Chris zastanawiał się, czy Grace będzie już sama w tym pokoju! Bo po co mu spotykanie asha. Więc ubrał się ładnie, wyszykował i w ogóle. Zapukał nawet grzecznie i czekał, aż mu otworzy. Miał chęć na deser.
#5 |annie & lucy|
- Go??
- Gość
- Post n°1
#5 |annie & lucy|
First topic message reminder :
Chris zastanawiał się, czy Grace będzie już sama w tym pokoju! Bo po co mu spotykanie asha. Więc ubrał się ładnie, wyszykował i w ogóle. Zapukał nawet grzecznie i czekał, aż mu otworzy. Miał chęć na deser.
Chris zastanawiał się, czy Grace będzie już sama w tym pokoju! Bo po co mu spotykanie asha. Więc ubrał się ładnie, wyszykował i w ogóle. Zapukał nawet grzecznie i czekał, aż mu otworzy. Miał chęć na deser.
- Go??
- Gość
- Post n°26
Re: #5 |annie & lucy|
wychyliła się zza lodówki i roześmiała.
- masz obsesję jakąś na punkcie mojego tyłka. - zauważyła. ale sama też lubiła swój zadek. chociaż cycki też jej odpowiadały. nie były największe, ale też było za co złapać. były całkiem okrąglutkie. wzięła to piwo i usiadła obok niego. podała mu puszkę.
- zdrówko! - sama położyła głowę na jego ramieniu i otworzyła swoje piwo.
okejka!
- masz obsesję jakąś na punkcie mojego tyłka. - zauważyła. ale sama też lubiła swój zadek. chociaż cycki też jej odpowiadały. nie były największe, ale też było za co złapać. były całkiem okrąglutkie. wzięła to piwo i usiadła obok niego. podała mu puszkę.
- zdrówko! - sama położyła głowę na jego ramieniu i otworzyła swoje piwo.
okejka!
- Gość
- Gość
- Post n°27
Re: #5 |annie & lucy|
No więc, Amelle w końcu się ogarnęła i przyszła do Grace, żeby z nią porozmawiać i przy okazji pewnie sprawdzić czy sobie rzeczywiście tych żył nie podcięła. Miała ze sobą coś słodkiego, coś co obydwie lubiły. Albo przynajmniej Grace to lubiła, bo Amelle i tak nie miała raczej zamiaru się tym objadać. Zapukała do drzwi i czekała aż ktoś jej otworzy.
- Go??
- Gość
- Post n°28
Re: #5 |annie & lucy|
całe szczęście nie było lucy! inaczej grace naprawdę czułaby się okropnie. cały dzień dzisiaj leżała w łóżku i udawała, że bierze ją grypa. ale to wcale nie to. ryczała w poduszkę, bo za każdym razem jak próbowała się dodzwonić do asha ten odrzucał jej połączenie. chyba już nie chciał jej znać!
- otwarte - mruknęła będąc tyłem do drzwi, to pewnie amelle nawet tego nie usłyszała i zakryła swoją głowę kołdrą. nie chciała nikogo widzieć!
- otwarte - mruknęła będąc tyłem do drzwi, to pewnie amelle nawet tego nie usłyszała i zakryła swoją głowę kołdrą. nie chciała nikogo widzieć!
- Gość
- Gość
- Post n°29
Re: #5 |annie & lucy|
Amelle irytowało już trochę to czekanie, więc postanowiła zobaczyć czy ktoś w ogóle jest w pokoju. Nacisnęła na klamkę i otworzyła drzwi, wchodząc do środka. Rozejrzała się, po czym podeszła do osoby pod kołdrą. Musiała się upewnić czy to aby na pewno Grace, bo to na przykład Lucy mogła leżeć na jej łóżku, albo coś. Odchyliła kołdrę. - Grace.. - mruknęła. Penie nie wyglądała najlepiej.
- Go??
- Gość
- Post n°30
Re: #5 |annie & lucy|
grace miała kaca... i moralniaka. zmrużyła oczy.
- oddawaj! - zaraz zaczęła szukać kołdry i znowu zakryła nią całą siebie. była zła na amelle, na siebie, na kenny'ego i tego okropnego asha, który nie odbierał jej cholernych telefonów. sprawdziła kilka razy jego fejsa, czy czasami nie zmieniał statusu z zajęty na wolny. ale na szczęście nic takiego nie miało miejsca. pewnie pokazywał tylko swoje głupie foszki. co i tak nie było miłe i ją drażniło.
- oddawaj! - zaraz zaczęła szukać kołdry i znowu zakryła nią całą siebie. była zła na amelle, na siebie, na kenny'ego i tego okropnego asha, który nie odbierał jej cholernych telefonów. sprawdziła kilka razy jego fejsa, czy czasami nie zmieniał statusu z zajęty na wolny. ale na szczęście nic takiego nie miało miejsca. pewnie pokazywał tylko swoje głupie foszki. co i tak nie było miłe i ją drażniło.
- Gość
- Gość
- Post n°31
Re: #5 |annie & lucy|
Wywróciła oczami. Prawdę mówiąc Grace miała prawo się na nią gniewać, w końcu wtedy kiedy to wszystko się stało, ona nie miała dla niej czasu. No cóż. Teraz jednak tu była i nie miała zamiaru tak o sobie stąd wychodzić.
- Wstawaj - pewnie nawet okna nie odsłoniły, więc amelle zrobiła to za nią. - Przyniosłam czekoladki - dodała, siadając obok niej.
- Wstawaj - pewnie nawet okna nie odsłoniły, więc amelle zrobiła to za nią. - Przyniosłam czekoladki - dodała, siadając obok niej.
- Go??
- Gość
- Post n°32
Re: #5 |annie & lucy|
- smacznego! - jęknęła. nie rozumiała czego amelle nie łapie. grace jęknęła na te okna. ale przecież na zewnątrz było ciemno to nie wiem, po co to xd schowała twarz w poduszce i jęknęła jakieś przekleństwo. zirytował ją odgłos przesuwanego krzesła przez amelle i pewnie coś jeszcze.
- wyłącz ten telewizor! - mruknęła. sama go włączyła ale w całym tym rozmyslaniu o facetach zapomniała o nim xd
- wyłącz ten telewizor! - mruknęła. sama go włączyła ale w całym tym rozmyslaniu o facetach zapomniała o nim xd
- Gość
- Gość
- Post n°33
Re: #5 |annie & lucy|
dobra, cicho. zapomniałam, że już jest taka późna godzina xdd. powiedzmy, że nie było aż tak ciemno, albo że po prostu zapaliła światło xd
- był włączony cały czas - odpowiedziała, gapiąc się na jakieś reklamy, które akurat teraz leciały. sięgnęła jednak po pilota i wyłączyła je. nawet jej przeszkadzały.
- długo się będziesz gniewać? - zapytała w końcu.
- był włączony cały czas - odpowiedziała, gapiąc się na jakieś reklamy, które akurat teraz leciały. sięgnęła jednak po pilota i wyłączyła je. nawet jej przeszkadzały.
- długo się będziesz gniewać? - zapytała w końcu.
- Go??
- Gość
- Post n°34
Re: #5 |annie & lucy|
- tak! kurwa. całe życie! - warknęła na nią w końcu podnosząc się z łóżka. zmrużyła oczy i spojrzała na nią, a później szybko odwróciła wzrok. jeszcze by jej przeszło i co! podkuliła nogi i objęła je swoimi rączkami. bujała się w dodatku, jakby miała chorobę sierocą. potrzebowała czułości! biedna, mała, grace.
- Gość
- Gość
- Post n°35
Re: #5 |annie & lucy|
westchnęła i sięgnęła po te czekoladki, otwierając je. zaraz ruszyła tyłek z tego krzesła i usiadła sobie bliżej niej, podsuwając jej słodkości pod nos.
- może jednak? - zapytała, szturchając ją ramieniem.
- może jednak? - zapytała, szturchając ją ramieniem.
- Go??
- Gość
- Post n°36
Re: #5 |annie & lucy|
- chcesz mnie utyć? żeby żaden nie chciał nawet ze mna sypiać? sama żryj! - teraz już dała upust swoim emocjom. ale przez jej głos przemawiał jeszcze żal. no i jakaś desperacja, krzyk o te wszystkie czułości. a głos amelle był taki... no cóż. spokojny i kojący. doszedł do niej zapach czekoladek i odwróciła głowę. ale coraz bardziej przekonywała się do tego, by sięgnąć po słodkości xd dupa jej urośnie!
- Gość
- Gość
- Post n°37
Re: #5 |annie & lucy|
- będą chcieli z tobą sypiać nawet jeśli byś była o dwa rozmiary większa - zapewniła ją i położyła czekoladki gdzieś obok niej, jakby czasem jednak zdecydowała się na nie.
- i najwyżej razem będziemy latać na siłownię, żeby to wszystko zrzucić - dodała zaraz.
- i najwyżej razem będziemy latać na siłownię, żeby to wszystko zrzucić - dodała zaraz.
- Go??
- Gość
- Post n°38
Re: #5 |annie & lucy|
spojrzała na nią.
- może poszłoby mi w cycki? - zlożyła ustka w podkówkę, ale lewy kącik jej zadrżał z rozbawienia i przechyliła się w jej stronę, by położyć głowę na jej ramieniu! no i sięgnęła po czekoladkę. albo nawet dwie i od razu je wsadziła do ust. pewnie z papierkiem, jeśli były takie w pazłotkach!
- chcesz mnie utuczyć i zabrać moich facetów. - zażartowała. skąd miała wiedzieć, że kenny już ją przeleciał. i nawet w tą noc, kiedy byli w zamku. jeszcze jej się nie chwaliła! suka.
- może poszłoby mi w cycki? - zlożyła ustka w podkówkę, ale lewy kącik jej zadrżał z rozbawienia i przechyliła się w jej stronę, by położyć głowę na jej ramieniu! no i sięgnęła po czekoladkę. albo nawet dwie i od razu je wsadziła do ust. pewnie z papierkiem, jeśli były takie w pazłotkach!
- chcesz mnie utuczyć i zabrać moich facetów. - zażartowała. skąd miała wiedzieć, że kenny już ją przeleciał. i nawet w tą noc, kiedy byli w zamku. jeszcze jej się nie chwaliła! suka.
- Gość
- Gość
- Post n°39
Re: #5 |annie & lucy|
- na pewno pójdzie w cycki - uśmiechnęła się do niej i przyglądając się jej jak je czekoladki. sama miała ochotę na nie, ale nie mogła zjeść ani jednej, bo wtedy pewnie nie umiałaby się powstrzymać i sama zjadłaby całe pudełko, nie zostawiając nic dla grace.
- jasne - powiedziała z rozbawieniem. nie mogła jej teraz powiedzieć, bo by wyszło, że przejmuje się teraz sobą. poza tym zdawała sobie sprawę z tego, że dała się tylko wykorzystać, a to raczej nie powód do chwalenia się.
- jasne - powiedziała z rozbawieniem. nie mogła jej teraz powiedzieć, bo by wyszło, że przejmuje się teraz sobą. poza tym zdawała sobie sprawę z tego, że dała się tylko wykorzystać, a to raczej nie powód do chwalenia się.
- Go??
- Gość
- Post n°40
Re: #5 |annie & lucy|
- ty nie jesz? - zdziwiła się i oblizała wargi. przyglądała się chwilę tym czekoladkom. obejrzała nawet pudełko szukając daty wazności. pewnie kupiła na przecenie w tesco i chciała ją nimi otruć! boże, co za amelle xd grace westchnęła i przeczesała swoje tłuszczące się włosy. ale fleja!
- ash się do mnie nie odzywa. kurwa! - jęknęła.
- ash się do mnie nie odzywa. kurwa! - jęknęła.
- Gość
- Gość
- Post n°41
Re: #5 |annie & lucy|
- jakoś nie mam ostatnio ochoty na słodycze - wzruszyła ramionami. zamiast tego pewnie przedtem nalała sobie do szklanki wody i teraz nią próbowała zapić jakoś ochotę na te czekoladki. nie rób już z amelle takiej wyrodnej przyjaciółki! ona była jak aniołek, nie zabiłaby nikogo xd
- jak to się w ogóle stało?
- jak to się w ogóle stało?
- Go??
- Gość
- Post n°42
Re: #5 |annie & lucy|
- poszliśmy na tą imprezę walentynkową. było w sumie miło, ale nie wiem... coś mnie pokusiło i zaczęłam gadać o renesme. a wiem! widziałam, jak mu spamowała na tablicy na fejsie. i.. wkurzył się. - wzruszyła ramionami i opadła bezładnie na to łózko. zerknęła na sufit ale nie było tam nic ciekawego to przymknęła swoje oczka.
- poszłam od niego. no i z tego wszystkiego zaczęłam licytować kenny'ego, bo się wystawił. nie wiem, czemuu. miłość ogłupia. - schowała twarz w łapskach.
- poszłam od niego. no i z tego wszystkiego zaczęłam licytować kenny'ego, bo się wystawił. nie wiem, czemuu. miłość ogłupia. - schowała twarz w łapskach.
- Gość
- Gość
- Post n°43
Re: #5 |annie & lucy|
słuchała jej uważnie, ale i tak w pewnym momencie się zgubiła.
- czyli był zły o to, że mu wypominałaś o te spamy na fejsbuku od renesme, czy o to, że poszłaś licytowałać kennego, a nie jego? - zmarszczyła brwi. gubiła się w tych jej miłosnych problemach grace. dobrze, że ona takich nie miała.
- czyli był zły o to, że mu wypominałaś o te spamy na fejsbuku od renesme, czy o to, że poszłaś licytowałać kennego, a nie jego? - zmarszczyła brwi. gubiła się w tych jej miłosnych problemach grace. dobrze, że ona takich nie miała.
- Go??
- Gość
- Post n°44
Re: #5 |annie & lucy|
- on nie szedł na licytację. ale wiedział o tym, że go wylicytowałam. i jak ogłosili moje zwycięstwo widziałam jak wkurwiony wyszedł. wiesz, jaki jest o niego zazdrosny! - w końcu ash wiedział o jej milości do kenny'ego. nic zatem dziwnego, że nie spodobało mu się to, że jego dziewczyna ma spędzić noc z tym pedałkiem.
- w dodatku rozmawiałam z kennym. znowu jak głupia mu mowiłam o tym, że go kocham. a on wydawał się być... no cóż. twierdzi, że mu na mnie zależy i chciałby ze mną być ale nie podoła. - westchnęła. kenny dawał jej dalej nadzieje na budowanie normalnego związku! co nie pomagało jej w tworzeniu czegokolwiek z ashem.
- w dodatku rozmawiałam z kennym. znowu jak głupia mu mowiłam o tym, że go kocham. a on wydawał się być... no cóż. twierdzi, że mu na mnie zależy i chciałby ze mną być ale nie podoła. - westchnęła. kenny dawał jej dalej nadzieje na budowanie normalnego związku! co nie pomagało jej w tworzeniu czegokolwiek z ashem.
- Gość
- Gość
- Post n°45
Re: #5 |annie & lucy|
- w sumie to mu się nie dziwie - powiedziała cicho, wzruszając ramionami. gdyby ona była na miejscu asha pewnie postąpiłaby tak samo. szczególnie jeśli wiedziałaby, że osoba na której jej bardzo zależy kocha innego.
- nie podoła? - uniosła w górę brew. - chyba jedynym dobrym rozwiązaniem byłoby wyleczenie się z miłości do kennego. tylko marnujesz na niego swój cenny czas i przy tym ranisz asha. on twierdzi, że niby mu zależy, a zaraz po tym idzie bzykać inne laski, zapominając o tym jak to bardzo mu na tobie zależy - mruknęła. wiedziała coś o tym w końcu.
- nie podoła? - uniosła w górę brew. - chyba jedynym dobrym rozwiązaniem byłoby wyleczenie się z miłości do kennego. tylko marnujesz na niego swój cenny czas i przy tym ranisz asha. on twierdzi, że niby mu zależy, a zaraz po tym idzie bzykać inne laski, zapominając o tym jak to bardzo mu na tobie zależy - mruknęła. wiedziała coś o tym w końcu.
- Go??
- Gość
- Post n°46
Re: #5 |annie & lucy|
- skąd wiesz! - jęknęła podnosząc się i gapiąc się na nią rozbieganym wzrokiem. skąd miała wiedzieć, że amelle przekonała się o tym na własnej skórze! zamrugała kilka razy. wiedziała, że kenny ma dużo lasek, ale jednak... cóż. miała nadzieję, że to tylko plotki. no i jego przechwałki. zagryzła wargę.
- Gość
- Gość
- Post n°47
Re: #5 |annie & lucy|
serce aż jej zaczęło bić szybciej. nie chciała jej okłamywać, ale też nie chciała tym wyznaniem rozzłościć grace. mogłaby ją wywalić z pokoju, obrazić się na nią, albo co gorsze w przypływie emocji zakończyć ich przyjaźń. tak jak to zrobił tyler xd. tego by z pewnością nie chciała!
- mam swoje powody, żeby tak mówić - spuściła wzrok. nie była w stanie patrzeć jej w oczy.
- mam swoje powody, żeby tak mówić - spuściła wzrok. nie była w stanie patrzeć jej w oczy.
- Go??
- Gość
- Post n°48
Re: #5 |annie & lucy|
tyler to idiota xd musimy jeszcze spotkać go z mercedes, by mógł sie jeszcze bardziej na niej wyżyć xd znała ja nie od dziś. dlatego od razu wiedziała, że coś jest na rzeczy.
- amelle.......................... kurwa! - wstała energicznie z łózka. była jedną z jego lasek, mimo, że wiedziała o uczuciu jakim darzy go grejs! co za suka. własnie tak o niej pomyślała. podeszła do lodówki i wyjęła z niej puszkę jakiegoś napoju. nie miała nic z procentami, bo wszystko wychlała.
- amelle.......................... kurwa! - wstała energicznie z łózka. była jedną z jego lasek, mimo, że wiedziała o uczuciu jakim darzy go grejs! co za suka. własnie tak o niej pomyślała. podeszła do lodówki i wyjęła z niej puszkę jakiegoś napoju. nie miała nic z procentami, bo wszystko wychlała.
- Gość
- Gość
- Post n°49
Re: #5 |annie & lucy|
haha xd. w ogóle chciałaś, żeby to przez niego frank i mercedes mieli dramę? xd bo minnie coś o tym wspominała. ukryła twarz w dłoniach. wolałaby żeby to się nigdy nie wydało i żeby grace żyła w nieświadomości. teraz czuła się jeszcze gorzej niż po fakcie.
- nie chciałam! to było na tej imprezie w zamku, byłam pijana... jakoś tak wyszło - podniosła głowę i niepewnie spojrzała w stronę grace.
- nie chciałam! to było na tej imprezie w zamku, byłam pijana... jakoś tak wyszło - podniosła głowę i niepewnie spojrzała w stronę grace.
- Go??
- Gość
- Post n°50
Re: #5 |annie & lucy|
chyba coś takiego było! xd ale nie wiedziałam na czym ta drama ma polegać xd w sumie tyler może sobie ubzdurać, że kocha merc xd
- w zamku!? przecież to było milion lat temu! kiedy chciałaś mi o tym powiedzieć?! - jęknęła. pewnie dopiero na ślubie grace z kenny'm. ups? znowu o tym marzy. zmrużyła oczy! patrzyła na nią z taką zawiścią! jaknby chciała ją zabić tu i teraz. otworzyła puszkę.
- to dlatego mi go odradzać? chcesz go dla siebie? jesteś żałosna! - a jednak to ona w tej chwili była żałosna. biedna, zazdrosna gejsi.
- w zamku!? przecież to było milion lat temu! kiedy chciałaś mi o tym powiedzieć?! - jęknęła. pewnie dopiero na ślubie grace z kenny'm. ups? znowu o tym marzy. zmrużyła oczy! patrzyła na nią z taką zawiścią! jaknby chciała ją zabić tu i teraz. otworzyła puszkę.
- to dlatego mi go odradzać? chcesz go dla siebie? jesteś żałosna! - a jednak to ona w tej chwili była żałosna. biedna, zazdrosna gejsi.
|
|