antoinette & tim

    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 5 Empty antoinette & tim

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 8:49 pm

    First topic message reminder :

    Lenny pewnie wziął taksówkę, bo był trochę roztrzęsiony przez tego Willa, więc nie chciał prowadzić. Zapukał do drzwi, rozglądając się dookoła, zastanawiajac się, czy będzie mógł dzisiaj wyhaczyć współlokatora Antoinette i wypytać go o to, czy może nie jest gejem, by móc spać spokojnie.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 5 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 9:50 pm

    Biedny Chris [*]
    Lenny przyjechał do Antoinette z butelką szampana i nadzieją na nocowanko, najlepiej jeszcze żeby tego Tima nie było w pobliżu.. Zapukał do drzwi, może nawet go ubiorę, poprawił swoje włosy i czekał aż dziewczyna mu otworzy. Najlepiej nago, chociaż ubrana też mogła być.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 5 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 9:53 pm

    spadaj xd
    była ubrana, ale nie miała stanika. tim powiedzmy pojechał do londynu na jakiś zacny bankiet albo po prostu siedział u siebie i udawał, że śpi. otworzyła mu po chwili. - trochę ci zeszło, skarbie - wymruczała smutno, bo miało być pół godziny a nie jakieś czterdzieści minut. sama spóźniała się notorycznie, ale ona to nie on. położyła mu dloń na policzku i pocałowała. - wejdź, proszę.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 5 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 9:58 pm

    - Przepraszam, ale musiałem trochę się ogarnąć, byś się mnie nie przestraszyła - wyjaśnił. Znów nałożył papiloty za wcześnie i musiał doprowadzać się do porządku. Chociaż pewnie chciał zabić wszystkie simsy w miasteczku przed wyjściem do Antoinette. Musnął ustami jej usteczka, a potem wszedl do środka. - Mam szampana - uśmiechnął się, unosząc nieco swoją torbę, czy co tam miał, już nie pamiętam, w której miał wlaśnie szampana i jeszcze jakieś śmieci. Bo traktował swoje torby jako worki na śmieci. - Ślicznie wyglądasz - stwierdził zaraz, drapiąc się po policzku. - Dalej jesteś odrętwiała? - Spytał nieco zaniepokojony, bo pewnie w czeluściach jego torby chował się jakiś pachnący olejek do masażu, który chętnie zlizałby z jej cycków, bo był czekoladowy....
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 5 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 10:02 pm

    - wolałabym cię zobaczyć wcześniej, jakkolwiek okropnie byś wyglądał. - wyszczerzyła się do niego, bo odkąd w trzeciej klasie podstawówki zdjęli jej aparat do zębów chwaliła się nimi ile wlezie. odetchnęła z ulgą na tego szampana. - całe szczęście! nie masz pojęcia, co dzisiaj piłam. - pożaliła mu się i nawet dygnęła, łapiąc za dwa rąbki sukienki. - troszeczkę. ale to w sumie nic takiego. - wzruszyła ramionami zamykając za nim drzwi, z pewnością na klucz czy co tam miała i pociągnęła go od razu do swojego pokoju, a kiedy weszli od razu zobaczyli ten obraz. pewnie faktycznie była w jakiejś nieco wyuzdanej pozie, ale ogółem ładnie wyglądała. - i co ty na to? - zapytała zniecierpliwiona trzymając się jego rękawka.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 5 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 10:07 pm

    Pewnie Antoinette zgarnęła po drodze kieliszki do szampana, chyba że te już miała przygotowane w pokoju. Albo w pokoju miała swoją mini kuchnię, wcale nie taką zabawkową, chociaż te też są fajne, na przykład te wszystkie słodkie naczynka, sztućce i szklaneczki z ikei<3 Nieważne! Lenny rozsiadł się gdzieś tam i zaczął uważnie przyglądać się obrazowi. Nie był wielkim znawcą sztuki, więc nie mógł nic powiedzieć na temat samego wykonania, więc za chwilę uśmiechnął się Antoinette. - Podoba mi się - stwierdził w końcu i nachylił się do niej, bo pewnie posadził ją obok siebie, skoro się go trzymała, by cmoknąć ją w nosek. - Zresztą nie wiem, jak ktoś mógłby cie nieładnie namalować, skarbie - zauważył nieco chrapliwym głosem, bo miał chrypkę po wczorajszej libacji z Louisem, bo pewnie wypił z dziesięć piw, podczas gdy tamten męczył jedno.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 5 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 10:12 pm

    miała kieliszki w pokoju ustawione na tacy razem z paterą, na którj stały cytrynowe czy jakie tam najbardziej lubił makaroniki, które przyszły do niej dzisiaj kurierem, kiedy christopher poszedł. czy nawet umarł [*]. - mi też się podoba. nie musisz go wieszać nigdzie w mieszkaniu.... ale chciałabym byś go wziął. - tak naprawdę chciała by powiesił nad łóżkiem by odstarszała stamtąd potencjalne suczki w jego sypialni. założyła nogę na nogę i objęła go w pasie. - nie przesadzaj, ja pewnie bym siebie narysowała okropnie. - chociaż nie była aż taka beznadziejna. po coś na te zajęcia jednak chodziła. - przeziębiłeś się? - zmrużyła nosek, bo nie chciała by ją zaraził, ale po chwili znowu się do niego uśmiechała. - podoba mi się u ciebie ta chrypka. - bo brzmiał jeszcze bardziej seksownie i męsko.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 5 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 10:18 pm

    Aż chyba sobie kupię makaroników W WARSZAWIE, bo tak mnie nimi kusisz. - Daj spokój, grzechem byłoby nie powiesić go na ścianie! Chyba, że krępowałabyś się, gdybyś musiała oglądać się w moim mieszkaniu na ścianie.. - Pogłaskał ją po kolanku. On nie chciałby chyba wisieć na niczyjej ścianie, chociaż ogólnie pozdrawiam autoportrety Milesa. Pewnie Lenny też takie malował i jego ojciec wieszał je u siebie, bo był perwersem. - Okropnie? Nie przesadzaj, najpewniej wyglądałabyś lepiej niż wtedy, gdybym ja cię narysował, bo jestem kompletnym beztalenciem. Nawet psa nie umiem narysować - wyznał jej ze śmiechem, a potem objął ja i oparł brodę o jej ramionko. - Nie, to nic wielkiego - zapewnił ją, ale uśmiechnął się. - Podoba ci się? Postaram się częściej z nią do ciebie przychodzić - obiecał jej. Będzie zmuszał Louisa, by z nim codziennie pił, by Antoinette była zadowolona. Widzisz, jaki on kochany? A ona taka suka,że aż mi żal z tobą grać!
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 5 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 10:26 pm

    <3 xd jakie autoportrety?! zagryzła wargę i odwróciła wzrok od obrazu do lenniego. - nie, skąd. to byłoby bardzo miłe. - zamruczała muskając jego ucho swoimi kłamliwymi ustami. kiedy tak ją tulił odchyliła się do tyłu, by oboje wylądowali na łóżku w pozycji leżącej, ale skoro nogi im zwisały jakoś na podłogę, to poprawiła się. co za tym idzie, po prostu przerzuciła giry przez jego ciało. - lepiej nie, jeszcze stracisz do reszty głos. - a tego nie chciała. wolałaby żeby stracił słuch, wtedy mogłaby krzyczeć na cały głos will! will! i wybacz, ale nie moja wina, że wszystkie moje laski są takie ;c - tęskniłam za tobą - przesunęła brodą po jego ramieniu. i tak w ogóle przecież kochała lenniego również. ale w trochę bardziej cywilizowany świat i nie uginały jej się kolana, kiedy się widzieli.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 5 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 10:33 pm

    antoinette & tim - Page 5 Tumblr_m2fp0nZjeC1rpbt1go1_500
    Nie widziałaś? Jeszcze coś było, ale nie mogę znaleźć. - Więc jutro z rana zostaniesz powieszona na mojej ścianie. Myślisz, że w sypialni będzie w porządku? - Spytał ze śmiechem, gdy Antoinette przewaliła ich na łóżku. Jeszcze nawet nie otworzyli szampana,a już się na niego rzucała. - Ja też za tobą tęskniłem - zapewnił ją, muskając ustami jej prawą kość policzkową, gładząc ją po chudym ramionku, wzdychając. Chciał z nią porozmawiać o tej calej sprawie z Louisem i Clem, bo się o biednego, naiwnego Louisa martwił, ale uznał, że poruszy ten temat innym razem, bo teraz było mu wyjątkowo przyjemnie i beztrosko.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 5 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 10:41 pm

    boskie xd widzę, że miles jest muzą xddddddddddd
    przecież mogli o tym rozmawiać w łóżku. nie wyrzuci go za to. - powieszona na twojej ścianie... rety. z rozkoszą. sypialnia jest jak najbardziej odpowiednie. - pokiwała głową i podniosła się kiedy ją muskał, by przejść przez niego i złapać za tą tacę z makaronikami i kieliszkami. w ogóle tak się patrzę na to zdjęcie, bo jestem akurat na wysokości jego sutków i co on tam taki wklęsły jest? xd - błagam cię, skarbie, wlej mi prawdziwego szampana, bo dalej czuję tamte sztuczne bąbelki.... - wzdrygnęła się kładąc to wszystko na pościeli obok niego. albo raczej na jakiejś kapie łamane na narzucie.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 5 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 10:48 pm

    Swoją własną! Oj ma dziurę w klacie, nie czepiaj się. Lenny wolał nie ryzykować, bo Antoinette bywała drażliwa, a nie chciał psuć przyjemnego wieczoru. Podniósł się do pozycji siedzącej, gdy Antoinette przytargała tu tą tacę, wsadził sobie do gęby makaronika i mrucząc pozwolił mu się zdematerializować. - Już się robi, kochanie - uśmiechnął się i za chwilę uporał się z szampanem. Pewnie by nie było siary otworzył go już w domu, bo bał się, że wybije jej okno korkiem. Rozlał im bąbelków do kieliszków, a butelkę odstawił w jakieś bezpiecznie miejsce, by przypadkiem żadne z nich jej nie wywaliło, a potem uniósł nieco kieliszek. - Za twoje piękne lico, które od jutra będę mógł codziennie oglądać budząc się rano!
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 5 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 10:55 pm

    uśmiechnęła się szeroko, kiedy jak na prawdziwego mężczyznę przystało uporał się z butelka i tak dalej. pochyliła się w jego stronę, ale nic nadzwyczajnego nie zrobiła, tylko starła mu okruchy z kącika ust. pewnie teraz przyklei jej się do tyłka w nocy, bo spadł na łózko. - mmm - zamruczała na jego toast, bo nic mądrzejszego nie przyszło jej do głowy i sama również najpierw uniosła go do góry, by zaraz przysunąć do ust i się z niego napić. nie lubiła zbędnego stukania się, bo to drażniło tylko jej uszy. odstawiła kieliszek na szafkę i przysunęła do lenniego. - jesteś kochany. rano poszukam jakiegoś papieru, by ci go opakować. - pogładziła jego policzek. - co u louisa? - zapytała sama, bo jednak lenny był z nim blisko, a musiała kontrolować sprawę z clem.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 5 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 11:03 pm

    Upił spory łyk szampana, który był całkiem niezły, chociaż Lenny wolał chyba zwykłe wina albo plebejskie piwo, czy wódke.. Okej, tak naprawdę to lubił wszystkie alkohole, ale czy to czyni z niego alkoholika?! Może trochę. - Cudownie - ucieszył się, bo bał się, że będzie musiał w łapskach nieść obraz przez pół miasta, bo będzie się bał, że w aucie się zniszczy, i będzie wyglądał jak dwóch ludzi z szafą! Albo tych dwóch z wersalką ze Słupska, którzy chcieli przemycić ciało.. - U Louisa? W porządku, widziałem się z nim wczoraj. Trochę się zestresował, jak powiedziałem mu, że ta cała Clem to była Alberta - przewrócił oczyma. - Kto w ogóle wymyślił mu to małżeństwo? To przecież jeszcze dzieciak - westchnął i podrapał się po policzku, biorąc kolejny łyk szampana.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 5 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 11:07 pm

    z wersalką ;333333333333333333333333333 czemu mi się kojarzy z wersalem, a nie ma nic z tym wspólnego?
    - z clem? a co on ma z kolei z nią wspólnego? - zmrużyła oczy udając, że przecież o niczym nie wie, bo nie mogło wyjść na jaw, że sama maczała w tym swoje tłuste paluchy. no dobra, miała palce chudsze od paluszków lajkonika. - kto, przepraszam? - obruszyła się odsuwając od niego i prostując, by wziąć do palców makaronika i chyba za mocno go ścisnęła, bo rozpadł jej się w palcach. ale nie mogła wytrzymać ciśnienia, kiedy lenny otwarcie nazywa ją dzieckiem.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 5 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 11:11 pm

    Może dlatego, że to podobne słowo? To tylko przypuszczenia............ Przecież nie nazywał Antoinette dzieckiem, tylko Louisa.. - Nie gadaj, nie wiesz, że Louisa swatają z Clem? - Zrobił wielkie oczy i nagle poczuł się jak najważniejsza osoba na świecie, skoro wiedział coś takiego przed Antoinette, a przynajmniej tak mu się wydawało. - Tylko biedakowi nikt nie powiedział, że dziewczyna niespecjalnie skłania się ku temu małżeństwu i jest byłą Alberta.. To znaczy nie jestem pewien, jak ta cała sytuacja wygląda, ale mam nadzieję, że nikt nie bawi się kosztem Louisa - podrapał się pod okiem i wziął kolejnego makaronika, opadając z powrotem na plery na łóżko.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 5 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 11:14 pm

    ale chodzi mi o etymologię wersalki xd co z tego, że jej tak nie nazwał. jest ten sam rocznik co louis! i pewnie jest wyczulona na takie odzywki, bo kompletnie nie czuje się górniarą. chociaż nie łysieje, jak lenny. ani nie ma pierwszych siwych włosów. - nie obchodzi mnie louis ani clementine, ani nawet albert! - warknęła strzepując z tej swojej ręki okruchy. - cudownie wiedzieć, że jestem dla ciebie gówniarą, lenny. może powinnam wnieść do sądu o pedofilię? - wbiła w niego mordercze spojrzenie.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 5 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 11:17 pm

    Do Lenny'ego dalej nie doszło, że powiedział coś nie tak, więc podniósł się i niepewnie zamrugał do Antoinette. - Ale.. Ale przecież nie to miałem na myśli, skarbie! Nie jesteś gówniarą, po prostu Louis jest niedojrzały jak na swój wiek, a w porównaniu do ciebie zachowuje się chwilami jak pięciolatek. Nie obrażasz się chyba na mnie, co? - Spytał i pogłaskał ją po ramionku, marszcząc czoło. Mówiłam, że Antoinette jest przewrażliwiona? Mógł pominąć temat Louisa!
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 5 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 11:21 pm

    - oczywiście, że się obrażam. - skrzywiła się i zaraz spuściła wzrok na swoje łapki w kremie. - chyba sama właśnie zachowałam się jak gówniara - przypomniała sobie, ze cywilizowani ludzie nie obrażają się o takie coś i nie brudzą sobie dłoni smakołykami. - zejdź z łózka. - burknęła do niego jeszcze nie przyjemnie i sama też wstała. tackę odłożyła na szafkę, a narzutę pozwoliła sobie otrzepać, to nic, że wszystko teraz było na podłodze i zalęgną się jej tam robale.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 5 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 11:23 pm

    Stał taki biedny, nieporadny i przygarbiony, gdy Antoinette trzepała narzutę, a potem podszedł do niej i pogłaskał po policzku. - Nawet jakbyś była gówniarą to i tak kocham cię najmocniej na świecie - zapewnił ją z delikatnym uśmiechem i pocałował ją w dolną wargę, bo ubrudziła się tam makaronikiem, przez co jeszcze chętniej ją całował. Potem pomiział ją po boczku, licząc na to, że Antoinette nie będzie już się pultała o byle co i pozwoli mu się do siebie spokojnie poprzytulać, pijąc szampana i zajadając się horrendalnie drogimi ciasteczkami.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 5 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 11:26 pm

    uniosła na niego wzrok. - staram się nie być gówniarą, lenny. ale momentami naprawdę mam ochotę tupnąć na ciebie pantoflem i trochę się pogniewać. - uśmiechnęła się delikatnie i uniosła na palcach by zarzucić na niego swoja chude łapki. - ja ciebie też kocham. najmocniej! - prawie krzyknęła mu do ucha, by nie miał żadnych wątpliwości. przynajmniej nie takich, jak sama ma.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 5 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 11:31 pm

    - To pogniewaj się na mnie, ale bez bicia, okej? Bo jestem delikatny - przypomniał jej, śmiejąc się. Dobrze, że nie był takim kwiatuszkiem jak Louis, chociaż pewnie niewiele mocniejszy był. Pomiział ją łapskiem nad tyłkiem i cmoknął jej usteczka, by potem odsunąć się i znów usiąść na łóżku, sięgając po swojego szampana. - Idziemy się myć, kochanie? - Spytał, drapiąc się po policzku. Był śpiący, bo wczoraj spało mu się niewygodnie na malutkim łóżku Louisa:c
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 5 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 11:35 pm

    - nawet po pupie? - sama go właśnie wtedy klepnęła w ten jędrny tyłeczek, który zgrabnie mu podskoczył. - jesteś delikatniejszy od jedwabiu. szkoda, że nie w dotyku - skrzywiła się przesuwając dłonią po jego nieogolonym policzku, więc zaczęła podejrzewać jakieś przykre rzeczy, które mógł robić w ciągu tych dziesięciu minut spóźnienia. - a wyszorujesz mi plecki? - zapytała rozbawiona kierując się najpierw do swojej garderoby, by wyjąć z niej najseksowniejszą piżamkę, jaką miała. mimo, że na co dzień sypiała na golasa..........
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 5 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 11:38 pm

    Z nim pewnie wstydziła się spać na golasa, biedny Lenny.. Albo nie, bo Antoinette pewnie była jakaś krzywa i lepiej, żeby jej tak nie oglądał. - Ała! - Pisnął, albo wydał z siebie jakiś bardziej męski odgłos, kiedy dostał od niej w tyłek. - Wypraszam sobie takie bicie, bo się na ciebie obrażę - ostrzegł ją, ale zaraz się zaśmiał i pogłaskał się po swoim policzku. - Sorry, zapomniałem się ogolić... - Zrobił minę biednego pieska, by Antoinette się na niego nie gniewała i zaczął rozpinać swoją koszulę, przyglądając się dziewczynie. - Mhm, umyję ci plecki i co tam jeszcze będziesz chciała - obiecał jej.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 5 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 11:42 pm

    pewnie tak. albo miała jedenastego palucha u stopy i wolałaby go nie oglądał. chociaż nie. akurat w skarpetach nie spała. pewnie jedyne co zrobiła to obojętnie pokręciła głową, a z kolei posmutniała, kiedy okazało się, że taka podstawowa czynność jak golenie się wyleciała mu z głowy. - co z ciebie za misio, który się nie goli? - pokręciła głową. - możesz sobie tutaj powiesić swoje rzeczy. - czuła się winna, że ostatnio musiał pokazać się na mieście taki wymięty, kiedy to uprawiali dziki seks na jej blacie w kuchni. - mmm, możesz mi umyć jeszcze topy jak jezusowi. - mrugnęła do niego rozbawiona, chociaż nie miała w zwyczaju nabijać się z religii. poszła do tej łazienki, bo pewnie lenny jeszcze nie zagłębiał się w te rejony, a jak ostatnio tu spał to znowu był brudasem i trzymał się z dala od wszelkich środków piorących.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 5 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 11:44 pm

    I pewnie wzięli prysznic i poszli spać. Ale nuda! A ja idę spać, pa.

    Sponsored content

    antoinette & tim - Page 5 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Sro Maj 15, 2024 12:25 am