antoinette & tim

    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 3 Empty antoinette & tim

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 8:49 pm

    First topic message reminder :

    Lenny pewnie wziął taksówkę, bo był trochę roztrzęsiony przez tego Willa, więc nie chciał prowadzić. Zapukał do drzwi, rozglądając się dookoła, zastanawiajac się, czy będzie mógł dzisiaj wyhaczyć współlokatora Antoinette i wypytać go o to, czy może nie jest gejem, by móc spać spokojnie.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 3 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 10:43 am

    Uśmiechnął się do Lennego udając najfajniejszego chłopaka we wsi. - Miło mi cię poznać. - powiedział ściskając jego dłoń ale dość delikatnie bo stwierdził, że chyba by mu połamał kości gdyby zrobił to odrobinę mocniej. - wybaczcie za strój ale nie wiedziałem że ktokolwiek będzie o tej porze w mieszkaniu. - powiedział i podrapał się po skroni. - Mogłaś mi powiedzieć jak wstałaś Antoinette, zawiózłbym cię do szkoły. - dodał pogodnie i uśmiechnął się do niej przeuroczo. Musiał jakoś sprawiać wrażenie supergościa.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 3 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 10:46 am

    - Przepraszam, kochanie, następnym razem nie zwątpię w moc twego ekspresu - przewrócił oczyma, wykładając rogaliki na talerzyk. Tim był o wiele zbyt uroczy, poza tym miał klatę lepszą od jego własnej z dziesięć razy i był opalony prawie na czarno, w porównaniu do Lenny'ego, co niespecjalnie mu się podobało, ale mimo to nie przestawał się uśmiechać. - Nie martw się, Tim, już wszystko załatwione, sam zawiozę Antoinette, skoro już tu jestem - zapewnił go, starając się nie gapić zazdrośnie na jego ciało atlety ;/
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 3 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 10:52 am

    mimowolnie obrzuciła spojrzeniem jego majteczki i tors. - oj, nie przesadzaj. jesteś w domu. - poklepała go pokrzepiająco po ramieniu i usiadła przy wysepce by odwrócić twarz do oka i przez nie wyjrzeć. - wstałam dopiero przed chwilą. lenny mnie obudził... - podrapała się po skroni i podsunęła w stronę tima paczkę z rogalikami. - częstuj się, tim. lenny myśli, że zjadłabym więcej niż cała amerykańska armia w iraku i kupuje dużo jedzenia. - uśmiechnęła się w końcu do lenniego i odetchnęła. - czemu stoisz? - zmrużyła oczy, pewnie chciał chociaż czymś zaszpanować przez timem, skoro był trochę do niego wyższy. pewnie jakieś pół milimetra, ale wiadomo jacy są faceci.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 3 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 10:55 am

    - ale przecież przy damie nie wypada tak chodzić. - skłonił lekko głowę w jej stronę i uśmiechnął się delikatnie. - Ah, to super. - powiedział odnośnie tego że to lenny ja odwiezie. dlaczego miałby marnować swój samochód dla niej! jeszcze potem musiałby go porządnie wyczyścić a nie chciał nigdzie go zostawiać bo jakby się poruszał po mieście! Biedaczysko. - Nie dziękuję, nie jestem głodny. - powiedział przemiło w jej stronę.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 3 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 11:01 am

    Zmrużył oczy, kiedy Antoinette klepała tak Tima i upił łyk swojej kawy, licząc na to, że ta go uspokoi i rozluźni, ale tak się nie stało. Chciał się jej pochwalić tym, że był na rozmowie w sprawę pracy i że poszło mu świetnie, ale pewnie wyszedłby przed Timem na frajera, bo ten pewnie zarabiał sam miliony monet tygodniowo. Wzruszył ramionami na pytanie Antoinette i zaraz usadowił się obok niej, układając łapkę na jej udzie, by przypomnieć jej, na kogo powinna się patrzeć i kto tu jest jej chłopcem! Zaraz zabrał się za rogalika, nic już nie mówiąc.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 3 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 11:07 am

    w takim razie nie rozumiała, dlaczego dalej łaził przed nią taki roznegliżowany. całe szczęście nie przeszkadzało jej to wcale, bo tim nie odstręczał jej swoim wyglądem. nie miał pryszczy na plecach jak lenny. uf! - nawet mnie w ten sposób nie denerwuj, timothy. śniadanie jest najważniejszym posiłkiem dnia. nie będziesz miał później sił. - posłała mu szerszy uśmiech i sama wsadziła pewnie na raz do ust całego rogala. - a ty czemu już jesteś na nogach? - zdziwiła się mrużąc oczy na lenniego, bo normalnie nie wstawał przed szóstą po południu, bo całe noce grał w xboxa z jakimiś frajerami z całego świata i był zmęczony w dzień. nie była pewna, czy tim chce oglądać ich jak tu się macają, zresztą sama nie lubiła publicznie okazywać uczuć, dlatego odsunęła też od niego swoje udo i założyła nogę na nogę. chamka.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 3 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 11:12 am

    Tim w środku tylko się cieszył, że Antoinette odtrąca Lenniego a ten nie czuje się zbyt komfortowo w jego towarzystwie. I że będzie jeszcze gorzej bo będzie wiedział, że ten oto bóg grecki udający że umie grać na gitarze, mieszka z jego dziewczyną pod jednym dachem i nie wiadomo co robią kiedy go nie ma! Bo liczył na to że Anotinette nie jest taka świeta jaka się wydaje. - Nie denerwuj się więc. - wzruszył obojętnie ramionami. - Mam już swój plan dnia ustalony i chociażbym chciał zjeść z tobą śniadanie mój organizm tego nie przetrawi. Najpierw muszę iść na siłownię i trochę poćwiczyć. - uśmiechnął się bo pewnie ćwiczył codziennie. takie ciało samo się nie robi. - Wybaczcie na chwilę. - i poszedł się w końcu ubrać bo tak wypada chociaz wygodnie mu było w tych bokserkach samych!
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 3 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 11:16 am

    - Byłem na rozmowie. Poza tym miałem kilka spraw do załatwienia, ale to nie ważne - mruknął nieco obrażony, bo czuł się odtrącony, niechciany i brzydki jak psia kupa, w związku z czym wziął kolejnego rogalika, bo miał ochotę nażreć się jak prosię i zmienić się w grubasa. Niestety jego cudowna przemiana materii mu na to nie pozwalała. Był skazany na bycie chudzielcem i patyczakiem. - O której chcesz być w szkole? - Spytał, zerkając na swojego roleksa, którym musiał wszystkim szpanować. Był pewien, że Tim takiego nie ma!
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 3 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 11:20 am

    uśmiechnęła się do tima, kiedy mówił o swoim porządku dnia. przypominało jej to trochę alberta. też rano musiał pobiegać bo by nie wytrzymał. wieczorem zresztą też. - jasne, nie krępuj się. - odprowadziła go wzrokiem i zaraz posłała szeroki uśmiech lenniemu. - i co o nim sądzisz? - szepnęła cicho, by zaraz objąć go za szyję i pocałować w usta. - nie wiem, czy chcę w ogóle. jest zbyt ładna pogoda na szkołę, nie uważasz? - poklepała go po łopatce dopijając swoją kawę. - jak na rozmowie, kochanie? mamy co świętować? - chciała pewnie schlać się szampanem i mówić, że to wina lenniego, bo przez niego pili. a tak naprawdę była alkoholiczką jak większość jej rodzinki.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 3 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 11:26 am

    Tim więc poszedł się ubrać i ze swojego pokoju słuchał wszystkiego co sobie tam mówią. chociaż nie za bardzo go to interesowało bo co może tima obchodzić praca czy roleks lenniego.... jego interesuje tylko antoinette. ubrał się ładnie wziął swoją sportową torbę i teczkę elegancką bo potem pewnie jechał coś załatwić. - wychodzę. bądźcie grzeczni. - zaśmiał sie ucałował antoinette w policzek i podał rękę lenniemu chociaż z lekkim problemem wewnętrzym, a potem zniknął obmyślając jakieś kolejne spiski.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 3 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 11:27 am

    - Trudno powiedzieć - westchnął w jej usta, które rownież pocałował, ale dosyć przelotnie i zaraz wrócił do rogalika, bo co Antoinette sobie myślała, najpierw świecąc oczkami do Tima, a potem miziając się z nim. Nawet jeśli ten pierwszy był jej współlokatorem Lenny uważał, że cały czas powinna właśnie jemu poświęcać większą część swojej uwagi. Podrapał się za uchem, dopijając kawę. - Serio chcesz iść na wagary? Jeśli możesz sobie na to pozwolić to jasne, czemu nie - uniósł nieznacznie kącik ust. Miał tylko nadzieję, że Antoinette nie będzie chciała opalać się z Timem na tarasie, wmasowując mu olejek do opalania w plecki. - Chyba nie było źle, mają się ze mną skontaktować jeszcze w tym tygodniu.. Ale chyba wolę nie zapeszać z tym świętowaniem - stwierdził, gdy już odprowadził Tima do drzwi wzrokiem.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 3 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 11:33 am

    - nie bądź takim sceptykiem. - poprosiła go ale zaraz znowu zajmowala się widokiem z jej okna. może st. albans nie było szczególnie piękne, mimo wszystko z tej wysokości znowu jakoś jej nie odrażało. poza tym umiała znaleźć piękno w niemal wszystkim. pewnie właśnie dlatego była z lennim. bo mimo jego przetłuszczających się włosów i żył na rękach, miał niesamowite wnętrze, które ją zauroczyło. - mogę sobie pozwolić na wszystko, lenny. - przypomniała mu rozbawiona, bo czym są wagary dla takiej persony! pewnie powie w szkole, że była u królowej elżbiety wybierać z nią sukienkę na jubileusz. - no dobrze. jak sobie chcesz, skarbie. ale kiedy się już odezwą to pochwal się. w ogóle, co to za rozmowa? - raczej pytała o to w jakiej firmie i tak dalej, ale o tej porze dnia jej angielski szwankował. pochyliła się w jego stronę. - nie mam nic pod szlafrokiem. - szepnęła mu kusicielsko, bo wczoraj dostała wyniki i już nie była chora. hura.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 3 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 11:40 am

    - Nie jestem sceptykiem! Po prostu muszę poznać go lepiej, by móc powiedzieć, co o nim sądzę - wyjaśnił, wzdychając i wysilił się na nieznaczny uśmiech, otrzepując swoje łapki z okruszków, bo wiadomo jak ciasto francuskie lubi się kruszyć. - Zapomniałam, moja księżniczko, o twych nieograniczonych możliwościach - zaśmiał się i pokręcił głową. Nie, żeby on w liceum miał gorzej, bo pewnie nie chodził na połowę lekcji, udając, że pomaga ojcu, a tak naprawdę palił skręty w parku oglądając cycki dziewczyn dookoła niego. - W (tu nazwa jakiegoś banku, czy czegoś tam, gdzie starał się o pracę. raczej nawet nie taką pomywacza!) - wyjaśnił, rysując serduszko na jej kolanku palcem, by potem uśmiechnąć się na jej słowa i przesunąć łapkę z jej kolanka właśnie pod szlafroczek, po zewnętrznej części jej uda, coby sprawdzić, czy faktycznie nie miała majteczek. Zaczął się zastanawiać, czemu sypia nago, kiedy za ściana jest taki facet jak Tim, ale potem uznał, że później się tym pomartwi. - I co zrobimy z tym faktem, kochanie? - Spytał, nachylając się nad nią, by musnąć ustami jej prawy obojczyk.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 3 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 12:19 pm

    - moja księżniczko? - zaśmiała się, bo chyba nigdy tak do niej jeszcze nie powiedział. ale jedyne co zrobiła to skinęła mu główką. patrzyła na niego z dumą, kiedy mówił o tym banku. pewnie jego prezesem jest jakiś znajomy alberta, więc zatelefonuje by szybciej rozważyli lenniego i od razu go przejęli. przecież szczęściu trzeba pomagać! - zależy na co masz ochotę, skarbie. - pochyliła się jeszcze bardziej do niego i rozwiązała sobie szlafrok, tak że mogła mu mignąć jej lewa pierś. uśmiechnęła się kącikowo łapiąc za koszulę i pociągając do siebie, by wpić się w jego mięciutkie usteczka.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 3 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 12:23 pm

    - Myślę, że doskonale wiesz, na co mam ochotę, kochanie - wymruczał w jej usta, bo uważał to za dosyć oczywiste, chociaż dalej nie wiedział, czy nie ryzykuje zarażeniem się jakimś świństwem w ogóle zbliżając się do niej! Ale ufał, że Antoinette nie miziałaby się z nim tak, gdyby wciąż jej coś było w związku z czym wsunął dłoń pod jej szlafroczek, by ułożyć ją na jej prawej piersi, którą delikatnie masował, całując dosyć zachłannie jej usta, które były niemniej miękkie niż jego własne, chociaż te namiętnie zmiękczał jakimiś preparatami do zmiękczania tkanin!
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 3 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 12:27 pm

    ty i te twoje teksty................ ach. jego wełniste więc usta pachniały jakimś duszącym zapachem lenora, co kompletnie jej nie zrażało, głównie dlatego, ze dawno nie dotykał jej w ten sposób. pewnie nie potrafił zadowalać się jakimikolwiek pieszczotami i nie ryzykował swojej podnietki na byle macanki. zsunęła się ze swojego stołka i objęła jego szyje ramionami. - to wiekopomna chwila, skarbie. jeszcze to mieszkanie nas takich nie widziało. - zaśmiała się i zrobiła z nim noski eskimoski, po czym pozwoliła sobie rozpinać jego koszulę. zdecydowanie lubiła kiedy wpadał ją budzić. może powinna ogłosić go swoim prywatnym budzikiem i nastawiać co dzień.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 3 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 12:31 pm

    Jakie teksty.... Omg... Myślę, że póki Lenny nie musiał wstawać o szóstej do pracy albo na uczelnie chętnie budziłby Antoinette, zwłaszcza w taki sposób. Kiedy Antoinette rozpinała jego koszulę, on pozwolił sobie zsunąć z jej szczupłych ramion szlafroczek, który spadł na podłogę, a on mógł rozkoszować się widokiem jej chudziutkiego, ale jakże zgrabnego ciała, za którym zdażył się nieco stęsknić. Pfu, bardziej niż nieco. - Mam nadzieję, że ten cały Tim faktycznie wyszedł - mruknął, nachylając się do niej, by przesunąć ustami po jej łabędziej szyi. Wcześniej również zsunął się ze swojego stołka, by móc stanąć jak najbliżej swojej ukochanej!
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 3 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 12:35 pm

    pokroju trololo ;o
    kiedy już ją rozpięła, wsunęła swoje łapy na jego nagie plecy i przystawiła swoje usta do jego bladej, ale z kolei całkiem pachnącej szyi. - tim? - zamrugała oczami. ten pewnie porozstawial w jej mieszkaniu kamery i z jakiegoś ukrycia i tak ich podglądał. no i podsłuchiwał. - chyba nie będziemy o nim teraz rozmawiać. - burknęła odsuwając się od niego. cała ochota na seks jej przeszła. sięgnęła po jego kawę, której się wypiła, ale on pił jakieś espresso, okrutnie gorzkie i mocne, dlatego skrzywiła się po nim bardziej niż niekiedy po wódce.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 3 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 12:38 pm

    Dobrze, że nie zamrugała uszami, bo wtedy byłoby dziwnie. Chociaż ja nie wiem, do czego te jej odstające uszy są zdolne. Lenny jęknął cicho, by złapać ją za łapkę, on swoją kawę już dawno wypił, ale nieważne! - Hej, hej, przepraszam, skarbie.. Już wyrzucam zarówno tego Tima, jak i wszystko inne z głowy, hm? - Zaproponował, uśmiechając się niepewnie i westchnął, bo podejrzewał, że zaprzepaścił swoją dzisiejszą szansę na seks!
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 3 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 12:41 pm

    do wszystkiego! może się nimi podrapać nawet po zadku. więc napiła się kawy tima, którą tu zostawił, bo było jej wszystko jedno z czyją śliną się teraz łączy. - czemu mowisz tak o nim pogardliwie? - wysunęła z jego dłoni tą swoją i zaraz skrzyżowała ręce na swoich piersiach, próbując je zakryć, ale lenny i tak miał zbyt dobrą pamięć i mógł je sobie po prostu wyobrazić. poza tym jeden sutek i tak jej wyskoczył na wierzch, więc nic z tego. - od samego początku go nie lubisz. to dziwne. - zacisnęła usta.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 3 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 1:02 pm

    Żeby te sutki mu do oczu nie wskoczyły zaraz, jak są takie zawadiackie! Lenny przyglądał się jej dłuższą chwilę, a potem westchnął i podrapał się po swoim świeżoogolonym policzku i oparł się o blat kuchenny. - Przepraszam, Antoinette, po prostu nie sądziłem, że on tak będzie.. Spodziewałem się jakiegoś brzydkiego, pryszczatego studencika ze zbędnym sadełkiem, a nie opalonego mięśniaka.. Jestem zazdrosny i tyle. Chyba jestem strasznym dzieciakiem - jęknął i uśmiechnął się do niej przepraszająco, podchodząc za chwilę krok w jej stronę, by ułożyć łapki na jej bioderkach.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 3 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 1:08 pm

    szalone są, wiem. słuchała go w spokoju i zaraz uśmiechnęła się szerzej. - nie jesteś dzieciakiem. - pokręciła głową i ułożyła rączki na jego szyi czy tam policzkach. - skarbie - gapiła się w jego oczka - nie zwróciłam uwagi na jego mięśnie ani opaleniznę ale dziękuję za uświadomienie mnie w jego urodzie - ta, jasne. pewnie był cały casting na jej współlokatora, a wybierała go głównie ze względu na wygląd. nie umiałaby mieszkać z kimś brzydkim, bo byłoby jej go za bardzo żal. - nie wiem, co miałabym zrobić z twoją zazdrością, ale chcę byś wiedział, ze kocham ciebie i chcę byś był po prostu szczęśliwy. nie umiałabym cię skrzywdzić, lenny. - pogładziła go kciukiem po policzku, więc chyba za nie go trzymała.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 3 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 1:13 pm

    Zaśmiał się na jej słowa, przymykając oczy, gdy Antoinette miziała go po policzkach. - Wiem, skarbie, po prostu to jest silniejsze ode mnie i jest mi przykro, że ja nie mam się czym przed tobą chwalić, bo moje mięśnie są dziesięć razy mniejsze od tych jego i u mnie opalenizna w ogóle nie istnieje.. Ale kocham się jak głupek, więc póki jestem przy tobie z pewnością będą szczęśliwy - zapewnił ją, sięgając ustami do jej ust, których dolną wargę delikatnie musnął.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 3 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 1:16 pm

    całe noce, całe dnie kocham sięęęęę.
    zmruzyła oczy. - słucham? - zdziwiła się. boże! nie miała pojęcia, że lenny ma jakąś obniżoną samoocenę. - jak to nie masz się przede mną niczym chwalić? lenny? - jeknęła przesuwając łapkami do jego szyi, by go do siebie przyciągnąć i mocno przytulić. - nie musisz mieć mięśni ani opalenizny. przecież to nie jest ważne. - przymknęła oczy i westchnęła ciężko. - sama też nie jestem jakąś wielką pięknością. - zauważyła oblizując usta. - masz wspaniałą osobowość i to w tobie cenię. - gładziła go po karku.
    avatar

    Gość
    Gość

    antoinette & tim - Page 3 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 1:22 pm

    - Nie próbuj mi wmówić głupot, jesteś najpiękniejsza na świecie. - Nawet jeśli miała dziwną twarz i odstające uszy to uważał Lenny za cudowną i piękną. Pewnie dlatego, że nie miał się co bać, że będzie się przy niej czuł jakoś strasznie brzydki, bo oboje byli średnio piękni. Przesunął łapkę na jej tyłek, bo zatęsknił za jej pośladkami. - I najkochańsza na świecie - zauważył po chwili namysłu, stwierdzając, że niech ten cały Tim się goni, bo Antoinette jest tylko jego i nikomu jej oddawać nie miał zamiaru.

    Sponsored content

    antoinette & tim - Page 3 Empty Re: antoinette & tim

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Wto Maj 14, 2024 5:03 am