shisha club
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
shisha club
First topic message reminder :
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°51
Re: shisha club
na pewno będzie miał ochotę wrócić i uciec od tutejszych problemów. również pomachał do nich i spojrzał na leilę uważnie.
- no cóż. mogłem się spodziewać, że nic nie będzie dokładnie takie samo jak to zostawiłem. - stwierdził, przyglądając się jej. zastanawiał się czy tak od razu wracać do ich zawieszonego tematu sprzed pół roku czy jednak wyczilować na jeden wieczór. leila zmieniła fryzurę, ale czy cokolwiek więcej się zmieniło?..
- no cóż. mogłem się spodziewać, że nic nie będzie dokładnie takie samo jak to zostawiłem. - stwierdził, przyglądając się jej. zastanawiał się czy tak od razu wracać do ich zawieszonego tematu sprzed pół roku czy jednak wyczilować na jeden wieczór. leila zmieniła fryzurę, ale czy cokolwiek więcej się zmieniło?..
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°52
Re: shisha club
- no tak, troche rzeczy sie zmienilo przez ten czas - przyznala. przeniosla na niego wzrok, ale poczula sie troche niezrecznie gdy sie jej tak przygladal, wiec zaraz skupila sie na kolezance, ktora przyniosla jej piwo. - za twoj powrot - zasmiala sie zaraz upila kilka lykow z butelki.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°53
Re: shisha club
- trochę? póki co czuję się jakbym wylądował w innej rzeczywistości, ale to rozmowa na inny raz. - przyznał. zaraz podeszła do nich koleżanka, a po słowach leili zbliżyło się do nich jeszcze więcej osób. - ganbei! - zawołał po chińsku "na zdrowie" i wszyscy zaczęli się stukać butelkami. - chciałabyś się któregoś dnia spotkać na spokojnie we dwójkę na jakąś herbatę? - spytał jeszcze leilę zanim znajomi zdołają ich całkowicie otoczyć lub rozdzielić.
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°54
Re: shisha club
- az tak? - zdziwila sie. to nie wrozylo dobrze, szczegolnie biorac pod uwage newsa ze swojego zycia, ktorym sie bedzie musiala z nim w koncu podzielic. - jasne, mamy sporo do nadrobienia - usmiechnela sie lekko. duzo myslala nad tym czy powiedziec mu o tobiasie od razu, ale nie chciala psuc atmosfery. w koncu to jego impreza i powinien sie dobrze bawic. miala nadzieje, ze nikt nie wygada mu tego zanim bedzie miala szanse na rozmowe z nim.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°55
Re: shisha club
- super - nie zdążyli jednak omówić szczegółów, bo zaraz już znajomi zaczęli go zasypywać pytaniami i opowiadał o wyjeździe i był w swoim żywiole. pewnie było powszechnie wiadomo, że mieli się ku sobie, więc nikt podczas pierwszego wieczoru nie przekazał mu złych wieści.
- cedric jones
- daragainzynieria mechanicznaex navy24
- Post n°56
Re: shisha club
stal przed wejsciem i palil fajke, patrzac na przechodzacych ludzi.
- felix bowman
- st albansaktorstwomad hatter25
- Post n°57
Re: shisha club
felix był razem z nim bo najwyraźniej czemu nie. palił papierosa i próbował bajerować jakąś laskę przed klubem, bo chciał kogoś dzisiaj zaliczyć.
- cedric jones
- daragainzynieria mechanicznaex navy24
- Post n°58
Re: shisha club
przygladal sie felixowi przez chwile i podszedl do niego gdy dziewczyna juz sobie poszla. wyrzucil fajke na ziemie. - no coz, moze nastepnym razem ci sie uda - poklepal go po ramieniu.
- felix bowman
- st albansaktorstwomad hatter25
- Post n°59
Re: shisha club
- właściwie to umówiliśmy się na jutro, ale dzięki stary że we mnie nie wierzysz - zaśmiał się gasząc swojego peta gdzieś niedaleko - wchodzimy do środka czy będziemy tak tutaj stać jak te kołki? - zapytał wciskając dłonie w kieszenie spodni.
- cedric jones
- daragainzynieria mechanicznaex navy24
- Post n°60
Re: shisha club
- od razu nie wierze.. myslalem ze miales na nia ochote dzisiaj - zasmial sie. juz myslal, ze bedzie musial sobie szukac innego towarzystwa, ale najwyrazniej dzisiaj byl jego szczescliwy dzien i bedzie mial okazje sie napic z theo. - wchodzimy, wchodzimy - otworzyl drzwi i wszedl do srodka.
- felix bowman
- st albansaktorstwomad hatter25
- Post n°61
Re: shisha club
theo ci na myśli xd miałam ci go w sumie dać, ale felix też dobra partia xd - miałem, ale może spotkam kogoś ciekawszego w środku. może będzie jakiś przystojny barman? - zapytał, bo on był otwarty na wszystkie propozycje. jedyne czego nie mógł robić to sprowadzać ich do domu, bo potem matka suszyła mu głowę że przyprowadza jakiś degeneratów, nie to co dystyngowany patrick albo ułożona tiffy - wódka, whisky? - zapytał kierując się od razu do baru.
- cedric jones
- daragainzynieria mechanicznaex navy24
- Post n°62
Re: shisha club
hahah nie wiem czemu pomyslalam o theo xd ups.
- obawiam sie, ze chyba nie bede w stanie pomoc ci ocenic czy barman jest przystojny - nie zeby byl homofobem, ale jednak nie czul sie swobodnie myslac o tym jak dwoje facetow uprawia seks. w jego srodowisku to bylo niedopuszczalne. no ale teraz sie powoli przyzwyczajal do jego, ze kazdy lubi co innego. - wodka - zdecydowal, opierajac sie o bar.
- obawiam sie, ze chyba nie bede w stanie pomoc ci ocenic czy barman jest przystojny - nie zeby byl homofobem, ale jednak nie czul sie swobodnie myslac o tym jak dwoje facetow uprawia seks. w jego srodowisku to bylo niedopuszczalne. no ale teraz sie powoli przyzwyczajal do jego, ze kazdy lubi co innego. - wodka - zdecydowal, opierajac sie o bar.
- felix bowman
- st albansaktorstwomad hatter25
- Post n°63
Re: shisha club
hahaha jeszcze się kiedyś spotkają
- wiem wiem stary, już się zamykam - zaśmiał się. felix tak naprawdę nie patrzył już od dawna na płeć swojego towarzystwa, z którym sypiał. od czasów mniej więcej liceum zaczął sypiać z kim popadnie, bo rodzice wysłali go do londynu jako że sobie nie radził ze swoimi emocjami. to teraz się rozbrykał i miał panów, panie i kogokolwiek kto na niego poleciał - wódka, panie barman daj pan butelkę wódki i dwa kieliszki - zarządził i na spokojnie teraz im polewał. - sorry, wiem, że drażni cię rozmowa o mojej orientacji - uśmiechnął się.
- wiem wiem stary, już się zamykam - zaśmiał się. felix tak naprawdę nie patrzył już od dawna na płeć swojego towarzystwa, z którym sypiał. od czasów mniej więcej liceum zaczął sypiać z kim popadnie, bo rodzice wysłali go do londynu jako że sobie nie radził ze swoimi emocjami. to teraz się rozbrykał i miał panów, panie i kogokolwiek kto na niego poleciał - wódka, panie barman daj pan butelkę wódki i dwa kieliszki - zarządził i na spokojnie teraz im polewał. - sorry, wiem, że drażni cię rozmowa o mojej orientacji - uśmiechnął się.
- cedric jones
- daragainzynieria mechanicznaex navy24
- Post n°64
Re: shisha club
pokiwal tylko glowa, majac nadzieje, ze juz nie beda musieli o tym rozmawiac. moze kiedys rowniez stanie sie bardziej wyzwolony, ale na razie nic nie wskazywalo na to, ze stanie sie to szybko. - nie musisz przepraszac - chwycil swoj kieliszek i zaraz wypil jego zawartosc.
- felix bowman
- st albansaktorstwomad hatter25
- Post n°65
Re: shisha club
napił się również ze swojego kieliszka - więc, kogo dzisiaj szukamy? może ta i jej koleżanka? obie są ładne - zauważył wskazując podbródkiem na dziewczyny stojące nieopodal - właściwie to co tam u ciebie? bo dawno nie rozmawialiśmy - dla niego dawno pewnie to był jakiś tydzień, z resztą on i tak się nie skupiał na jednej rzeczy zbyt dobrze. a leków i tak dzisiaj nie wziął.
- cedric jones
- daragainzynieria mechanicznaex navy24
- Post n°66
Re: shisha club
spojrzal w kierunku dziewczyn, ktore pokazywal i zmruzyl oczy by im sie uwaznie przyjrzec. - zamawiam blondyne - juz zdecydowal, ze ta mu sie wlasnie podobala najbardziej. - nie az tak dawno - zasmial sie. dla niego dawno to byl pewnie rok. - ale nie moge narzekac - odpowiedzial zaraz. uciekla mi na niego wena, wiec zaprosili dziewczyny, upili sie razem a potem kazdy poszli do siebie.
- tobias berube
- lafilozofiaanti-hero25
- Post n°67
Re: shisha club
siedzieli tutaj z theo, palili i pili! tobias wyhaczył jakieś dwie ładne laski i namawiał go właśnie na wspólny podryw - chętnie oddam ci blondynkę - zapewniał śmiejąc się.
- theo anderson
- ottawafizykaperfect imperfection26
- Post n°68
Re: shisha club
spojrzał na dziewczyny, ale wcale nie miał ochoty jakoś ich podrywać. odkąd jego życie stanęło na głowie i zaczął się dogadywać z siostrami, trochę inaczej podchodził do jednorazowych przygód. chciał się trochę uspokoić. napił się własnego drinka - nie, dzięki, ale ty się się nie krępuj - zachęcił go.
- tobias berube
- lafilozofiaanti-hero25
- Post n°69
Re: shisha club
tobias przeżywał kryzys przez leilę więc miał zupełnie inne podejście! - że niby mam zacząć bajerować brunetkę, a blondynkę zostawić na pastwę losu? przecież widzą, że jesteśmy tu razem - szturchnął go lekko śmiejąc się - nie powiem jej: 'tak, to mój przystojny kolega ale nie chce z tobą pogadać tylko woli zadumanym wzrokiem spoglądać na tłum' - zachęcał go.
- theo anderson
- ottawafizykaperfect imperfection26
- Post n°70
Re: shisha club
byli po przeciwnych stronach totalnie. poza tym, theo zapewne przeżywał śmierć diany, skoro byli ze sobą blisko w pracy - a dlaczego nie wziąć dwóch na raz? mówisz jakbyś nie dał rady im obu - zauważył spoglądając jeszcze raz na dziewczyny - możesz jej tak powiedzieć, z resztą mów co chcesz, ja nie mam teraz do tego głowy - dokończył drinka.
- tobias berube
- lafilozofiaanti-hero25
- Post n°71
Re: shisha club
dziewczyny pewnie już zostały wyrwane przez dwóch jakiś innych typów! tobias przewrócił oczami i zaraz skupił się na theo, opierając się wygodnie na kanapie - za późno - odparł wzruszając ramionami - zawsze przychodziliśmy tutaj żeby wyjść z jakąś dziewczyną - zauważył, bo anderson był nie swój! ostatnim razem jak tu byli zaliczył ze dwie panienki!
- theo anderson
- ottawafizykaperfect imperfection26
- Post n°72
Re: shisha club
- nie moja wina, że nie podszedłeś do nich od razu - zauważył, odbierając od kelnerki kolejnego już zamówionego przez siebie drinka - nic na to nie poradzę, że ostatnio wszystko się pozmieniało, berube - wzruszył również ramionami - nie będę ci się z tego tłumaczyć - nie mówił mu o tym co się działo w jego życiu, o randkach, o tym, że z siostrami w końcu było normalnie. to nie była jego sprawa.
- tobias berube
- lafilozofiaanti-hero25
- Post n°73
Re: shisha club
pewnie nie zwierzali się sobie tylko pomagali w podrywach, ewentualnie ratowali gumkami jak był kryzys! - to nie tłumacz - dopił pośpiesznie drinka i wstał - dalej patrz sobie w tłum - uśmiechnął się od niechcenia po czym podszedł do innych dwóch lasek i zbajerował je, a potem wyszedł z nimi z klubu. next!
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny24
- Post n°75
Re: shisha club
czekał na marcusa, bo mieli się schlać jak za dawnych czasów i świętować odzyskaną wolność marcusa.
|
|