fontanna
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
fontanna
First topic message reminder :
- mira agolli
- tirana-boys only want love if it's torture28
- Post n°326
Re: fontanna
- i nie przeszkadza ci to że jesteś niżej w hierarchii niż skunks? - upewniła się. musiała znaleźć inną strategię na obrażanie jego osoby, choć faktycznie jego reakcja wprawiła ją w zdziwienie. arnie próbował szukać rozwiązania, a mira narzekała na rodzinę. może kiedyś doczeka się tego obiadu, choć wyobrażam sobie, że rodzice miry są przytulaśni i dotykalscy więc nie wiem czy by się odnalazł.
- proponujesz mi pracę? - zdziwiła się, nie spodziewała się po nim miłych gestów szczególnie, że ich ostatnie spotkania nie były miłe. musiał się porządnie zrelaksować w reading xd - dlaczego to robisz? - zapytała wprost. jasne, nie będą się widywać, a potem będą się gzili tam gdzie mira te dyskietki przegrywa xd
- proponujesz mi pracę? - zdziwiła się, nie spodziewała się po nim miłych gestów szczególnie, że ich ostatnie spotkania nie były miłe. musiał się porządnie zrelaksować w reading xd - dlaczego to robisz? - zapytała wprost. jasne, nie będą się widywać, a potem będą się gzili tam gdzie mira te dyskietki przegrywa xd
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°327
Re: fontanna
- w twojej hierarchii moje koty są jeszcze niżej, a są najlepszymi stworzeniami na świecie, więc nie wierzę twojemu osądowi - o zwierzętach akurat mógł dyskutować i mira nie mogła go ugodzić pod tym względem. może był w reading u starego lekarza i zmienił mu leki, dlatego był taki zrelaksowany xd obiad u rodziny agollich na pewno byłby niezręczny, ale najgorsze w tym wszystkim byłoby to, że matka miry zaakceptowałaby jej wybranka xd - cóż, musiałabyś jeszcze dostać akceptację od wyższej instancji - wiadomo, że arnold był tylko waflem i nie mógł o niczym decydować (nawet jeśli właśnie sam wymyślił tę posadę xd najwyżej on ze swojej pensji odda jej kasę i nie powie nikomu, że zatrudnił mirę xd). nawet nowy robin już zyskał większy szacunek na wydziale niż arnie. o, tam się poznają z mirą, idealnie się złożyło xd arnold się będzie wkurzał, że sam do tego doprowadził. - wiem, że cenisz swoją niezależność - wzruszył ramionami. - to nie będzie dużo pieniędzy, ale zawsze coś - dodał, żeby nie nastawiała się, że to rozwiąże wszystkie jej problemy.
- mira agolli
- tirana-boys only want love if it's torture28
- Post n°328
Re: fontanna
- nie znam twoich kotów więc nie będę się o nich wypowiadać - widziała tylko ich sierść jak prawie się bzykali z arniem xd haha. tak to byłaby najgorsza kara dla miry, matka na pewno zaakceptowałaby takiego dobrego i cierpliwego chłopca!- czyli mam się przed kimś płaszczyć? - to nie było dla niej łatwe, ale kalkulowała zyski i straty - będziesz musiał to zrobić ze mną - zastrzegła. a robin coś z nią miał mieć? ja nie ogarniam jak zawsze xd - to będzie pomocne - oczywiście dodatkowa, dostosowana do jej stanu praca, a nie pomoc arnolda. wstała i oparła się na jego ramieniu - musisz mnie odprowadzić - to nawet nie była prośba - dzięki za propozycje - zdobyła się na wyżyny bycia miłą, a potem powoli z pomocą arnolda dotarła do domu, gdzie obłożyła kostkę lodu. pewnie następny dzień spędziła na izbie przyjęć i faktycznie wsadzili jej nogę w usztywniacz. seksi xd
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°329
Re: fontanna
- gdybyś je poznała, to miałabyś o nich lepsze zdanie - wierzył, że tylko alergia powoduje niechęć miry do jego zwierzaków. - załatwię to. po prostu przyjdziesz się przedstawić - zaproponował. był gotów się poświęcić i płaszczyć się przed kierownikiem wydziału w jej imieniu. arnold jest zazdrosny, ze robin jest lepszą wersją jego, a mirze miał się spodobać. no chyba że arnie faktycznie ją rozproszy przy tych dyskietkach xd - nie ma problemu - trochę był problem, skoro teraz musiał przekonać szefostwo do stworzenia nowej posady i wydawania pieniędzy na dodatkową osobę, ale on się cieszył, że mira przyjęła jego propozycję zamiast specjalnie sobie utrudniać życie, żeby tylko zrobić mu na złość i nie zaakceptować pomocy. musiał zostawić rower, żeby jej pomóc z poruszaniem się. dobrze, że przykuł go do stojaka i nikt go nie ukradł, bo inaczej straciłby kolejny środek transportu xd
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°330
Re: fontanna
umówili się, że wrócą razem. patrick się chwile spóźnił bo zatrzymały go obowiązki jeszcze - już jestem, musiałem pomóc mojemu studentowi - pewnie jakiś studenciak miał pytania, a patrick jako dobry wykładowca nawet po zajęciach poświęcał swój czas, choć brzmiało podejrzanie xd
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°331
Re: fontanna
nate oczywiście uznał to za podejrzane, bo nadal trzymał w sobie złość po zajściu z archiem.
- no jasne, przecież jesteś takim oddanym wykładowcą i pomagasz wszystkim po godzinach - wymsknęło mu się sarkastycznie. myśl o archiem od razu go triggerowała.
- no jasne, przecież jesteś takim oddanym wykładowcą i pomagasz wszystkim po godzinach - wymsknęło mu się sarkastycznie. myśl o archiem od razu go triggerowała.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°332
Re: fontanna
patrick oczywiście też miał flashbacki jak tylko zostawał z jakimiś studentami i starał się nie wchodzić w jakieś nieoczywiste interakcje, które mogłyby być dwojako odczytane. jednak tak, nadal był wykładowcą i musiał obcować ze studentami - płacą mi za to - był zaskoczony sarkazmem nejta i starał się nie dolewać oliwy do ognia.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°333
Re: fontanna
patrick musiał nauczyć się tworzyć dystans między sobą a studentami, żeby nie doprowadzić do kolejnej dwuznacznej sytuacji. póki co groziła mu tylko violet xd
- chyba robisz trochę więcej, niż to, za co ci płacą - mruknął. może dodatkowo się obraził, że patrick się spóźnił, a on był głodny czy coś xd był hangry!
- chyba robisz trochę więcej, niż to, za co ci płacą - mruknął. może dodatkowo się obraził, że patrick się spóźnił, a on był głodny czy coś xd był hangry!
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°334
Re: fontanna
i tworzył go, ale z drugiej strony chciał być przez nich lubiany dlatego czasami tak luzacka podchodził do nich! poza tym niedawno sam był studentem więc może jeszcze się tak zachowywał!
- będziemy za każdym razem wracać do tego? - zapytał zdecydowanie spokojniej, bo nie był głodny. trochę go to męczyło, bo nie uważał że warto tracić energię na coś tak nieznaczącego. w jego mniemaniu!
- będziemy za każdym razem wracać do tego? - zapytał zdecydowanie spokojniej, bo nie był głodny. trochę go to męczyło, bo nie uważał że warto tracić energię na coś tak nieznaczącego. w jego mniemaniu!
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°335
Re: fontanna
wiadomo, był młodziakiem, w ten sposób ciężej było stworzyć dystans!
- za każdym razem, to znaczy raz na trzy miesiące? - czepiał się, bo do tej pory chodzili na paluszkach wokół tego tematu i jakoś w dojrzały sposób ruszyli dalej ze swoim życiem i związkiem bez wracania do tego, ale widać nate'owi to nie odpowiadało i nie pogodził się z tym, co się wydarzyło.
- za każdym razem, to znaczy raz na trzy miesiące? - czepiał się, bo do tej pory chodzili na paluszkach wokół tego tematu i jakoś w dojrzały sposób ruszyli dalej ze swoim życiem i związkiem bez wracania do tego, ale widać nate'owi to nie odpowiadało i nie pogodził się z tym, co się wydarzyło.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°336
Re: fontanna
arnoldowi już lepiej szło w tej materii!
- myślałem, że już nie będziemy do tego wracać - przyznał szczerze bo on uznał temat za zamknięty. tak, skakał wokół nate'a i traktował go jak jajko więc może przez to nie doszło do wielkiej kłótni, a powinno! - przecież to nie było nic wielkiego powtórzył po raz kolejny argument którego użył wcześniej. dla niego to nic nie znaczyło było drobną pomyłką ze strony archiego!
- myślałem, że już nie będziemy do tego wracać - przyznał szczerze bo on uznał temat za zamknięty. tak, skakał wokół nate'a i traktował go jak jajko więc może przez to nie doszło do wielkiej kłótni, a powinno! - przecież to nie było nic wielkiego powtórzył po raz kolejny argument którego użył wcześniej. dla niego to nic nie znaczyło było drobną pomyłką ze strony archiego!
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°337
Re: fontanna
w przypadku arnolda od razu po studiach coś się przełączyło i wszyscy zaczęli go traktować jak wykładowcę, nie dopuszczając do studenckich kręgów, w których dopiero co się obracał.
- a uważasz, że wyjasniliśmy ten temat? - nate najwyraźniej wcale nie czuł, jakby tak było, skoro nadal to w nim siedziało. - może dla ciebie to było nic wielkiego, ale dla mnie tak! - zdenerwował się, że patrick umniejsza tej sprawie.
- a uważasz, że wyjasniliśmy ten temat? - nate najwyraźniej wcale nie czuł, jakby tak było, skoro nadal to w nim siedziało. - może dla ciebie to było nic wielkiego, ale dla mnie tak! - zdenerwował się, że patrick umniejsza tej sprawie.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°338
Re: fontanna
więc było mu łatwiej!
przystanął i spojrzał na nate'a. miał poważną minę więc mógł wyczuć od patricka powagę sytuacji, męczyło go to że jego chłopak się zachowywał.
- co chcesz jeszcze wyjaśniać? student mnie pocałował, nie odwzajemniłem tego, powiedziałem mu że mam kogoś, koniec tematu - dla niego, ale dla nejta najwyraźniej nie - dlaczego marnujesz czas i energię na wkurzanie się na takie nie istotne rzeczy? - to przecież nie była zdrada!
przystanął i spojrzał na nate'a. miał poważną minę więc mógł wyczuć od patricka powagę sytuacji, męczyło go to że jego chłopak się zachowywał.
- co chcesz jeszcze wyjaśniać? student mnie pocałował, nie odwzajemniłem tego, powiedziałem mu że mam kogoś, koniec tematu - dla niego, ale dla nejta najwyraźniej nie - dlaczego marnujesz czas i energię na wkurzanie się na takie nie istotne rzeczy? - to przecież nie była zdrada!
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°339
Re: fontanna
albo trudniej, bo stracił kolegów, a starsi wykładowcy nie traktowali go poważnie xd patrick miał best of both worlds xd
westchnął ciężko, kiedy patrick wszystko wyartykułował po kolei, bo nie chciał tego przeżywać po raz kolejny.
- dla mnie to jest istotne! - zaoponował. - może tym razem to nic nie znaczyło, ale może wydarzy się jeszcze raz, z kimś innym i może kiedyś zacznie to coś znaczyć! podobasz się ludziom! mógłbyś być z kimkolwiek! z kimś lepszym, bardziej otwartym, z kimś zdrowszym - wyrzucił, co mu na wątrobie leżało.
westchnął ciężko, kiedy patrick wszystko wyartykułował po kolei, bo nie chciał tego przeżywać po raz kolejny.
- dla mnie to jest istotne! - zaoponował. - może tym razem to nic nie znaczyło, ale może wydarzy się jeszcze raz, z kimś innym i może kiedyś zacznie to coś znaczyć! podobasz się ludziom! mógłbyś być z kimkolwiek! z kimś lepszym, bardziej otwartym, z kimś zdrowszym - wyrzucił, co mu na wątrobie leżało.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°340
Re: fontanna
best of both i obrażonego chłopaka xd
myślał, że nate wkurza się o sam fakt pocałunku, nie wiedział że to eskaluje i odblokuje u niego kolejne pokłady lęku niepewności - nie wydarzy się! - zapewnił głośno, bo trochę przeraził go fakt, że nate podejrzewał że coś takiego mogło wydarzyć się ponownie! - jestem z tobą - nie chciał nikogo innego, chwycił jego rękę, a potem dłoń i pokazał mu oraz przypomniał o pierścionku, który nosił!
myślał, że nate wkurza się o sam fakt pocałunku, nie wiedział że to eskaluje i odblokuje u niego kolejne pokłady lęku niepewności - nie wydarzy się! - zapewnił głośno, bo trochę przeraził go fakt, że nate podejrzewał że coś takiego mogło wydarzyć się ponownie! - jestem z tobą - nie chciał nikogo innego, chwycił jego rękę, a potem dłoń i pokazał mu oraz przypomniał o pierścionku, który nosił!
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°341
Re: fontanna
coś za coś xd
już kiedyś się rozstali przez nejtowe podejrzenia co do niewierności patricka, więc to była głęboko zakorzeniona obawa. nate wiedział, że patrick mógłby mieć kogoś lepszego i nie wierzył w to, że naprawdę chciał być z tym mizerniakiem, którym był on.
- wiem, ale... - urwał. za dużo gadał w poprzednim poście i już mu się zasób słów na dzisiaj kończył.
już kiedyś się rozstali przez nejtowe podejrzenia co do niewierności patricka, więc to była głęboko zakorzeniona obawa. nate wiedział, że patrick mógłby mieć kogoś lepszego i nie wierzył w to, że naprawdę chciał być z tym mizerniakiem, którym był on.
- wiem, ale... - urwał. za dużo gadał w poprzednim poście i już mu się zasób słów na dzisiaj kończył.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°342
Re: fontanna
i za każdym razem te podejrzenia były bezzasadne! może miał takie lęki przez to że alfons miał syna z drugiego łoża xd musi iść na psychoterapię!
- ale? - nie dokończył i patrick był pozostawiony w nieświadomości - nie ufasz mi - stwierdził. oczywiście patrick otaczał się większą liczbą osób wokół bo był bardziej towarzyski, ale nie robił nigdy niczego podejrzanego.
- ale? - nie dokończył i patrick był pozostawiony w nieświadomości - nie ufasz mi - stwierdził. oczywiście patrick otaczał się większą liczbą osób wokół bo był bardziej towarzyski, ale nie robił nigdy niczego podejrzanego.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°343
Re: fontanna
długo chodził na terapię, ale tam skupiali się na jego czarnych myślach i próbach samobójczych, a nie na problemach z rodzicami xd
zamilkł, bo nie zamierzał potwierdzać jego podejrzeń.
- nie ufam wszechświatowi - dopowiedział. nie ufał, że to, co dobre, może trwać. nie ufał temu, że zasługiwał na szczęście. nie ufał temu, że to się nie spieprzy.
zamilkł, bo nie zamierzał potwierdzać jego podejrzeń.
- nie ufam wszechświatowi - dopowiedział. nie ufał, że to, co dobre, może trwać. nie ufał temu, że zasługiwał na szczęście. nie ufał temu, że to się nie spieprzy.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°344
Re: fontanna
miał za dużo problemów xd
- kogo obchodzi wszechświat kiedy mamy siebie - pocałował jego dłoń, którą nadal trzymał - chodźmy. wiem, że jesteś głodny - wyczuł to i pewnie poszli jeść, bo taki był ich pierwotny plan. patrick wiedział, że jeszcze nie raz wrócą do tematu ale nie chciał się kłócić i przytłaczać nejta.
- kogo obchodzi wszechświat kiedy mamy siebie - pocałował jego dłoń, którą nadal trzymał - chodźmy. wiem, że jesteś głodny - wyczuł to i pewnie poszli jeść, bo taki był ich pierwotny plan. patrick wiedział, że jeszcze nie raz wrócą do tematu ale nie chciał się kłócić i przytłaczać nejta.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°345
Re: fontanna
nie dało sie wszystkich omówić xd
tym razem trochę się uspokoił, ale kto wie, kiedy znowu jego niepewności wypłyną na wierzch.
tym razem trochę się uspokoił, ale kto wie, kiedy znowu jego niepewności wypłyną na wierzch.
|
|