Ostatnio zmieniony przez st. albans dnia Sro Cze 17, 2015 5:45 pm, w całości zmieniany 1 raz
the groove
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
the groove
First topic message reminder :
Ostatnio zmieniony przez st. albans dnia Sro Cze 17, 2015 5:45 pm, w całości zmieniany 1 raz
- gilbert casiraghi
- monakoprawo, reżyseria i psychologiaksiążęcy bękart34
- Post n°51
Re: the groove
szczególnie, że aktualna wersja jest taka, że za czasów mniej więcej licealnych było z niego niezłe ziółko, ale potem trochę się uspokoił, jak zdecydował, że będzie dążyć do rządzenia monako. w końcu trzeba być w takim przypadku porządnym człowiekiem.
lea jaka skomplikowana. xd racja z tymi postaciami. pewnie dlatego te wszystkie bostony wydawały mi się nudne, bo wszyscy byli tam tacy... zwyczajni.
na razie dobrze mu idzie udawanie, że pije, więc zobaczymy, jak będzie dalej.
- będę zaszczycony, jeśli zgodzisz się mi towarzyszyć. - zarzucił swoim książęcym tekstem ze średniowiecza.
lea jaka skomplikowana. xd racja z tymi postaciami. pewnie dlatego te wszystkie bostony wydawały mi się nudne, bo wszyscy byli tam tacy... zwyczajni.
na razie dobrze mu idzie udawanie, że pije, więc zobaczymy, jak będzie dalej.
- będę zaszczycony, jeśli zgodzisz się mi towarzyszyć. - zarzucił swoim książęcym tekstem ze średniowiecza.
- lea gordon
- sztokholmprawoevil queen32
- Post n°52
Re: the groove
no to lea akurat wtedy go nie znała, bo się rozjechali do różnych stron świata, także smuteczki. na pewno bardziej by go lubiła w tym momencie jakby znała go jako takiego wariata! ale plany miał świetne, gdyby tylko lea o tym wiedziała.... z pewnością wtedy nie chciałaby się rzucać na harrego tylko zabrałaby się za gilberta. szczególnie, że według niej na pewno był przystojniejszy xd
noo.... było po prostu nudno xd
no jak będzie udawał, że pije a nic ze szklanki nie będzie mu ubywać, to lea się zorientuje... bo przecież nie jest głupia.
- to będzie sama przyjemność. - powiedziała uśmiechając się do niego. - nawet jeśli sztuka nie będzie ciekawa, to z pewnością towarzystwo mi to wynagrodzi. - dodała unosząc kącik ust.
noo.... było po prostu nudno xd
no jak będzie udawał, że pije a nic ze szklanki nie będzie mu ubywać, to lea się zorientuje... bo przecież nie jest głupia.
- to będzie sama przyjemność. - powiedziała uśmiechając się do niego. - nawet jeśli sztuka nie będzie ciekawa, to z pewnością towarzystwo mi to wynagrodzi. - dodała unosząc kącik ust.
- gilbert casiraghi
- monakoprawo, reżyseria i psychologiaksiążęcy bękart34
- Post n°53
Re: the groove
no tak, przy pierwszej grze coś mówiłyśmy, że nie widzieli się od dziesięciu lat i pamiętali się jako smarkaczy. widzisz, lea tyle traciła! a czasami wystarczyło zainteresować się drugą osobą i poznać ją lepiej...
nudno, bo zwyczajne postacie i jeszcze nic się nie działo, bo jedna gra trwała miesiąc. tak, nudno!
na razie jeszcze mógł udawać i mogła myśleć, że bierze małe łyczki.... albo wyleje wszystko jak lea pójdzie do łazienki. przecież dziewczyny co chwilę chodzą do łazienki.
- bardzo mi miło. - uśmiechnął się. - ale właśnie, teraz będę się bał, że sztuka będzie tak słaba jak pozostałe i będę czuć się winny, że cię na to zabrałem. - zauważył z rozbawieniem. i tak sukces, że wreszcie się umówili, a nie odkładali to na potem jak zawsze.
nudno, bo zwyczajne postacie i jeszcze nic się nie działo, bo jedna gra trwała miesiąc. tak, nudno!
na razie jeszcze mógł udawać i mogła myśleć, że bierze małe łyczki.... albo wyleje wszystko jak lea pójdzie do łazienki. przecież dziewczyny co chwilę chodzą do łazienki.
- bardzo mi miło. - uśmiechnął się. - ale właśnie, teraz będę się bał, że sztuka będzie tak słaba jak pozostałe i będę czuć się winny, że cię na to zabrałem. - zauważył z rozbawieniem. i tak sukces, że wreszcie się umówili, a nie odkładali to na potem jak zawsze.
- lea gordon
- sztokholmprawoevil queen32
- Post n°54
Re: the groove
no właśnie... ale lea była tak zajęta szukaniem księcia przez ten cały czas, że nie miała kiedy się skontaktować z gilbertem. pewnie nawet nie pamiętała, że ktoś taki istnieje dopóki ojciec jej nie przypomniał... trochę smutne!
no, nie da się ukryć... wolfsy są najlepsze xd
w sumie racja. pewnie udałoby mu się jakoś ukryć to, że nie pije.... z drugiej strony pewnie fajniej by było jakby się schlał xd
- przecież mnie nie zmuszasz do tego, żebym z tobą poszła. - roześmiała się. - na pewno będzie fajnie. nawet jeśli ta sztuka nie będzie wybitna. - wzruszyła ramionami i upiła kolejny łyk drinka.
no, nie da się ukryć... wolfsy są najlepsze xd
w sumie racja. pewnie udałoby mu się jakoś ukryć to, że nie pije.... z drugiej strony pewnie fajniej by było jakby się schlał xd
- przecież mnie nie zmuszasz do tego, żebym z tobą poszła. - roześmiała się. - na pewno będzie fajnie. nawet jeśli ta sztuka nie będzie wybitna. - wzruszyła ramionami i upiła kolejny łyk drinka.
- gilbert casiraghi
- monakoprawo, reżyseria i psychologiaksiążęcy bękart34
- Post n°55
Re: the groove
gilbert też był zajęty szukaniem księżniczki. przecież żadnej zwyczajnej dziewczyny z tłumu nie mógł sobie wybrać. może i nie do końca był księciem, ale u boku księżniczki już na pewno by nim był. lea też nie była księżniczką, ale to nie zmieniało faktu, że pochodziła z ważnej rodziny... i po prostu ją lubił, no. nie był aż tak powierzchowny.
wiadomo, że wolfsy najlepsze <3
wiem, że fajniej by było, jakby się schlał, ale to jednocześnie trochę niebezpieczne! na pewno ten dzień kiedyś nastąpi, ale na pewno nie chciał sobie narobić wstydu przy lei. w końcu drinka zamówił, by jej zaimponować, a nie się zbłaźnić.
- jeśli nie będzie dobra, obiecuję, że ci to wynagrodzę. nie będziemy się nudzić. - zapewnił ją, chociaż już dobrze wiemy, że mają różne podejście do tego, co jest nudne, a co nie. przynajmniej zgadzali się w kwestii tamtej słabej sztuki. i, uwaga, naprawdę wziął małego łyczka drinka. nie pił od miliona lat, ale nie dał tego po sobie poznać.
wiadomo, że wolfsy najlepsze <3
wiem, że fajniej by było, jakby się schlał, ale to jednocześnie trochę niebezpieczne! na pewno ten dzień kiedyś nastąpi, ale na pewno nie chciał sobie narobić wstydu przy lei. w końcu drinka zamówił, by jej zaimponować, a nie się zbłaźnić.
- jeśli nie będzie dobra, obiecuję, że ci to wynagrodzę. nie będziemy się nudzić. - zapewnił ją, chociaż już dobrze wiemy, że mają różne podejście do tego, co jest nudne, a co nie. przynajmniej zgadzali się w kwestii tamtej słabej sztuki. i, uwaga, naprawdę wziął małego łyczka drinka. nie pił od miliona lat, ale nie dał tego po sobie poznać.
- lea gordon
- sztokholmprawoevil queen32
- Post n°56
Re: the groove
lea byłaby wspaniałą księżniczką! tylko szkoda, że jakoś księcia na widoku nie było.... na pewno trochę ją to irytowało, bo jak będzie się mogła pokazać na salonach. eh... chociaż pewnie i tak z tym sobie całkiem nieźle radziła.
nie ma to jak starać się zaimponować dziewczynie przez kupienie drinka xd no ale najwyraźniej gilbert sądził, że to zda egzamin.
- naprawdę? mam nadzieję, że masz już jakiś plan, albo przynajmniej zaczynasz go obmyślać. - zaśmiała się. - chyba, że zrobimy wszystko spontanicznie. - mrugnęła do niego zalotnie, trochę go podrywała, tyci tyci, ale przecież musiała mieć w życiu jakiś plan b.... o kurde, no to zaszalał!
nie ma to jak starać się zaimponować dziewczynie przez kupienie drinka xd no ale najwyraźniej gilbert sądził, że to zda egzamin.
- naprawdę? mam nadzieję, że masz już jakiś plan, albo przynajmniej zaczynasz go obmyślać. - zaśmiała się. - chyba, że zrobimy wszystko spontanicznie. - mrugnęła do niego zalotnie, trochę go podrywała, tyci tyci, ale przecież musiała mieć w życiu jakiś plan b.... o kurde, no to zaszalał!
- gilbert casiraghi
- monakoprawo, reżyseria i psychologiaksiążęcy bękart34
- Post n°57
Re: the groove
jak widać nie musiała być księżniczką, żeby pokazywać się na salonach. ale pozna harry'ego i jej życie się odmieni, haha.
zawsze lepsze takie zaimponowanie niż żadne! zresztą jakby zamówił sok, to jakby zareagowała? oczywiście, że kupno drinka było lepsze.
- zaczynam go obmyślać, ale wymyśliliśmy, że tam idziemy dopiero chwilę temu, daj mi trochę czasu. - roześmiał się. zaczynał czuć się przy niej coraz swobodniej, jakby naprawdę znał ją od wielu lat, ale bez żadnej przerwy. - spontanicznie brzmi dobrze. - stwierdził zaraz. - szczególnie, że jak teraz próbowaliśmy się umówić, to nigdy nam nie wychodziło, a teraz widzisz, niespodziewanie jesteśmy na drinku. - zauważył zadowolony i uniósł szklaneczkę, żeby stuknąć ją o drinka lei.
zawsze lepsze takie zaimponowanie niż żadne! zresztą jakby zamówił sok, to jakby zareagowała? oczywiście, że kupno drinka było lepsze.
- zaczynam go obmyślać, ale wymyśliliśmy, że tam idziemy dopiero chwilę temu, daj mi trochę czasu. - roześmiał się. zaczynał czuć się przy niej coraz swobodniej, jakby naprawdę znał ją od wielu lat, ale bez żadnej przerwy. - spontanicznie brzmi dobrze. - stwierdził zaraz. - szczególnie, że jak teraz próbowaliśmy się umówić, to nigdy nam nie wychodziło, a teraz widzisz, niespodziewanie jesteśmy na drinku. - zauważył zadowolony i uniósł szklaneczkę, żeby stuknąć ją o drinka lei.
- lea gordon
- sztokholmprawoevil queen32
- Post n°58
Re: the groove
no nie musiała, ale to chyba było jej największe marzenie, a ona zawsze dążyła do spełniania swoich marzeń, po co miałaby inaczej żyć?
rajca, racja... co nie zmienia faktu, że jakby się rozebrał na przykład to z pewnością bardziej by jej zaimponował xd
- okej, dam ci trochę czasu.... - zaśmiała się i pokiwała głową. w końcu jeszcze nie wychodzili na tą sztukę, więc spokojnie mogła się na to zgodzić. czas ją nie gonił. to dobrze, że czuł się przy niej coraz bardziej swobodnie. to na pewno by ją cieszyło gdyby tylko wiedziała, że na początku nie czuł się tak fajnie. - racja.... z naszych planów później też pewnie by nic nie wyszło i tak by się to skończyło. - pokręciła głową z uśmiechem lekkim. a przecież nie chciała, żeby im nie wychodziło!
rajca, racja... co nie zmienia faktu, że jakby się rozebrał na przykład to z pewnością bardziej by jej zaimponował xd
- okej, dam ci trochę czasu.... - zaśmiała się i pokiwała głową. w końcu jeszcze nie wychodzili na tą sztukę, więc spokojnie mogła się na to zgodzić. czas ją nie gonił. to dobrze, że czuł się przy niej coraz bardziej swobodnie. to na pewno by ją cieszyło gdyby tylko wiedziała, że na początku nie czuł się tak fajnie. - racja.... z naszych planów później też pewnie by nic nie wyszło i tak by się to skończyło. - pokręciła głową z uśmiechem lekkim. a przecież nie chciała, żeby im nie wychodziło!
- gilbert casiraghi
- monakoprawo, reżyseria i psychologiaksiążęcy bękart34
- Post n°59
Re: the groove
hahahahahaha, jakby się rozebrał, to nawet nie musiałby pić!
od początku czuł się przy niej fajnie, ale po prostu czuł się coraz lepiej, jakby naprawdę ją dobrze znał i w ogóle. ech, za słówka mnie łapiesz. w każdym razie powiedział, że ma nadzieję, że tym razem ich plany wyjdą i w ogóle było miło, miło, a potem ktoś po niego zadzwonił i musiał już iść i nie dopił tego swojego drinka, dramat!
od początku czuł się przy niej fajnie, ale po prostu czuł się coraz lepiej, jakby naprawdę ją dobrze znał i w ogóle. ech, za słówka mnie łapiesz. w każdym razie powiedział, że ma nadzieję, że tym razem ich plany wyjdą i w ogóle było miło, miło, a potem ktoś po niego zadzwonił i musiał już iść i nie dopił tego swojego drinka, dramat!
- astrid bachmann
- islandiamatematyka finansowabankrutka29
- Post n°60
Re: the groove
przyszły na drinki, pewnie blanca stawiała! nie mogło przecież być inaczej. zajęły miejsca w loży dla vipów, co oczywiście bardzo jarało astrid, bo mogła dalej udawać, że była vipem... szczególnie, że bujała się z księżniczką, która nie była taka płytka jak połowa jej przyjaciółeczek, które teraz nie chciały się z nią pokazywać na mieście! usiadły i astrid szybko zaczęła się poprawiać, bo metka sukienki jej wystawała i musiała ją szybko schowac. nikt nie mógł przecież wiedzieć, że zamierzała oddać tę sukienkę na drugi dzień, bo nie było jej na nią stać!
- blanca casiraghi
- monakosinologia i japonistyka biczyysprincess31
- Post n°61
Re: the groove
blanca miała totalnie w dupie to czy astrid miała kase czy nie, księżniczkę sponsorował tatuś i mogła sobie pozwolić na wszystko. poza tym astrid jako jedna z nielicznych nie mieliła jęzorem na jej temat na prawo i lewo więc warto było ją zatrzymać przy sobie, decyzja czysto strategiczna co nie. oczywiście nie obyło się bez gapiów, którzy wytykali je palcami kiedy zajmowały lożę vip. nawet jakaś dziunia szarpała blancę za sukienkę żeby z nią pogadała, ale ta zmierzyła ją lodowatym i wyrafinowanym spojrzeniem, to wystarczyło żeby się odczepiła - widziałaś dzisiejsze gazety? - zapytała zaraz pstrykając do kelnera żeby podał im drinki - nie wiem dlaczego ciągle książę harry jest na okładkach, te skandale z nim w roli głównej powoli nudzą - pewnie była zazdrosna xd
- astrid bachmann
- islandiamatematyka finansowabankrutka29
- Post n°62
Re: the groove
poza tym nie wiem czy wiesz, ale tworzą świętą trójcę przyjaciółek z taylor swift. to się dobrały!
- ja tam się cieszę, że to on jest na okładkach, a nie mój tata i reszta rodziny. - zauważyła. nieźle zjechali jej rodzinę, kiedy ojciec trafił do więzienia i stracili wszystkie pieniądze. to dopiero był skandal! a nie tam jakieś małe wybryki, które zdarzały się harry'emu. - znudziło im się to, znudzi im się też książę. - wzruszyła ramionami i napiła się drinka.
- ja tam się cieszę, że to on jest na okładkach, a nie mój tata i reszta rodziny. - zauważyła. nieźle zjechali jej rodzinę, kiedy ojciec trafił do więzienia i stracili wszystkie pieniądze. to dopiero był skandal! a nie tam jakieś małe wybryki, które zdarzały się harry'emu. - znudziło im się to, znudzi im się też książę. - wzruszyła ramionami i napiła się drinka.
- blanca casiraghi
- monakosinologia i japonistyka biczyysprincess31
- Post n°63
Re: the groove
wiem, czytałam ;x
- chodziło mi o to, że to o mnie powinni pisać - odparła nieskromne. to ona była tematem numer jeden! o niej powinni pisać, o niej powinni mówić, była żądna fleszy i popularności! chociaż z dwojga złego lepiej że pisali o harrym niż o gilbercie, tego by nie przeżywał! - nie znudziło im się od tylu lat - przewróciła oczami - pewnie jak znajdzie sobie dziewczynę to też będą o tym pisać - dalej przeżywała.
- chodziło mi o to, że to o mnie powinni pisać - odparła nieskromne. to ona była tematem numer jeden! o niej powinni pisać, o niej powinni mówić, była żądna fleszy i popularności! chociaż z dwojga złego lepiej że pisali o harrym niż o gilbercie, tego by nie przeżywał! - nie znudziło im się od tylu lat - przewróciła oczami - pewnie jak znajdzie sobie dziewczynę to też będą o tym pisać - dalej przeżywała.
- astrid bachmann
- islandiamatematyka finansowabankrutka29
- Post n°64
Re: the groove
zaśmiała się.
- w takim razie musisz zrobić coś, żeby o tobie pisali. trafienie do więzienia i utrata majątku jest bardzo chwytliwa, wierz mi. - puściła jej oczko, bo przy takiej blance mogła sobie żartować ze swojej sytuacji. przy innych oczywiście nie mogła! starała się zachowywać jakiś dystans, bo inaczej cały czas by tylko leżała w kałuży łez. - może powinnaś zostać jego dziewczyną i wtedy będą pisać o was obojgu? - wymyślała, drapiąc się po podbródku. ale by się gilbert wkurzył! w końcu to jego bff!
- w takim razie musisz zrobić coś, żeby o tobie pisali. trafienie do więzienia i utrata majątku jest bardzo chwytliwa, wierz mi. - puściła jej oczko, bo przy takiej blance mogła sobie żartować ze swojej sytuacji. przy innych oczywiście nie mogła! starała się zachowywać jakiś dystans, bo inaczej cały czas by tylko leżała w kałuży łez. - może powinnaś zostać jego dziewczyną i wtedy będą pisać o was obojgu? - wymyślała, drapiąc się po podbródku. ale by się gilbert wkurzył! w końcu to jego bff!
- blanca casiraghi
- monakosinologia i japonistyka biczyysprincess31
- Post n°65
Re: the groove
boże przyszedł znajomy mojego ojca i musieli sobie samochody na allegro pooglądać, ale żal.
- jakie to urocze, że potrafisz się śmiać z własnej tragedii - poklepała ją delikatnie po ramieniu i roześmiała się. zaraz skosztowała drinka, pewnie przychodziła tutaj często toteż barman wiedział co dokładnie jej podać i co najbardziej jej smakuje - hm, to jest jakiś pomysł - przygryzła dolną wargę myśląc przy tym intensywnie - ale wiesz - pochyliła się w stronę astrid i szepnęła - on nie jest wcale taki przystojny, nie mogę mieć nieprzystojnego chłopaka - wyjaśniła zaraz.
- jakie to urocze, że potrafisz się śmiać z własnej tragedii - poklepała ją delikatnie po ramieniu i roześmiała się. zaraz skosztowała drinka, pewnie przychodziła tutaj często toteż barman wiedział co dokładnie jej podać i co najbardziej jej smakuje - hm, to jest jakiś pomysł - przygryzła dolną wargę myśląc przy tym intensywnie - ale wiesz - pochyliła się w stronę astrid i szepnęła - on nie jest wcale taki przystojny, nie mogę mieć nieprzystojnego chłopaka - wyjaśniła zaraz.
- astrid bachmann
- islandiamatematyka finansowabankrutka29
- Post n°66
Re: the groove
przynajmniej masz internet ;xxx
- nie wiem czy potrafię, ale chyba już nic innego mi nie pozostało. - stwierdziła, bo tak naprawdę wewnątrz nadal płakała. musiała zachowywać pozory! piła swojego drinka trochę szybciej od przyjaciółki, bo musiała się znieczulić. nie wiedziała czy te spojrzenia w jej stronę to dlatego, że siedziała z blancą czy dlatego, że wszyscy wiedzieli o jej sytuacji! wmawiała sobie oczywiście to drugie. - czy ja wiem. zależy jak się patrzy. książę disneya to to nie jest. - zauważyła z rozbawieniem. - ale nikt ci nie każe być z nim do końca życia. dwoje królewskich dzieci w związku? od razu będziecie na ustach wszystkich. a jak się rozstaniecie, to tym bardziej. skandale, moja droga! to jest klucz do wszystkiego. - już się nauczyła po sobie.
- nie wiem czy potrafię, ale chyba już nic innego mi nie pozostało. - stwierdziła, bo tak naprawdę wewnątrz nadal płakała. musiała zachowywać pozory! piła swojego drinka trochę szybciej od przyjaciółki, bo musiała się znieczulić. nie wiedziała czy te spojrzenia w jej stronę to dlatego, że siedziała z blancą czy dlatego, że wszyscy wiedzieli o jej sytuacji! wmawiała sobie oczywiście to drugie. - czy ja wiem. zależy jak się patrzy. książę disneya to to nie jest. - zauważyła z rozbawieniem. - ale nikt ci nie każe być z nim do końca życia. dwoje królewskich dzieci w związku? od razu będziecie na ustach wszystkich. a jak się rozstaniecie, to tym bardziej. skandale, moja droga! to jest klucz do wszystkiego. - już się nauczyła po sobie.
- blanca casiraghi
- monakosinologia i japonistyka biczyysprincess31
- Post n°67
Re: the groove
no a u ciebie nie wiadomo kiedy zniknie, nie znasz dnia ani godziny ;x
- moja droga - dalej ją pocieszała - nawet wielcy czasami upadają - no nie licząc blanci, ona nie upada - ale w końcu się podnoszą - pokiwała głową i uśmiechnęła się do gapiów, nawet teatralnie im pomachała, a oni wyjęli swoje smartfony i zaczęli cykać im fotki - uśmiech astrid, uśmiech - skarciła ją zaraz i sama przybrała najbardziej czarujący uśmieszek jaki posiadała - masz racje, dobrze główkujesz - przyznała jej rację zerkając na swojego drinka - gilbert by się wściekł - zachichotała, na tym najbardziej by jej zależało - muszę się z nim spotkać, przypadkiem oczywiście - a więc operacje śledzenie księcia harry'ego uważam za otwartą xd
- moja droga - dalej ją pocieszała - nawet wielcy czasami upadają - no nie licząc blanci, ona nie upada - ale w końcu się podnoszą - pokiwała głową i uśmiechnęła się do gapiów, nawet teatralnie im pomachała, a oni wyjęli swoje smartfony i zaczęli cykać im fotki - uśmiech astrid, uśmiech - skarciła ją zaraz i sama przybrała najbardziej czarujący uśmieszek jaki posiadała - masz racje, dobrze główkujesz - przyznała jej rację zerkając na swojego drinka - gilbert by się wściekł - zachichotała, na tym najbardziej by jej zależało - muszę się z nim spotkać, przypadkiem oczywiście - a więc operacje śledzenie księcia harry'ego uważam za otwartą xd
- astrid bachmann
- islandiamatematyka finansowabankrutka29
- Post n°68
Re: the groove
u mnie teraz co chwilę znika albo się coś nie chce ładować. ;xx
- taki jest plan! - odpowiedziała od razu. co prawda na razie żadnego planu nie było, ale plan był taki, żeby ten plan zakończył się jej podniesieniem. musiała odzyskać pieniądze, cel w życiu, godność, przyjaciół. bez tego wszystkiego nie bardzo wiedziała jak funkcjonować. poprawiła jeszcze raz sukienkę, upewniając się, że metka nie wystaje i również uśmiechnęła się do fotografów. a niech wszyscy widzą, jak się dobrze bawi! - widzisz, to najlepszy powód. - zauważyła z rozbawieniem, bo pewnie jako przyjaciółka blanki też nie lubiła gilberta! zaczęła udawać, że coś wącha w powietrzu. - czy ja wyczuwam intrygę? - zachichotała. - na pewno od razu oszaleje na jego punkcie. o ile do tej pory tak jeszcze nie jest. - pokiwała głową. bo blanca i harry pewnie się znają już, nie?
- taki jest plan! - odpowiedziała od razu. co prawda na razie żadnego planu nie było, ale plan był taki, żeby ten plan zakończył się jej podniesieniem. musiała odzyskać pieniądze, cel w życiu, godność, przyjaciół. bez tego wszystkiego nie bardzo wiedziała jak funkcjonować. poprawiła jeszcze raz sukienkę, upewniając się, że metka nie wystaje i również uśmiechnęła się do fotografów. a niech wszyscy widzą, jak się dobrze bawi! - widzisz, to najlepszy powód. - zauważyła z rozbawieniem, bo pewnie jako przyjaciółka blanki też nie lubiła gilberta! zaczęła udawać, że coś wącha w powietrzu. - czy ja wyczuwam intrygę? - zachichotała. - na pewno od razu oszaleje na jego punkcie. o ile do tej pory tak jeszcze nie jest. - pokiwała głową. bo blanca i harry pewnie się znają już, nie?
- blanca casiraghi
- monakosinologia i japonistyka biczyysprincess31
- Post n°69
Re: the groove
przypał powiem ci xd
- i musi się powieść - przybiły zaraz piąteczkę, ale taką elegancką, pełną wdzięku, na dodatek były roześmiane i zaraz zrobiono im kolejne miliony zdjęć - chcieliby mieć takie życie jak my - powiedziała wyniośle widząc te wgapiające się w nich oczy. szczególnie bawiły ją te przeciętne dziewczyny, ubrane w przeciętne ciuchy, mające przeciętne pochodzenie, które patrzyły tutaj jak zaczarowane mając nadzieję że i ich życie zmieni się bajkę - och i to najbardziej zagmatwaną ze wszystkich - szturchnęła ją nieznacznie w boczek - toast! - uniosła kieliszek z drinkiem i stuknęła nim o kieliszek astrid po czym się napiła - oczywiście, że oszalał na całej tej wyspie nie ma lepszej kandydatki ode mnie - nie ma to jak skromność!
- i musi się powieść - przybiły zaraz piąteczkę, ale taką elegancką, pełną wdzięku, na dodatek były roześmiane i zaraz zrobiono im kolejne miliony zdjęć - chcieliby mieć takie życie jak my - powiedziała wyniośle widząc te wgapiające się w nich oczy. szczególnie bawiły ją te przeciętne dziewczyny, ubrane w przeciętne ciuchy, mające przeciętne pochodzenie, które patrzyły tutaj jak zaczarowane mając nadzieję że i ich życie zmieni się bajkę - och i to najbardziej zagmatwaną ze wszystkich - szturchnęła ją nieznacznie w boczek - toast! - uniosła kieliszek z drinkiem i stuknęła nim o kieliszek astrid po czym się napiła - oczywiście, że oszalał na całej tej wyspie nie ma lepszej kandydatki ode mnie - nie ma to jak skromność!
- astrid bachmann
- islandiamatematyka finansowabankrutka29
- Post n°70
Re: the groove
wiem.;x
- raczej takie życie jak ty. - poprawiła ją, bo aktualnie nikt nie chciałby mieć takiego życia jak astrid, nawet ona nie chciała! jedno szczęście, że jeszcze kręciła się z paroma przyjaciółmi z wyższych sfer, dzięki którym nie spadła na zupełne dno, choć czasem się tak czuła. nie dało się przecież ukryć, że zazdrościła takiej blance życia i sama marzyła o tym, by cofnąć czas. - już jestem ciekawa jak to się skończy. - zachichotała i również upiła łyka drinka po toaście. - w takim razie ta intryga wcale nie jest taka trudna do zrealizowania. szkoda tylko, że jego brat jest zajęty, bo nie obraziłabym się za taką własną intrygę. - zauważyła i nawet się na chwilę zamyśliła. może też powinna zacząć polować na książęta i to uratowałoby jej status społeczny!
- raczej takie życie jak ty. - poprawiła ją, bo aktualnie nikt nie chciałby mieć takiego życia jak astrid, nawet ona nie chciała! jedno szczęście, że jeszcze kręciła się z paroma przyjaciółmi z wyższych sfer, dzięki którym nie spadła na zupełne dno, choć czasem się tak czuła. nie dało się przecież ukryć, że zazdrościła takiej blance życia i sama marzyła o tym, by cofnąć czas. - już jestem ciekawa jak to się skończy. - zachichotała i również upiła łyka drinka po toaście. - w takim razie ta intryga wcale nie jest taka trudna do zrealizowania. szkoda tylko, że jego brat jest zajęty, bo nie obraziłabym się za taką własną intrygę. - zauważyła i nawet się na chwilę zamyśliła. może też powinna zacząć polować na książęta i to uratowałoby jej status społeczny!
- blanca casiraghi
- monakosinologia i japonistyka biczyysprincess31
- Post n°71
Re: the groove
w ogole ma ochote na drame, a nie mam pomysłu, jak żyć!
- poczekaj jeszcze trochę i twojego też będą ci zazdrościć - może i blanca była rozpuszczona, ale przynajmniej pocieszała astrid jak tylko mogła. na dodatek stawiała drinki, takiej psiapsi to ze świeczką szukać! - jak to jak się skończy? ja ju wiem - nachyliła się ku niej i szepnęła - książę będzie mój, wylądujemy na wszystkich okładkach gazet i będę najszczęśliwsza pod słońcem - szeptała jakby to była jakaś super tajemnica - astrid! - roześmiała się zasłaniając przy tym usteczka - nie wolno ci wyrywać żonatych książąt - pogroziła jej palcem przed nosem.
- poczekaj jeszcze trochę i twojego też będą ci zazdrościć - może i blanca była rozpuszczona, ale przynajmniej pocieszała astrid jak tylko mogła. na dodatek stawiała drinki, takiej psiapsi to ze świeczką szukać! - jak to jak się skończy? ja ju wiem - nachyliła się ku niej i szepnęła - książę będzie mój, wylądujemy na wszystkich okładkach gazet i będę najszczęśliwsza pod słońcem - szeptała jakby to była jakaś super tajemnica - astrid! - roześmiała się zasłaniając przy tym usteczka - nie wolno ci wyrywać żonatych książąt - pogroziła jej palcem przed nosem.
- astrid bachmann
- islandiamatematyka finansowabankrutka29
- Post n°72
Re: the groove
nie masz pomysłu na dramę?! jestem w szoku! może drama sama do ciebie przyjdzie. xd
- kiedyś mi zazdrościli. jeszcze pamiętam to uczucie. - zauważyła z lekkim uśmiechem, który zawsze pojawiał się na jej twarzy, gdy zbierało się jej na sentymenty. och, jakie cudowne życie kiedyś prowadziła! z pewnością zrobi wszystko, by do niego powrócić. - będziesz najszczęśliwsza pod słońcem, bo książę będzie twój czy dlatego, że wylądujecie na okładkach gazet? - roześmiała się, kiedy tak łapała ją za słówka. na kolejne słowa przyjaciółki roześmiała się jeszcze bardziej. - spokojnie, aż tak zdesperowana nie jestem. - stwierdziła. nie mamy powodów, żeby jej nie wierzyć! chociaż john pewnie by się cieszył, gdyby wylądował na liście jej podbojów obok księcia williama. xd jeszcze popiły drineczki, pogadały, pośmiały się, w ogóle szał.
- kiedyś mi zazdrościli. jeszcze pamiętam to uczucie. - zauważyła z lekkim uśmiechem, który zawsze pojawiał się na jej twarzy, gdy zbierało się jej na sentymenty. och, jakie cudowne życie kiedyś prowadziła! z pewnością zrobi wszystko, by do niego powrócić. - będziesz najszczęśliwsza pod słońcem, bo książę będzie twój czy dlatego, że wylądujecie na okładkach gazet? - roześmiała się, kiedy tak łapała ją za słówka. na kolejne słowa przyjaciółki roześmiała się jeszcze bardziej. - spokojnie, aż tak zdesperowana nie jestem. - stwierdziła. nie mamy powodów, żeby jej nie wierzyć! chociaż john pewnie by się cieszył, gdyby wylądował na liście jej podbojów obok księcia williama. xd jeszcze popiły drineczki, pogadały, pośmiały się, w ogóle szał.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°73
Re: the groove
narąbana jak stodoła bawiła się w najlepsze w klubie tym razem jednak nie próbując się kleić do żadnego z potencjalnych facetów, bo jeszcze się okaże że kolejny ma jakąś duperkę i wyjdzie na zdzirę. w ręku trzymała jakiegoś drinka, którego ochoczo popijała bo wiadomo teraz wszyscy ją mieli za jakąś psycholkę i musiała to zapić.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°74
Re: the groove
harry znowu był w londynie, a że nie przejmował się takimi osobami jak plotkara, to wclae nie czytał jej strony. a wiadomo jak to harry, po ciężkiej pracy i nieudanych próbach obijania się musiał przyjść do klubu i poobijać się na serio. siedział tu z kumplami, ale zauważył aggie, więc nie mógł jej odpuścić. podszedł do niej więc od razu. - balety w środku tygodnia? - zaszedł ją od tyłu, obejmując ją ramieniem. zaraz jednak jak wypowiedział te słowa puścił ją, bo nie chciał żeby mu narobiła obciachu i zaczęła się na niego wydzierać, że ją maca czy coś.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°75
Re: the groove
a ona o dziwo wcale nie miała zamiaru na niego krzyczeć. była pijana, miała wszystko w dupie więc niepoprawne jak do tej pory zachowanie harry'ego również - no cześć królewiczu - zachichotała jak głupia więc od razu mógł zczaić, że jest pijana. ukłoniła mu się w pas i pociągnęła przez słomkę kilka dobrych łyków alkoholu - chce tego samego drinka i poznać twoich kolegów - wskazała palcem na jego kumpli, którzy pewnie obczajali z kim harry gada.
|
|