więc allyson była zła na leo że ślinił się do lexie kiedy ona była w pobliżu także postanowiła sobie przyjść tutaj i nie przejmować się niczym a co więcej poderwać jakiegoś sympatycznego chłopaka i zrobić miłości swojego życia okropnie na złość, chociaż nie do końca wierzyła, że to coś da. siedziała przy barze i zamawiała drugiego drinka, super słodkiego i kolorowego!
the groove
- Gość
- Gość
- Post n°1
the groove
First topic message reminder :
więc allyson była zła na leo że ślinił się do lexie kiedy ona była w pobliżu także postanowiła sobie przyjść tutaj i nie przejmować się niczym a co więcej poderwać jakiegoś sympatycznego chłopaka i zrobić miłości swojego życia okropnie na złość, chociaż nie do końca wierzyła, że to coś da. siedziała przy barze i zamawiała drugiego drinka, super słodkiego i kolorowego!
więc allyson była zła na leo że ślinił się do lexie kiedy ona była w pobliżu także postanowiła sobie przyjść tutaj i nie przejmować się niczym a co więcej poderwać jakiegoś sympatycznego chłopaka i zrobić miłości swojego życia okropnie na złość, chociaż nie do końca wierzyła, że to coś da. siedziała przy barze i zamawiała drugiego drinka, super słodkiego i kolorowego!
- Gość
- Gość
- Post n°201
Re: the groove
- nie umiem już. - jęknęła cicho i pociągnęła nosem. - wszystko się pojebało robert.... a ja tak cię kocham zawszeeeeeeeeee.... - jęczała i pociągała co chwila nosem. już chyba nie wiedziała co mówi.
- Gość
- Gość
- Post n°202
Re: the groove
- wiem. też cię kocham lily - przymknął oczy. po tym spotkaniu znowu będzie mu o wiele ciężej. ułożył brodę na czubku jej głowy, ale zaraz znowu odsunął ją trochę od siebie i przykucnął, żeby mieć twarz tak mniej więcej na wysokości jej. - zaprowadzić cię do pokoju? jesteś zmęczona - odgarnął jej włosy z twarzy.
- Gość
- Gość
- Post n°203
Re: the groove
- Nie chcę iść do pokoju, robert! - jęknęła. - nie chcę bo chcę być z tobą.. - szepnęła i wtuliła się mocno w niego. - nie zostawiaj mnie. - płakała znów. dawno nie widział jej łez to niech się napatrzy na jakiś czas!
- Gość
- Gość
- Post n°204
Re: the groove
spojrzał na tłum ludzi wkoło nich. to chyba nie było dobre miejsce na rozpaczanie. chociaż lily pewnie i tak nie była tutaj jedyną osobą, która roniła łzy. - nie zostawię cię - przytulił ją znowu. - pójdę z tobą, chcesz? - zapytał znowu.
- Gość
- Gość
- Post n°205
Re: the groove
- a zostaniesz ze mną? proszęęę. - pociagnęła nosem bo potrzebowała jego dzisiejszego wieczoru! zamówiła u barmana jeszcze jeden kieliszek wódki i szybko go wypiła. - przytul mnie jak będziemy iść. - mruknęła opierając się o niego bo już ledwo stała na swoich wysokich szpilach i to było przykre bo sobie jeszcze złamie nogę i tyle z tego będzie.
- Gość
- Gość
- Post n°206
Re: the groove
- zostanę - powiedział. - obiecuję - zapewnił ją jeszcze, żeby się czasem nie rozmyśliła. sam też zamówił kolejny kieliszek, bo czuł, że potrzebuje więcej wódki, żeby przetrwać ten wieczór. nie chciał jej zostawiać, bo bał się, że znowu sobie coś będzie chciała zrobić. zaraz potem chwycił ją i poszli. zacznij
- Gość
- Gość
- Post n°207
Re: the groove
oni poszli bo ja spadam, i pewnie zasnęli u niej na łóżku a ona całą noc kurczowo się go trzymała, żeby nie uciekł.
- Gość
- Gość
- Post n°208
Re: the groove
kenny wyciągnął elwooda do klubu, chociaż pewnie nie było to proste, bo elwood cały czas siedział przy zoe i tej ich córeczce, jakkolwiek by się ona nie nazywała.
- musisz postawić wszystkim w lokalu kolejkę jako szczęśliwy ojciec! - zauważył na wejściu.
- musisz postawić wszystkim w lokalu kolejkę jako szczęśliwy ojciec! - zauważył na wejściu.
- Gość
- Gość
- Post n°209
Re: the groove
zoe wymyśliła już imię? xd elwood pewnie wybrał jakieś niekonwencjonalne, takie, że wszyscy będą się z niej nabijać w przedszkolu, ale to już nie jest takie ważne. - wiem! ale nie mam tyle forsy. ty możesz powstawić jako szczęśliwy podwójny wujek - szturchnął go w bok, bo pewnie po drodze grace też urodziła i kenny miał teraz wolną chatę, bo cała rodzinka siedziała z grace i jonathanem w szpitalu w londynie zachwycając się ich pierwszym wnukiem.
- Gość
- Gość
- Post n°211
Re: the groove
okej, to taleska! nie czytałam sceny porodu, wiem tylko, że się urodziła i tyle mi do szczęścia wystarczy.xd
- to się nie liczy! ale musimy się upić, bo od teraz powinieneś być odpowiedzialny. - czyli kenny zachęcał go do zupełnej odwrotności bycia odpowiedzialnym.
- to się nie liczy! ale musimy się upić, bo od teraz powinieneś być odpowiedzialny. - czyli kenny zachęcał go do zupełnej odwrotności bycia odpowiedzialnym.
- Gość
- Gość
- Post n°212
Re: the groove
zamiast komentować byś mi kogoś dała ;x
- to moje ostatnie picie? - zasmucił się i usiedli gdzieś przy stoliku, bo przy barze nie było przyjemnego miejsca. - szkoda, że nie ma elliotta. - mruknął mierzwiąc włosy i zaraz się zacieszając, że jego bluzeczka, która była biała świeciła w świetle ultrafioletowym. - co pijemy? - on nie miał pomysłów, bo musiał karmić taleskę cyckiem, skoro zoe nie miała pokarmu albo nie chciała jej nim karmić, bo bała się, że jej obwisnął. także ten, dzieciak wysysał z niego całe pokłady dobrych pomysłów.
- to moje ostatnie picie? - zasmucił się i usiedli gdzieś przy stoliku, bo przy barze nie było przyjemnego miejsca. - szkoda, że nie ma elliotta. - mruknął mierzwiąc włosy i zaraz się zacieszając, że jego bluzeczka, która była biała świeciła w świetle ultrafioletowym. - co pijemy? - on nie miał pomysłów, bo musiał karmić taleskę cyckiem, skoro zoe nie miała pokarmu albo nie chciała jej nim karmić, bo bała się, że jej obwisnął. także ten, dzieciak wysysał z niego całe pokłady dobrych pomysłów.
- Gość
- Gość
- Post n°213
Re: the groove
wcale nie komentuję, tylko wam odpowiadam jak ma na imię! to możesz zacząć enid w londynie ewentualnie :d
- Gość
- Gość
- Post n°214
Re: the groove
- sam chciałeś! powitaj obowiązki. ja jestem tylko wujaszkiem, który będzie dawał kasę na urodziny. - zarechotał i poklepał elwooda po plecach, wcale nie zamierzając go wspierać na duchu. jedno szczęście, że pogodził się z faktem, że będą mieli dzieciaka. - zaraz przyjdzie. chyba że poznał jakieś bliźniaczki. - odparł. bo pewnie pozwalali sobie olewać się nawzajem tylko pod warunkiem, że mają okazję trójkącika z bliźniaczkami albo porwą ich kosmici. - mleko. - zaśmiał się głupio. pewnie już był zrobiony wcześniej. albo po prostu on tak zawsze gada, takie głupoty.
- Gość
- Gość
- Post n°215
Re: the groove
zaraz zacznę!
dlatego kiedy elwood nie przychodził na ich spotkania kółka żywego różańca, bo musiał iść po wkładki laktacyjne dla zoe albo iść z nią do ginekologa, wtedy w czasie ciąży, to mówił, że miał trójkąt z zoe i bunny. a ci kretyni mu wierzyli. - może - zaśmiał się po nim, ale jednak myślami będąc przy zoe i małej. - wiesz, jak ładnie śpi? - rozmarzył się. - to idź po to mleko - nawet nie zauważył, co to za idiotyzm. xd
dlatego kiedy elwood nie przychodził na ich spotkania kółka żywego różańca, bo musiał iść po wkładki laktacyjne dla zoe albo iść z nią do ginekologa, wtedy w czasie ciąży, to mówił, że miał trójkąt z zoe i bunny. a ci kretyni mu wierzyli. - może - zaśmiał się po nim, ale jednak myślami będąc przy zoe i małej. - wiesz, jak ładnie śpi? - rozmarzył się. - to idź po to mleko - nawet nie zauważył, co to za idiotyzm. xd
- Gość
- Gość
- Post n°216
Re: the groove
jasne, że mu wierzyli, skoro zoe była taka głupia, żeby zajść z nim w ciążę, a bunny, żeby być z tylerem! chociaż pewnie nawet by mu uwierzyli, gdyby powiedział, że naprawdę porwali go kosmici.
- a potem pewnie sie budzi i drze cały czas? - podejrzewam, że kenny w ogóle nie był zbyt wielkim fanem dzieci. może taleska to zmieni. - sam idź, zoe ma za darmo. - zarechotał znowu jak debil, którym niewątpliwie był. - też ciągniesz z cyca? - śmiał się jeszcze głośniej i jeszcze głupiej.
- a potem pewnie sie budzi i drze cały czas? - podejrzewam, że kenny w ogóle nie był zbyt wielkim fanem dzieci. może taleska to zmieni. - sam idź, zoe ma za darmo. - zarechotał znowu jak debil, którym niewątpliwie był. - też ciągniesz z cyca? - śmiał się jeszcze głośniej i jeszcze głupiej.
- Gość
- Gość
- Post n°217
Re: the groove
- wlasnie nie. pod tym względem jest bardzo grzeczna. wstaję tak tylko dwa razy, żeby przenieść ją z łóżeczka do zoe i wtedy karmi ją. no i śpi dalej. - wzruszył ramionami. pewnie niedługo sam zacznie spać na podłodze a córce ostąpi swoją część łóżka, żeby zoe mogła od razu podstawiać jej cycka. - jesteś idiotą. - wstał z miejsca i poszedł do baru. za karę kupił mu właśnie mleko, bo akurat mieli... a jak nie to inną śmietanę (pewnie spod baru, bo sperma się barmanowi zważyła) a sobie kupił wielki kufel zimnego piwa i usiadł gdzieś obok podstawiając mu pod nos szklankę z mlekiem.
- Gość
- Gość
- Post n°218
Re: the groove
- doobra, przecież ona żyje dopiero jeden dzień, to wam tak raz zrobiła, nie wiecie, jak będzie potem. - zauważył, bo nadal był do tego wszystkiego sceptycznie nastawiony. i ja nie wiem, czy ona się urodziła wczoraj czy przedwczoraj, to podstaw sobie tam dwa dni, jeżeli to było przedwczoraj.xd - no chyba kurwa żartujesz! - zaczął obracać w ręce tą szklankę z mlekiem, niezadowolony, że nie ma żadnego alkoholu. - to ty masz być odpowiedzialny! - przypomniał mu i zabrał jego kufel, żeby sie napić.
- Gość
- Gość
- Post n°219
Re: the groove
chyba wczoraj xd więc pewnie nawet on tego nie wie. chyba, że siedział z zoe całą noc i cały dzień. pewnie tak. - spierdalaj, hollywood! - warknął na niego i objął kufel rękoma, ze wcale a wcale mu nie zabrał. - ty bądź odpowiedzialny. ja jestem świeżo upieczonym ojcem, więc musisz mnie odtransportować do przyszłej żony i dziecka. - przyszłej żony powiedział z przekąsem, tylko po to by wkurzyć kenniego.
- Gość
- Gość
- Post n°220
Re: the groove
pewnie już oszalał na jej punkcie!
- więc właśnie nie możesz pić, bo musisz być na każde zawołanie! co jeśli zoe będzie cię teraz potrzebować w jakiejś nagłej sytuacji? pewnie co chwilę będziecie mieć teraz nagłe sytuacje! - myślał trzeźwo, skoro miał być trzeźwy. a mleka wcale nie zamierzał ruszać.
- więc właśnie nie możesz pić, bo musisz być na każde zawołanie! co jeśli zoe będzie cię teraz potrzebować w jakiejś nagłej sytuacji? pewnie co chwilę będziecie mieć teraz nagłe sytuacje! - myślał trzeźwo, skoro miał być trzeźwy. a mleka wcale nie zamierzał ruszać.
- Gość
- Gość
- Post n°221
Re: the groove
pewnie nie tolerował laktazy i jeszcze gorzej by mu to picie mleka zamiast wódki wyszlo. - jesteś ty? masz mnie zastępować w takich nieprzewidywalnych momentach - powiedział superserio i odsunął od siebie piwo. - kenny? w imię naszej przyjaźni, obiecaj, że jeśli mnie nie będzie albo coś takiego, to zajmiesz się nimi, dobra? i nie mówię, że masz ruchać zoe... - wiedział, że tak odebralby to zajmiesz się. - ale będziesz się opiekował małą i pomagał zoe. obiecaj - mruknął chociaż nie był pewien, czy powinien, bo kenny o siebie nie umiał zadbać a co dopiero o innych! ech.
- Gość
- Gość
- Post n°222
Re: the groove
- to nie doprowadzaj sam do takich momentów! - zastrzegł od razu, bo wcale nie zamierzał być teraz jakimś trzeźwym bratem, podczas kiedy tatusiek chce sie zabawić i upić. zdziwił się zaraz jego poważnym tonem i słowami. - obiecuję. - wzruszył ramionami, bo co mu szkodziło. i tak nie spodziewał się, żeby elwooda w najbliższym czasie zabrakło, bo i tak cały czas skakał wokół zoe i brzucha, a teraz już prawdziwego dziecka, którego zresztą kenny jeszcze chyba nie widział. - ale przestań pieprzyć, bo aż się sentymentalny przez to wszystko zrobiłeś. - potrząsnął głową.
- Gość
- Gość
- Post n°223
Re: the groove
- dzięki stary, nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy - poklepał go po ramieniu i chyba faktycznie nie powinien się upijać dla taleski ;3 dlatego też odsunął od siebie kufel z piwem i sięgnął po mleko. - zimne - zauważył ze śmiechem i zaraz je wytrąbił, a później mruknął że leci do dziecka, bo może w tym czasie zaczną mu się pojawiać zęby albo nauczy się chodzić, jak w simsach przez trzy godniny, a on nie chciał nic stracić z jej życia.
- Gość
- Gość
- Post n°224
Re: the groove
- wiesz, że zrobiłbym dla ciebie wszystko. - wzruszył ramionami jak gdyby nigdy nic. i pewnie ucieszył się, że elwood zabrał się za mleko, bo zaraz trzymał już w ręce kufel z piwem. nie doczekali się elliotta pewnie i kenny też polazł gdzieś tam.
- Gość
- Gość
- Post n°225
Re: the groove
zostawiła z kimś córkę i przyszła się napić bo miała już jej serdecznie dość. pewnie miała dzisiaj jakiś gorszy dzień, znaczy mała, i ciągle jej płakała o coś a rose nie miała anielskiej cierpliwości więc znalazła się szybko tutaj i podbijała bar, parkiet i serca przypadkowych mężczyzn.
|
|