supermarket
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
supermarket
First topic message reminder :
- carly luddington
- st. albans-sexy mamma28
- Post n°526
Re: supermarket
wiem, czytalam to xd dobrze że jednak nie splunęła na nią - o boże - przeczesała nerwowo swoje wlosy - przyrzekam że nigdy już się do niego nie odezwę, nie spotkam się z nim tylko wrócmy do tego co było - ciekawe czy rzucala slowa na wiatr. byla w stanie poświęcić własne szczęście dla madeline. ta powinna to docenić!
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°527
Re: supermarket
madeline jest mocna w słowach, a potem tylko rzuca chrupkami.
- mogłaś przestać się do niego odzywać dwa lata temu i nie lądować z nim w łóżku. teraz już mnie nie obchodzi co ze sobą robicie. jesteście siebie warci. - mówiła przez zaciśnięte zęby.
- mogłaś przestać się do niego odzywać dwa lata temu i nie lądować z nim w łóżku. teraz już mnie nie obchodzi co ze sobą robicie. jesteście siebie warci. - mówiła przez zaciśnięte zęby.
- carly luddington
- st. albans-sexy mamma28
- Post n°528
Re: supermarket
też mi wielkie groźby!
- gdybym wiedziala jak to sie skonczy to nigdy nie zaczęłabym z nim rozmawiać - kłamczyni! pewnie lepiej rozmawiało jej sie z dylanem aniżeli z madeline ups - nie mów tak - zacisnęła wargi i zaczęła na środku ryczeć. ale dość subtelnie i tak.
- gdybym wiedziala jak to sie skonczy to nigdy nie zaczęłabym z nim rozmawiać - kłamczyni! pewnie lepiej rozmawiało jej sie z dylanem aniżeli z madeline ups - nie mów tak - zacisnęła wargi i zaczęła na środku ryczeć. ale dość subtelnie i tak.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°529
Re: supermarket
- następnym razem pomyślisz dwa razy zanim coś zrobisz. może w ten sposób nie stracisz reszty swoich przyjaciół. - uniosła podbródek do góry, żeby pokazać carly swoją wyższość nad nią. na nic jej łzy przyjaciółki! w ogóle jej nie wzruszyły. a, przepraszam, eks-przyjaciółki.
- carly luddington
- st. albans-sexy mamma28
- Post n°530
Re: supermarket
taka zapłakana wybiegła do domu. nic nie kupiła, ups.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°531
Re: supermarket
a madeline kupiła tonę przekąsek, którymi się nażarła w domu, żeby je wszystkie wyrzygać. słodko.
- billy kercher
- LArzucił studiahakierek33
- Post n°532
Re: supermarket
william musiał od czasu do czasu też robić zakupy. dlatego stał teraz przy mrożonkach gapiąc się w kalafior i brukselkę, bo zajebał się w swoim świecie i nie ogarniał, że już powoli zamykają sklep.
- holly coleman
- baltimorelotnictwo i kosmonautykasatan in a v-neck31
- Post n°533
Re: supermarket
holly robiła zakupy na szybko. wyrwała mu z dłoni jedną torebkę, bo to była ostatnia i włożyła do swojego koszyka. zaczęła spierdalać xd
- billy kercher
- LArzucił studiahakierek33
- Post n°534
Re: supermarket
a on ocknął się z tego letargu i po prostu wyszedł ze sklepu, bo zapomniał, że był głodny ;c
- hans rothbauer
- norymbergachemiachłopak z sąsiedztwa30
- Post n°535
Re: supermarket
nie wracał do domu na święta, bo rodzice postanowili sobie zrobić tydzień wakacji w hiszpanii. szukał po całym supermarkecie składników na pieczoną gęś, która nadziewana jest w niemczech tradycyjnie na święta jabłkami, kasztanami, cebulą, natartą solą, pieprzem i majerankiem. wow jaki research zrobiłam. chciał sobie tu zrobić święta jak u babci.
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°536
Re: supermarket
wow brawo. rosalie za to miała w planach upiec pierniczki, więc przyszła po wszystkie potrzebne jej składniki. niosła w dłoniach jajka, ale zagapiła się na jakieś lampki i wyjebała się na prostej drodze, rozbijając je wszystkie.
- hans rothbauer
- norymbergachemiachłopak z sąsiedztwa30
- Post n°537
Re: supermarket
- uważaj, uważaj! - zawołał, machając rękoma, kiedy rosalie już leciała w dó. niestety to nie podziałało i i tak wylądowała na podłodze, więc, typowo dla siebie, od razu rzucił się do pomocy, rozrzucając przy okazji naokoło wszystkie własne składniki, które też nosił w rękach. pomógł jej wstać i zaczął zbierać rozbite skorupki z ziemi, nie czekając aż zajmie się tym sprawczyni zdarzenia albo obsługa.
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°538
Re: supermarket
zrobiła się cała czerwona ze wstydu bo jednak miała nadzieję, że nikt tego nie widział i zdąży się szybko podnieść i posprzątać bez widowni. wstała przy jego pomocy i się otrzepała. - dzięki - wymamrotała i zaraz szybko zaczęła mu pomagać sprzątać skorupki.
- hans rothbauer
- norymbergachemiachłopak z sąsiedztwa30
- Post n°539
Re: supermarket
- nie ma sprawy, w święta trzeba sobie pomagać. - odpowiedział cały rozpromieniony. ciekawe czemu tak się cieszył na święta, skoro miał zostać sam na gwiazdkę i pewnie pójdzie do jakiejś jadłodajni wydawać posiłki bezdomnym zamiast świętować. może właśnie dlatego. w święta mógł powiedzieć coś w stylu "w święta trzeba sobie pomagać" i nikt nie patrzył na niego jak na wariata, że przeprowadza staruszki przez ulicę.
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°540
Re: supermarket
- to prawda, ale chyba jednak i tak powinnam być bardziej uważna - zaśmiała się trochę nerwowo. gdyby allie wiedziała, że ma sam spędzić święta to pewnie od razu by go zaprosiła do nich pomimo tego, że go nie zna.
- hans rothbauer
- norymbergachemiachłopak z sąsiedztwa30
- Post n°541
Re: supermarket
ciekawe czy rudy przychodzi do nich na święta. powinien przyjść i tylko wziąć od ojca kasę na prezent i zepsuć wszystkim humory.
- nie można się ze wszystkim obchodzić jak z jajkiem. - wzruszył ramionami, ale nie wytrzymał i zaśmiał się z własnego suchara roku. - może przynieść ci koszyk? - zaproponował, widząc możliwość jeszcze większej pomocy dziewczynie.
- nie można się ze wszystkim obchodzić jak z jajkiem. - wzruszył ramionami, ale nie wytrzymał i zaśmiał się z własnego suchara roku. - może przynieść ci koszyk? - zaproponował, widząc możliwość jeszcze większej pomocy dziewczynie.
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°542
Re: supermarket
allie ich zamknie wszystkich w domu, żeby nikt nie mógł wyjść i rudy nie będzie miał innego wyjścia jak spędzić z nimi święta. to bylby najlepszy dzień w jego życiu. zaśmiała się z jego głupiego żartu i wrzuciła skorupki to pudełka. - rzeczywiście by mi się przydał - zaczęła szukać chusteczek, żeby się wytrzeć.
- hans rothbauer
- norymbergachemiachłopak z sąsiedztwa30
- Post n°543
Re: supermarket
to, że rosalie zamknie rudy'ego u nich w domu, nie oznacza, że ten będzie się grzecznie zachowywać. wręcz przeciwnie, to da mu jeszcze większą szansę, żeby zniszczyć święta. będzie jak grinch. może nawet już taki jest. hans wyprzedził allie i już podawał jej chusteczki. zaraz wrócił z koszykiem.
- proszę. mam nadzieję, że teraz już nic nie zgubisz. - uśmiechał się ładnie.
- proszę. mam nadzieję, że teraz już nic nie zgubisz. - uśmiechał się ładnie.
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°544
Re: supermarket
na pewno już teraz był grinchem i psuł wszystkim dookoła dobry humor. jak popsuje im święta to się popłacze i już nigdy się do niego nie odezwie. z czego rudy się na pewno bardzo ucieszy. - ja też - zaśmiała się i chwyciła koszyk. - jesteś bardzo miły - stwierdziła i podziękowała mu milion razy po czym poszła piec ciasteczka.
- hans rothbauer
- norymbergachemiachłopak z sąsiedztwa30
- Post n°545
Re: supermarket
tym bardziej będzie chciał zepsuć im święta, żeby w końcu się od niego odczepiła xd hans natchniony duchem świątecznego pomagania szybko znalazł swoje składniki na pieczoną gęś.
- cornelius mahony
- rushdenmarketingso gay31
- Post n°546
Re: supermarket
chciałam, żeby odwiedził alexa, ale nie mogłam znaleźć jego domu, więc przyszedł do sklepu do pianki, bo mu zabrakło do gorącej czekolady.
- alexander volteno
- wenecjamalarstwopuci puci27
- Post n°547
Re: supermarket
hm.... nie wiem czy alex nie mieszka w akademiku... xd trudno mi powiedzieć w sumie! alex przyszedł do sklepu bo miał ochotę zrobić pizzę a nie miał żadnych składników na nią, więc musiał ruszyć tyłek. nie najadł się w święta pewnie bo siedział w st Albans i tak to się skończyło przykro.
- cornelius mahony
- rushdenmarketingso gay31
- Post n°548
Re: supermarket
nie bo szukałam i nie widziałam xd chyba że jestem ślepa, co jest bardzo możliwe.
corny uwielbiał święta i miał tu cherry, więc nie miałna co narzekać. w ogóle dagna wczoraj zauważyła, że mają te same urodziny tylko inny rok xd od razu wyczaił alexa, więc poleciał do niego i go uściskał na przywitanie. - heeeej - powiedział wesoło.
corny uwielbiał święta i miał tu cherry, więc nie miałna co narzekać. w ogóle dagna wczoraj zauważyła, że mają te same urodziny tylko inny rok xd od razu wyczaił alexa, więc poleciał do niego i go uściskał na przywitanie. - heeeej - powiedział wesoło.
- alexander volteno
- wenecjamalarstwopuci puci27
- Post n°549
Re: supermarket
a to nie wiem.... może mu nie zrobiłam jeszcze nic xddd co też byłoby całkiem prawdopodobne. a kto ma urodziny tak samo? xd bo się gubię chwilami trochę xd - no cześć. - powiedział uśmiechając się szeroko i przytulił go mocno. - co tu robisz? - zapytał patrząc do jego koszyka.
- cornelius mahony
- rushdenmarketingso gay31
- Post n°550
Re: supermarket
ogarniasz tak samo jak ja xd tylko że mi częściej trzeba przypominać, że ktoś nie ma domu i i tak czasami zapominam zrobić ups. no cherry i corny xd - przyszedłem po pianki bo zabrakło mi ich do zrobienia perfekcyjnej gorącej czekolady - pokazał mu paczkę, którą miał w ręku. - a ty? - zapytał zaraz.
|
|