#9 |clementine & betty|

    avatar

    Gość
    Gość

    #9 |clementine & betty| - Page 4 Empty #9 |clementine & betty|

    Pisanie by Gość Wto Mar 13, 2012 7:56 pm

    First topic message reminder :

    ooooooo, są razem w pokoju, jak słodko! i zawsze mnie zastanawiało to łóżko bez materaca xd w każdym razie clementine właśnie wróciła z basenu, bo zapisałam ją do sekcji pływackiej xd jakby taka betty weszła do basenu, to chyba cała woda by się wylała z niego.... oczywiście clementine nigdy czegoś takiego by nie powiedziała, ani nie pomyślała. chociaż.... nie, nie pomyślałaby, chyba, że ktoś by jej o tym powiedział wtedy nie mogłaby o tym nie myśleć.... weszła do pokoju i wyjęła ręcznik, który teraz poszła powiesić gdzieś żeby wyschnął.
    avatar

    Gość
    Gość

    #9 |clementine & betty| - Page 4 Empty Re: #9 |clementine & betty|

    Pisanie by Gość Czw Kwi 05, 2012 9:56 pm

    jestem z Ciebie dumna. ja jak zwykle chciałam się logować na clementine. xd
    - też mam taką nadzieję! naprawdę myślałam, że teraz zaczniemy wszystko od nowa, zapomnimy o wszystkim i... - urwała, bo zawiesiła wzrok na szalu leżącym na stoliku. szalu, który podarowała albertowi na gwiazdkę. szalu, który on musiał zostawić tu przez przypadek dziś rano, kiedy z taką wściekłością stąd wypadł. - wy się w ogóle znacie? - przeniosła szybko wzrok na clementine, pozornie spokojnym tonem głosu. w środku wcale nie było tak spokojnie. żądała wyjaśnień!
    avatar

    Gość
    Gość

    #9 |clementine & betty| - Page 4 Empty Re: #9 |clementine & betty|

    Pisanie by Gość Czw Kwi 05, 2012 10:02 pm

    hahahaha, xd
    o nie, głupi albert! tak właśnie w duchu pomyślała clementine i w ogóle nagle zrobiła się jeszcze bardziej nerwowa. przełknęła ślinę, bawiąc się bransoletką, która też była jak na złość od alberta. - no tak, tak. znamy, widujemy się na bankietach i wpadł dzisiaj złożyć mi życzenia - podrapała się o szyi, mrugając oczami, miała teraz nadzieję, że dostanie jakiś ważny telefon i sobie stąd pójdzie! modliła się o to!
    avatar

    Gość
    Gość

    #9 |clementine & betty| - Page 4 Empty Re: #9 |clementine & betty|

    Pisanie by Gość Czw Kwi 05, 2012 10:13 pm

    - och. - odparła krótko, wbijając wzrok w ten szal i próbując go przewiercić tak, żeby ten szal zaczął mówić, jaka jest prawda, bo barbra juz sama nie wiedziała, co ma o tym wszystkim myśleć. - czyli widziałaś się z nim zanim to wszystko się rozpętało! - westchnęła, podnosząc oczy do góry i teraz szukając odpowiedzi na suficie. zaczęła jednak trochę podejrzewać clementine, zresztą nie ma co się dziwić!
    avatar

    Gość
    Gość

    #9 |clementine & betty| - Page 4 Empty Re: #9 |clementine & betty|

    Pisanie by Gość Czw Kwi 05, 2012 10:25 pm

    wzięła ten szalik i ładnie go złożyla, chciała go dać barbrze, zrobiła nawet ruch w jej stronę, ale potem cofnęła rękę i położyła go na komodzie. chyba najlepiej będzie jak odda go po prostu antoinette, bo w sumie i tak nie wiadomo kiedy barbra spotka się z albertem. bo clementine teraz pewnie będzie bała się z nim w ogóle spotkać, bo bała się o swoje życie, bo wiedziała, że barbra jest nieobliczalna xd - och, tak. ale nie mam z tym nic wspólnego! - powiedziała szybko. - przecież nie powiedziałabym mu tego, dobrze wiesz... - dodała, całkiem dobrze szło jej to kłamanie, jak na nią.
    avatar

    Gość
    Gość

    #9 |clementine & betty| - Page 4 Empty Re: #9 |clementine & betty|

    Pisanie by Gość Czw Kwi 05, 2012 10:29 pm

    westchnęła i opadła na łóżko. nie mogła oskarżać bezpodstawnie clementine, nie po tym, jak już raz to zrobiła. szkoda tylko, że wtedy się na nią wkurzyła, kiedy była niewinna, a teraz, kiedy to ona była za wszystko odpowiedzialna, barbra uczepiła się wersji z detektywem. spokojnie, i tak będzie miała niedługo powody, by znienawidzić clem. co jest przykre i tak!
    - chcę tylko, żeby on w końcu odebrał ten cholerny telefon i żebyśmy mogli porozmawiać! - wyrzuciła z siebie, dalej gapiąc się w sufit, bo już nic innego jej nie pozostało.
    avatar

    Gość
    Gość

    #9 |clementine & betty| - Page 4 Empty Re: #9 |clementine & betty|

    Pisanie by Gość Czw Kwi 05, 2012 10:32 pm

    / tak żeby wam poprzeszkadzać to clementine ma smsa od alberta właśnie teraz. ;x
    avatar

    Gość
    Gość

    #9 |clementine & betty| - Page 4 Empty Re: #9 |clementine & betty|

    Pisanie by Gość Czw Kwi 05, 2012 10:38 pm

    no przykre, przykre :c westchnęła tylko, bo co miała mówić! a zaraz potem usłyszała wibracje telefonu, do którego się rzuciła z nadzieją, że to moze antoinette chce się spotkać czy cokolwiek, żeby nie siedziała tu sam na sam z barbrą. przeraziła się widząc wiadomość od alberta. jak na złość. barbra chciała się z nim skontaktować, wystarczyloby że wzięłaby telefon klementynki, ale na to na szczęście nie wpadła. odpisała szybko, na stojąco, a potem odłożyła telefon gdzieś z dala od baśki i wzięła herbatę, którą podała przyjaciółce. - masz, napij się i nie myśl o tym tyle. jutro wszystko się wyjaśni, po prostu musi się z tym przespać, na pewno ci wybaczy - szkoda, że w smsie napisał jej coś zupełnie przeciwnego. ale co miała mówić!
    avatar

    Gość
    Gość

    #9 |clementine & betty| - Page 4 Empty Re: #9 |clementine & betty|

    Pisanie by Gość Czw Kwi 05, 2012 10:47 pm

    skoro albert raczył włączyć telefon, to pewnie mu się pokazało milion nieodebranych połączeń od barbry! nawet nie zwróciła uwagi na to, że clementine pisała z kimś smsy, przecież miała do tego prawo, chociaż od razu sama sprawdziła na swoim, czy nie ma przypadkiem jakiejś wiadomości od alberta, ale nic nie było. westchnęła i potarła dłonią swoje czoło.
    - jak mogę o tym nie myśleć? już raz myślałam, że to koniec między nami. nie mogę tego przeżywać jeszcze raz..... - była taka bezbronna! tylko albert wywoływał w niej takie ludzkie uczucia. pochuchała trochę na gorący kubek herbaty i upiła łyka.
    avatar

    Gość
    Gość

    #9 |clementine & betty| - Page 4 Empty Re: #9 |clementine & betty|

    Pisanie by Gość Czw Kwi 05, 2012 10:52 pm

    antoinette nie była głupia. wiedziała, że jedyną w takim razie osobą, która to wszystko wygadała musi być kretynka clementine! czasami nie mogła uwierzyć, że ktokolwiek mógł spłodzić taką dziewuchę! no... już spładzanie betty w ogóle pominęła. dlatego też weszła jak do siebie i ze wściekłą miną spojrzała na blondi. ale na barbrę też! i nie wiem, co robiły tu to ten...
    avatar

    Gość
    Gość

    #9 |clementine & betty| - Page 4 Empty Re: #9 |clementine & betty|

    Pisanie by Gość Czw Kwi 05, 2012 10:55 pm

    zagryzła wargę, było jej trudno, tak ją okłamywać. poza tym robiła jej jeszcze złudne nadzieje, chociaż albert też na pewno pisał to w złości, bo pewnie mu nie przeszło albo się upił tą swoją whisky. - nie wiem, baśka, już sama nie wiem jak to będzie z wami - westchnęła, wgapiając się w swoją herbatkę. nawet nie zauważyła kiedy wtargnęła tu antoinette, trochę się przestraszyła jej miny xd
    avatar

    Gość
    Gość

    #9 |clementine & betty| - Page 4 Empty Re: #9 |clementine & betty|

    Pisanie by Gość Czw Kwi 05, 2012 11:00 pm

    - ja też nie wiem, jak to będzie z nami... - wymruczała smutno, bo cała sprawa strasznie ją dobiła. wyprostowała się na łóżku, kiedy zauważyła, że antoinette weszła do pokoju. - antoinette! - zawołała, tak jakby żadna z dziewczyn w tym pokoju nie wiedziała, jak nazywa się osoba, która weszła.
    avatar

    Gość
    Gość

    #9 |clementine & betty| - Page 4 Empty Re: #9 |clementine & betty|

    Pisanie by Gość Czw Kwi 05, 2012 11:04 pm

    Pewnie i po chwili pojawił się Albert. Był lekko skołowany i podpity. Ale przynajmniej nie poruszał się za pomocą laski. Z tego zdenerwowania cały ból mu przeszedł i nie był już kaleką, albo tego po prostu nie czuł i jutro nie będzie mógł wstać z łóżka! - Co tutaj się do cholery dzieje!? - Warknął swoim męskim, grubym i donośnym głosem i rozejrzał się po pokoju. Skrzywił się na widok tej zdziry Baśki. ;d
    avatar

    Gość
    Gość

    #9 |clementine & betty| - Page 4 Empty Re: #9 |clementine & betty|

    Pisanie by Gość Czw Kwi 05, 2012 11:07 pm

    no i super. antoinette spojrzała przez ramię na brata. - nie miałeś wychodzić z samochodu! - warknęła na niego, bo przyjechali tutaj, jak albert w pijackim bełkocie wyznał jej, że dowiedział się tego od clementine i warczał jak bardzo nienawidzi barbry. oczywiście nie powiedziała, że cokolwiek na ten temat wiedziała. raczej ciągnęła to, że w tamtym czasie najwyraźniej się nie lubiły. nie mogło to wyjść na jaw, bo jeszcze albert wywaliłby ją z mieszkania!
    avatar

    Gość
    Gość

    #9 |clementine & betty| - Page 4 Empty Re: #9 |clementine & betty|

    Pisanie by Gość Czw Kwi 05, 2012 11:13 pm

    kiedy zaraz po antoinette wtargnął tu albert zrobiło jej się niedobrze, ale raczej z nerwów, a nie na jego widok xd - nic się nie dzieje.. - mruknęła, mając nadzieję, że może jednak się nie wyda. głupia xd - zostawiłeś swój szalik, jak byłeś złożyć mi życzenia - podała mu ten szalik jakimś automatycznym ruchem. unikała teraz wzroku barbry i tosi w sumie też, jak ognia!
    avatar

    Gość
    Gość

    #9 |clementine & betty| - Page 4 Empty Re: #9 |clementine & betty|

    Pisanie by Gość Czw Kwi 05, 2012 11:17 pm

    nagle w tym pokoju zrobiło się całkiem spore zamieszanie. barbra miała ochotę pobić clementine po łapach, że teraz przejmuje się jakimś szalikiem i zagaduje alberta, kiedy to barbra cały dzień próbuje się z nim skontaktować.
    - albert! musimy porozmawiać! na osobności. - podkreśliła, nie zwracając już teraz większej uwagi na clementine i antoinette, bo przecież albert był najważniejszy!
    avatar

    Gość
    Gość

    #9 |clementine & betty| - Page 4 Empty Re: #9 |clementine & betty|

    Pisanie by Gość Czw Kwi 05, 2012 11:20 pm

    Chwycił szalik od Clementine i nawet ukradkiem musnął jej dłoń swoją, na co oczywiście uśmiechnął się w jej stronę. Kiedy usłyszał zdenerwowany głos Baśki przeniósł leniwie wzrok na jej twarz. - Nie mam o czym z tobą rozmawiać i nie mam ochoty. - Prychnął w jej stronę, po czym jak gdyby nigdy nic zarzucił sobie szalik na szyję. I stał tak z głupim uśmiechem na ustach, widać było że był lekko podpity.
    avatar

    Gość
    Gość

    #9 |clementine & betty| - Page 4 Empty Re: #9 |clementine & betty|

    Pisanie by Gość Czw Kwi 05, 2012 11:26 pm

    antoinette za to wycelowała palcem w clementine. - szalik?! ty podła, mała, zakłamana dziwko! - ruszyła w jej stronę i szarpnęła nawet baśkę za ramię, by stanęła obok niej i zatorowała drogę clementine. serio była wściekła! bo w końcu była przyjaciółką barbry! poza tym coś czuła, że i jej mogłaby coś takiego zrobić. tym bardziej, że szalała kiedyś na punkcie lenniego. zatem nie myślcie sobie, że antoinette robiła to zupełnie bezinteresownie. - to ona mu powiedziała! - zwróciła się do barbry.
    avatar

    Gość
    Gość

    #9 |clementine & betty| - Page 4 Empty Re: #9 |clementine & betty|

    Pisanie by Gość Czw Kwi 05, 2012 11:31 pm

    kiedy dotknął jej dłoni niby przypadkiem odsunęła ja jak oparzona. przecież to było jasne, że one mogły sobie teraz pomyśleć różne rzeczy! ale najwidoczniej chyba nikt oprócz niej tego nie zauważył. przestraszyła się reakcji antoinette na to wszystko. zawsze się jej bała jak się wkurzała, bo była tak samo nieobliczalna jak barbra. najchętniej cofnęłaby teraz czas, ale chyba było to niemożliwe. z nerwów zakręcała sobie włosy wokół palców prawej ręki. - ok, dobrze. niech wam będzie! - krzyknęła swoim cienkim głosikiem i usiadła na łóżku, kryjąc twarz w dłoniach. - ale nie zrobiłam tego specjalnie! - chciało jej się płakać, a to wszystko przez jej własną głupotę! i teraz chyba została bez żadnej pryjaciółki. nie! ok, miała jeszcze betty xd
    avatar

    Gość
    Gość

    #9 |clementine & betty| - Page 4 Empty Re: #9 |clementine & betty|

    Pisanie by Gość Czw Kwi 05, 2012 11:38 pm

    hahaha, zaraz tu betty wróci i w ogóle nie będzie już miejsca w tym pokoju i nie będzie można oddychac!
    - ale ja się nie pytam, czy masz ochotę, tylko MUSIMY porozmawiać! - powiedziała w stronę alberta, ale zaraz rozegrał się kolejny dramat. w ogóle chciałam dodać, ze ten szalik albert dostał od barbry na gwiazdkę! no nieważne. w każdym razie barbra miala ochotę rzucić się teraz na clementine i pewnie antoinette musiała ją przytrzymać. - ty... ty... zakłamana suko! "wiesz, że nigdy bym ci tego nie zrobiła, mam nadzieję, że wam się ułoży"! jesteś skończona! - wycelowała palec w jej stronę. teraz za to zapomniała o obecnosci alberta. za dużo ludzi naraz!
    avatar

    Gość
    Gość

    #9 |clementine & betty| - Page 4 Empty Re: #9 |clementine & betty|

    Pisanie by Gość Czw Kwi 05, 2012 11:43 pm

    Uniósł brew i zerknął na Barbrę. - Powiedziałem, że nie mam zamiaru z tobą rozmawiać i nie zmusisz mnie do niczego. - Mruknął poważnie. - To koniec, nie mamy o czym rozmawiać. - Dodał jeszcze. - Idź sobie zrób jakieś dziecko z Carterem może co? - Powiedział ironicznie. Jaki z niego cham! On zawsze stawał się chamem po alkoholu, szczególnie w stosunku do Baśki, ale tym razem zasłużyła! Pewnie dopchał się i stanął przed Clementine w razie, gdyby któraś z tych furiatek chciała ją uderzyć. - Zostawcie ją w spokoju! Bardzo dobrze, że mi powiedziała! - Krzyczał. - Myślałyście, że będziecie do końca życia to ukrywać i tkwić w kłamstwie!? Jesteście obie nienormalne i siebie warte! - Mówił bez ogródek. - Idźcie sobie knuć gdzie indziej te pieprzone intrygi, skoro tak bardzo wam się to podoba, ja mam tego serdecznie dość! - Pewnie całe piętro akademika słyszało tą kłótnie. - Dorośnijcie w końcu, bo obie zachowujecie się jak gówniary. - Ale reprymendę im dawał. xd
    avatar

    Gość
    Gość

    #9 |clementine & betty| - Page 4 Empty Re: #9 |clementine & betty|

    Pisanie by Gość Czw Kwi 05, 2012 11:48 pm

    antoinette spojrzała na niego, kiedy bronił clementine! jaki był z niego kretyn! kompletnie nic nie rozumiał. i kto tu mówi o intrygach! doskonale wiedziała, że uwielbienie do nich płynie tak samo w jej jak i jego krwi. nie mogła się powstrzymać i uderzyła go w policzek. - nie waż się tak więcej do mnie zwracać! - powiedziała surowym tonem, ale nie krzyczała.
    avatar

    Gość
    Gość

    #9 |clementine & betty| - Page 4 Empty Re: #9 |clementine & betty|

    Pisanie by Gość Czw Kwi 05, 2012 11:54 pm

    - a co miałam ci powiedzieć! tak to ja wszystko wypaplałam? booooże, prędzej czy później i tak by się wydało, więc nie wiem czemu zrobiłyście z tego taką tajemnicę, zwłaszcza przed albertem - tu spojrzała na niego. już się trochę ogarnęła, bo na początku chciało jej się płakać z tego wszystkiego. - w ogóle wyjdźcie stąd, jeżeli macie krzyczeć i się bić - założyła ręce na piersi, pewnie bała się ,ze zaraz przyleci jakiś nauczyciel, a że to był jej pokój to bała się podwójnie.
    avatar

    Gość
    Gość

    #9 |clementine & betty| - Page 4 Empty Re: #9 |clementine & betty|

    Pisanie by Gość Pią Kwi 06, 2012 12:03 am

    - dlaczego nie możesz postawić się w mojej sytuacji i zrozumieć!!!! - krzyknęła w stronę alberta. nie wiedziała, po co miałaby mu mówić po fakcie dokonanym, że usunęła dziecko. a usunęła je bez jego zgody, bo nawet wtedy nie chciał z nią rozmawiać! to jak miała mu powiedzieć, że jest w ciąży! ale oczywiście nikogo nie obchodziło to, że baśka też cierpiala i że musiała z siebie robić największą ofiarę. - doskonale wiedziałaś, że to tajemnica, ale i tak ją wypaplałaś! nie istniejesz już dla mnie! - syknęła w stronę clementine. dobrze, że w pokoju nie było betty, bo już by nagrywała całą scenę i wstawiła na youtube.
    avatar

    Gość
    Gość

    #9 |clementine & betty| - Page 4 Empty Re: #9 |clementine & betty|

    Pisanie by Gość Pią Kwi 06, 2012 12:06 am

    Zerknął gniewnie na Antoinette! Przegięła z tym policzkiem, dlatego wycedził jedynie przez zęby. - Masz czas do rana na wyprowadzenie się z mojego mieszkania. Nie obchodzi mnie gdzie się podziejesz. - Był na nią nieziemsko wkurwiony. Zachowywała się okropnie i nie była po jego stronie to przeważyło szalę goryczy. Cofnął się nieco i pewnie nadepnął Clementine, którą mimowolnie chwycił wtedy za rękę, którą jednak po chwili puścił i jedynie odwrócił się i zerknął na nią. - Nie mam zamiaru stawiać się w twojej sytuacji Barbra, nie mam zamiaru niczego wyjaśniać, ani wybaczać tobie. Pogódź się z tym. - Powiedział chłodnym głosem.
    avatar

    Gość
    Gość

    #9 |clementine & betty| - Page 4 Empty Re: #9 |clementine & betty|

    Pisanie by Gość Pią Kwi 06, 2012 12:10 am

    - i dobrze! więc lecę się pakować. - chciało się jej teraz płakać. jak mógł ją wyrzucać z mieszkania.... było już za późno by dzwonić do lenniego. a nie mogła pozostać tam ani chwili dłużej! dlatego wyszła z pokoju zupełnie bez pożegnania i jeszcze odepchnęła stojącą przed drzwiami jakąś pierwszoklasistkę, która podsłuchiwała ich wrzaski!

    Sponsored content

    #9 |clementine & betty| - Page 4 Empty Re: #9 |clementine & betty|

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Pon Maj 20, 2024 10:37 pm