staw
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
staw
First topic message reminder :
- ginger rodgers
- wenecjapedagogika specjalnasweet nothin'30
- Post n°76
Re: staw
boże, wystarczyło, że bliżej podszedł to uciekła, nie ma co mówić nawet o tym, że zbliżyłby chociażby swoją twarz do jej, a jakby chciał ją wyruchać to by nigdy już z domu nie wyszła pewnie...... jej się podobało bycie samotnym odludkiem. i nawet jeśli staruszka jej nie płaciła to gin się nie buntowała. bo nie umiała xd a ja chyba też nie mam nic do takich cukierków... z tego co kojarzę xd - boże leoś... - zaśmiała się kiedy ją brał w obroty. nie lubiła tańczyć, bo nie umiała xd potykała się o własne nogi i takim oto sposobem się właśnie wywróciła.
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
- Post n°77
Re: staw
ale z niej słodki dzikusek! staruszka ją pewnie okantowała i wykorzstywała jak małych chińczyków, a ta się dawała ech! leoś wywrócił się razem z nią! ba, pewnie na nią! śmiał się głupkowato bo był zjaany bardzo i wszystko go bawiło teraz. jakby mu urwało rękę to też miałby ubaw po pachy! - wstajemy, wstajemy! - zaraz wstał i jej też pomógł - bez tańca nie będzie deszczu! - bredził i skakał wkoło.
- ginger rodgers
- wenecjapedagogika specjalnasweet nothin'30
- Post n°78
Re: staw
a kiedy na nią upadł zemdlała ze stresu xd żartuję, leosia wcale się nie bała. a może powinna bo takie typki jak on są nieobliczalne raczej.. i pewnie ją wykorzystywała, ale jak słodka ginger chcąca zbawić cały świat miałaby się zorientować?! po za tym może to była dobra staruszka, a nie jakaś stara wiedźma. - nie umiem tańczyć i nie chcę deszczu. co ci jest? - zapytała bo nie rozumiała jego zachowania. w ogóle to pewnie nigdy nie widziała bliskiej jej osoby palącej papierosa, a co dopiero skręta i nie wiedziała jak się ludzie po tym zachowują, to skąd miała wiedzieć, że był zjarany?
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
- Post n°79
Re: staw
leoś to przekochany typ! wcale nie chciał jej nic złego zrobić! prędzej ta babcia by jej coś zrobiła, albo roman-elegancki gwałciciel! nie wiem jak mogłaś tak biednego leosia oskarżać, przecież to słodziaczek, cukiereczek, aniołek! - nic mi nie jest, czuję się wolny - skakał tak, aż w końcu zaczął machać rękoma tak jakby chciał odlecieć. udawał ptaka jakiegoś, orła pewnie bo to takie mejastatyczne zwierze - chcesz deszczu, tylko jeszcze o tym nie wiesz! - wskazał na nią.
- ginger rodgers
- wenecjapedagogika specjalnasweet nothin'30
- Post n°80
Re: staw
taaa orłem to on raczej nie był... - jesteś jakiś dziwny leo - mruknęła mierząc go wzrokiem. nie lubiła kiedy ludzie się dziwnie zachowywali. a on był jeszcze bardziej dziwny niż zazwyczaj! bo zazwyczaj to był kochany w swoim dziwactwie a nie wariacki... gin trochę się przestraszyła, więc zrobiła kroczek w tył przy czym się potknęła i wpadła tyłkiem na płyciznę stawu. - o niee.. - jęknęła
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
- Post n°81
Re: staw
orłem w nauce na pewno nie xd - gdzie uciekasz? - wystawił rączki i pobiegł za nią, ale ta zamiast pobiec w kierunku parku to pobiegła w kierunku stawu i zmoczyła się - o nieee - zrobił smutaśną minkę i pociągnął nosem. pomógł wstać ginger, a kiedy zobaczył jej mokrą pupcię to roześmiał się - wyglądasz jakbyś popuściła - chichotał dalej. już wiedział co jej kupi na urodziny! pampersy!
- ginger rodgers
- wenecjapedagogika specjalnasweet nothin'30
- Post n°82
Re: staw
- to nie jest śmieszne! - rozpłakała się i uciekła xd
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°84
Re: staw
siedziała nad stawem, myślała o życiu.
- carly luddington
- st. albans-sexy mamma28
- Post n°85
Re: staw
bardzo produktywny post!
carly spacerowała z panem łakomczuszkiem, bo nie chciała się z nim nawet na chwile rozstawać. dlatego tuliła go, głaskała i musiała wyglądać jak wariatka tarmosząc ze sobą wszędzie tego królika. pech chciał że wpadła na maddie, która przecież z nią nie gadała ups - eeeeeee - jęknęła nie wiedząc co za bardzo powiedzieć.
carly spacerowała z panem łakomczuszkiem, bo nie chciała się z nim nawet na chwile rozstawać. dlatego tuliła go, głaskała i musiała wyglądać jak wariatka tarmosząc ze sobą wszędzie tego królika. pech chciał że wpadła na maddie, która przecież z nią nie gadała ups - eeeeeee - jęknęła nie wiedząc co za bardzo powiedzieć.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°86
Re: staw
produktywny, bo zaczyna grę i zarysowuje sytuację, czego więcej potrzeba?
pewnie miała tego królika na smyczy i przemieniła się w wariatkę... dobrze, że carly nie było przy ostatnim zadaniu, bo by powiedziała, że wszyscy muszą się pocałować z panem łakomczuszkiem!
madeline od razu zauważyła carly, tym bardziej, że na nią wpadła. i doskonale wiedziala, co ma powiedzieć! w myślach zrobiła awanturę zdrajczyni już pięćdziesiąt razy, za każdym razem z nowymi wyzwiskami.
- ty suko! jak możesz mi się na oczy pokazywać! - wycelowała w nią palcem.
pewnie miała tego królika na smyczy i przemieniła się w wariatkę... dobrze, że carly nie było przy ostatnim zadaniu, bo by powiedziała, że wszyscy muszą się pocałować z panem łakomczuszkiem!
madeline od razu zauważyła carly, tym bardziej, że na nią wpadła. i doskonale wiedziala, co ma powiedzieć! w myślach zrobiła awanturę zdrajczyni już pięćdziesiąt razy, za każdym razem z nowymi wyzwiskami.
- ty suko! jak możesz mi się na oczy pokazywać! - wycelowała w nią palcem.
- carly luddington
- st. albans-sexy mamma28
- Post n°87
Re: staw
zarysowuje sytuacje to za dużo powiedziane xddd
nie rób z niej wariatki. z każdej mojej postaci chcesz albo zrobić wariatkę, albo szmatę. nie uda ci się to!!!! dziś slucham cały wieczór one direction bo dramaty, ech.
tak madeline na pewno miała już całe przemówienie, ale pewnie i tak nie pójdzie po jej myśli. carly słysząc te obelgi od razu zasłoniła uszy panu łakomczuszkowi - ciiii - upomniała maddie - wcale ci sie nie pokazuje na oczy tylko przechodzę tędy - szybko sprostowała.
nie rób z niej wariatki. z każdej mojej postaci chcesz albo zrobić wariatkę, albo szmatę. nie uda ci się to!!!! dziś slucham cały wieczór one direction bo dramaty, ech.
tak madeline na pewno miała już całe przemówienie, ale pewnie i tak nie pójdzie po jej myśli. carly słysząc te obelgi od razu zasłoniła uszy panu łakomczuszkowi - ciiii - upomniała maddie - wcale ci sie nie pokazuje na oczy tylko przechodzę tędy - szybko sprostowała.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°88
Re: staw
mogłaś sama zacząć, skoro umiesz lepiej. wariatki i szmaty są fajne, więc to komplement, że uważam, że twoje postacie nimi są! zresztą carly zasłaniająca uszy panu łakomczuszkowi to rzeczywiście normalne zachowanie. ach to one direction. kto by się spodziewał!
- to przechodź szybciej, bo nie chcę cię nigdy więcej widzieć!!! - warknęła na nią. była jak piesek, który zaraz rzuci się na jej królika i go zje. drapieżnik. xd
- to przechodź szybciej, bo nie chcę cię nigdy więcej widzieć!!! - warknęła na nią. była jak piesek, który zaraz rzuci się na jej królika i go zje. drapieżnik. xd
- carly luddington
- st. albans-sexy mamma28
- Post n°89
Re: staw
jakby zjadła pana łakomczuszka to byłaby większą wariatką niż carly, sorry! i weź.... czepiasz się tak bardzo, a to moja charakterystyczna cecha.
kiedy na nią warknęła to odsunęła się i chwyciła łakomczuszka żeby wziąć go na ręce bo bała się o jego życie normalnie!!! - nic dziwnego, że żaden chłopak nie chce z tobą być na dłużej skoro tak krzyczysz - he he, dojebała jej.
kiedy na nią warknęła to odsunęła się i chwyciła łakomczuszka żeby wziąć go na ręce bo bała się o jego życie normalnie!!! - nic dziwnego, że żaden chłopak nie chce z tobą być na dłużej skoro tak krzyczysz - he he, dojebała jej.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°90
Re: staw
tyle czasu z tobą spędzam, że mi się udziela. czepianie się i marudzenie. hehe. niee, marudzenie było u mnie zawsze.
trochę racja, że madeline krzyczy na wszystkich naokoło, ale to nie jej wina, że jest taka wybuchowa, tylko moja...
- a ciebie chce tylko twoj ojciec! - odszczekała, bo poznała jej sekret jakoś kiedyś, nie wiem, były najlepszymi przyjaciółkami, a maddie nie miała co robić całymi dniami, to składała jej historię w całość.
trochę racja, że madeline krzyczy na wszystkich naokoło, ale to nie jej wina, że jest taka wybuchowa, tylko moja...
- a ciebie chce tylko twoj ojciec! - odszczekała, bo poznała jej sekret jakoś kiedyś, nie wiem, były najlepszymi przyjaciółkami, a maddie nie miała co robić całymi dniami, to składała jej historię w całość.
- carly luddington
- st. albans-sexy mamma28
- Post n°91
Re: staw
chociaż jedna przyznała, że ona też marudzi. mi karola tylko powtarza że się czepiam, marudzę i jestem babcią, smutek.
twoja, moja, jej, co za różnica czyja to wina xd wiedziałam, że wykorzystasz ten fakt z życia karli do tej kłótni, chamówa z maddie! karli od razu zachciało się płakać, bo jak mogła coś tak paskudnego powiedzieć! jej oczy zaszły łzami, a wargi zaczęły drżeć - nienawidzę cię! - i dała jej z liścia jeszcze, a co.
twoja, moja, jej, co za różnica czyja to wina xd wiedziałam, że wykorzystasz ten fakt z życia karli do tej kłótni, chamówa z maddie! karli od razu zachciało się płakać, bo jak mogła coś tak paskudnego powiedzieć! jej oczy zaszły łzami, a wargi zaczęły drżeć - nienawidzę cię! - i dała jej z liścia jeszcze, a co.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°92
Re: staw
marudzenie to nie powód do wstydu. zresztą ja zawsze tylko minusiki piszę ;o
jak mogłaś to wiedzieć zanim ja to wiedziałam! do ostatniej chwili nie wiedziałam, co napiszę. w przeciwieństwie do maddie, nie odtwarzałam różnych scenariuszy tej kłótni w głowie.
- a ja ciebie! - zaczęła się z nią siłować i wpadły do stawu ;x
jak mogłaś to wiedzieć zanim ja to wiedziałam! do ostatniej chwili nie wiedziałam, co napiszę. w przeciwieństwie do maddie, nie odtwarzałam różnych scenariuszy tej kłótni w głowie.
- a ja ciebie! - zaczęła się z nią siłować i wpadły do stawu ;x
- carly luddington
- st. albans-sexy mamma28
- Post n°93
Re: staw
ja ostatnio jakoś dużo plusów, poprawiam się ;ooo
mogłam wiedziec, bo jestem medium? wszystkie jesteśmy, halo!? to się dziś sprawdziło!? dobrze, że pan łakomczuszek zdążył się uwolnić i nie utopił się w stawie - co ty robisz!? - krzyknęła na nią kiedy wpadły do stawu - jestes jakaś nienormalne! - silowały się tam dalej. pewnie faceci zaczęli się na nie gapić bo lubili tego typu rozrywki.
mogłam wiedziec, bo jestem medium? wszystkie jesteśmy, halo!? to się dziś sprawdziło!? dobrze, że pan łakomczuszek zdążył się uwolnić i nie utopił się w stawie - co ty robisz!? - krzyknęła na nią kiedy wpadły do stawu - jestes jakaś nienormalne! - silowały się tam dalej. pewnie faceci zaczęli się na nie gapić bo lubili tego typu rozrywki.
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°94
Re: staw
cody przechodził tędy i wyprowadzał swojego chomika. dobra, wcale nie bo nie był tak psychiczny jak carly. jechał sobie na desce i oczywiście nie umknęło jego uwadze widowisko jakie zrobiły dziewczyny. chwilę się na nie patrzył, ale zaraz zdecydował, że powinien je chyba rozdzielić. dltaego stanął na brzegu i chwycił carly za bluzkę. - uspokójcie się - próbował ją wyciągnąć na brzeg tak żeby się nie zamoczyć.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°95
Re: staw
twoje życie nabrało sensu, to i plusiki piszesz xd ja nigdy nie ukrywałam, że jestem medium, ale coś mi się pokręciło, bo złego zbuntowanego łan dajrekszynera wskazałam. awww, carly i cody pasują do siebie. założyliby cały zwierzyniec kradzionych sierściuchów.
- to ty zaczęłaś, kiedy postanowiłaś ukraść mi chłopaka! nie mogłaś wziąć drugiego? są tacy sami! albo mi powiedzieć, zanim nas zapoznałaś ze sobą! - krzyczała na carly, pewnie cody wszystko słyszał. bo ogólnie madeline się wydawało, że carly wszystko specjalnie zrobiła, żeby odbić cody'ego. spiknęła ją z leosiem też. ale to wszystko i tak nieważne, skoro maddie kochała blaise'a. najważniejsze, że to carly wbiła jej nóż w plecy! pojawienie się cody'ego tylko pogorszyło sprawę. - jasne, broń swojej ukochanej! - warknęła na niego i pociągnęła carly jeszcze raz do wody, przez co cody też do niej wleciał.
- to ty zaczęłaś, kiedy postanowiłaś ukraść mi chłopaka! nie mogłaś wziąć drugiego? są tacy sami! albo mi powiedzieć, zanim nas zapoznałaś ze sobą! - krzyczała na carly, pewnie cody wszystko słyszał. bo ogólnie madeline się wydawało, że carly wszystko specjalnie zrobiła, żeby odbić cody'ego. spiknęła ją z leosiem też. ale to wszystko i tak nieważne, skoro maddie kochała blaise'a. najważniejsze, że to carly wbiła jej nóż w plecy! pojawienie się cody'ego tylko pogorszyło sprawę. - jasne, broń swojej ukochanej! - warknęła na niego i pociągnęła carly jeszcze raz do wody, przez co cody też do niej wleciał.
- carly luddington
- st. albans-sexy mamma28
- Post n°96
Re: staw
awwww, dagna jakie ty czasem miłe rzeczy piszesz, aż się słodko i kjutersko robi he he! no ale tak czy siak przewidziane, powinnyśmy tym zszokować internety, tak jak internety zszokowane były tą sukienką w dwóch kolorach ;ooo
- czy ty zgłupiałaś? nie ukradłam ci żadnego chłopaka!!!! - bo jak mogła ją oskarżać że chciała odbić jej cody'ego skoro ona i cody to tylko kumple! - łap łakomczuszka! - warknęła na chłopaka, ale nie dużo to dało bo zaraz leżała cała w wodzie, a cody na niej!
- czy ty zgłupiałaś? nie ukradłam ci żadnego chłopaka!!!! - bo jak mogła ją oskarżać że chciała odbić jej cody'ego skoro ona i cody to tylko kumple! - łap łakomczuszka! - warknęła na chłopaka, ale nie dużo to dało bo zaraz leżała cała w wodzie, a cody na niej!
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°97
Re: staw
- ja pierdole, jakie wy jesteście dziwne - mruknął i już prawie wyciągnął carly, ale jak widać zła maddy miała więcej siły niiż się spodziewał. dlatego zaraz znalazł się w tym stawie razem z nimi. - to nie jest moja ukochana - odgarnął mokre włosy z twarzy. - możecie się uspokoić? - wcisnął się pomiędzy nie i chwycił madeline za ramiona, odciągając ją od carly.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°98
Re: staw
nie wiem co miłego napisałam xd na pewno byśmy zszokowały internety, jakbym napisała "nie lubię one direction, rozpadną się", a parę miesięcy później zayn by odszedł. na pewno by nas cytowali wtedy. xd
- ale nas rozdzieliłaś! - upierała się przy swoim, bo może cody wcale nie chciał carly i dlatego nie udało jej się ukraść go przyjaciółce. to by był niewypał. - to nie jest twój interes, czy się uspokoimy czy nie! - zawołała, chociaż właściwie te wszystkie kłótnie to z jego winy. i z winy leosia!
- ale nas rozdzieliłaś! - upierała się przy swoim, bo może cody wcale nie chciał carly i dlatego nie udało jej się ukraść go przyjaciółce. to by był niewypał. - to nie jest twój interes, czy się uspokoimy czy nie! - zawołała, chociaż właściwie te wszystkie kłótnie to z jego winy. i z winy leosia!
- carly luddington
- st. albans-sexy mamma28
- Post n°99
Re: staw
nawet nie ogarniasz kiedy mówisz coś miłego, ale żal. obie były dziwne i dlatego były przyjaciółkami, a raczej ex przyjaciółkami - to twoja wina, że nie jesteście razem bo upiłaś się i poleciałaś z pierwszym lepszym do łóżka! - dalej wygarniała maddie - nie uspokoję się, ona mnie obraża, poza tym prawie utopiła pana łakomczuszka - stała taka mokra ze skrzyżowanymi rękoma na wysokości cycków.
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°100
Re: staw
cody teraz i tak był bardziej po stronie carly, bo ona nie była szmatą i go nie zdradziła ;c też nie wierzę, że postać skiby jest niewinna, ale co zrobić. - mogłybyście nie robic scen - wywrócił oczami. - jak tak dalej będziesz się tu szarpać to już go nie zobaczysz, bo poleci do lasu - pokazał paluchem w kierunku, w którym zwiał uszaty.
|
|