Salon

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    Salon Empty Salon

    Pisanie by st. albans Sro Mar 05, 2014 12:41 am

    Salon PAN-MadeiraSchool-TheLivingRoomInMain-1400px
    avatar

    Gość
    Gość

    Salon Empty Re: Salon

    Pisanie by Gość Pon Mar 10, 2014 8:56 pm

    siedziała tutaj i przepisywała na szybko jakieś zadanie domowe z geografii, bo kto by pomyślał, że trzeba było coś zrobić! no raczej nie ona. na szczęście zaraz ktoś ją poratował swoimi notatkami, więc rysowała na kolanie mapę i w ogóle.
    avatar

    Gość
    Gość

    Salon Empty Re: Salon

    Pisanie by Gość Pon Mar 10, 2014 9:01 pm

    vincent właśnie wracał z sesji z psychologiem szkolnym, bo od czegoś musiał zacząć. umówił się na tak późną godzinę, żeby nikt go nie widział ze znajomych, bo by go od razu od czubków jakiś wyzywali! miał w sumie już iść do akademika, kiedy zachciało mu się pić więc tutaj zaszedł, bo był dystrybutor z wodą. nie sądził, że ktokolwiek tu o tej godzinie będzie, więc nawet się nie rozglądając podszedł do tego poidła i nalewał sobie wody do plastikowego kubka.
    avatar

    Gość
    Gość

    Salon Empty Re: Salon

    Pisanie by Gość Pon Mar 10, 2014 9:11 pm

    to gramy, że jest godzina 21? ech ech. nic dziwnego, że prawie nikt w szkole nie pisał w takim razie (a chciałam być oryginalna i zacząć w jakimś nieobleganym miejscu!) może minnie wcale nie odrabiała pracy domowej, tylko musiała z kimś przygotować jakiś duży projekt, więc siedzieli tutaj i nad nim pracowali, ale minnie wiecej przeszkadzała niż pracowała, więc potem kiedy jej partner skończył swoje, oznajmił, że wraca do domu, a ona musiała siedzieć tu i to skończyć do rana. a była w dupie. oczywiście i tak nie mogła się skupić, więc kiedy ktoś pojawił się w salonie, od razu podniosła wzrok.
    - vincent! - zawołała. teraz to już na pewno nie skończy projektu.
    avatar

    Gość
    Gość

    Salon Empty Re: Salon

    Pisanie by Gość Pon Mar 10, 2014 9:16 pm

    czas rzeczywisty, złotko xd
    chłopak aż podskoczył, gdy usłyszał jakiś wrzask. w dodatku to było jego imię. niechętnie obejrzał się przez ramię, by sprawdzić, kto tak drze papę na niego i zmrużył oczy. - siema, minnie - powiedział jakoś mdło, bo miał przemielony mózg przez tego psychologa, który pewnie kazał mu wracać do czasów dzieciństwa, itd, żeby sprawdzić, czemu vincent jest popierdolony.
    avatar

    Gość
    Gość

    Salon Empty Re: Salon

    Pisanie by Gość Pon Mar 10, 2014 9:19 pm

    no wieeem, ale myślałam, że data rzeczywista, a można pisać w szkole, a w takim układzie nigdy się nie będzie tu pisało, smuteczek!
    - co ty tu robisz? - spytała, przyglądając mu się dokładnie, o ile z daleka można było dostrzec jakieś ważne szczegóły, które sprawiłyby, że zauważyłaby, że coś jest z nim nie tak. w sumie nie wiem jakie problemy dokładnie ma vincent, ale skoro są razem w klasie, to jednak częściej lub rzadziej się widywali.
    avatar

    Gość
    Gość

    Salon Empty Re: Salon

    Pisanie by Gość Pon Mar 10, 2014 9:28 pm

    oj, już tak nie przesadzaj xd
    uniósł brew i podniósł kubek z wodą. - piję wodę? - podszedł do niej bliżej, bo nie będzie przecież krzyczał z jednego kąta pomieszczenia, do drugiego, gdzie ona siedziała. - a ty? - zapytał, bo pewnie też była tu nielegalnie, a się jego czepiała! to znaczy, on był legalnie, ale z dość wstydliwym problemem. usiadł obok niej i wyciągnął nogi przed siebie, a oczy przymknął. czuł, że zaraz umrze. nie palił zioła od wczoraj. chociaż w sumie nieźle się trzymał.
    avatar

    Gość
    Gość

    Salon Empty Re: Salon

    Pisanie by Gość Pon Mar 10, 2014 9:33 pm

    wyobraź sobie, że mam teraz taką minę jak delevingne na avku, hah.
    uśmiechnęła się lekko na jego odpowiedź. ach, te żarty i żarciki. dla niej wszystko było żartami.
    - skończyłeś już ten projekt? - postukała flamastrem w jedną z porozrzucanych naokoło kartek. w sumie geografii uczył chyba hollywood, nie? to tym bardziej wiedziała, że ma przerąbane. też była tu legalnie, woźna bardzo ją lubiła, w końcu minnie potrafiła obkręcić wokół siebie ludzi paroma miłymi słowami, uśmiechaniem się i zagadywaniem co rano. szkoda tylko, że na jej partnera od projektu albo hollywooda na to nie podziałało.
    avatar

    Gość
    Gość

    Salon Empty Re: Salon

    Pisanie by Gość Pon Mar 10, 2014 9:39 pm

    biedaku xd
    w sumie może uczyć xd chociaż myślałam bardziej nad tym, żeby kiedyś zrobić z nim fabularne zastępstwo, bo sama kiedyś miałam zastępstwo z dyrkiem w liceum i trochę nas tyrał ;c - jaki projekt? - zmarszczył nos i spojrzał na to, co tam miała. - nie? wszystko ściągnąłem z neta. - wzruszył ramionami, bo nie przejmował sie tym totalnie. miał wyjebane, pewnie psycolog mu powiedział, że nie zaliczy roku, bo ma zbyt słabą frekwencję. nie chodził do szkoły, bo musiał sobie rano zapalić.. a jak już zapalał to olewał resztę zajęć. proste.
    avatar

    Gość
    Gość

    Salon Empty Re: Salon

    Pisanie by Gość Pon Mar 10, 2014 9:45 pm

    ja nie wiem, wydawało mi się, że coś czytałam, że pisałaś, że uczy. a może to było w poprzedniej wersji? jak tam chcesz! mógł być jakiś inny tyran od geografii, bff roya.
    - ja też znalazłam coś w internecie, ale potem brown zaczął marudzić, że on wszystko dokładnie opracował, to ja mam to ładnie przepisać i przedstawić i w ogóle jeszcze coś tam zrobić, ale już go nie słuchałam..... myślałam, że jak się trafia do pary z kujonami, to oni robią wszystko za ciebie. - pożaliła się. zerknęła na vinca badawczo. - dawno cię nie widziałam. - przyznała.
    avatar

    Gość
    Gość

    Salon Empty Re: Salon

    Pisanie by Gość Pon Mar 10, 2014 9:52 pm

    pisałam, że uczył xd
    roześmiał się, bo mimo wszystko było coś w minnie zabawnego, optymistycznego, że od samego patrzenia na nią morda się uśmiechała. była tak inna od effie! pewnie wszystkie dziewczyny do niej porównuje i rzadko kiedy jakaś moze z nią konkurować, ale minnie mogła. być może nawet ją wyprzedzała, ale cóż... nigdy jakoś nie miał odwagi zrobić jakiś krok. zawsze to jednak była bff i siostra w jednym lilki. a nawet ta nigdy nie chciała ich zeswatać, więc myślał, że to będzie głupie, jak sam zrobi w tym kierunku. - straszne, minnie! nie mogliście tego razem robić? spotkać się gdzieś i udawać, że coś robisz, a on by tak naprawdę wszystko opracował? - wzruszył ramionami. - widocznie byłaś na mnie ślepa. - przecież nie powie, że z powodów emocjonalnych olewał szkołę.
    avatar

    Gość
    Gość

    Salon Empty Re: Salon

    Pisanie by Gość Pon Mar 10, 2014 10:00 pm

    myślisz, że ja ogarniam. xd wysłałam paru osobom adres, zobaczymy czy ktoś do nas dołączy!
    vincent chciał robić krok w stronę minnie? to byłoby dziwne. w końcu on od zawsze przyjaźnił się z lily i jeśli ktoś tu kogoś miał swatać, to raczej minnie lilkę z vincem, ale z drugiej strony oboje byli przecież zajęci. ale może po prostu wszystkim twoim męskim postaciom podoba się minnie: tylerowi, vincowi, nawet florkowi i royowi!
    - tak było! siedzieliśmy tutaj i to robiliśmy, a potem on stwierdził, że odwala całą robotę i że mam dokończyć. od kiedy kujoni są asertywni? kto ich tego nauczył?! - nie rozumiała tego. już pomijam fakt, że "to robiliśmy" brzmiało trochę dwuznacznie i gdyby ktoś ich z boku posłuchał, to by się zastanawiał o co chodzi. - od teraz będę cię wypatrywać. - zapewniła go. i znowu go nie zobaczy! chlip chlip.
    avatar

    Gość
    Gość

    Salon Empty Re: Salon

    Pisanie by Gość Pon Mar 10, 2014 10:10 pm

    ok! <3 hahah xd po prostu mnie kręci minnie i dlatego pewnie chcę ją dla każdego swojego chłopca ;c albo po prostu smutek, że jest wiecznie taka sama, to wiesz xd zresztą vincent ma teraz wewnętrzny kryzys, nie rozmawiał dwa dni z effie i nawet za nią nie tęskni. bo pewnie gdyby tęsknił to jakoś próbowałby się z nią skontaktować, prawda? albo ją sprawdzał i chciał zobaczyć, kiedy ogarnie, że nie ma telefonu... pewnie czekał, aż przyjdzie do niego do akademika! ale na razie nie było jej widu ani słychu. roześmiał się znowu. teraz myślał o tym, że chyba powinien mieć taką minnie za dziewczynę, a nie effie, która tylko smęciła albo chciała się bzykać. minnie przynajmniej zabawnie wszystko opowiadała, aż chciało się jej słuchać! - nie mam pojęcia, ale w takim razie to tym bardziej przykre. może ci pomogę, hm? - zapytał drapiąc się po czubku nosa.
    avatar

    Gość
    Gość

    Salon Empty Re: Salon

    Pisanie by Gość Pon Mar 10, 2014 10:17 pm

    uuu, nie wiedziałam! <3 w sumie ona nie jest wiecznie sama, bo na msa była z gabrysiem, a na wolfsach z alexem, ale na bostonie już nikt jej nie chce, tutaj też po tamtych ani śladu, więc wszystko od nowa trzeba. xd czyli wszyscy faceci to dla niej tylko super kumple, a romantyzmy to nie dla niej.
    - a pamiętasz w ogóle o co chodziło, skoro wszystko ściągnąłeś? - spytała, marszcząc nosek, bo skończy się na tym, że oboje będą nad tym siedzieć i siedzieć i niczego nie wymyślą. - tu mi zostawił jakieś dane, do których miałam coś narysować, ale nic nie rozumiem... - wskazała w jednym miejscu, ale zaraz złapała już inną kartkę. - o, a tutaj wypisał wszystko w jakimś sekretnym kodzie, którego nie rozumiem. - podała vincentowi kartkę, może on to rozszyfruje. - no a na koniec wiesz co mi powiedział? że mam wszystko znaleźć w książce. w książce! - zawołała jakby to była najbardziej niedorzeczna informacja na świecie. ale obok stało jakieś wielkie tomisko, które nawet bała się dotknąć, to dlatego.
    avatar

    Gość
    Gość

    Salon Empty Re: Salon

    Pisanie by Gość Pon Mar 10, 2014 10:25 pm

    nie pamiętam tych jej chłopaków, he he xd
    - coś może pamiętam - chociaż kiedy to spisywał oczywiście był na haju, ale nie chciał jej dobijać. albo po prostu sam nie pamiętał, co wtedy robił i o co w tym wszystkim chodziło. chichrał się, jak mu to wszystko mówiła i nawet nie zerkał na te kartki, bo zbyt energicznie nimi wymachiwała. - w której? - zmarszczył nos i się rozejrzał. zaraz po tym zauważył tą książkę. - mm, no to zajrzyjmy do niej - zamrugał wyciągając po nią rękę i nawet nie wiedział na jakiej stronie ją otworzyć. a później jej pomógł i odprowadził do domu!
    avatar

    Gość
    Gość

    Salon Empty Re: Salon

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 12:45 am

    Właściwie to nie wiem co Gus tu robił, ale załóżmy, że miał trochę wolnego czasu i postanowił się załadować do salonu, gdzie bez zbędnych ceregieli padł na kanapę i zasnął w mgnieniu oka. Chrapał dość głośno, bo jak miał głowę na tym samym poziomie co resztę ciała (nie oparło się dziecko o bok kanapy i teraz miało), to niestety wydawał z siebie ten drażniący dźwięk. Na szczęście póki co nikogo innego w salonie nie było.
    avatar

    Gość
    Gość

    Salon Empty Re: Salon

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 12:52 am

    wanda przyszła tutaj, żeby się zaszyć przed wszystkimi. oczywiście pod pachą trzymała swojego laptopa, którego zaraz rozłożyła sobie na kolanach, kiedy już rozsiadła się na jednym z foteli. niestety nie mogła zająć swojego ulubionego miejsca na kanapie, bo jakiś chłopak na nim chrapał. czasem zachowywała się trochę autystycznie, więc teraz nerwowo wierciła się w miejscu i jakoś niby to przypadkiem szturchała kolanem tamtego. nie potrafiła go obudzić i kazać mu wypieprzać ze swojego miejsca. zresztą to nie w jej stylu. raczej będzie cierpiała w środku i powoli umierała na tym niewygodnym fotelu!
    avatar

    Gość
    Gość

    Salon Empty Re: Salon

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 12:57 am

    Również on zaczął się wiercić, kiedy coś (a raczej ktoś!) zaczęło go szturchać. Przewrócił się na drugi bok, ziewnął cicho, a chrapanie na chwilę ustało. Mogłoby się wydawać, że to już koniec hałasowania z jego strony i że teraz będzie już grzecznie spać, ale nagle poderwał się z miejsca jak poparzony i rozejrzał dookoła ze zdziwieniem, zupełnie jak surykatki w zoo. - Co? - spytał dziewczynę, którą dostrzegł na fotelu i bujał się lekko na boki, nadal skołowany sytuacją.
    avatar

    Gość
    Gość

    Salon Empty Re: Salon

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 12:59 am

    przestraszyła się, kiedy tak się poderwał! i tak nie mogła się skupić na swoich magicznych literkach i cyferkach w laptopie, więc obserwowała chłopaka, co pewnie było trochę kripi z jej strony, ale właściwie lubiła obserwować ludzi. była sobie taka niezauważalna, ukryta za komputerem, obserwująca innych. a tu nagle taki wyskakuje z kanapy, a jej prawie laptop spada z kolan. a to byłoby jeszcze gorsze niż zajęcie przez niego jej miejsca!
    - co co? - spytała głupio, bo miała nadzieję, że nie mówi do niej, tylko rzuca tak w powietrze i wcale nie będzie musiała z nim rozmawiać.
    avatar

    Gość
    Gość

    Salon Empty Re: Salon

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 1:14 am

    Nadal się głupio bujał i przyglądał tępo rudowłosej. Chyba wszyscy po przebudzeniu się tak idiotycznie zachowywali, ale niewiele mógł na to poradzić, przynajmniej na ten moment.
    - Spóźniłem się na zajęcia? Świetnie, co ja teraz zrobię? - zaczął dramatyzować i patrzeć na godzinę na telefonie, ale ograniczenie sprawiło, że zapominał co właśnie sprawdził i w kółko powtarzał tę czynność. Ej, bo ja tak mam na serio jak wstanę, inni też?
    avatar

    Gość
    Gość

    Salon Empty Re: Salon

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 1:32 am

    za mądrze to on na avku nie wygląda, więc domyślam się, jak to musiało wyglądać na tej kanapie. wanda też spojrzała na niego jak na idiotę. widziała go pierwszy raz, a miała fotograficzną pamięć. mimowolnie zapamiętałaby go.
    - ty serio pytasz? - zmrużyła oczy. - mam ci problemy rozwiązywać? - burknęła i przeniosła wzrok z powrotem na ekran komputera, bo to było ciekawsze, a przynajmniej bezpieczniejsze. nie znosiła wychodzić ze swojej bezpiecznej strefy! ja z tym sprawdzaniem godziny mam tak na co dzień, niekoniecznie po przebudzeniu.
    avatar

    Gość
    Gość

    Salon Empty Re: Salon

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 10:43 am

    To bardzo dobrze, że tak wyglądał, taki był zamysł! Bo atutem Gustava nie było to, że był super mądry, tylko to, że miał wielkie serducho, o. Mruknął coś niezrozumiale pod nosem i padł znowu na kanapę, wiercąc się i wydając dziwne odgłosy. Nie był jakoś szczególnie dobrze wychowany, więc nie należało mu się w tej chwili dziwić. W końcu jednak się ogarnął (chyba) i znów usiadł. - Cześć, Gustav Cię wita - wyszczerzył się od ucha do ucha i pomachał do niej jak małe dziecko.
    avatar

    Gość
    Gość

    Salon Empty Re: Salon

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 12:56 pm

    wanda wręcz odwrotnie, była właśnie inteligentna i to aż niebezpiecznie inteligentna. gorzej było z jej umiejętnościami komunikacji międzyludzkiej. najchętniej odizolowałaby się od całego społeczeństwa i tylko siedziała zamknięta w pokoju i nie wychodziła z niego do końca życia, odwalając jedną z tych szalonych akcji, kiedy człowiek nie wychodzi z domu od kilku lat. kątem oka widziała jak się kręci i sam nie wie co ze sobą zrobić, ale stukała palcami w klawisze i udawała, że nic nie dostrzega. kiedy znowu się odezwał, westchnęła ciężko i obdarzyła go spojrzeniem w stylu "are you fucking kidding me?"
    - nie miałeś gdzieś iść? - przypomniała mu z wyraźnym rosyjskim akcentem, który on musiał wyłapać jako białorusin! ona dawała mu jednak wyraźnie znać, że nie chce z nim dalej rozmawiać.
    avatar

    Gość
    Gość

    Salon Empty Re: Salon

    Pisanie by Gość Nie Mar 16, 2014 12:36 pm

    Uśmiechnął się nawet szerzej i uniósł wysoko brwi. - Jesteś Rosjanką? - spytał z nadzieją w głosie. Niecodziennie spotykał w szkole innych obcokrajowców, także fajnie, że los ich jednak połączył tu i teraz. - Poza tym, zajęcia nie są tak ważne, mogę tu jeszcze posiedzieć - dodał i wzruszył ramionami. Nie był wzorowym uczniem, a rozmowa z drugim człowiekiem niemal zawsze była u niego ponad wszystko. Nie jego wina, że był taki kontaktowy!
    avatar

    Gość
    Gość

    Salon Empty Re: Salon

    Pisanie by Gość Nie Mar 16, 2014 3:21 pm

    - to nie ma nic do rzeczy. - stwierdziła zaraz, bo co go to obchodziło. szczególnie, że aktualnie raczej nikt nie lubił rosji. nie jego wina, że podczas gdy on był kontaktowy, ona chciała tylko, żeby zostawił ją w spokoju! nie przyszła do tego salonu, żeby zaczepiali ją inni. przyszła po trochę ciszy i spokoju. najwyraźniej wybrała złe miejsce. zmierzyła go wzrokiem. najpierw panikował, że się spóźnił, a teraz chciał zostać. a wanda chciała go stąd wykurzyć! - siedzisz na moim miejscu. - oznajmiła więc dobitnie.

    Sponsored content

    Salon Empty Re: Salon

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -
      » salon
      » salon
      » salon
      » salon
      » salon

      Obecny czas to Pią Maj 17, 2024 2:50 am