the groove

więc allyson była zła na leo że ślinił się do lexie kiedy ona była w pobliżu także postanowiła sobie przyjść tutaj i nie przejmować się niczym a co więcej poderwać jakiegoś sympatycznego chłopaka i zrobić miłości swojego życia okropnie na złość, chociaż nie do końca wierzyła, że to coś da. siedziała przy barze i zamawiała drugiego drinka, super słodkiego i kolorowego!

Aiden przyszedł pewnie sprawdzić konkurencję! Albo po prostu się rozerwać, bo rzygał już swoim klubem. W każdym razie wszedł do klubu i rozejrzał się dookoła, przeczesując włosy palcami. W końcu i tak poszedł prosto do baru. Zamawiając swoją whisky przypadkiem trącił łokciem dziewczynę siedzącą obok.
- Przepraszam! - powiedział od razu, patrząc na nią. I trochę się zapatrzył, bo była prześliczna.
- Mam nadzieję, że nie spowodowałem jakichś szkód - powiedział z lekkim uśmiechem.

allie akurat chciała wziąć swoje picie kiedy ktoś ją trącił więc miał ogromne szczęście bo nie zdążyła wziąć i się oblać tym! a miała taką sukienkę, że od razu byłoby wszystko widać. spojrzała na niego i uśmiechnęła się delikatnie.
- nie wydaje mi się że nie. - uniosła kącik ust w jego stronę i wróciła do rozglądania się po klubie i ludziach bo w sumie stwierdziła, że nic lepszego jej dzisiaj już nie czeka.

Aiden usiadł sobie koło niej, bo akurat było wolne miejsce, a nie chciało mu się szukać stolika. Poza tym, chyba nie miał ochoty być rozrywany przez panny! No okej, nie był aż tak oszałamiająco przystojny. Ale ładnie pachniał i był dżentelmenem. Dostał swoją whisky i upił łyka, zerkając kątem oka na dziewczynę. Odwróciła się, więc nie chciał być nachalny i zagadywać do niej na siłę!

a ona w sumie sama już nie wiedziała co chce robić bo teraz tak sobie myślała o leo i cala ta chęć złośliwości jej wyparowała. westchnęła cicho i upiła łyk drinka żeby jakoś sobie pomóc w rozmyślaniach. zakrztusiła się biedna bo przypomniała sobie jak się poznali i że leo od zawsze był dla niej taaaaaaaki kochany!

Aiden zauważył, że coś jest nie tak i dziewczyna zaczyna się krztusić. Odłożył swoją szklaneczkę na blat i położył dłoń na jej ramieniu.
- Hej, wszystko w porządku? - zapytał, unosząc przy tym jedną brew. Bo nie wiedział czy ma już zacząć ją ratować, czy jeszcze nie. Pewnie złapałby ją za brzuch i wypompował to, czym się zakrztusiła.

odkaszlnęła kilka razy i spojrzała na niego lekko zdezorientowana. po czym uśmiechnęła się zawstydzona. pewnie się nawet zarumieniła, bo uważała to za niezłą wpadkę. - nie dzięki, nic mi nie jest. - uśmiechnęła się do niego bardzo uroczo i poprawiła swoje włosy, które zakręciła na grubych wałkach by wyglądać dojrzalej! czy coś....

Uśmiechnął się lekko na widok tego rumieńca. Usiadł już normalnie, bo wcześniej się nad nią pochylał i znów chwycił swoją szklankę. Do znaczy objął ją dłonią, ale wciąż stała na blacie baru.
- To dobrze, bo niestety nie opanowałem pierwszej pomocy - powiedział uśmiechając się pod nosem, ale bardzo sympatycznie. Jeju, mam wrażenie, że wychodzą mi z niego jakieś straszne kluchy xd.

niech ją poderwie! xd ona leci na skurwieli xddddddddd roześmiała się. - ja w sumie też nigdy tego nie opanowałam. - powiedziała z uśmiechem. a może powinna bo nie wiadomo kiedy leo będzie potrzebował pomocy! ah, ciągle jej myśli kręciły się wokół tego chłopaka. ale co mogła na to poradzić! od dawna był dla niej ważny a ona nie umiała zmienić tego tak o.

Ale on jest dżentelmenem, no!!xdddd Aiden uśmiechnął się znowu jednym kącikiem ust, nieco łobuzersko. Pewnie sobie pomyślał coś zboczonego. Spojrzał na jej usta, całkiem odruchowo, bo była umorusana drinkiem. Jak się zakrztusiła, to troszkę kolorowego, pokruszonego lodu jej tam osiadło, o.
- Ubrudziłaś się - uśmiechnął się i kciukiem wytarł jej ten lód z policzka.

ah, no to problematyczne, ale spoko, allie i tak go polubi, nie ma innego wyjścia xd kiedy ocierał jej ten lud z policzka roześmiała się. - chyba trochę ze mnie niezdara. - przyznała mu się i przyjrzała. nie był paskudny więc się uśmiechnęła szerzej! co prawda leo niestety do pięt nie dorastał bo ja w ogóle wielbię sorensena więc wiadomo! allie też go kochała nad życie xd - jestem allyson, allie - przedstawiła mu się bo w sumie skoro już rozmawiali! nigdy nie miała problemów z nawiązywaniem kontaktów!

Mogę z niego zrobić trochę bad boy'a, ale tylko trochę, bo pewnie mi i tak nie wyjdzie;<<<. Ma za słodki wygląd! I w ogóle,muszę się ogarnąć z tymi moimi facetami;x. Ja też wielbię Sorensena, więc rozumiem i wybaczam.
- Tylko trochę - powiedział z rozbawieniem. Cały czas przyglądał jej się, ale nie jakoś nachalnie, tylko tak normalnie. Bo mu się strasznie spodobała.
- Aiden - przedstawił się. Dopił swojego drinka i kiwną na barmana, żeby mu dolał. A potem znów skierował wzrok zielonkawych oczy na Allie.
- Więc, Allie, często przesiadujesz samotnie w klubach? - zapytał trochę głupio, ale nic innego mu nie przyszło do głowy.

ah nie trzeba, nie trzeba, allie go pokocha, chociaż może to jednak za mocne slowo.... bardzo polubi za to jaki jest xd uśmiechnęła się. - miło mi cię poznać aiden. - powiedziała calkiem szczerze bo nie musiała już siedzieć sama tutaj! a to coś. odsunęła swoje myśli od leo. roześmiała się na jego pytanie. - nieeeeee, raczej nie. w ogóle staram się nie przychodzić do takich miejsc, ale dzisiaj w sumie miałam ochotę się trochę pobawić. - powiedziała zakładając noge na nogę. mógł podziwiać jej dłuuuugie nogi i tak dalej. w dodatku bardzo chudziutkie.

Ahah, biedny Aiden, najpierw rzuciła go narzeczona, a teraz znowu ktoś mu złamie serduszko;d
- I jak się bawisz, siedząc przy barze? - zapytał unosząc jedną brew do góry, trochę z rozbawieniem. Oczywiście, że wzrok zjechał mu na te nogi, był tylko facetem. Ale szybko wrócił do oczy Allie. Zszedł z barowego stołka i podał jej rękę.
- Chodź, potańczymy, to w końcu się pobawisz - powiedział. Nie przyjmował odmowy oczywiście.

- swietnie się bawię siedząc przy barze, aiden. - powiedziała z rozbawieniem. spojrzała na swoje wysokie szpilki i zrobiła wielkie oczy kiedy zaprosił ją do tanca. roześmiała się i pokiwała głowa.
- okej, o ile będziesz mnie łapać jakby przypadkiem upadała. - powiedziała uśmiechając się i poszli na parkiet. allie ruszała sie całkiem fajnie więc aiden miał na co popatrzeć kiedy jej biodra kręciły nieznaczne kółeczka. miała przy tym uroczą minę i przygryzioną wargę. na pewno tanczyła bardzo blisko niego bo tak była nauczona czy coś!

- Nie ma sprawy, z przyjemnością cię złapię - powiedział znów z tym nieco łobuzerskim uśmieszkiem. Bardzo seksownie swoją drogą z tym uśmiechem wyglądał. Poszli na ten parkiet w takim razie! Aiden też był dobrym tancerzem, pewnie przyrodnia siostra uczyła go tańczyć z dziewczynami. W pewnym momencie tańczyli bardzo blisko siebie i nawet zaczęli się o siebie ocierać. Dłonie Aidena znalazły się na biodrach Allie. Przez moment patrzyli sobie intensywnie w oczy, mr.

allie wtedy uśmiechała się do niego słodko, ale odrobinę zadziornie. była mistrzynią w takich uśmiechach bo nawet gdyby chciała nie umiałaby posłać mu całkowicie zadziornego uśmiechu bo była zbyt urocza. zarzuciła mu ręce na szyję i roześmiała się sympatycznie. oblizała usta i przysunęła swoją twarz do jego kiedy patrzyła mu w te oczy. wydawał się taki fajny! ale przecież w ogóle go prawie nie znała!

Ten jej uśmiech też mu się spodobał. Faktycznie była urocza i dziewczęca, ale jednocześnie było w niej coś, co Aidena zaintrygowało. Przejechał dłonią po talii Allie, po chwili znowu wracając na jej biodro. Ich twarze były teraz tak blisko siebie, że Aiden nie wytrzymał i przejechał wargami po jej ustach. Zrobił to tak, że mogłoby się wydawać, że zrobił to kompletnie przypadkowo. Ot, po prostu byli zbyt blisko siebie i stało się.

a ona nie zrobiła nic z tego powodu, że musnąl tak jej usta. bo dlaczego by miała. ogólnie rzecz borąc nie była niczym związana po za tym po dwóch drinkach drobna allie była już pijana! albo przynajmniej wstawiona i wszystko wydawało jej się mniej złe. oblizała po tym usta i uśmiechnęła się szerzej. przywarła do niego całym ciałem kiedy dj puścił jakaś spokojniejszą piosenkę, przy której mogli się pobujać w uroczym przytulańcu.

To, że Allie mu nie przyłożyła, ani nic, nieco go ośmieliło do dalszych poczynań! On oczywiście nie był pijany po dwóch drinkach, był barmanem, więc ma mocną głowę. Kiedy tak do niego przylgnęła, musnął ustami tym razem ucho dziewczyny, a potem schylił się nieco i zrobił to samo z jej szyją. Dłonie wciąż grzecznie spoczywały na biodrach, tudzież talii Allie, a właściwie wędrowały z jednego punktu do drugiego.

uśmiechnęła się i odchyliła głowę żby łatwiej było mu ją obcałowywać. lubiła to. w sumie zawsze jej się podobało kiedy ktoś się nią zajmował. była typem osoby, która potrzebowała zainteresowania. znaczy, żeby ktoś sie zapytał jak się czuje, co robi i czy wszystko jest w porządku. uśmiechnęła się zadowolona i przygryzła wargę. - mmm. - zamruczała cichutko.

Uśmiechnął się pod nosem, kiedy odchyliła głowę. Zacisnął delikatnie dłonie na biodrach Allie, a ustami w końcu powędrował do jej ust, muskając po kolei szyję i brodę dziewczyny. Pocałował ją delikatnie. Wciąż bujali się powoli, mimo, że piosenka się już zmieniła i była trochę szybsza. Ale tylko troszkę.

allie pod wpływem pocałunków aidena przestała slyszeć muzykę i ogólnie to wcale jej nie przeszkadzało. lubiła bawić się w swoim rytmie. odwzajemniła pocałunek i przesunęła dłonie na jego plecy po których go smyrała bo było jej fajnie.

Jedna z dłoni Aidena w końcu wylądowała na tyłku Allie. Ale tak wyżej, nie centralnie na środku;d. Pogłębił nieco pocałunek, błądząc teraz językiem po jej podniebieniu. Właściwie teraz już całkowicie przestali się ruszać na tym parkiecie.
- Nie chcesz się gdzieś przenieść? - wymruczał jej do ucha, kiedy oderwali się od siebie na moment, by zaczerpnąć powietrza.

uśmiechnęła się do niego kiedy zadał jej pytanie. jasne, że chciała. przygryzła wargę przyglądając mu się i pokiwała głową - bardzo chętnie się gdzieś przeniosę. - powiedziała cicho i przyglądała się jego oczom przez dłuższą chwilę.