the dail bar
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
the dail bar
First topic message reminder :
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°251
Re: the dail bar
myślałam, że będzie gorsza xd
harry spojrzał na nią przelotnie i również się do niej uśmiechnął. zaraz jednak powrócił do rozmowy, bo jednak nie leciał na stare babcie. no i miał aggie, która mu wystarczała ;x
harry spojrzał na nią przelotnie i również się do niej uśmiechnął. zaraz jednak powrócił do rozmowy, bo jednak nie leciał na stare babcie. no i miał aggie, która mu wystarczała ;x
- wilk
- ma bardzo ostre klywilczekjest bardzo zły109
- Post n°252
Re: the dail bar
jak chcesz chętnie coś znajdę xddd
ona niby sobie tam siedziała obok i rozmawiała z barmanem.... "pomyliła" całkiem przypadkowo oczywiście, co do tego nie ma wątpliwości, więc pomyliła przypadkowo drinki i wzięła tego harrego. udawała, że pije i dosypała mu coś do drinka. to był pewnie jakiś eliksir miłości, który sprzedała jej najlepsza wróżka w mieście i harry miał się w niej od razu zakochać po wypiciu tego.
ona niby sobie tam siedziała obok i rozmawiała z barmanem.... "pomyliła" całkiem przypadkowo oczywiście, co do tego nie ma wątpliwości, więc pomyliła przypadkowo drinki i wzięła tego harrego. udawała, że pije i dosypała mu coś do drinka. to był pewnie jakiś eliksir miłości, który sprzedała jej najlepsza wróżka w mieście i harry miał się w niej od razu zakochać po wypiciu tego.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°253
Re: the dail bar
ta jest spoko, ale jak tak chce ci się szukać to możesz xdd
jego najwyraźniej nie nauczyli tego, że nie wolno spuszczać picia z oka, bo był tak pochłonięty rozmową, że w ogóle nie zorientował się, że zarąbała mu drinka. chwycił go zaraz i niczego nie świadomy napił się tego całego eliksiru.
jego najwyraźniej nie nauczyli tego, że nie wolno spuszczać picia z oka, bo był tak pochłonięty rozmową, że w ogóle nie zorientował się, że zarąbała mu drinka. chwycił go zaraz i niczego nie świadomy napił się tego całego eliksiru.
- wilk
- ma bardzo ostre klywilczekjest bardzo zły109
- Post n°254
Re: the dail bar
huhuhu teraz to harry ma dopiero kandydatkę na żonę!
klementyna była cała w skowronkach kiedy harry napił się jej miłosnego eliskisu. - czeeeeść przystojniaku. - zamachała paluszkami i zamachała rzęsami pewnie doklejanymi bo swoje wypaliła przypadkowo kwasem.
klementyna była cała w skowronkach kiedy harry napił się jej miłosnego eliskisu. - czeeeeść przystojniaku. - zamachała paluszkami i zamachała rzęsami pewnie doklejanymi bo swoje wypaliła przypadkowo kwasem.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°255
Re: the dail bar
oborze..... już nigdy nie wyjdzie do klubu, bo się będzie bał ;c
na swoje nieszczęście wypił wszystko od razu i zamówił kolejnego drinka. najwyraźniej ta wiedźma była całkiem dobra w robieniu eliksirów, bo zaczęło mu się kręcić w głowie i nawet jego koledzy stali się bardziej przystojni. nie włączyła mu się jednak strona geja, bo ujrzał cudowną kobietę, która stała obok niego. - hej, piękna. jakim cudem ujrzałem cię dopiero teraz? - powiedział z niedowierzaniem.
na swoje nieszczęście wypił wszystko od razu i zamówił kolejnego drinka. najwyraźniej ta wiedźma była całkiem dobra w robieniu eliksirów, bo zaczęło mu się kręcić w głowie i nawet jego koledzy stali się bardziej przystojni. nie włączyła mu się jednak strona geja, bo ujrzał cudowną kobietę, która stała obok niego. - hej, piękna. jakim cudem ujrzałem cię dopiero teraz? - powiedział z niedowierzaniem.
- wilk
- ma bardzo ostre klywilczekjest bardzo zły109
- Post n°256
Re: the dail bar
"hej piękna" xddddd klementyna zachichotała oczywiście zakrywając dyskretnie usta, ale miała tak dużą buzię, że niestety jej małe rączki na to nie pozwalały i zęby górne i tak było widać.... - no nie wiem, musiałam zniknąć w tłumie. - powiedziała rozbawiona i pewnie się zarumieniła.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°257
Re: the dail bar
wyglądała i brzmiała jak ropucha, ale dla niego była teraz piękną ropuchą. - ciesze się, że się w końcu z niego wyłoniłaś - dalej mówił zachwycony. podparł się łokciem o bar, bo wszystko zaczęło mu jeszcze bardziej wirować.
- wilk
- ma bardzo ostre klywilczekjest bardzo zły109
- Post n°258
Re: the dail bar
niektóre ropuchy pewnie są ładniejsze... ale to nic, skoro harry w takich gustował, to przecież o gustach się nie dyskutuje! - och kiedyś trzeba odsapnąć, najlepiej przy boku tak wspaniałego mężczyzny. - znów zachichotała tym razem zapomniała jednak zasłonić ust i go opluła a siebie osmarała... ale nie przejmowała się tym. wytarła ręką, otarła o sukienkę i dalej zarywała do harrego.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°259
Re: the dail bar
po wszystkim będzie się musiał wykąpać w domestosie, żeby zmyć z siebie jej woń. a pewnie waliła jak meble w domu stu letniej babci. jezu, dobrze że jego nie osmarkała.. będzie przez nią czuł do siebie jeszcze gorsze obrzydzenie, niż przez fakt, że zdradził aggie ;c - u mojego boku najlepiej się odpoczywa - wytarł chusteczką jej ślinę z twarzy, nawet się nie przejmując tym.
- wilk
- ma bardzo ostre klywilczekjest bardzo zły109
- Post n°260
Re: the dail bar
pewnie tak. w dodatku śmiedziała kotami, bo pewnie miała ich w domu ze dwadzieścia i po nich nie sprzątała bo po co.... a na twarzy miała ślad od pazura jednego z nich bo jej nienawidził i już wolałby żyć na śmietniku niż z nią. - och, w to nie wątpię. - powiedziała super wysokim głosikiem, ze aż szklanki się zatrzęsły a wszystkie psy w promieniu dwóch kilometrów pochowały. - to gdzie będziemy odpoczywać? - zapytała słodkim głosikiem.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°261
Re: the dail bar
dobrze, że nie miał uczulenia na koty i nie zaczęły mu wyskakiwać jakieś paskudztwa. - gdzie tylko sobie życzysz - zaśmiał się i wstał. zachwiał sie przy tym i wleciał na nią, a że ciężko mu się trochę samemu stało, to się podparł o nią i ułożył głowę na jej cyckach.
- wilk
- ma bardzo ostre klywilczekjest bardzo zły109
- Post n°262
Re: the dail bar
- hihihi - zaśmiała się kiedy się zachwiał. - chodźmy do ciebie - zaproponowała, zacznij.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°263
Re: the dail bar
haha, tak! tutaj! nie wpuścili jej jednak do klubu bo była zbyt pijana. dlatego postanowiła zadowolić się barem. piła drineczka i kręciła się wkoło na barowym, obrotowym krzesełku!
- aloise amsberg
- amsterdampolityka zagranicznarojals31
- Post n°264
Re: the dail bar
aloise po spotkaniu z line poszedł do hotelu, wziął prysznic, przebrał się wyszykował i miał zamiar iść wyrwać jakąś gąskę do klubu, ale jednak stwierdził, że jest tam zbyt głośno, po za tym nie chciał jakiejś rozpustnicy z chorobami wenerycznymi, więc przyszedł tu. nie wiedział, że tutaj poluje klementyna... no ale wszedł i podszedł od razu do baru, usiadł sobie i zamówił jakiegoś drinka.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°265
Re: the dail bar
klementyna dziś miała pewnie urlop, bo osiągnęła swój najwyższy cel, czyli uwiedzenie księcia harryego xd jak to jest że wszyscy rojalsi są wiecznie niebiescy? ;x
pewnie usiadł zaraz obok aggie, która po jednym łyku tego drinka była znów w jakiejś dziwnej pijackiej fazie. tutaj przynajmniej braciszek jej nie ograniczał. widząc co zamawia alojzy (dobrze, że nie ambroży xd) syknęła sceptycznie. pochyliła się w jego stronę i szepnęła mu do ucha - nie piłabym tego na twoim miejscu - zaśmiała się - w tym miejscu nie potrafią serwować skomplikowanych drinków - wskazała na swój, który był po prostu wódą i colą xd - najpewniejsze są tutaj szoty - uśmiechnęła się i dziabnęła kolejnego łyka swojego jakże szlachetnego drinka xd
pewnie usiadł zaraz obok aggie, która po jednym łyku tego drinka była znów w jakiejś dziwnej pijackiej fazie. tutaj przynajmniej braciszek jej nie ograniczał. widząc co zamawia alojzy (dobrze, że nie ambroży xd) syknęła sceptycznie. pochyliła się w jego stronę i szepnęła mu do ucha - nie piłabym tego na twoim miejscu - zaśmiała się - w tym miejscu nie potrafią serwować skomplikowanych drinków - wskazała na swój, który był po prostu wódą i colą xd - najpewniejsze są tutaj szoty - uśmiechnęła się i dziabnęła kolejnego łyka swojego jakże szlachetnego drinka xd
- aloise amsberg
- amsterdampolityka zagranicznarojals31
- Post n°266
Re: the dail bar
gilbert nie był z tego co kojarzę xd
pewnie usiadł obok niej bo był piątek wieczór i wszystkie inne miejsca były pozajmowane... klementyna teraz rozkoszowała się wspomnieniami... w każdym bądź razie aloise się rozglądał aż tu nagle zaczepiła go aggie. zmarszczył brwi i chwilę się jej przyglądał. - zaryzykuję. - stwierdził. mógłby oczywiście w ostatniej chwili zmienić zdanie ale mu się już nie chciało gadać do przygłupawego barmana, który miał problem ze zrozumieniem jego pierwszego zamówienia. - często tu bywasz? - zapytał, bo skoro wiedziała takie rzeczy to chyba nie była tutaj po raz pierwszy...
pewnie usiadł obok niej bo był piątek wieczór i wszystkie inne miejsca były pozajmowane... klementyna teraz rozkoszowała się wspomnieniami... w każdym bądź razie aloise się rozglądał aż tu nagle zaczepiła go aggie. zmarszczył brwi i chwilę się jej przyglądał. - zaryzykuję. - stwierdził. mógłby oczywiście w ostatniej chwili zmienić zdanie ale mu się już nie chciało gadać do przygłupawego barmana, który miał problem ze zrozumieniem jego pierwszego zamówienia. - często tu bywasz? - zapytał, bo skoro wiedziała takie rzeczy to chyba nie była tutaj po raz pierwszy...
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°267
Re: the dail bar
zapomniałam o nim xd
bez przesady, ten bar to pewnie troche speluna. wątpie żeby był oblegany. usiadł obok niej bo na pewno była najładniejsza hehehehe - jak chcesz - poklepała go po ramieniu - ostrzegałam - zrobiła poważną minę, ale zaraz się roześmiała. była śmieszką po alkoholu! - czasem - wzruszyła ramionami - ostatnimi czasy rzadziej, ale mam zamiar to nadrobic - wyjaśniła. gdzie indziej miałaby się upijać jak nie w takim uroczym barze xd - ty za to jesteś nowicjuszem - znów się pochyliła w jego stronę - pilnuj porządnie swojego alkoholu, ponoć można tutaj dostać tabletkę gwałtu - haha, czyli jednak wiedziała o klementynie!
bez przesady, ten bar to pewnie troche speluna. wątpie żeby był oblegany. usiadł obok niej bo na pewno była najładniejsza hehehehe - jak chcesz - poklepała go po ramieniu - ostrzegałam - zrobiła poważną minę, ale zaraz się roześmiała. była śmieszką po alkoholu! - czasem - wzruszyła ramionami - ostatnimi czasy rzadziej, ale mam zamiar to nadrobic - wyjaśniła. gdzie indziej miałaby się upijać jak nie w takim uroczym barze xd - ty za to jesteś nowicjuszem - znów się pochyliła w jego stronę - pilnuj porządnie swojego alkoholu, ponoć można tutaj dostać tabletkę gwałtu - haha, czyli jednak wiedziała o klementynie!
- aloise amsberg
- amsterdampolityka zagranicznarojals31
- Post n°268
Re: the dail bar
co z tego, że speluna. to nie znaczy, że nie mogło tu być tłumów w piątkowy wieczór. szczególnie, że większość społeczeństwa mieszkającego w st.albans to pewnie jednak studenci.... skoro zjeżdżają się tu z całego świata ;x - będę pamiętać o twojej dobroci. - obiecał. pewnie rzeczywiście była najładniejsza, bo wszystkie inne ładne laski poszły do klubu. trochę żałował, że się tam nie wybrał bo miałby większy wybór... ale cóż. - naprawdę chciałabyś tu bywać częściej? - zapytał i spojrzał na swoją szklankę z drinkiem, która była niedomyta... aloise przypadkowo ją przewrócił dając barmanowi znak, że jednak chce tego szota, może przynajmniej kieliszki myli. - nie przepadam za takimi miejscami. - stwierdził, a teraz właśnie sobie przypomniał dlaczego. - czerpiesz te informacje z pierwszej ręki? - uniósł brew. może to ona była gwałcicielką...
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°269
Re: the dail bar
tak, studenci przychodzili tutaj na tanie szoty i studencką mieszankę precelków i orzeszków, studenciaki-biedaki he he - mam nadzieję - zaraz się uśmiechnęła, wyprostowała i wypięła swoje cycki do przodu. specjalnie wzięła coś z dekoltem halo! - dlaczego by nie? - zerknęła na niego wzruszając ramionami - lubię specyficzne miejsca - a tak serio to nie lubiła się trząść w klubie do techniawy! - co? - roześmiała się - sugerujesz, że to ja gwałce przychodzących tutaj niewinnych samców? - uniosła brew - skup się na trzydzieści sekund i spójrz na mnie - wskazała na swoją skromną osóbkę - czy wyglądam na dziewczynę, która potrzebuje tabletki gwałtu żeby poderwać chłopaka? - zapytała - no właśnie.... nie - i sama sobie odpowiedziała.
- aloise amsberg
- amsterdampolityka zagranicznarojals31
- Post n°270
Re: the dail bar
najwyraźniej tak. - to jest wybitnie specyficzne miejsce... - zmarszczył brwi. wiedział, że już tutaj raczej nie przyjdzie. była tutaj tylko jedna ładna dziewczyna i była to aggie... to mu nie odpowiadało za bardzo. - no cóż... może i nie wyglądasz na taką co potrzebuje, ale nigdy nic nie wiadomo. czasami ci, którzy nie wyglądają okazują się największymi zwyrodnialcami. - stwierdził z powagą. pewnie czytał o tym gdzieś jakiś artykuł i chciał błysnąć jakimś mądrym zdaniem. - uważaj, żeby te niewinne samce nie zaczęły polować na ciebie... - dodał jeszcze i wypił szota, którego postawił przed nim barman. nawet nie patrzył na kieliszek bo bał się, że ten znów nie będzie idealnie czysty i dzisiaj nic tu nie wypije.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°271
Re: the dail bar
jezu oczy mi się kleją i padam po pracy więc idę spać! aggie przez cały wieczór próbowała mu udowodnić że nie potrzebuje odurzać facetów żeby się z nimi przespać i tak też stało się z alojzym, który albo zapolował na aggie, albo ona na niego i w ten sposób wylądowali w łóżku razem he he, TAK BYŁO! a potem aggie uciekła od niego bo przecież nie bedzie się w przytulanki bawić, a to sucz. idę spać, dobraaaaaaaaaanoc ;x
- aloise amsberg
- amsterdampolityka zagranicznarojals31
- Post n°272
Re: the dail bar
taaak... tak też było. a jemu było na rękę że uciekła, dobranoc.
- ralphie davenport
- sydneydyplomacja europejskawreck it ralph(ie)29
- Post n°273
Re: the dail bar
przyszedł z siostrą i znajomymi i kazali mu pić alkohol, dramat ;c
- wendy eyre
- afryka/londynmedycyna sądowadzikuska30
- Post n°274
Re: the dail bar
trochę pasują do siebie awkami, prawie jak bree i alfie w piżamkach! z którą siostrą? na pewno nie z leną, bo ona nie kazałaby mu pić alkoholu i sama by nie chciała... wiem, że tak naprawdę zapomniałaś o jej istnieniu. w każdym razie wendy była tu z jakimś znajomymi. pewnie z majkiem i oscarem, którzy na pewno wypłoszą ralfiego...
- ralphie davenport
- sydneydyplomacja europejskawreck it ralph(ie)29
- Post n°275
Re: the dail bar
tak dokładnie, zapomniała he he. to pewnie z edie był, ona była najbardziej rozrywkowa z towarzystwa ;x majk i oscar ją pewnie upijali i narzekali że wciągnęła ich we friendzone. ralfiemu pewnie kazali przynieść kolejną kolejkę piwa, biedaczek wziął z baru tyle ile dał rady kufli. szedł powoli, skupiając się na doniesieniu tych piw do stolika. miał wywalony jęzor na wierzch bo aż tak sie skupiał.
|
|