shisha club
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
shisha club
First topic message reminder :
- freddie edwards
- londyntrener jiu jitsufight me22
- Post n°226
Re: shisha club
max mial same dobre opinie I wybieral go kiedy nie chcial wyjsc na odprowadzacza xd
stefka tak wystartowala, ze zdazyl sie tylko odwrocic I odprowadzic ja wzrokiem dopoki nie zniknela z jego pola widzenia. zabral jej telefon I podrzucil go romy.
stefka tak wystartowala, ze zdazyl sie tylko odwrocic I odprowadzic ja wzrokiem dopoki nie zniknela z jego pola widzenia. zabral jej telefon I podrzucil go romy.
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°227
Re: shisha club
byla na silent disco, ale nie podobalo jej sie to poszla sie pokrecic przy barze.
- wilhelmina lore
- manchester-hard liquor mixed with a bit of intellect23
- Post n°228
Re: shisha club
a will stała z oscarem i piła piwerko oceniając tyłki innych lasek. zauważyła rosie więc uniosła kufel w geście toastu i uśmiechnęła się.
- oscar romero
- dublinoceanografiaśpiący królewicz26
- Post n°229
Re: shisha club
obczajał te same laski co will, więc też spojrzał w stronę rosie. również obdarzył ją uśmiechem i tyle, spojrzał zaraz w inną stronę.
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°230
Re: shisha club
oscar powinien sie chowac bo nawet gdyby sie nie usmiechnal to dalby jej powod zeby podeszla. odwzajemnila usmiech i uznala to za zaproszenie do przylaczenia sie do nich. - czesc! - przywitala sie zywiolowo.
- wilhelmina lore
- manchester-hard liquor mixed with a bit of intellect23
- Post n°231
Re: shisha club
will nie wiedziała, że są jakieś kwasy albo chemia pomiędzy nimi bo oscar nie zaszczycił ją tą informacją i w sumie wcale jej to nie interesowało - cześć mała - zaśmiała się na swoje błyskotliwe powitanie - oscar mówi, że ta laska ma niezły tyłek, co myślisz? - od razu wciągnęła rosie w konwersację nie wiedząc, że to może być kaplica dla oscara xd
- oscar romero
- dublinoceanografiaśpiący królewicz26
- Post n°232
Re: shisha club
nie było żadnych kwasów, ale po prostu nie było żadnej relacji i nie było o czym mówić. oscar nie czuł się zobowiązany, by cokolwiek mówić. will nawet nie wiedziała, że nie miał gdzie mieszkać, po co mial to rozgadywać xd
- wybacz will, jej zawsze tylko tyłki w głowie - zaśmiał się, próbując zwalić winę na koleżankę. też nie wiedział, że obie dziewczyny się znają.
- wybacz will, jej zawsze tylko tyłki w głowie - zaśmiał się, próbując zwalić winę na koleżankę. też nie wiedział, że obie dziewczyny się znają.
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°233
Re: shisha club
rosie za to nie byla swiadoma, ze nie bylo relacji pomiedzy nia a oscarem xd miala nadzieje, ze sie nie obrazil za to, ze vicky go wyrzucila. to nie byla jej decyzja!
spojrzala w strone laski, o ktorej mowila will. nie podobalo jej sie, ze oscar gapi sie tak na inne dziewczyny, ale postanowila dac mu benefit of the doubt. i okazje zeby pochwalil jej tylek xd - mam lepszy - zazartowala i spojrzala na chlopaka zeby potwierdzil.
spojrzala w strone laski, o ktorej mowila will. nie podobalo jej sie, ze oscar gapi sie tak na inne dziewczyny, ale postanowila dac mu benefit of the doubt. i okazje zeby pochwalil jej tylek xd - mam lepszy - zazartowala i spojrzala na chlopaka zeby potwierdzil.
- wilhelmina lore
- manchester-hard liquor mixed with a bit of intellect23
- Post n°234
Re: shisha club
haha, jak oscar nie bedzie chciał mieć z nią nic wspólnego to uzna, że to wina vicky xd
- tyłki i cycki - poprawiła go od razu. nie będzie psuć jej reputacji xd nie wiem czy oscar spojrzał na jej tyłek, ale will na pewno - potwierdzam, że lepszy - pokiwała głową - szczególnie w tych opiętych jeansach - najwyraźniej will podrywała każdą laskę xd
- tyłki i cycki - poprawiła go od razu. nie będzie psuć jej reputacji xd nie wiem czy oscar spojrzał na jej tyłek, ale will na pewno - potwierdzam, że lepszy - pokiwała głową - szczególnie w tych opiętych jeansach - najwyraźniej will podrywała każdą laskę xd
- oscar romero
- dublinoceanografiaśpiący królewicz26
- Post n°235
Re: shisha club
vicky to dobra wymówka. rosie nie broniła go wystarczająco i nie załatwiła mieszkania xd
nie musiał patrzeć, bo wszystko już widział wcześniej xd
- nie sposób się nie zgodzić - zaśmiał się beztrosko, popijając piwko. miał ułatwione zadanie, bo nie musiał się silić na komplementy. wystarczyło, że podpiął się pod to, co mówiła will, skoro była taka skora do komplementów.
nie musiał patrzeć, bo wszystko już widział wcześniej xd
- nie sposób się nie zgodzić - zaśmiał się beztrosko, popijając piwko. miał ułatwione zadanie, bo nie musiał się silić na komplementy. wystarczyło, że podpiął się pod to, co mówiła will, skoro była taka skora do komplementów.
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°236
Re: shisha club
haha zawsze sie znajdzie jakas wymowka byle nie akceptowac tego, ze oscar chcial ja tylko przeleciec. vicky sama to zalatwila.
zasmiala sie ze slow will i pogladzila sie po tylku. - bo sie zarumienie - machnela reka. rosie niby byla romantyczka, ale takie proste teksty sprawialy, ze sie jarala. nie zauwazyla nawet, ze oscar sie za bardzo nie wysilal.
zasmiala sie ze slow will i pogladzila sie po tylku. - bo sie zarumienie - machnela reka. rosie niby byla romantyczka, ale takie proste teksty sprawialy, ze sie jarala. nie zauwazyla nawet, ze oscar sie za bardzo nie wysilal.
- wilhelmina lore
- manchester-hard liquor mixed with a bit of intellect23
- Post n°237
Re: shisha club
to nigdy nie jest wina rosie xd
oscar szedł na łatwiznę z tymi komplementami, jak zawsze się wygodnie ustawił! - i tak się zarumienisz, bo jest tu piekielnie gorąco - przysunęła się bliżej niej będąc w gotowości do podrywu - chyba, że kupię ci piwo na ochłodę - zasugerowała. ona pijała najczęściej piwo, prosta dziewczyna xd tak, już podrywała rosie. te obcisłe jeansy jej się podobały. albo miała potrzebę ciągłego podrywania ładnych lasek - no chyba że twój chłopak o to zadba - próbowała wybadać czy jest hetero i czy jest zajeta xd
oscar szedł na łatwiznę z tymi komplementami, jak zawsze się wygodnie ustawił! - i tak się zarumienisz, bo jest tu piekielnie gorąco - przysunęła się bliżej niej będąc w gotowości do podrywu - chyba, że kupię ci piwo na ochłodę - zasugerowała. ona pijała najczęściej piwo, prosta dziewczyna xd tak, już podrywała rosie. te obcisłe jeansy jej się podobały. albo miała potrzebę ciągłego podrywania ładnych lasek - no chyba że twój chłopak o to zadba - próbowała wybadać czy jest hetero i czy jest zajeta xd
- oscar romero
- dublinoceanografiaśpiący królewicz26
- Post n°238
Re: shisha club
jeśli chłopak rosie lub jakikolwiek chłopak miał o to zadbać, to na pewno nie był to oscar, który nawet nie słyszał tych słów, bo jak will zaczęła zagadywać rosie, to się już rozglądał znowu po barze i akurat zauważył jakiegoś kolegę. powiedział dziewczynom, że idzie się przywitać i zostały same. uznał, że skoro will tak chętnie zagaduje rosie, to zostają w miłym towarzystwie.
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°239
Re: shisha club
nie obrazila sie tym razem bo podryw will nawet na nia dzialal. oscar musi ja jeszcze kilka razy olac zeby sie skapnela xd
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°240
Re: shisha club
kontynuowal impreze weekendowa I bawil sie z nowymi znajomymi, ktorzy byli w takim samym stanie co on. zdjal koszulke I tanczyl na stole udajac belly dancer.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°241
Re: shisha club
zadzwoniła do niego wcześniej, bo miała mu pomóc z nauką do egzaminu i go odpytać, a zamiast tego usłyszała w jakim jest stanie. zapraszał ją do imprezowania, dzięki czemu mogła go zlokalizować. przyszła tu, ale wcale nie po to, żeby dołączyć do imprezy.
- pięknie tańczysz, ale już wystarczy - powiedziała stanowczym tonem. już zebrała jego koszulkę z podłogi i miała nadzieję na ściągnięcie go ze stołu.
- pięknie tańczysz, ale już wystarczy - powiedziała stanowczym tonem. już zebrała jego koszulkę z podłogi i miała nadzieję na ściągnięcie go ze stołu.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°242
Re: shisha club
gdzies oczywiście na tej imprezie był marty. nie imprezował z archiem, ale ze swoimi standardowymi zielonymi ziomeczkami. od razu jego jego radar na poziom rudych demonów wyczuł wibracje więc znikąd znalazł się obok - archie, druhu! witaj! - tak na prawdę przyszedł sprawdzić co robi tu peggy, ale ignorował ją specjalnie i skupiał sikę teraz na holtzmanie.
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°243
Re: shisha club
ucieszyl sie na jej widok bo myslal, ze dolaczyla do imprezy. - peggy! jednak przyszlas - zasmial sie. nie mial zamiaru dac jej sie sciagnac ze stolu. zamiast tego jakas laska wylala na niego szampana I zaczal sie macac po mokrej klacie. myslal, ze jest seksi xd rozproszyl sie jednak jak zobaczyl singletona. - marty! moj najlepszy przyjaciel! - chcial zejsc na ziemie, ale poslizgnal sie na rozlanym szampanie zaliczyl glebe. presto twarza na podloge xd
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°244
Re: shisha club
- oczywiście, że przyszłam, nie zostawiłabym cię samego - miała jednak na myśli coś zupełnie innego niż archie. dobrze, że po jego ochroniarzy nie dzwoniła. pewnie regularnie usuwał ich numer z jej telefonu, żeby nie kontrolowała go xd skrzywiła się na to mało seksi zachowanie przyjaciela, tym bardziej jak zaraz pojawił się obok marty, na którego widok szybko schowała za plecy koszulkę archie'go, jakby to był jakiś dowód, że ona robi coś podejrzanego. - najlepszy przyjaciel? - powtórzyła z niedowierzaniem. - to ty go tak urządziłeś? - już oskarżała marty'ego i przez to nie dopilnowała archie'go i przez te kilka sekund zdołał się wyrąbać na podłogę. nerwowo przykucnęła przy nim. - nic ci nie jest? - próbowała go podnieść, ale jego bezwładne pijackie ciało było za ciężkie nawet jak dla takiej silnej niezależnej kobiety jak peggy.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°245
Re: shisha club
nie był seksi, w tym stanie nie poderwie nikogo xd
marty przyszedł zorientować sie w sytuacji, a już dostawał opierdziel od peggy ech! - nie umawialiśmy się, ale gdybym wiedział że tu jesteś brachu - zacierał ręce myśląc ile alkoholu razem by wypili, ale zaraz zdarzył sikę upadek archiego, na który zareagował śmiechem na początku. sam też był trochę podpity xd jednak widząc jak peggy próbuje go podnieść i jak żałośnie to wygląda to sam kucnął i bez problemu jednym ruchem postawił go do pionu - za dużo tego szampana co? - zażartował dotykajac jego mokrej i klejącej klaty. oczywiście po koleżeńsku - pomóc ci go odholować? - jak już pożartował z archiem to zwrócił uwagę na rudą xd
marty przyszedł zorientować sie w sytuacji, a już dostawał opierdziel od peggy ech! - nie umawialiśmy się, ale gdybym wiedział że tu jesteś brachu - zacierał ręce myśląc ile alkoholu razem by wypili, ale zaraz zdarzył sikę upadek archiego, na który zareagował śmiechem na początku. sam też był trochę podpity xd jednak widząc jak peggy próbuje go podnieść i jak żałośnie to wygląda to sam kucnął i bez problemu jednym ruchem postawił go do pionu - za dużo tego szampana co? - zażartował dotykajac jego mokrej i klejącej klaty. oczywiście po koleżeńsku - pomóc ci go odholować? - jak już pożartował z archiem to zwrócił uwagę na rudą xd
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°246
Re: shisha club
moze ktos sie znajdzie xd
- nastepnym razem sie umowimy! - zdazyl jeszcze powiedziec zanim wyladawal plackiem na ziemi. przez chwile widzial gwiazdki przed oczami I nie mial sily sie podniesc, ale poprawilo mu sie kiedy marty sie nim zajal. - impreza sie jeszcze nie skonczyla - probowal sie wywinac I uciec do znajomych. myslal, ze marty bedzie po jego stronie xd
- nastepnym razem sie umowimy! - zdazyl jeszcze powiedziec zanim wyladawal plackiem na ziemi. przez chwile widzial gwiazdki przed oczami I nie mial sily sie podniesc, ale poprawilo mu sie kiedy marty sie nim zajal. - impreza sie jeszcze nie skonczyla - probowal sie wywinac I uciec do znajomych. myslal, ze marty bedzie po jego stronie xd
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°247
Re: shisha club
chciała zacząć wyrywać archie'go i upierać się, że sama sobie poradzi, ale marty tak szybko się uporał z podniesieniem go, że nawet nie miała okazji się wykłócać. wyprostowała się i zarzuciła rękę archie'go na swoje plecy, żeby sprawiać wrażenie, że to ona go podtrzymuje i najlepiej pilnuje.
- dla ciebie się skończyła - wpatrywała się uparcie w archie'go. miał pecha, że obok był marty, bo przez to jeszcze bardziej wwiercała się wzrokiem w przyjaciela, żeby unikać kontaktu z zarośniętym singletonem. - dzięki, ale derek mi pomoże - próbowała to powiedzieć takim tonem, żeby wzbudzić w marty'm zazdrość, że niby już obracała nowego chłopaka, ale chodziło o ochroniarza archie'go.
- dla ciebie się skończyła - wpatrywała się uparcie w archie'go. miał pecha, że obok był marty, bo przez to jeszcze bardziej wwiercała się wzrokiem w przyjaciela, żeby unikać kontaktu z zarośniętym singletonem. - dzięki, ale derek mi pomoże - próbowała to powiedzieć takim tonem, żeby wzbudzić w marty'm zazdrość, że niby już obracała nowego chłopaka, ale chodziło o ochroniarza archie'go.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°248
Re: shisha club
marty nie był aż tak pijany żeby być po jego stronie, poza tym wyczuwał że wtedy mógłby spotkać się z gniewem peggy, a tego zdecydowanie nie chciał, wcale nie dlatego że sie bał xd
- jutro znowu jest dzień żeby imprezować - próbował go przekonać żeby poszedł do domu, ale mogło to zabrzmieć tak jakby już go nakręcał na jutro ups.
- derek kolekcjoner monet? - znał już ochroniarzy archiego i nawet z nimi gadał więc wiedział, że derek interesuje się numizmatyką. dzięki temu dowiedział się co to w ogóle jest xd - daj spokój derekowi, przygotowuje się do wystawy na której pokaże swoją kolekcję - już wypadał lepiej niż ruda bo wiedział więcej - ja pomogę - nie miał z tym problemu. poza tym to on nadal trzymał archiego na nogach, a nie peggy choć próbowała sprawiać pozory.
- jutro znowu jest dzień żeby imprezować - próbował go przekonać żeby poszedł do domu, ale mogło to zabrzmieć tak jakby już go nakręcał na jutro ups.
- derek kolekcjoner monet? - znał już ochroniarzy archiego i nawet z nimi gadał więc wiedział, że derek interesuje się numizmatyką. dzięki temu dowiedział się co to w ogóle jest xd - daj spokój derekowi, przygotowuje się do wystawy na której pokaże swoją kolekcję - już wypadał lepiej niż ruda bo wiedział więcej - ja pomogę - nie miał z tym problemu. poza tym to on nadal trzymał archiego na nogach, a nie peggy choć próbowała sprawiać pozory.
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°249
Re: shisha club
- dzisiaj tez jest dzien - zasmial sie bo nie pamietal kiedy ostatnio byl w domu. dobrze, ze mial sie kto zajac psami. troche zamulil jak gadali o Dereku wiec dal sie im zaciagnac do auta I odwiezli go, ale nie bylo latwo. w domu probowal przekonac ich zeby napili sie z nim, ale jak zobaczyl swoje lozko to padl ze zmeczenia.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°250
Re: shisha club
- jutro masz egzamin - powiedziała ostro, bo nie było szans na żadne imprezowanie jutro, nie pod czujnym okiem peggy. wynudzili go gadaniem o dereku xd brawo, pierwszy raz to marty wyszedł na nudziarza i peggy nie musiała nawet rozpoczynać własnego wykładu. w domu archie'go zaproponowała marty'emu herbatę, ale tylko z uprzejmości, bo wolała, żeby zmył się jak najszybciej i żeby została sama i wyszła na lepszą przyjaciółkę xd
|
|