sklep zoologiczny
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
sklep zoologiczny
First topic message reminder :
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°26
Re: sklep zoologiczny
a marty był cały czas wkurzony na peggy więc w ramach ukojenia nerwów zjarał się i przyszedł popatrzeć z andersonem na rybki - są taaaaaakie kolorowe - przyznał przyklejając się prawie do jednego z akwariów.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°27
Re: sklep zoologiczny
w poprzednim poście uznałam, że nie muszę dodawać, że anderson był zjarany. to całkiem oczywiste. marty jednak był na większym haju niż on. anderson palił "na standardowo", a nie, żeby ukoić nerwy.
- patrz, ta chce się ze mną zaprzyjaźnić! - przykleił palca do akwarium, przez co jedna rybka pływała przy nim zaciekawiona.
- patrz, ta chce się ze mną zaprzyjaźnić! - przykleił palca do akwarium, przez co jedna rybka pływała przy nim zaciekawiona.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°28
Re: sklep zoologiczny
domyśliłam się, ale chciałam podkreślić dramatyzm jaki wywołała u marty'ego peggy xd
marty chyba częściej pił piwko standardowo, aniżeli palił, co kto lubi.
- ooooo jaka ładna - też przykleił palca do akwarium obok tej rybki, ale nie była nim zainteresowana - eej, woli ciebie - jęknął niepocieszony.
marty chyba częściej pił piwko standardowo, aniżeli palił, co kto lubi.
- ooooo jaka ładna - też przykleił palca do akwarium obok tej rybki, ale nie była nim zainteresowana - eej, woli ciebie - jęknął niepocieszony.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°29
Re: sklep zoologiczny
dobrze, że nie uchlał się i nie śpiewał pod jej oknem. xd
anderson póki co chyba w każdej grze jest zjarany, a tylko w co drugiej pije piwko, także tego.
- jest moja! nie zabieraj mi jej. znajdź sobie swoją. - odgonił go ręką. nie zdawał sobie sprawy, że marty ma aktualnie problemy z odrzuceniem itp. gdyby wiedział to pozwoliłby mu sobie tę rybkę wziąć.
anderson póki co chyba w każdej grze jest zjarany, a tylko w co drugiej pije piwko, także tego.
- jest moja! nie zabieraj mi jej. znajdź sobie swoją. - odgonił go ręką. nie zdawał sobie sprawy, że marty ma aktualnie problemy z odrzuceniem itp. gdyby wiedział to pozwoliłby mu sobie tę rybkę wziąć.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°30
Re: sklep zoologiczny
przyjdzie jeszcze na to czas żeby robił jej siare xd
ufff, dobry chłopak jednak!
skandal, biedny marty miał faktycznie problemy z odrzuceniem, dlatego posłusznie odszedł od tych rybek i poszedł na dział z akcesoriami dla psów gdzie usiadł na podłodze i postanowił trzymać smycz, może wyobrażał sobie że to ludzka reka xd
ufff, dobry chłopak jednak!
skandal, biedny marty miał faktycznie problemy z odrzuceniem, dlatego posłusznie odszedł od tych rybek i poszedł na dział z akcesoriami dla psów gdzie usiadł na podłodze i postanowił trzymać smycz, może wyobrażał sobie że to ludzka reka xd
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°31
Re: sklep zoologiczny
czekam xd
anderson jeszcze dłuższą chwilę stał przed akwarium i gapił się na swoją ulubioną rybkę z rozdziawioną buzią. ale potem podpłynęły do niej inne i nie wiedział już która to była, więc zrobiło mu się smutno i zaczął szukać marty'ego.
- ej, może powinienem wziąć całe akwarium? razem ze wszystkimi jej kolegami? - zagadał go jak zauważył go od tyłu w którejś alejce. poszedł bliżej i dopiero dostrzegł jaką zawiechę złapał marty. - a ty kupujesz psa? - przykucnął naprzeciwko niego.
anderson jeszcze dłuższą chwilę stał przed akwarium i gapił się na swoją ulubioną rybkę z rozdziawioną buzią. ale potem podpłynęły do niej inne i nie wiedział już która to była, więc zrobiło mu się smutno i zaczął szukać marty'ego.
- ej, może powinienem wziąć całe akwarium? razem ze wszystkimi jej kolegami? - zagadał go jak zauważył go od tyłu w którejś alejce. poszedł bliżej i dopiero dostrzegł jaką zawiechę złapał marty. - a ty kupujesz psa? - przykucnął naprzeciwko niego.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°32
Re: sklep zoologiczny
małymi kroczkami xd
marty siedział tak chwile z zawiechą aż w końcu uniósł głowę i spojrzał na kumpla - rybek nie można głaskać - podsumował zakup akwarium pełnego rybek, a potem zerwał się na równe nogi bo najwyraźniej miał super pomysł - wiem! kupię jej psa! - a przez 'jej' miał na myśli peggy xd
marty siedział tak chwile z zawiechą aż w końcu uniósł głowę i spojrzał na kumpla - rybek nie można głaskać - podsumował zakup akwarium pełnego rybek, a potem zerwał się na równe nogi bo najwyraźniej miał super pomysł - wiem! kupię jej psa! - a przez 'jej' miał na myśli peggy xd
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°33
Re: sklep zoologiczny
- można, tylko trzeba delikatnie. - on tam wiedział swoje. poza tym przywiązał się już emocjonalnie do swojej rybki i nie wyobrażał sobie wyjść stąd bez niej. nawet jeśli nie wiedział która to jest. wyskok marty'ego trochę go zaskoczył, ale anderson do wszystkiego podchodził pozytywnie, więc i ten pomysł przyjął z entuzjazmem. - tak! yay! - poskakali chwilę jak podekscytowane pięciolatki. - ale komu? - uspokoił się i popatrzył na przyjaciela pytająco.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°34
Re: sklep zoologiczny
- nie można, bo można je zabić - wytknął mu. jeszcze się okaże że w dzieciństwie anderson był zabójcą rybek bo wszystkie głaskał. świr xd
ekspedientka pewnie bała się do nich podejść bo wyglądali na nieco cofniętych i nie chciała problemów - jak to dla kogo - chwycił andersona za ramiona - dla peggy - powiedział jakby to była oczywista oczywistość - może puchate zwierzątko sprawi, że będzie bardziej empatyczna - bo według niego nie była.
ekspedientka pewnie bała się do nich podejść bo wyglądali na nieco cofniętych i nie chciała problemów - jak to dla kogo - chwycił andersona za ramiona - dla peggy - powiedział jakby to była oczywista oczywistość - może puchate zwierzątko sprawi, że będzie bardziej empatyczna - bo według niego nie była.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°35
Re: sklep zoologiczny
- ale one są taaaakieee do kochania. - upierał się. anderson wszystkie zwierzątka kochał i chętnie przytulałby rybki. pff, nie komentuje nawet xd - dla kogo? - powtórzył, bo najwyraźniej nie ogarnął, że marty ostatnio prowadzał się z jakąś peggy i tamten też szczególnie się nie chwalił. poza tym jedyna peggy jaką znał anderson to ruda przyjaciółka jego siostry. a jak wiadomo rude przyjaciółki jego siostry to sztywniary. wszystkie wciskały się do życia zielonych chłopców ;o
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°36
Re: sklep zoologiczny
- jak kochasz to nie możesz męczyć i zabijać - pogroził mu palcem. marty jaki obronca rybek! - dla takiej jednej - nie chciało mu się powtarzać już. teraz zafiksował się na punkcie psa więc podbiegł do ekspedientki żeby dopytać czy mają psy na sprzedaż, ale okazało się że jedyne miejsce w jakim można dostać psa to schronisko - anderson! - wrócił do niego w pośpiechu - musisz mi pomóc znaleźć psa - jęczał jak małe dziecko. sztywniary uczepiły się zielonych chłopców ;x
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°37
Re: sklep zoologiczny
- nie chcę ich zabijać, chcę je pogłaskać! - upierał się. wowow mistrzowie bezcelowych dyskusji właśnie się spotkali i mogli między sobą wymieniać umiejętności uzyskane podczas bezcelowych dyskusji z innymi osobami xd nie słuchał jak marty gadał z ekspedientką, bo teraz oglądał bajery do akwariów i zastanawiał się który zamek kupić dla swojej rybki. - ktoś zgubił psa? trzeba było tak od razu, lecimy szukać! masz ogłoszenie albo zdjęcie? - zaangażował się. póki co to zieloni uczepili się sztywniar, a one chcą, żeby dali im spokój xd
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°38
Re: sklep zoologiczny
- nie możesz ich głaskać, jednocześnie po trochu ich nie zabijając - tłumaczył uparcie. może dagna naszym przeznaczeniem jest prowadzenie bezcelowych dyskusji?
anderson chyba już był bardzo przekonany do pomysłu rybek. pewnie po pierwszej imprezie wszystkie zdechną ;x
- zgubił? - uniósł brew - nie zgubił, chce załatwić psa peggy żeby mnie nie olewała - wytłumaczył ponownie!
anderson chyba już był bardzo przekonany do pomysłu rybek. pewnie po pierwszej imprezie wszystkie zdechną ;x
- zgubił? - uniósł brew - nie zgubił, chce załatwić psa peggy żeby mnie nie olewała - wytłumaczył ponownie!
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°39
Re: sklep zoologiczny
- to nie będę ich głaskać! zadowolony?! - zdenerwował się na marty'ego, że czegoś mu zakazywał. może to my jesteśmy mistrzami bezcelowych dyskusji i po prostu prowadzimy je między sobą? incepcja. tu należałoby dodać jak na końcu filmu, że przedstawieni bohaterowie są fikcyjni i nie przedstawiają prawdziwych opinii autorów xd pewnie by mu się pomyliło i nasypałby im zioła zamiast pokarmu xd - a jak załatwisz jej psa to nie będzie cię olewała? tak powiedziała? - zainteresował się. jeśli nie chcesz mojej zguby, krokodyla daj mi luby xd
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°40
Re: sklep zoologiczny
- tak - tupnał nogą stając w obronie tych rybek. najwyraźniej obejrzał za dużo razy 'gdzie jest nemo'. może tak być, ze prowadzimy je miedzy sobą, a winę zrzucamy na nasze postacie, ech.
byłby ujarane rybki, mogłabym sobie to wyobrazić. była też taka bajka o rybkach które jarały.... 'rybki z ferajny' się nazywała.
- nie sprecyzowała, ale liczę na to, że tak - wyszczerzył zęby dumnie. jakby dał peggy krokodyla to poszczułaby nim jacka pewnie ech.
byłby ujarane rybki, mogłabym sobie to wyobrazić. była też taka bajka o rybkach które jarały.... 'rybki z ferajny' się nazywała.
- nie sprecyzowała, ale liczę na to, że tak - wyszczerzył zęby dumnie. jakby dał peggy krokodyla to poszczułaby nim jacka pewnie ech.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°41
Re: sklep zoologiczny
- no i dobrze! - wykrzyknął bojowo, zaraz się jeszcze pokłócą xd na trawie powinni czilować, a nie agresor im się włączył jak po alko. może tak być i nawet nie będę z tobą dyskutować na ten temat xd zapomniałam już o tym, że istniał taki film jak 'rybki z ferajny'. - no to musimy załatwić psa! - nie podważał tego, tylko zaufał osądowi marty'ego i był gotów ruszać z nim na tę wyprawę, nawet jeśli absolutnie nie wiedział o co chodzi. jakby peggy mogła poszczuć krokodylem jacka to doceniłaby ten prezent od marty'ego xd
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°42
Re: sklep zoologiczny
na szczęście nie pobiją się o rybki, gdyż uwaga marty właśnie w tym momencie odpuścił na poczet swojego drugiego genialnego pomysłu, czyli załatwienia peggy psa - do schroniska! - zarządził i pobiegli tam po czym marty zaadoptował małego, porzuconego szczeniaka rasy akita. i albo podrzucił go peggy pod drzwi jeszcze dziś z psią wyprawką, albo możemy to rozegrać innym razem. next!
- andy harris
- derbynie ksiadz28
- Post n°43
Re: sklep zoologiczny
ostatnio czul sie troche samotny, wiec postanowil sobie kupic jakiegos zwierzaka. patrzyl teraz na rybki i probowal zdecydowac ile czasu jest w stanie poswiecic swojemu pupilowi.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°44
Re: sklep zoologiczny
a ona przyszła po smaczki dla psów. nie wiem czy jej rodzina miała zwierzaki, ale jedną z jej prac było wyprowadzanie psów, więc smaczki się przydawały. przy okazji przeszła koło innych zwierzaków, przywitała się z królikami i chomikami i dotarła do ściany z akwariami.
- cześć. też lubię czasem tu stanąć i obserwować rybki. - stanęła koło andy'ego i zaczęła się przyglądać rybkom. nie wiedziała, że mogą mieć na parafii jakieś zwierzaki i że andy naprawdę chce jakiegoś towarzysza.
- cześć. też lubię czasem tu stanąć i obserwować rybki. - stanęła koło andy'ego i zaczęła się przyglądać rybkom. nie wiedziała, że mogą mieć na parafii jakieś zwierzaki i że andy naprawdę chce jakiegoś towarzysza.
- andy harris
- derbynie ksiadz28
- Post n°45
Re: sklep zoologiczny
- czesc - odpowiedzial, dalej przygladajac sie rybkom. - calkiem to relaksujace - powiedzial troche zdziwiony, ze mu sie to podobalo. zawsze uwazal rybki za nudne, bo nie dalo sie ich poglaskac ani bawic sie z nimi. tylko tak sobie plywaly bez celu.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°46
Re: sklep zoologiczny
jaki on jest hot na awku ;x to spojrzenie mnie świdruje.xd
- prawda. można tak stać i patrzeć na nie bez końca jak pływają w tę i z powrotem. - przytaknęła, wcale nie uważając tego za dziwne. ona lubiła takie rozrywki. nie potrzebowała telewizora, mogła usiąść przed akwarium i tak spędzić dwie godziny. - chociaż wolę sea life london, tam przechodzi się przez tunel, a wokół pływają różne egzotyczne ryby, rekiny, żółwie... byłeś tam? - przeniosła wzrok na niego.
- prawda. można tak stać i patrzeć na nie bez końca jak pływają w tę i z powrotem. - przytaknęła, wcale nie uważając tego za dziwne. ona lubiła takie rozrywki. nie potrzebowała telewizora, mogła usiąść przed akwarium i tak spędzić dwie godziny. - chociaż wolę sea life london, tam przechodzi się przez tunel, a wokół pływają różne egzotyczne ryby, rekiny, żółwie... byłeś tam? - przeniosła wzrok na niego.
- andy harris
- derbynie ksiadz28
- Post n°47
Re: sklep zoologiczny
hahah specjalnie tak wybralam ;x
- nigdy nie sadzilem, ze tak mi sie moga spodobac - przyznal. annie jak widac bardzo rozrywkowa. moze jednak andy zdecyduje sie na te rybki, zaprosi annie i beda razem sie tak na nie gapic. po co komu telewizor. - slyszalem o tym, ale jeszcze nigdy tam nie bylem. moze powiniennem sie tam wybrac - zamyslil sie.
- nigdy nie sadzilem, ze tak mi sie moga spodobac - przyznal. annie jak widac bardzo rozrywkowa. moze jednak andy zdecyduje sie na te rybki, zaprosi annie i beda razem sie tak na nie gapic. po co komu telewizor. - slyszalem o tym, ale jeszcze nigdy tam nie bylem. moze powiniennem sie tam wybrac - zamyslil sie.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°48
Re: sklep zoologiczny
why do you do this to me xd
- no tak, to nie pies, który biega wokół i domaga się ciągłej uwagi... ale jest coś naprawdę oczyszczającego i uspokajającego w patrzeniu jak rybki pływają. zaczynasz sobie wtedy myśleć jak bardzo proste jest ich życie? ciągle tylko pływają w tę i z powrotem... - uśmiechnęła się pod nosem, znów zawieszając wzrok na dłużej na akwarium. haha, tak, będą siedzieć i się gapić bez końca. super rozrywka. - koniecznie. - odpowiedziała od razu. - a przynajmniej ja polecam. - dodała. - mogłabym tam jeździć bez końca, oczywiście nie robię tego, właściwie dawno tam nie byłam. jeśli chcesz, to możemy się wybrać razem. - dodała dość beztrosko. nie chodziło jej wcale o spędzanie czasu z andy'm, tylko właśnie o to, żeby sama mogła pójść i pogapić się na płaszczki.
- no tak, to nie pies, który biega wokół i domaga się ciągłej uwagi... ale jest coś naprawdę oczyszczającego i uspokajającego w patrzeniu jak rybki pływają. zaczynasz sobie wtedy myśleć jak bardzo proste jest ich życie? ciągle tylko pływają w tę i z powrotem... - uśmiechnęła się pod nosem, znów zawieszając wzrok na dłużej na akwarium. haha, tak, będą siedzieć i się gapić bez końca. super rozrywka. - koniecznie. - odpowiedziała od razu. - a przynajmniej ja polecam. - dodała. - mogłabym tam jeździć bez końca, oczywiście nie robię tego, właściwie dawno tam nie byłam. jeśli chcesz, to możemy się wybrać razem. - dodała dość beztrosko. nie chodziło jej wcale o spędzanie czasu z andy'm, tylko właśnie o to, żeby sama mogła pójść i pogapić się na płaszczki.
- andy harris
- derbynie ksiadz28
- Post n°49
Re: sklep zoologiczny
he he xd
- to prawda - pokiwal glowa. - postanowilem sprawic sobie jakiegos zwierzaka i chyba beda to rybki - glosno myslal. juz sobie wyobrazal jak wystroi ich akwarium, zeby wygladalo jeszcze ciekawiej. stowrzy jakis super podwodny swiat. w sumie to nie wiedzial jak sie zajmowac nimi, ale to chyba nie bylo zbyt trudne. - jasne, z kims zawsze razniej - zgodzil sie na wspolna wycieczke.
- to prawda - pokiwal glowa. - postanowilem sprawic sobie jakiegos zwierzaka i chyba beda to rybki - glosno myslal. juz sobie wyobrazal jak wystroi ich akwarium, zeby wygladalo jeszcze ciekawiej. stowrzy jakis super podwodny swiat. w sumie to nie wiedzial jak sie zajmowac nimi, ale to chyba nie bylo zbyt trudne. - jasne, z kims zawsze razniej - zgodzil sie na wspolna wycieczke.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°50
Re: sklep zoologiczny
- o, naprawdę? i na które się zdecydujesz? neonki? pawie oczko? paletki? - zaczęła przechodzić wzdłuż akwariów. nagle przystanęła i wstrzymała oddech. - a może aksolotl? - pozdrawiam xd wskazała na akwarium zachwycona. jeśli andy jej pozwoli to zaraz zaplanuje mu wielkie akwarium, w którym znajdą się najróżniejsze gatunki ryb i płazów. wtedy na pewno będzie przychodzić do niego w odwiedziny. - nie wiedziałam, że możecie mieć zwierzaki na parafii. - dodała. nie znała się na stylu życia księży, ale nigdy nie widziała żadnego na spacerze z psem. rybki faktycznie miały większy sens. - świetnie, w takim razie jesteśmy umówieni. - potwierdziła. 'it's a date' było tu dość niefortunnym sformułowaniem, ale udała, że wcale tego nie zauważyła i wbiła wzrok w akwarium. wolała nie zaczynać się tłumaczyć i robić z tego coś niezręcznego. przecież wiedział co ma na myśli!
|
|