First topic message reminder :
fontanna
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°126
Re: fontanna
- no tak - pokiwał głową. zapomniał już o tym. albo nie sądził, że matt dotrzyma słowa i aż tak się dla niego poświęci. teraz tym bardziej nie mógł mu nie wybaczyć. skoro żadna go nie chciała to już się wystaczająco namęczył. - możesz ją już zgolić - oznajmił mu. - dobrze cie widzieć - dodał i zaraz go objął.
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°127
Re: fontanna
- dziękuję! - odetchnął z taką ulgą, jakby cody właśnie zdjął z niego wyrok śmierci... bo trochę tak było. przytulił go mocno, ogólnie bardzo romantyczna ta scenka. się odsunął, poklepał go po pleckach. - ciebie też! wracasz na stałe? - pokazał na walizkę.
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°128
Re: fontanna
uśmiechnął się po czym pokiwał głową. - tak. na razie sie już nazwiedzałem. pora trochę od tego odpocząć - pokepał walizkę. - tęskniłem za st albans i za wami - przyznał. wszędzie dobrze, ale w domu jednak najlepiej. nocowanie w namiocie to nie to samo.
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°129
Re: fontanna
awww, w st. albans był dom. albo po prostu wszystkie drogi prowadzą do st. albans.
- my też za tobą tęskniliśmy, brachu! - walnął go z pięści w klatę, oczywiście w ramach okazywania miłości. - to co robiłeś przez ten czas? opowiadaj wszystko. albo nie, czekaj, idziemy do domu, wrzucisz walizkę do pokoju, po drodze zgarniemy piwo i wtedy wszystko opowiesz! - zaczął planować. nie widział nawet opcji, że cody nie będzie mieszkał dalej z nimi. dla matta oczywistością było, ze tak będzie.
- my też za tobą tęskniliśmy, brachu! - walnął go z pięści w klatę, oczywiście w ramach okazywania miłości. - to co robiłeś przez ten czas? opowiadaj wszystko. albo nie, czekaj, idziemy do domu, wrzucisz walizkę do pokoju, po drodze zgarniemy piwo i wtedy wszystko opowiesz! - zaczął planować. nie widział nawet opcji, że cody nie będzie mieszkał dalej z nimi. dla matta oczywistością było, ze tak będzie.
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°130
Re: fontanna
st albans było ich przeznaczeniem. - świetny pomysł - to poszli i przez całą noc opowiadał mu swoje przygody i pokazywał zdjęcia.
- robert mcdolan
- san josestosunki międzynarodowebobix23
- Post n°131
Re: fontanna
Wiadomix, że Bobix cały weekend spędzał na melanżu. I nie mogło być inaczej teraz. Spizgany jak Afroman, w swoim chyba jedynym teledysku, przechadzał się po tym pięknym angielskim miasteczku. Stanął przed fontanną i zaczął gapić się w pryskającą na wszystkie strony wodą, w której widział oczka i buzię... i tonę metalu, który błyszczał w wodzie. Obejrzał się przez jedno, później też przez drugie ramię i niewiele myśląc (bo myślenie to akurat nie była żadna z jego wielu zalet) wskoczył do fontanny i zaczął wybierać monety, za które zamierzał kupić sobie śniadanie.
Albo działkę maryśki, bo żarcie zawsze mógł jakoś wyżebrać od znajomych.
Albo działkę maryśki, bo żarcie zawsze mógł jakoś wyżebrać od znajomych.
|
|