nią z zaciekawieniem. Przecież normalnie życzyłaby im wszystkiego najlepszego i żeby im wyszło. Sama w końcu wierzyła w wielką miłość i była zakochana. Ups! Poprawka! Teraz nienawidziła facetów i związków, ale Albert o tym niestety nie wiedział.
    i zw
    avatar

    Gość
    Gość

    la cosa nostra Empty Re: la cosa nostra

    Pisanie by Gość Nie Mar 04, 2012 4:07 pm

    - bo przy kolejnej kłótni znowu będziesz próbowął sie upić na śmierć. - prychnęła i nerwowo postukała paznokciami w blat stolika by zaraz wrzucić dwa beziki na raz do swojej paszczy. miała nadzieję, że nikt nie zrobi im teraz zdjęcia, bo nie chciała wyglądać na nich jak ta ryba co się nadyma, a ja zwykle zapomniałam jej nazwy. ta z kolcami taka, ekhm. albo jak chomik! otarła palcami kącik swoich usteczek.
    avatar

    Gość
    Gość

    la cosa nostra Empty Re: la cosa nostra

    Pisanie by Gość Nie Mar 04, 2012 4:25 pm

    Wiem o jaką rybę Ci chodzi, ale nie pamiętam jej nazwy też. ;cc
    Obserwował ją kiedy jadła te bezy. Szkoda, że nie zrobił jej zdjęcia telefonem i nie ustawił na kontaktowe! <3 - Daj spokój, jestem zakochany, to coś złego? - Powiedział z wyrzutem. Nie rozumiał dlaczego jest tak do tego wszystkiego negatywnie nastawiona. W końcu Baśka to jej przyjaciółka i powinna ich w tym wszystkim wspierać, a było na odwrót czego kompletnie nie rozumiał.

    Sponsored content

    la cosa nostra Empty Re: la cosa nostra

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Nie Kwi 28, 2024 1:08 am