First topic message reminder :
the breakfast club, etc.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°126
Re: the breakfast club, etc.
- zasługujemy na odrobinę prywatności po pilnowaniu małej dwadzieścia cztery godziny na dobę. - wywróciła oczami, bo dylan nigdy nie zrozumie jej poświęcenia, skoro opiekował się annie tylko od święta. dziwne, że annie już wcześniej nie wygadała mu o ślubie maddie. w sumie to nie była tajemnica, ale madeline po prostu nie uznała za istotne, by dylana o tym informować. nie chciała, żeby się wtrącał do jej życia. - tak jak mamusia i tatuś! - zawołała annie. oczywiście miała na myśli drugiego tatusia.
- dylan hurd
- paryżfilologia francuskamaster of disaster31
- Post n°127
Re: the breakfast club, etc.
dylan wolał się nie wypowiadać na temat poświęceń madeline bo to i tak zawsze kończyło się kłótnią, a byli w miejscu publicznym i wolałby tego uniknąć. nie była jakimś gburowatym facetem, któremu mógłby przywalić za głupie gadanie. może do annie pewne fakty docierają z opóźnieniem jak do dylana xdd spojrzał zdziwiony na annie, a potem na madeline. - mamusia i tatuś? - uniósł brew wysoko. trochę mu smutno było, że nie jest jedynym tatusiem annie. blaise co najwyżej mógłby być ojcem!
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°128
Re: the breakfast club, etc.
i tak nigdy nie potrafili się ze sobą cywilizowanie porozumieć i kłócili się w miejscach publicznych. albo w ogóle gdziekolwiek tylko się dało. może annie miała inne rzeczy do opowiadania, na przykład o swojej nowej lalce. teraz też miała tyle do opowiadania po świętach, ale na pewno spędziła jeden dzień z hurdami i już ją zdążyli porozpieszczać i posłuchać jej historii.
- tak. jak mamusia i tatuś. - wycedziła przez zęby, w duchu dumna z annie, że gada takie rzeczy przy dylanie. a nawet jej nie kręcała specjalnie... przynajmniej nie aż tak dobitnie xd
- tak. jak mamusia i tatuś. - wycedziła przez zęby, w duchu dumna z annie, że gada takie rzeczy przy dylanie. a nawet jej nie kręcała specjalnie... przynajmniej nie aż tak dobitnie xd
- dylan hurd
- paryżfilologia francuskamaster of disaster31
- Post n°129
Re: the breakfast club, etc.
to racja, ale może dylan dojrzał do tego, że kłótnie w miejscach publicznych nie są dobre? żarciki. jakby madie go wkurzyła to by się nie przejmował, że ludzie na nich patrzą. na razie jednak zachowywał stoicki spokój. był tylko lekko zdziwiony. jude się z nią bawił lalkami, jeremy podrzucał jej cukierki zamiast obiadu.... nie ma się co dziwić, że zapomniała o świątecznych prezentach i na pierwszy plan wyłonił się ślub. xd dziwne tylko, że podczas świąt nic o tym nie wspomniała ta mała gaduła. - a więc jednak. - zaśmiał się - zmusiłaś go do tego? - zapytał rozbawiony. nie sądził, żeby w innym wypadku, zdrowy psychicznie, rozsądny człowiek chciał się z nią ożenić.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°130
Re: the breakfast club, etc.
co z tego, że dylan dojrzał, jeżeli madeline nigdy nie dojrzeje i nigdy nie przestanie robić awantur? ostatnio się pobiła publicznie z koleżanką o sukienkę w sklepie xd podczas świąt annie była zbyt zajęta prezentami, żeby sobie jeszcze przypominać, że była na ślubie rodziców. kto by się przejmował takimi mało istotnymi szczegółami jak się dostaje tyle nowych lalek!
- żeby był tatusiem czy żeby był mężem? bo w obu rolach sprawdza się znakomicie, czego ty nigdy nie będziesz w stanie osiągnąć. - odparła od razu.
- żeby był tatusiem czy żeby był mężem? bo w obu rolach sprawdza się znakomicie, czego ty nigdy nie będziesz w stanie osiągnąć. - odparła od razu.
- dylan hurd
- paryżfilologia francuskamaster of disaster31
- Post n°131
Re: the breakfast club, etc.
a wszyscy zwalają zawsze wszystko na biednego dylana! xd
madeline powinna go kiedyś zobaczyć jak radzi sobie z judem! to diametralnie zmieniło by jej spojrzenie na dylana jako beznadziejnego ojca. bo jak wiadomo był najlepszy! xd
- nie bądź tego taka pewna, annie chyba nie narzeka. - uśmiechnął się do małej, która pewnie jednak blaise'a uważała za lepszego tatusia bo dostawała od niego więcej prezentów!
madeline powinna go kiedyś zobaczyć jak radzi sobie z judem! to diametralnie zmieniło by jej spojrzenie na dylana jako beznadziejnego ojca. bo jak wiadomo był najlepszy! xd
- nie bądź tego taka pewna, annie chyba nie narzeka. - uśmiechnął się do małej, która pewnie jednak blaise'a uważała za lepszego tatusia bo dostawała od niego więcej prezentów!
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°132
Re: the breakfast club, etc.
ja tam już wczoraj mówiłam, że dylan ma złote serce xd
madeline widziała go z annie, a i tak nie wywoływało to w niej żadnych ciepłych uczuć. raczej nic by się nie zmieniło, gdyby zobaczyła go w towarzystwie jego fajtłapowatego brata. jeszcze by to tak obróciła, żeby się denerwować na beznadziejne geny hurdów. xd które jak wiadomo, też są najlepsze.
- na blaise'a nie dość, że nie narzeka, to jeszcze go chwali. - wywróciła oczami, bo dylan w jej oczach sam siebie podkopywał. na pewno dylan z blaise'm co chwilę dawali jej prezenty, żeby ją przekupić.
madeline widziała go z annie, a i tak nie wywoływało to w niej żadnych ciepłych uczuć. raczej nic by się nie zmieniło, gdyby zobaczyła go w towarzystwie jego fajtłapowatego brata. jeszcze by to tak obróciła, żeby się denerwować na beznadziejne geny hurdów. xd które jak wiadomo, też są najlepsze.
- na blaise'a nie dość, że nie narzeka, to jeszcze go chwali. - wywróciła oczami, bo dylan w jej oczach sam siebie podkopywał. na pewno dylan z blaise'm co chwilę dawali jej prezenty, żeby ją przekupić.
- dylan hurd
- paryżfilologia francuskamaster of disaster31
- Post n°133
Re: the breakfast club, etc.
nie wiem czy dylana było stać na to, żeby co chwilę jej dawać jakieś prezenty, chociaż coś mi świta, że kiedyś chyba gdzieś pisałam, że znalazł pracę jakąś.... to już duże poświęcenie. albo tylko miałam napisać.... hm.
- fantastycznie, mam nadzieję, że żyjecie sobie jak w bajce.... bo wiesz, żadna bajka nie trwa wiecznie. - uśmiechnął się oddał jej annie i poszedł bo nie mógł na nią patrzeć! next?
- fantastycznie, mam nadzieję, że żyjecie sobie jak w bajce.... bo wiesz, żadna bajka nie trwa wiecznie. - uśmiechnął się oddał jej annie i poszedł bo nie mógł na nią patrzeć! next?
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°134
Re: the breakfast club, etc.
wowowow dylan taki odpowiedzialny! nie wiem czy zdążymy coś zagrać, bo nie wiem czy niedługo nie będę musiała wychodzić... wpisz mi się do relek tak w ogóle, już dawno miałam to pisać. madeline nic sobie nie zrobiła z jego gróźb i zabrała annie do właściwego tatusia.
|
|