mostek
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
mostek
First topic message reminder :
- victor kay
- st. albansmilionersłodziak33
- Post n°76
Re: mostek
ona zdradziła czy ktoś ją? schował dłonie w kieszonkach płąszczyka i westchnął. - nie... w porządku. - podrapał się za uchem i rozejrzał trochę po parku, bo było ciemno, a ta tu stała sama. - to ja nie chcę się narzucać. pewnie na kogoś tu czekasz. - uśmiechnął się blado. - wszystko w porządku, serio. nie mam ochoty się wieszać ani zabijać - ta, jasne... a na stacji kolejowej był dzisiaj, żeby popatrzeć na pociągi... - więc nie masz się co martwić. - zapewnił ją.
- grace kay
- rzympani milionerkaniania do zadań specjalnych33
- Post n°77
Re: mostek
- to dobrze, cieszę się - posłała mu ciepły uśmiech. victor był takim wrażliwym chłopakiem, nie rozumiała dlaczego ktokolwiek mógłby go zranić. to nic, że wróżka wywróżyła im świetlaną przyszłość, teraz nie było to ważne. ważne było to, żeby móc go pocieszyć - przyszłam tutaj odpocząć po pracy, nie czekam na nikogo - wzruszyła ramionami - to jak, idziemy gdzieś pogadać? - zapytała obejmując się ramionami w talii.
- victor kay
- st. albansmilionersłodziak33
- Post n°78
Re: mostek
no właśnie. był wrażliwym poetą, a ta suka charlotte wolała jakiegoś twardziela z ryjem opry'ego... co za szmata. sophie miała o niej rację! powinien był już dawno z nią zerwać. ale przecież na początku było im wspaniale... nie ogarniał, czemu tak się stało, co zrobił źle. ach. - jak chcesz... nie jestem najlepszym kompanem, gracie. - przełknął ślinę. - możemy się napić wina, jeśli masz ochotę... - uśmiechnął się mdło.
- grace kay
- rzympani milionerkaniania do zadań specjalnych33
- Post n°79
Re: mostek
- pewnie że mam, może wino nam pomoże - wzięła go pod ramię i poszli, zacznę.
- josephine güell
- barcelonaprawoświrek wampirek33
- Post n°80
Re: mostek
josie wracała do domu przez park, kiedy w końcu udało jej się znaleźć drogę powrotną ze szpitala, w którym odwiedzała sama-nie-wiem-kogo. było jej zimno więc trzymała łapki w kieszeniach, bo oczywiście rękawiczki zostawiła w szpitalu.
- lanny king
- st, albansdyrektor hoteluskubaniec35
- Post n°81
Re: mostek
a lanny sobie tędy szedł, też nie wiem, dlaczego, bo ogółem wszędzie jeździł samochodem. może się z kimś pokłócił i musiał pooddychać świeżym powietrzem. pewnie też dlatego, że był jakiś zły, trącił josephine ramieniem i przeszedł nawet jej nie przepraszając.
- josephine güell
- barcelonaprawoświrek wampirek33
- Post n°82
Re: mostek
zack w that awkward moment <3 <3 <3 josie miała jednak w tym momencie kompletnie przeciwne zdanie o lannym, kiedy pociągnął jej z bara - ej! uważaj jak chodzisz! - zawołała za nim i aż się zatrzymała tak ją wyprowadził z równowagi. gdzieś wcześniej pisałam, że miała pms więc pewnie mało brakowało, a rzuciłaby się na niego z małymi piąstkami.
- lanny king
- st, albansdyrektor hoteluskubaniec35
- Post n°83
Re: mostek
lanny obejrzał się przez ramię i spojrzał na nią. była kurduplem, to nic dziwnego, że nie zwrócił na nią uwagi. - ej, uważaj jak ty chodzisz! - bo oczywiście to była jej wina. nawet posłał jej swoje mordercze spojrzenie, które pewnie niewiele dało, bo jest taki przystojny, że zawsze wygląda po prostu seksi. co zrobisz, taki typ. ale był też typem, który nigdy nie daje za wygraną, więc ruszył w stronę tej dziewczynki.
- josephine güell
- barcelonaprawoświrek wampirek33
- Post n°84
Re: mostek
aż się zapowietrzyła - jak.. ja.. co?! - zacisnęła dłonie w piąstki, ale tego nie zobaczył bo dalej trzymała je w kieszeniach. mimo wszystko kiedy ruszył w jej kierunku trochę się wydygała więc pospiesznie sięgnęła do torebki po gaz pieprzowy, który wyciągnęła w jego kierunku - zrób jeszcze jeden krok a.. - urwała, bo nie wiedziała jak dramatycznie to zakończyć. zawieszenie głosu też wypadło nieźle.
- lanny king
- st, albansdyrektor hoteluskubaniec35
- Post n°85
Re: mostek
lanny zaśmiał się jej prosto w twarz. - daruj sobie. - miała zbyt krzywy ryj, żeby jeszcze bardziej ją tyrać. wyglądała na mocno zranioną przez życie, poza tym wydawała się być jakaś nienormalna, dlatego uśmiechnął się tylko w jakiś kpiący sposób, machnął na nią ręką i poszedł w swoją stronę.
- aaron eklund
- sztokholm-kryminolog34
- Post n°87
Re: mostek
aaron śledził quentina, wiedział już wszystko od liski i maxime, plus chciał go wsadzić za morderstwo arvida i mimi! takie smuteczki. miał przy sobie pałkę na wszelki wypadek. zaszedł quentina od tyłu - panie halter, dobry wieczór - wyszczerzył się.
- quentin halter
- belfastfizykafreak31
- Post n°88
Re: mostek
przeraził się, bo nie wiedział że ktoś go śledzi. wyprostował się i na baczność stanął widząc aarona - nic nie zrobiłem - zaczął zaraz mamrotać - nie sikałem z miejscu publicznym, ani nie próbowałem pogrzebać zwłok - zażartował. skąd miał wiedziec, że to nie żarty xd
- aaron eklund
- sztokholm-kryminolog34
- Post n°89
Re: mostek
- znowu się spotykamy, to przykre, ale znów będę musiał cię zamknąć to kicia - westchnął - ale mam nadzieję, że niezbyt tęskniłeś do swoich kolegów? - zaśmiał się, zamykając go znów w kajdanki - formułkę już znasz, to nie będę ci jej mówił - zaprowadził go grzecznie do radiowozu xd
- quentin halter
- belfastfizykafreak31
- Post n°90
Re: mostek
pewnie próbował się wyrywać na początku, ale potem aaron mu wyrecytował za co go zamyka, potulnie siedział w radiowozie bo i tak nie było co się kłócić xd
- daisy bieber
- st. albanskosmetologiaz domu hollywood31
- Post n°91
Re: mostek
jakby nigdy nic szła sobie z tym kubkiem kawy ze starbucksa uśmiechając się delikatnie, z wysoko podniesioną głową. jakby była jakąś królową czy kimś.
- violet howell
- hollywoodaktorstwosłodka idiotka28
- Post n°92
Re: mostek
ogarnęła się i w końcu poszła na pilates, z którego właśnie wracała. zobaczyła daisy, więc uniosła tylko głowę jeszcze wyżej niż ona i pewnym krokiem szła dalej.
- daisy bieber
- st. albanskosmetologiaz domu hollywood31
- Post n°93
Re: mostek
daisy ją na pewno zobaczyła i się szeroko uśmiechnęła. - violet! rety, hej! - podeszła szybciutko do niej i pocałowała w policzki zadowolona, że ją widzi. - co u ciebie? ale świetnie wyglądasz! - podniecała się, a przecież jakby chciała ją tak bardzo zobaczyć to by zadzwoniła albo chociaż napisała. ale niestety, bimber był ważniejszy.
- violet howell
- hollywoodaktorstwosłodka idiotka28
- Post n°94
Re: mostek
uśmiechnęła się sztucznie do dejzi. - tak, to ja - powiedziała trochę poirytowana. - świetnie, ociec mi załatwił jedną z drugoplanowych ról w nowym filmie. niedługo wyjeżdżam znów na trochę do la - pochwaliła się jej. niech wie, że ona nie jest wcale lepsza od violet. ta przynajmniej sama walczyła o swój sukces i będzie sławna dzięki sobie, a nie przez to, że jakiś szmatławiec napisał o niej jedno zdanie i dał zdjęcie jak była naćpana u boku bimbera. - a co u ciebie? - odgarnęła włosy z twarzy.
- daisy bieber
- st. albanskosmetologiaz domu hollywood31
- Post n°95
Re: mostek
- naprawdę? to cudownie! wpadniemy z justinem na premierę - mrugnęła do niej rozbawiona i szybko oczy jej błysnęły, jak violet zapytała, co u niej. odrzuciła włosy przez ramię i wyprostowała jeszcze bardziej. - oooch! od czego by tu zacząć - zachichotała krótko. - wiesz, jestem z justinem bieberem - jakby ktokolwiek jeszcze tego nie wiedziała! ale lubiła to podkreślać, bo wiadomo, lans. - i jest super! niedługo lecę poznać jego rodzinę. robi się super poważnie - paplała szybko. - no ale z drugiej strony, moja przyjaciółka - pochyliła się w jej stronę, jakby to była wielka nowina, bo w sumie była. - taylor swift jest w ciąży. i nie wie z kim... i powinnam jej pomagać, ale jednak to rodzina justina, już byliśmy umówieni i nie wiem sama - westchnęła, jakby to był największy problem świata.
- violet howell
- hollywoodaktorstwosłodka idiotka28
- Post n°96
Re: mostek
- na to liczyłam - dalej się szczerzyła głupio. - to super, na pewno znajdziesz rozwiązanie - poklepała ją po ramieniu i poszła do domu.
- daisy bieber
- st. albanskosmetologiaz domu hollywood31
- Post n°97
Re: mostek
źle się poczuła! taka zlana przez violet. zabolało ją to, ale przecież nie bedzie płakać za jakąś niewydarzoną gwiazdeczką, którą promuje ojciec, bo jakaś kłoda zagrałaby jej role lepiej!
- romeo lore
- st. albansfilozofiasyn betty i tylera34
- Post n°98
Re: mostek
padało, a on stał na tym mostku i patrzył w wodę moknąc. pewnie zastanawiał się, czy by umarł jakby wskoczył do tej rzeczki. raczej nie, bo poziom wody sięgałby mu do kostek, ale chciał do swojej julki. dlaczego się zabiła! ;c dlatego kłętin ją zamordował xd
- miley cyrus
- nashvillebiznesbangerzzz31
- Post n°99
Re: mostek
miley właśnie sobie wracała od bimbra, bo ten teraz wolał ruchać ją niż poturbowaną dejzi xd nuciła sobie pod nosem jakąś swoją piosenkę i zatrzymała się obok romka. - co tak patrzysz? - zainteresowała się, również spoglądając na wodę.
- romeo lore
- st. albansfilozofiasyn betty i tylera34
- Post n°100
Re: mostek
dzięki skiba za minusa xd głupi bimber! romeo przestraszył się trochę tej miley, bo pewnie była w jakimś futrze czy czymś takim i się wyróżniała. poza tym latał nad nimi helikopter i wszystko nagrywał, a wokół niej było pełno dziwnych ludzi, bo miley to jednak miley, gwiazda wielkiego formatu. romeo się speszył, bo tak nawet nie było z bimbrem! o nim nikt już nie pamiętał, bo to emeryt. - nic. - odparł poprawiając fryzurkę, bo do zdjęć i filmów trzeba wyglądać jak człowiek, a nie jego wrak.
|
|