Stare miasto

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    Stare miasto - Page 3 Empty Stare miasto

    Pisanie by st. albans Sro Mar 05, 2014 1:09 am

    First topic message reminder :

    Stare miasto - Page 3 Sheffield_Old_Town_Hall
    avatar

    Gość
    Gość

    Stare miasto - Page 3 Empty Re: Stare miasto

    Pisanie by Gość Czw Cze 12, 2014 8:05 pm

    smutno mu sie strasznie zrobilo i w ogole mial juz wyrzuty sumienia, pozniej bedzie sie biczowal jak w kodzie leonarda davinci, bo on takim staral sie byc milym czlowiekiem a tu znowu cos zjebal. wyciagnal z kieszeni chusteczke, bo tak czesto sie masturbowal ze zawsze mial je ze soba. i krem tez, bo byl obrzezany... the more you know... - naprawde mi glupio, sorki ale zawsze bylem taka gapa! - przynajmniej tak mama na niego mowila, smutno mu sie zrobilo z powodu tych wspomnien. nawet mial butelke wody ze soba, wiec wylal troche na chusteczke, a potem podal ta chusteczke dziewczynie, bo sam nie bedzie jej obmacywal kolan, bo jeszcze sie obrazi. - moja wina i w ogole! jakos ci to wynagrodze, ee zaplace za taksowke? lekarza?
    avatar

    Gość
    Gość

    Stare miasto - Page 3 Empty Re: Stare miasto

    Pisanie by Gość Czw Cze 12, 2014 8:17 pm

    był jak silas z kodu leonarda! dobrze, że w worze pokutnym nie chodził! fuj, oby ta chusteczka była czysta a nie zużyta bo samantha właśnie przykładała ją sobie do kolanka. dobrze, że nia miał spirytusu przy sobie i jej do nogi nie przyłożył bo wtedy zapłakałaby się z bólu! - nie, nie spoko! - zaczeła zaraz go uspokajać, bo się przejął bardziej niż ona - wszystko okej, chyba obędzie się bez lekarza i przeżyję - dalej przemywała to kolanko. zaraz złapała jakoś niezgrabnie ten jego obraz - ojaaaaa, jaki zajebisty - i przyglądała się mu, bo pewnie były namalowane na nim jakieś gołe babki, albo inne akty a ją fascynowała nagość, choć nie wiem dlaczego!
    avatar

    Gość
    Gość

    Stare miasto - Page 3 Empty Re: Stare miasto

    Pisanie by Gość Czw Cze 12, 2014 8:22 pm

    -dzieki! i tylko za dziesiec dolarow. - pochwalil sie, bo bardzo byl dumny ze swoich lumpeksowych skillow. chusteczka byla czysta nie martw sie! nie wiem czy juz siedzial obok samanthy ale jak nie to teraz usiadl. - to zaden problem! ciezko czy chodzic? - zapytal zmartwiony, bo chetnie pomogl by jej na przyklad przejsc przez ulice czy cos takiego jak starej babci. - w ogole to jestem vincent.
    avatar

    Gość
    Gość

    Stare miasto - Page 3 Empty Re: Stare miasto

    Pisanie by Gość Czw Cze 12, 2014 8:44 pm

    - wow, serio!? też chce taki! - trzymała mocno jego obraz i praktycznie go sobie przywłaszczyła! mógłby jej to dać w prezencie za uszkodzenie jej kolanka jeszcze bardziej! chociaż nie! ona pewnie chciałaby jakieś wywijasy i malunki w stylu pollocka! a niestety takich vincent nie miał! ;c - chodzić? skąd mam wiedzieć? przecież siedzę - zaśmiała się, ale zaraz wstała i kiedy wyprostowała kolanko to syknęła z bólu. zachowała jednak rozbawioną minę - dam radę - powiedziała dumnie i wystrzeliła swoją dłoń w jego stronę, żeby się zapoznać - samantha -przedstawiła się.
    avatar

    Gość
    Gość

    Stare miasto - Page 3 Empty Re: Stare miasto

    Pisanie by Gość Czw Cze 12, 2014 8:50 pm

    - milo cie poznac, chociaz mogloby byc lepiej. to znaczy z tym kolanem i w ogole ee - podrapal sie po tyle glowy jak zawsze kiedy byl nerwowy, a przy dziewczynach byl nerwowy bardzo czesto, szczegolnie tak ladnych jak samantha. - moj kot nazywal sie samantha - dodal po chwili i zaraz tego pozalowal, ze takie glupoty gada, bo na pewno jej to nie obchodzilo. usmiechnal sie niezrecznie. w sumie chcial jej zaproponowac jej ten obraz ale z drugiej strony naprawde go chcial wiec postanowil byc chamem i nic jej nie oddawac, bo mama mu ciagle powtarzala ze jest zbyt mily. - to moze chociaz cie odprowadze ? gdziekolwiek idziesz.
    avatar

    Gość
    Gość

    Stare miasto - Page 3 Empty Re: Stare miasto

    Pisanie by Gość Czw Cze 12, 2014 9:15 pm

    - to tylko większe zadrapanie, noga mi nie odpadnie jak będę szła - zaśmiała się. jakby jednak jej odpadła to na bank by go znalazła i zażądała dożywotniej renty!! tak się jednak nie stanie więc przeczesała rączką swoje czarne jak noc włosy - kot z ludzkimi imionami są najfajniejsze - wcale jej nie zraziło to co powiedział - mój ma taki trik, że kiedy nie chce być głaskany to udaje martwego - bo ona też miała kota hehe. i kiedy ten nie chciał być dotykany to rozwalał się na plecach i wywalał jęzor żeby udawać martwego, spryciarz! dobrze, że jednak nie dał jej tego obrazu, bo i tak nie miałaby go gdzie zawiesić. na ścianach pokoju miało pełno motywatorów typu "jak dobrze, że jesteś" czy coś! - idę do domu, ale wiesz serio nic mi nie jest - nie musiał jej odprowadzać, szczególnie że jeszcze jej domu nie zrobiłam xd
    avatar

    Gość
    Gość

    Stare miasto - Page 3 Empty Re: Stare miasto

    Pisanie by Gość Czw Cze 12, 2014 9:22 pm

    - no dobra, niech bedzie. po prostu mi glupio ze ci tak przykosilem tym obrazem, naprawde mi przykro! - przeprosil po raz kolejny, bo mial syndrom ofiary, jak taka jedna dziewczyna na forum, nie powiem kto. xd przeczesal wlosy palcami i usmiechnal sie. - to moze zrobimy tak! dam ci moj numer, i jak bedziesz kiedys potrzebowala pomocy z czyms, nie wiem..przesuwaniem mebli? to zadzwon! chetnie pomoge. - zaoferowal sie, majac nadzieje ze naprawde kiedys zadzwoni i moze by sobie poruchal... bo od rozwodu ze swoja trzymiesieczna zona (znaczy byli razem tyle czasu, a nie ze taki miala wiek) ponad pol roku temu, jeszcze z nikim nie spal. biedny! - to dziwny kot! moj zawsze lubil byc glaskany. ale potem potracil go samochod. - dodal bo on zawsze TMI. Sad
    avatar

    Gość
    Gość

    Stare miasto - Page 3 Empty Re: Stare miasto

    Pisanie by Gość Czw Cze 12, 2014 9:34 pm

    - nie jestem z porcelany - poklepała go zaraz po ramieniu dla pocieszenia. to ona powinna być pocieszana, a zamiast tego to ona pocieszała jego. marny jej los! - świetnie się składa bo chciałam pomalować pokój, a mój ojciec jest zbyt zajęty żeby to zrobić - wiadomo jej ojciec zajmował się uprawą zdrowej żywności, żeby potem sprzedawać te zdrowe warzywka wraz z żoną niezdrowym psychicznie mieszkańcom. w tym mieście nie było nikogo normalnego...
    samanthy sobie raczej nie porucha, bo to taka żelazna dziewica co to nikomu nie daje, ale z samym facetami się kumpluje smutek. dobrze, że wytłumaczyłaś tą trzymiesięczną żonę bo już sobie noworodka wyobrażałam xd - przykro mi z powodu twojego kota - powiedziała szczerze bo na prawdę lubiła te kochane, a jednak samolubne i samowystarczalne zwierzątka!
    avatar

    Gość
    Gość

    Stare miasto - Page 3 Empty Re: Stare miasto

    Pisanie by Gość Czw Cze 12, 2014 9:39 pm

    -juz sie z tym pogodzilem! minely ponad cztery lata. - odliczal kazdy dzien. - chetnie zaopiekowalbym sie nowym kotem, ale gdybym mial dom, a nie mieszkanie, zeby mogl sobie lazic po podworku. - rozmarzyl sie, bo wychowal sie na farmie kolo lasu. podniecil sie troche kiedy go poklepala po kolanku, ale sie powstrzymal... wyciagnal swoj telefon zeby dac jej snow numer. - nie znam go na pamiec - wyjasnil probujac rozgryzc jak znalezc wlasny numer w ajfonie ale w koncu sobie przypomnial i dal swoj numer samancie. - wlasnie sie skalda ze jestem dobrym malarzem! moj wujek ma firme, to czasem mu pomagalem - wyjasnil i usmiechnal sie jak glupek, bo byl glupkiem, proste i jasne. w ogole sie zaczal zastanawiac ile ona mogla miec lat bo wygladala na wiecej niz 20, ale nigdy nie wiadomo.
    avatar

    Gość
    Gość

    Stare miasto - Page 3 Empty Re: Stare miasto

    Pisanie by Gość Czw Cze 12, 2014 9:53 pm

    - mieszkam w domu z dala od centrum. masz rację, mój kot uwielbia się ze mną wylegiwać w słońcu i ganiać za ptaszkami - pokiwała głową - choć podejrzewam że z powodu tego ganiania słowiki nie śpiewają mi już pod oknem - rozkminiała to chwilę. te słowiki były pewnie najlepszym budzikiem, bo nic innego nie mogło jej dobudzić rano do szkoły! zapisała więc zaraz jego numer i uśmiechnęła się - spoko, będę pamiętać i na pewno zadzwonię, ale oczekuję pełnego profesjonalizmu i tego, że potrafisz obsługiwać się wałkiem - zaznaczyła od razu. nie chciała mieć byle jak pomalowanego pokoju, miała wygórowane oczekiwania! hehe, pozdro że ona do szkoły chodziła i do dwudziestu jej brakowało trochę, ale teraz te nastolatki takie wyrośnięte i wymalowane, że faktycznie mógł jej dać dwadzieścia xd a potem na bank ją odprowadził, żeby nie targało nim poczucie winy za wypadek. ja uciekam, papapa!

    Sponsored content

    Stare miasto - Page 3 Empty Re: Stare miasto

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Pią Maj 10, 2024 12:47 pm